Discussion:
UPS + zewnętrzne akumulatory
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
arek
2015-06-23 17:25:03 UTC
Permalink
Potrzebny jest UPS dający na wyjściu czystą sinusoidę z długim czasem
podtrzymania. Zadaniem tego zasilacza awaryjnego będzie podtrzymanie
pracy dwóch pomp obiegowych w układzie centralnego ogrzewania. Problemem
jest to, że pojemność akumulatorów jest zbyt niska do uzyskania długiego
czasu podtrzymania. Zastanawiam się czy można "bezkarnie" podłączyć
(równolegle do wbudowanych żelowych) zewnętrzne akumulatory samochodowe
o dużej pojemności? Przypuszczam, że wybór UPS o znacznie większej mocy
będzie korzystny ze względu na ponadnormatywny czas pracy przewidziany
przez konstruktorów. Moje obawy dotyczą głównie sprawy ładowania tej
rozbudowanej baterii akumulatorów. Proszę o poradę w powyższej sprawie.
--
arek
janusz_k
2015-06-23 17:30:50 UTC
Permalink
Post by arek
Potrzebny jest UPS dający na wyjściu czystą sinusoidę z długim czasem
podtrzymania. Zadaniem tego zasilacza awaryjnego będzie podtrzymanie
Szukamy na znanym portalu używanego ups-a najlepiej apc bo są na pewno
sinus, do nich mozna odłączyć większe aku, aby ups to wytrzymał trzeba
kupić min 2* większy aby był odpowiedni zapas mocy na długą pracę.
Sam mam 2,2kw ups-a APC Smart-a i do niego 4 w dwóch szergach czyli
razem 8 aku 38Ah każdy.
--
Pozdr

Janusz_K
Grzegorz Brzeczyszczykiewicz
2015-06-23 18:11:49 UTC
Permalink
Post by janusz_k
Post by arek
Potrzebny jest UPS dający na wyjściu czystą sinusoidę z długim czasem
podtrzymania. Zadaniem tego zasilacza awaryjnego będzie podtrzymanie
Szukamy na znanym portalu używanego ups-a najlepiej apc bo są na pewno
sinus, do nich mozna odłączyć większe aku, aby ups to wytrzymał trzeba
kupić min 2* większy aby był odpowiedni zapas mocy na długą pracę.
Sam mam 2,2kw ups-a APC Smart-a i do niego 4 w dwóch szergach czyli
razem 8 aku 38Ah każdy.
Z tym sinusem to niekoniecznie !
Zależy od modelu. W tej chwili nie pomnę, które są które.

Zdaje się że SMART-y dają sinus na wyjściu ale łba pod topór nie podłożę.

G.B.
arek
2015-06-23 18:15:38 UTC
Permalink
Post by janusz_k
Sam mam 2,2kw ups-a APC Smart-a i do niego 4 w dwóch szergach czyli
razem 8 aku 38Ah każdy.
Jak masz łączone te akumulatory i czy każdy UPS powinien poradzić sobie
z ładowaniem? Oczywiście bardzo długi czas ładowania nie stanowi
problemu. Obawiam się tego, czy automatyka ładowania UPS nie rozpozna
rozbudowanej baterii akumulatorów jako nadmiernego obciążenia lub wręcz
zwarcia i wyłączy proces ładowania.
--
pozdrawiam
arek
janusz_k
2015-06-23 19:41:07 UTC
Permalink
Post by arek
Post by janusz_k
Sam mam 2,2kw ups-a APC Smart-a i do niego 4 w dwóch szergach czyli
razem 8 aku 38Ah każdy.
Jak masz łączone te akumulatory i czy każdy UPS powinien poradzić sobie
Wystarczy ci 4 połączyć szeregowo.
Post by arek
z ładowaniem? Oczywiście bardzo długi czas ładowania nie stanowi
problemu. Obawiam się tego, czy automatyka ładowania UPS nie rozpozna
rozbudowanej baterii akumulatorów jako nadmiernego obciążenia lub wręcz
zwarcia i wyłączy proces ładowania.
Nie powinna, automatyka ładuje w miarę szybko, tak jest w apc,
potem przechodzi na ładowanie podtrzymujące.
--
Pozdr

Janusz_K
ACMM-033
2015-06-24 09:32:55 UTC
Permalink
Post by arek
problemu. Obawiam się tego, czy automatyka ładowania UPS nie rozpozna
rozbudowanej baterii akumulatorów jako nadmiernego obciążenia lub wręcz
zwarcia i wyłączy proces ładowania.
Dlaczego zwarcia?
Jeśli ładowany akumulator będzie trzymać przewidziane przy ładowaniu
napięcie i prąd, to czemu nie ładować? Conajwyżej, może się zaniepokoić, że
ładowanie trwa trochę przydługo. Mądra ładowarka chyba sobie powinna
poradzić z tym?
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048
J.F.
2015-06-23 18:28:13 UTC
Permalink
Użytkownik "janusz_k" napisał w wiadomości grup
Post by janusz_k
Post by arek
Potrzebny jest UPS dający na wyjściu czystą sinusoidę z długim czasem
podtrzymania. Zadaniem tego zasilacza awaryjnego będzie
podtrzymanie
Szukamy na znanym portalu używanego ups-a najlepiej apc bo są na
pewno sinus,
eee, imo - tylko niektore z nich sa sinus, ale moze sie myle i APC
zlikwidowal tanioche
Post by janusz_k
do nich mozna odłączyć większe aku, aby ups to wytrzymał trzeba
kupić min 2* większy aby był odpowiedni zapas mocy na długą pracę.
eee, imo - to niektore z nich sa przewidziane do
zewnetrznych/dodatkowych aku, a niektore nie, wtedy trzeba
kombinowac/myslec.

J.
Zenek Kapelinder
2015-06-23 18:22:36 UTC
Permalink
Bezkrnie samochodowych nie da się podłączyć. One do rozruchu projektowane i zrobione.
Sebastian Biały
2015-06-23 19:00:44 UTC
Permalink
Post by Zenek Kapelinder
Bezkrnie samochodowych nie da się podłączyć. One do rozruchu projektowane i zrobione.
A jaka jest kara?
Zenek Kapelinder
2015-06-23 21:30:28 UTC
Permalink
Taka jak przy tanio i dobrze.
J.F.
2015-06-24 14:07:08 UTC
Permalink
Użytkownik "Sebastian Biały" napisał w wiadomości grup
Post by Sebastian Biały
Post by Zenek Kapelinder
Bezkrnie samochodowych nie da się podłączyć. One do rozruchu projektowane i zrobione.
A jaka jest kara?
250 zl czy ile tam kosztowal, brak podtrzymania, i ewentualne
uszkodzenie obwodow ladowania, czy maly wybuch, ale to juz naprawde
bardzo rzadko ...

J.
Sebastian Biały
2015-06-27 12:58:59 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
Post by Zenek Kapelinder
Bezkrnie samochodowych nie da się podłączyć. One do rozruchu
projektowane i zrobione.
A jaka jest kara?
250 zl czy ile tam kosztowal
W sensie że ups uszkodzi akku rozrochowy a nie uszkodzi żelowego? Dlaczego?
Post by J.F.
, brak podtrzymania
Chyba wszystkie UPSy mają podtrzymanie.
Post by J.F.
, i ewentualne
uszkodzenie obwodow ladowania
Dlaczego? Obwody ładowania nie mają ograniczenia pradowego? Student to
projektował?
Post by J.F.
, czy maly wybuch
Co wybucha? Wodór? Żelowy też gazuje.
Post by J.F.
, ale to juz naprawde
bardzo rzadko ...
Jestem niezwykle ciekawy co jest złego w stosowaniu akku rozruchowych w
zastepstwie żelowych. Jedyne co mi przychodzi do glowy to znacznie
gorsze skutki zwarcia klem i chyba to tyle.
J.F.
2015-06-27 13:14:40 UTC
Permalink
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
Post by Zenek Kapelinder
Bezkrnie samochodowych nie da się podłączyć. One do rozruchu
projektowane i zrobione.
A jaka jest kara?
250 zl czy ile tam kosztowal
W sensie że ups uszkodzi akku rozrochowy a nie uszkodzi żelowego? Dlaczego?
aku rozruchowy nie jest przeznaczony do glebokiego wyladowania, i
takowe go uszkadza. Jedno nie, ale im mniej tym lepiej.

A zelowy do UPS pewnie jest odpowiednio zrobiony.
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
, brak podtrzymania
Chyba wszystkie UPSy mają podtrzymanie.
Jak akumulator padnie, to i podtrzymania nie bedzie :-)
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
, i ewentualne
uszkodzenie obwodow ladowania
Dlaczego? Obwody ładowania nie mają ograniczenia pradowego? Student to
projektował?
Moze nie maja, moze zaprojektowane na krotka prace - kto ich tam wie.
Projektowane do wspolpracy z malym akumulatorem.
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
, czy maly wybuch
Co wybucha? Wodór? Żelowy też gazuje.
Nie gazuje, bo jest prawidlowo ladowany.
Rozruchowy wtedy tez nie gazuje, ale jak mu masa opadnie i w jednej
celi zwarcie zrobi ...
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
, ale to juz naprawde bardzo rzadko ...
Jestem niezwykle ciekawy co jest złego w stosowaniu akku rozruchowych w
zastepstwie żelowych. Jedyne co mi przychodzi do glowy to znacznie
gorsze skutki zwarcia klem i chyba to tyle.
One po prostu nie sa do glebokiego wyladowania.
Centra kiedys podawala zywotnosc 50 takich wyladowan.

50 w UPS ... no, jednym wystarczy w zupelnosci, innym moze byc za
malo. Ale teraz nie podaje ... czyzby i tych 50 nie wytrzymywaly ?

J.
Sebastian Biały
2015-06-27 14:28:08 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
W sensie że ups uszkodzi akku rozrochowy a nie uszkodzi żelowego? Dlaczego?
aku rozruchowy nie jest przeznaczony do glebokiego wyladowania, i
takowe go uszkadza. Jedno nie, ale im mniej tym lepiej.
Żelowy tez nie jest. W zasadzie żaden wyjety z UPSa jaki miałem w rękach
nie był. Zwykłe żelówki padające jak muchy od byle czego.
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
Dlaczego? Obwody ładowania nie mają ograniczenia pradowego? Student to
projektował?
Moze nie maja, moze zaprojektowane na krotka prace - kto ich tam wie.
Projektowane do wspolpracy z malym akumulatorem.
UPS ładuje sie - powiedzmy - godzinę. Już po paru minutach układ
ładujący asymptotycznie osiąga równowagę termiczną z otoczeniem - nie ma
już wtedy znaczenia czy pracuje godzinę czy miesiąc. Co najwyżej można
marwić się o elektrolity. Ale masz tani UPS - masz problem jak ze wszystkim.
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
, czy maly wybuch
Co wybucha? Wodór? Żelowy też gazuje.
Nie gazuje, bo jest prawidlowo ladowany.
Rozruchowy wtedy tez nie gazuje, ale jak mu masa opadnie i w jednej
celi zwarcie zrobi ...
A jak w żelowym obudowa pękie? A jak meteoryt trafi? No weś żesz...
Żelowe psują się równiez zwierając celki. Mój UPS to wykrywa. A
niebezpieczeństwo wygazowania żelowego jest bardziej spektakularne -
niektóre nie mają w ogóle zaworów bezpieczeństwa, zaspawane na sztywno
zakładając że najwyżej pęknie obudowa (mam taki jeden, już po "eksplozji").
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
, ale to juz naprawde bardzo rzadko ...
Jestem niezwykle ciekawy co jest złego w stosowaniu akku rozruchowych w
zastepstwie żelowych. Jedyne co mi przychodzi do glowy to znacznie
gorsze skutki zwarcia klem i chyba to tyle.
One po prostu nie sa do glebokiego wyladowania.
Żelowe też nie. Dlatego UPS robi twarde odcięcie na granicy bezpiecznego
wyladowania akku. Mój. W zasadzie 3 jakie mam. Akku w UPSach popsuły mi
się głownie dlatego że leżały przez 3 lata nie ładowane.

PS. Znajomy stosuje kilka tanich UPSów popedzanych z akku samochodowych.
Niektóre działają już od 7 lat non-stop. Żadnych skutków ubocznych. USPy
czasem się uruchamiają więc to nie tak że nie ma roboty. Zakładam że nie
ma żadnych niebezpieczeństw poza oczywistymi typu ochlapanie płynna
stalą jak klucz spadnie na klemy.
J.F.
2015-06-27 15:44:05 UTC
Permalink
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
W sensie że ups uszkodzi akku rozrochowy a nie uszkodzi żelowego? Dlaczego?
aku rozruchowy nie jest przeznaczony do glebokiego wyladowania, i
takowe go uszkadza. Jedno nie, ale im mniej tym lepiej.
Żelowy tez nie jest.
Ma prawo nie byc. Ale moze tez byc. A rozruchowy raczej nie moze, bo
by sie nie nazywal rozruchowy :-)
Post by Sebastian Biały
W zasadzie żaden wyjety z UPSa jaki miałem w rękach
nie był. Zwykłe żelówki padające jak muchy od byle czego.
A te wyjete z UPS to ile lat w nich wytrzymaly ?
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
Dlaczego? Obwody ładowania nie mają ograniczenia pradowego? Student to
projektował?
Moze nie maja, moze zaprojektowane na krotka prace - kto ich tam wie.
Projektowane do wspolpracy z malym akumulatorem.
UPS ładuje sie - powiedzmy - godzinę. Już po paru minutach układ
ładujący asymptotycznie osiąga równowagę termiczną z otoczeniem - nie ma
już wtedy znaczenia czy pracuje godzinę czy miesiąc.
Ale wtedy moze juz prad nieco spasc, bo akumulator pierwszy glod
zaspokoil :-)
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
, czy maly wybuch
Co wybucha? Wodór? Żelowy też gazuje.
Nie gazuje, bo jest prawidlowo ladowany.
Rozruchowy wtedy tez nie gazuje, ale jak mu masa opadnie i w jednej
celi zwarcie zrobi ...
A jak w żelowym obudowa pękie? A jak meteoryt trafi? No weś żesz...
Pekniety akumulator przy ladowaniu widzialem, wiec zjawisko sie
zdarza, choc rzadkie jest.

A rozladowanie rozruchowego grozi, a wrecz powoduje opad masy,
opadnieta masa robi zwarcia, a to powoduje gazowanie sasiednich cel.
Post by Sebastian Biały
Żelowe psują się równiez zwierając celki. Mój UPS to wykrywa.
Myslisz, ze wszystkie wykrywaja ?
W zasadzie ... program tanszy niz dobry akumulator :-)
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
, ale to juz naprawde bardzo rzadko ...
Jestem niezwykle ciekawy co jest złego w stosowaniu akku rozruchowych w
zastepstwie żelowych. Jedyne co mi przychodzi do glowy to znacznie
gorsze skutki zwarcia klem i chyba to tyle.
One po prostu nie sa do glebokiego wyladowania.
Żelowe też nie. Dlatego UPS robi twarde odcięcie na granicy bezpiecznego
wyladowania akku. Mój.
No, ale tak z zasady to UPS powinien troche zasilac urzadzenie.
Od kilku do kilkudziesieciu minut.
A rozruchowy ? 200A przez 5s to jaki % pojemnosci ?
Post by Sebastian Biały
PS. Znajomy stosuje kilka tanich UPSów popedzanych z akku samochodowych.
Niektóre działają już od 7 lat non-stop. Żadnych skutków ubocznych.
No, w przecietnym miejscu, jak pradu brakuje raz na rok, to oczywiscie
mozna.
Jak komus pradu brakuje tak czesto, ze az szuka wiekszego akumulatora
... hm.

J.
Sebastian Biały
2015-06-27 16:11:06 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
W sensie że ups uszkodzi akku rozrochowy a nie uszkodzi żelowego? Dlaczego?
aku rozruchowy nie jest przeznaczony do glebokiego wyladowania, i
takowe go uszkadza. Jedno nie, ale im mniej tym lepiej.
Żelowy tez nie jest.
Ma prawo nie byc. Ale moze tez byc. A rozruchowy raczej nie moze, bo
by sie nie nazywal rozruchowy :-)
Na ulicy co drugi samochód miał wyladowany zima akku do zera. Po
naładowaniu może i pojemność nie ta, ale działają. Sam mam taki w
Seicento ktory przeżył kilka cykli "do zera" czyli nie był w stanie
obrócić wału. Działa. Ja rozumiem że jest na tym świecie masa ludzi
którzy luż lecą po następny noname do hipermarketu, ale bez przesady.
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
W zasadzie żaden wyjety z UPSa jaki miałem w rękach
nie był. Zwykłe żelówki padające jak muchy od byle czego.
A te wyjete z UPS to ile lat w nich wytrzymaly ?
Nie wiem, kupione z drugiej ręki. Swego czasu znajomy admin zmienial co
3 lata bo nie trzymały pojemności mimo że UPSy były pro-forma (dobre
przyłącze).
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
UPS ładuje sie - powiedzmy - godzinę. Już po paru minutach układ
ładujący asymptotycznie osiąga równowagę termiczną z otoczeniem - nie ma
już wtedy znaczenia czy pracuje godzinę czy miesiąc.
Ale wtedy moze juz prad nieco spasc, bo akumulator pierwszy glod
zaspokoil :-)
Prąd jest taki jaki ustalił producent UPSa. Czyli znamionowy do
ładowania. Kiedyś mierzyłem to utrzymywał się przez kilkadziesiąt minut
na stałym poziomie. Dawno układ w równowadze termicznej.
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
A jak w żelowym obudowa pękie? A jak meteoryt trafi? No weś żesz...
Pekniety akumulator przy ladowaniu widzialem, wiec zjawisko sie
zdarza, choc rzadkie jest.
Mam dwa żelowe - jeden wybuchł - słyszalem jak coś hukło, ups martwy,
wyjmuje a obudowa pęknięta i cieknie. Drugi ładnie i powoli napuchł
(miękki plastik widocznie) i wypuscił bąka przez szczelinę. Z
samochodowym to się nigdy nie stało, choć nie jeden przeładowalem
uzywając trywialnego prostownika. IMHO żelowe sa o rzad wielkości
bardziej niebezpieczne z powodu szczelnej obudowy.
Post by J.F.
A rozladowanie rozruchowego grozi, a wrecz powoduje opad masy,
opadnieta masa robi zwarcia, a to powoduje gazowanie sasiednich cel.
A czemu ona opada? Od przeładowania? UPS nie przeładowuje akku. Od
rozladowania? UPS nie rozladowuje akku poniżej poziomu krytycznego. Jak
podepniesz uszkodzony to trudno się dziwić że go uszkodzi bardziej.
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
Żelowe psują się równiez zwierając celki. Mój UPS to wykrywa.
Myslisz, ze wszystkie wykrywaja ?
W zasadzie ... program tanszy niz dobry akumulator :-)
Nie wiem czy wszystkie, ale żaden z trzech tanich jakie mam w domu nie
odpali się jeśli napięcie spada poniżej jakiegoś tam poziomu. I nie
ładuje. Martwy.
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
Żelowe też nie. Dlatego UPS robi twarde odcięcie na granicy bezpiecznego
wyladowania akku. Mój.
No, ale tak z zasady to UPS powinien troche zasilac urzadzenie.
Od kilku do kilkudziesieciu minut.
A rozruchowy ? 200A przez 5s to jaki % pojemnosci ?
A kto broni brać 2A zamiast 200A? Swego czasu akku ze starego motocykla
zasilał koledze światełko na działce, myślisz że się obraził że go do
rozrusznika nie podpieli? A gdzie tam, grzecznie zasilał żaróweczkę.
Wyrozumiały, znaczy.
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
PS. Znajomy stosuje kilka tanich UPSów popedzanych z akku samochodowych.
Niektóre działają już od 7 lat non-stop. Żadnych skutków ubocznych.
No, w przecietnym miejscu, jak pradu brakuje raz na rok, to oczywiscie
mozna.
Jak komus pradu brakuje tak czesto, ze az szuka wiekszego akumulatora
... hm.
Przeciez przy małych prądach akku rozruchowe nie rózni się niczym od
żelowego z punktu widzenia UPSa. Z faktu że cieżarówka jest
zaprojektowana do przewozu gruzu nie wynika że nie mozna nią podjechac
po chleb na kolację.
J.F.
2015-06-27 21:03:43 UTC
Permalink
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
Ma prawo nie byc. Ale moze tez byc. A rozruchowy raczej nie moze, bo
by sie nie nazywal rozruchowy :-)
Na ulicy co drugi samochód miał wyladowany zima akku do zera. Po
Nie co drugi. Ale owszem, zdarza sie.
Post by Sebastian Biały
naładowaniu może i pojemność nie ta, ale działają.
Dzialaja. A drugie takie wyladowanie, trzecie, ... a za rok padnie.
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
W zasadzie żaden wyjety z UPSa jaki miałem w rękach
nie był. Zwykłe żelówki padające jak muchy od byle czego.
A te wyjete z UPS to ile lat w nich wytrzymaly ?
Nie wiem, kupione z drugiej ręki. Swego czasu znajomy admin zmienial co
3 lata bo nie trzymały pojemności mimo że UPSy były pro-forma (dobre
przyłącze).
Ale cel im nie zwieralo :-)
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
UPS ładuje sie - powiedzmy - godzinę. Już po paru minutach układ
ładujący asymptotycznie osiąga równowagę termiczną z otoczeniem - nie ma
już wtedy znaczenia czy pracuje godzinę czy miesiąc.
Ale wtedy moze juz prad nieco spasc, bo akumulator pierwszy glod
zaspokoil :-)
Prąd jest taki jaki ustalił producent UPSa. Czyli znamionowy do
ładowania. Kiedyś mierzyłem to utrzymywał się przez kilkadziesiąt minut
na stałym poziomie. Dawno układ w równowadze termicznej.
A to zalezy jak zrobili uklad ladowania. Zwykle stale napiecie by mnie
nie zdziwilo.
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
A jak w żelowym obudowa pękie? A jak meteoryt trafi? No weś żesz...
Pekniety akumulator przy ladowaniu widzialem, wiec zjawisko sie
zdarza, choc rzadkie jest.
Mam dwa żelowe - jeden wybuchł - słyszalem jak coś hukło, ups martwy,
wyjmuje a obudowa pęknięta i cieknie. Drugi ładnie i powoli napuchł
(miękki plastik widocznie) i wypuscił bąka przez szczelinę. Z
samochodowym to się nigdy nie stało, choć nie jeden przeładowalem
uzywając trywialnego prostownika. IMHO żelowe sa o rzad wielkości
bardziej niebezpieczne z powodu szczelnej obudowy.
Teoretycznie powinny miec odpowiednie korki, i dawniej mialy ..
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
A rozladowanie rozruchowego grozi, a wrecz powoduje opad masy,
opadnieta masa robi zwarcia, a to powoduje gazowanie sasiednich cel.
A czemu ona opada? Od przeładowania? UPS nie przeładowuje akku. Od
rozladowania? UPS nie rozladowuje akku poniżej poziomu krytycznego.
Hm, a jaki to poziom ? Z glebszego tez wychodza.
Ale to jednak znacznie bardziej niz samochod.
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
Żelowe psują się równiez zwierając celki. Mój UPS to wykrywa.
Myslisz, ze wszystkie wykrywaja ?
W zasadzie ... program tanszy niz dobry akumulator :-)
Nie wiem czy wszystkie, ale żaden z trzech tanich jakie mam w domu nie
odpali się jeśli napięcie spada poniżej jakiegoś tam poziomu. I nie
ładuje. Martwy.
A jak to sie stanie w czasie ladowania, to napiecie bedzie w miare
dobre.
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
Żelowe też nie. Dlatego UPS robi twarde odcięcie na granicy bezpiecznego
wyladowania akku. Mój.
No, ale tak z zasady to UPS powinien troche zasilac urzadzenie.
Od kilku do kilkudziesieciu minut.
A rozruchowy ? 200A przez 5s to jaki % pojemnosci ?
A kto broni brać 2A zamiast 200A?
Nikt nie broni, ale policz ile to Ah.

A 2A dla UPS nie starczy, raczej 20-40.
Post by Sebastian Biały
Post by J.F.
Post by Sebastian Biały
PS. Znajomy stosuje kilka tanich UPSów popedzanych z akku samochodowych.
Niektóre działają już od 7 lat non-stop. Żadnych skutków ubocznych.
No, w przecietnym miejscu, jak pradu brakuje raz na rok, to oczywiscie
mozna.
Jak komus pradu brakuje tak czesto, ze az szuka wiekszego akumulatora
... hm.
Przeciez przy małych prądach akku rozruchowe nie rózni się niczym od
żelowego z punktu widzenia UPSa.
Nie mowimy ze sie rozni, tylko ze cierpi przy rozladowaniu.
Jesli te rozladowania czeste, to dlugo nie wytrzyma.

J.
ACMM-033
2015-06-27 22:29:49 UTC
Permalink
Post by Sebastian Biały
Niektóre działają już od 7 lat non-stop. Żadnych skutków ubocznych. USPy
czasem się uruchamiają więc to nie tak że nie ma roboty. Zakładam że nie
ma żadnych niebezpieczeństw poza oczywistymi typu ochlapanie płynna stalą
jak klucz spadnie na klemy.
Koledzy z centrali opowiadali mi, jak to wygląda. Jedna z wersji (tu:
obcęgi) - upadają na szynę zasilającą, przy której ręka jest cienka jak
nitka. I tyle te obcęgi widziano, no i usłyszano :) A akumulatornia dobrej
centrali, za moich czasów, to nie była sionka z 4 akusiami po 12v 45 Ah...
Cóż powiedzieć, jak centrala w normalnym ruchu ciągnie/ciągnęła prawie 1 kA.
A na obiekcie były również inne centrale.
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457
J.F.
2015-06-29 09:55:05 UTC
Permalink
Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mmn82v$8fk$***@node1.news.atman.pl...
Użytkownik "Sebastian Biały" <***@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości
Post by ACMM-033
Post by Sebastian Biały
Niektóre działają już od 7 lat non-stop. Żadnych skutków ubocznych.
USPy czasem się uruchamiają więc to nie tak że nie ma roboty.
Zakładam że nie ma żadnych niebezpieczeństw poza oczywistymi typu
ochlapanie płynna stalą jak klucz spadnie na klemy.
obcęgi) - upadają na szynę zasilającą, przy której ręka jest cienka
jak nitka. I tyle te obcęgi widziano, no i usłyszano :) A
akumulatornia dobrej centrali, za moich czasów, to nie była sionka z
4 akusiami po 12v 45 Ah... Cóż powiedzieć, jak centrala w normalnym
ruchu ciągnie/ciągnęła prawie 1 kA.
Mniej pic z kolegami, no i sprawdzic czy nie wedkarze :-)

Szyna wielokrotnie grubsza od reki ... no, ciekawe na jaki prad, taka
to chyba i w elektrowni trudno znalezc.

A i obcazki nie tak latwo unicestwic.
Owszem, solidna akumulatorownia powinna je blyskawicznie rozgrzac do
czerwonosci, ale one potem splyna i slad zostawia :-)

J.
Maciek
2015-06-29 11:49:28 UTC
Permalink
Post by J.F.
Szyna wielokrotnie grubsza od reki ... no, ciekawe na jaki prad, taka
to chyba i w elektrowni trudno znalezc.
U mnie 1200A. Zarówno akumulatory, jak i sama siłownia mogła tyle dać,
choć obciążenie było o połowę mniejsze. Takie miedziane szyny to ja
widziałem tylko miedzy szafami prostowników a akumulatornią. Na tyle też
opiewała bateria bezpieczników, zabezpieczająca cały układ. Problem w
tym, że szyny były owinięte materiałem izolacyjnym i raczej stawianie na
nich czegokolwiek metalowego nic by im nie zrobiło. W akumulatorni każda
cela, to spore akwarium. Pojemności nie pamiętam.

Na odbiory szły już wiązki grubych kabli, zabezpieczanych bezpiecznikami
od 50 do 200A. Źle podłączony kabel najpierw zaczął dymić, potem świecić
się na czerwono, pomarańczowo, wydłużył się a potem sam się urwał pod
własnym ciężarem. Robi wrażenie. Nawet nie zdążyłem chwycić gaśnicy a
wszystko się samoistnie zakończyło. Sprawca zamieszania najpierw nerwowo
odpalał papierosa a potem stwierdził, że na dzisiaj ma dość :-) Na
siłowni i bezpiecznikach to nie zrobiło żadnego wrażenia.

W urządzeniach telekomunikacyjnych plus jest uziemiony. Źle podłączyłem
oscyloskop do wyjścia pomiarowego prostownika. Jako elektronik grzecznie
wpinam z przyzwyczajenia krokodylek sondy do minusa i po ułamku sekundy
znika kawałek szczęki tegoż krokodylka. Krótki błysk nawet mnie nie
oślepił. Takie tam drobne dziabnięcie spawarką. Wtedy doceniłem
izolowane wejścia oscyloskopów. Niestety akurat takich nie mieliśmy. Co
najwyżej można się było z dużą ostrożnością włączać do gniazda bez bolca
ochronnego lub pamiętać o krokodylku, czyli obudowie oscyloskopu,
włączanym do plusa. Ani prostownik, ani oscyloskop nie odniosły żadnych
uszkodzeń. Prąd poszedł oplotem i to jeszcze mocno ograniczony jego
oporem, więc się upiekło. Trochę nawet dosłownie :-)

Mnie ostrzegali przed pchaniem rąk w stojak, jeżeli miało się jakieś
obrączki, zegarki, czy inne metalowe ozdoby. Łańcuszek na szyi też u nas
nie był w modzie, bo mógł się niechcący wysunąć i zrobić zwarcie.
Facetowi podobno odparowała połowa obrączki i został martwy, przepalony
palec. To już nie na siłowni, tylko w stojakach centrali, gdzie
faktycznie były miejsca z gołymi szynami. Mniejszy prąd ale nawet 50A
wystarczyło.

To tyle z moich kombatanckich wspomnień.
RoMan Mandziejewicz
2015-06-29 11:56:43 UTC
Permalink
Hello Maciek,
Post by Maciek
Post by J.F.
Szyna wielokrotnie grubsza od reki ... no, ciekawe na jaki prad, taka
to chyba i w elektrowni trudno znalezc.
U mnie 1200A. Zarówno akumulatory, jak i sama siłownia mogła tyle dać,
choć obciążenie było o połowę mniejsze. Takie miedziane szyny to ja
Gdzie było tak bogato, że miedziane szyny dawali? Pracowałem m.in. w siłowni
50V 1.5kA i szyny były aluminiowe...

[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Maciek
2015-06-29 14:10:53 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Hello Maciek,
Post by Maciek
Post by J.F.
Szyna wielokrotnie grubsza od reki ... no, ciekawe na jaki prad, taka
to chyba i w elektrowni trudno znalezc.
U mnie 1200A. Zarówno akumulatory, jak i sama siłownia mogła tyle dać,
choć obciążenie było o połowę mniejsze. Takie miedziane szyny to ja
Gdzie było tak bogato, że miedziane szyny dawali? Pracowałem m.in. w siłowni
50V 1.5kA i szyny były aluminiowe...
[...]
W zagłębiu miedziowym :-) Dobra - coś mi się z tymi szynami musiało
pozajączkować. Przyznaję się bez bicia, bo to dawno było.
Może te najgrubsze były z aluminium ale też i były miedziane. Napewno
przy nowych prostownikach, jakiejś szwajcarskiej produkcji, była miedź
tyle że na krótkim odcinku. Przy starej siłowni, składającej się z
długiego rzędu szaf polskiej produkcji były jednak z aluminium.
Przyznaję - dzięki za poprawkę. Muszę odkopać stare zdjęcia, bo w googlu
nie widzę niczego podobnego.
J.F.
2015-06-29 14:34:01 UTC
Permalink
Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
Post by Maciek
Post by RoMan Mandziejewicz
Gdzie było tak bogato, że miedziane szyny dawali? Pracowałem m.in. w siłowni
50V 1.5kA i szyny były aluminiowe...
W zagłębiu miedziowym :-) Dobra - coś mi się z tymi szynami musiało
pozajączkować. Przyznaję się bez bicia, bo to dawno było.
Może te najgrubsze były z aluminium ale też i były miedziane. Napewno
przy nowych prostownikach, jakiejś szwajcarskiej produkcji, była
miedź tyle że na krótkim odcinku. Przy starej siłowni, składającej
się z długiego rzędu szaf polskiej produkcji były jednak z aluminium.
Przyznaję - dzięki za poprawkę. Muszę odkopać stare zdjęcia, bo w
googlu nie widzę niczego podobnego.
W zaglebiu miedziowym to nie byly szyny przy elektrolizerach ?
Tam chyba tez grube kA plyna ...

J.
ACMM-033
2015-06-29 17:46:49 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Gdzie było tak bogato, że miedziane szyny dawali? Pracowałem m.in. w siłowni
50V 1.5kA i szyny były aluminiowe...
Może na kluczowych obwodach, bo miedź ciężka jednak jest, ale dwukrotnie
lepiej przewodzi...?
A aluminium jednak pasywuje i może tam, gdzie obwody miały być przełączane,
to miedź, a tam, gdzie już były stałe odwody, to wystarczyło aluminium? Nie
podpytywałem energetyków... Więc tylko gdybam.
Na swojej centrali wszystkie szyny miałem aluminiowe.
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457
J.F.
2015-06-29 17:49:43 UTC
Permalink
Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
Post by ACMM-033
Post by RoMan Mandziejewicz
Gdzie było tak bogato, że miedziane szyny dawali? Pracowałem m.in. w siłowni
50V 1.5kA i szyny były aluminiowe...
Może na kluczowych obwodach, bo miedź ciężka jednak jest, ale
dwukrotnie lepiej przewodzi...?
Da sie dwa razy wiecej, to przewodzi tak samo, a nadal lzejsze i
tansze :-)

Co prawda lekkosc w centrali niekoniecznie jest istotna, a problemy z
pasywacja moga byc ..


J.
ACMM-033
2015-06-30 06:54:38 UTC
Permalink
Da sie dwa razy wiecej, to przewodzi tak samo, a nadal lzejsze i tansze
:-)
Ale miejsca zajmuje, a jego niekiedy wcale tak dużo nie ma.
Co prawda lekkosc w centrali niekoniecznie jest istotna, a problemy z
pasywacja moga byc ..
No, to na takich miejscach, rozdział już był po bożemu, amelinium na
dojściu, a rozdział już przewodami miedzianymi. I ewentualnie dalej znów
glin.
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457
J.F.
2015-06-29 12:05:56 UTC
Permalink
Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
Post by Maciek
Post by J.F.
Szyna wielokrotnie grubsza od reki ... no, ciekawe na jaki prad,
taka to chyba i w elektrowni trudno znalezc.
U mnie 1200A. Zarówno akumulatory, jak i sama siłownia mogła tyle
dać, choć obciążenie było o połowę mniejsze. Takie miedziane szyny to
ja widziałem tylko miedzy szafami prostowników a akumulatornią.
Z tym, ze na 1000A, to kolejarze maja druty jak palec, a nie grubsze
niz reka.

1000A w zwarciu to moze jeden akumulator wydolic.
Post by Maciek
Na tyle też opiewała bateria bezpieczników, zabezpieczająca cały
układ. Problem w tym, że szyny były owinięte materiałem izolacyjnym
i raczej stawianie na nich czegokolwiek metalowego nic by im nie
zrobiło. W akumulatorni każda cela, to spore akwarium. Pojemności
nie pamiętam.
Szyna jak szyna - przeznaczona do dokrecania roznych rzeczy gesto.
Post by Maciek
W urządzeniach telekomunikacyjnych plus jest uziemiony. Źle
podłączyłem oscyloskop do wyjścia pomiarowego prostownika. Jako
elektronik grzecznie wpinam z przyzwyczajenia krokodylek sondy do
minusa i po ułamku sekundy znika kawałek szczęki tegoż krokodylka.
Krótki błysk nawet mnie nie oślepił. Takie tam drobne dziabnięcie
spawarką. Wtedy doceniłem izolowane wejścia oscyloskopów. Niestety
akurat takich nie mieliśmy. Co najwyżej można się było z dużą
ostrożnością włączać do gniazda bez bolca ochronnego lub pamiętać o
krokodylku, czyli obudowie oscyloskopu, włączanym do plusa. Ani
prostownik, ani oscyloskop nie odniosły żadnych uszkodzeń. Prąd
poszedł oplotem i to jeszcze mocno ograniczony jego oporem, więc się
upiekło. Trochę nawet dosłownie :-)
Ty podziekuj kabelkowi sondy - cienki, to sie przepalil on.
Oplot gruby, upalic go nie latwo, wiec trzeba by sie patrzec co w w
srodku oscyloskopu - gniazdo BNC przykrecone bez izolacji do metalowej
obudowy, czy zegnajcie sciezki masy ..
Post by Maciek
Mnie ostrzegali przed pchaniem rąk w stojak, jeżeli miało się jakieś
obrączki, zegarki, czy inne metalowe ozdoby. Łańcuszek na szyi też u
nas nie był w modzie, bo mógł się niechcący wysunąć i zrobić zwarcie.
Facetowi podobno odparowała połowa obrączki i został martwy,
przepalony palec. To już nie na siłowni, tylko w stojakach centrali,
gdzie faktycznie były miejsca z gołymi szynami. Mniejszy prąd ale
nawet 50A wystarczyło.
50A palca raczej nie przepali. Oparzyc moze, jak kto ma male czucie.

No chyba ze urzadzenie na 50A, akumulatory daly 500, bezpiecznik byl
na 100 i nie zdazyl sie przepalic ...

J.
Adam
2015-06-29 12:54:56 UTC
Permalink
Post by J.F.
Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
Post by Maciek
Post by J.F.
Szyna wielokrotnie grubsza od reki ... no, ciekawe na jaki prad,
taka to chyba i w elektrowni trudno znalezc.
U mnie 1200A. Zarówno akumulatory, jak i sama siłownia mogła tyle dać,
choć obciążenie było o połowę mniejsze. Takie miedziane szyny to ja
widziałem tylko miedzy szafami prostowników a akumulatornią.
Z tym, ze na 1000A, to kolejarze maja druty jak palec, a nie grubsze niz
reka.
A o prawie Ohma słyszał?
Post by J.F.
(...)
--
Pozdrawiam.

Adam
J.F.
2015-06-29 13:30:36 UTC
Permalink
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
Post by Adam
Post by J.F.
Post by Maciek
Post by J.F.
Szyna wielokrotnie grubsza od reki ... no, ciekawe na jaki prad,
taka to chyba i w elektrowni trudno znalezc.
U mnie 1200A. Zarówno akumulatory, jak i sama siłownia mogła tyle dać,
choć obciążenie było o połowę mniejsze. Takie miedziane szyny to ja
widziałem tylko miedzy szafami prostowników a akumulatornią.
Z tym, ze na 1000A, to kolejarze maja druty jak palec, a nie
grubsze niz
reka.
A o prawie Ohma słyszał?
Kolejarze tez slyszeli.
Oni co prawda V maja duzo do stracenia, ale tez szyny maja kilometry
:-)

J.
RoMan Mandziejewicz
2015-06-29 13:39:24 UTC
Permalink
Hello J.F.,
Post by J.F.
Post by Adam
Post by J.F.
Post by Maciek
Post by J.F.
Szyna wielokrotnie grubsza od reki ... no, ciekawe na jaki prad,
taka to chyba i w elektrowni trudno znalezc.
U mnie 1200A. Zarówno akumulatory, jak i sama siłownia mogła tyle
dać, choć obciążenie było o połowę mniejsze. Takie miedziane
szyny to ja widziałem tylko miedzy szafami prostowników a
akumulatornią.
Z tym, ze na 1000A, to kolejarze maja druty jak palec, a nie
grubsze niz
reka.
A o prawie Ohma słyszał?
Kolejarze tez slyszeli.
Oni co prawda V maja duzo do stracenia, ale tez szyny maja kilometry
:-)
Odcinki zasilania są krótsze.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
J.F.
2015-06-29 13:47:28 UTC
Permalink
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
Hello J.F.,
Post by RoMan Mandziejewicz
Post by J.F.
Post by Adam
Post by J.F.
Z tym, ze na 1000A, to kolejarze maja druty jak palec, a nie
grubsze niz reka.
A o prawie Ohma słyszał?
Kolejarze tez slyszeli.
Oni co prawda V maja duzo do stracenia, ale tez szyny maja
kilometry
:-)
Odcinki zasilania są krótsze.
Ale nadal spodziewam sie, ze z kilkanascie km moze sie trafic. No -
polowa z tego.

J.
Maciek
2015-06-29 14:39:25 UTC
Permalink
Post by J.F.
Ty podziekuj kabelkowi sondy - cienki, to sie przepalil on.
Oplot gruby, upalic go nie latwo, wiec trzeba by sie patrzec co w w
srodku oscyloskopu - gniazdo BNC przykrecone bez izolacji do metalowej
obudowy, czy zegnajcie sciezki masy ..
Ależ dziękowałem. Przede wszystkim to były gniazda bananowe do pomiaru
napięcia, żeby nie trzeba było otwierać szafy i ryzykownie macać w
okolicach gdzie są naprawdę spore Ampery - przez duże "A". Doprowadzenie
do gniazd musiało być wykonane czymś cienkim. Prąd się ograniczył
całkiem mocno, więc nawet nie oślepłem od błysku ale strach był.
Oscyloskop przetrwał - jakiś japoński Kikusui. BNC były przykręcone do
obudowy, więc żył jeszcze długo i szczęśliwie.

Kopałem trochę za ilustracjami do postu o siłowniach
telekomunikacyjnych, żeby znowu nie znaleźć zbyt dużo miedzi w szynach
ale zamiast tego trafiłem na parę śmiesznych obrazków. Nie na temat ale
elektryczne. Śmiejcie się:
Loading Image... Jak to
przetłumaczyć? Baterie marki "zaufany ogień"?
Loading Image...
http://ise.pl/index.php?view=category&catid=26&option=com_joomgallery&Itemid=40&c9eff6b37df56e495c90f86cdbfb62ce=f77dcda44f07028d63fe937672ebe202
ACMM-033
2015-06-30 06:43:17 UTC
Permalink
Post by Maciek
http://ise.pl/index.php?view=category&catid=26&option=com_joomgallery&Itemid=40&c9eff6b37df56e495c90f86cdbfb62ce=f77dcda44f07028d63fe937672ebe202
Wtyczka sieciowa rozbroiła mnie kompletnie...

Aż się zastanawiam, czy to nie było "upozowane"...
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457
J.F.
2015-06-30 08:30:15 UTC
Permalink
Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
Post by ACMM-033
Post by Maciek
http://ise.pl/index.php?view=category&catid=26&option=com_joomgallery&Itemid=40&c9eff6b37df56e495c90f86cdbfb62ce=f77dcda44f07028d63fe937672ebe202
Wtyczka sieciowa rozbroiła mnie kompletnie...
Aż się zastanawiam, czy to nie było "upozowane"...
Trudno powiedziec - znajomy kiedys mowi - jade na wies telewizor
naprawic, pytam o antene - na dachu.
Ide, ogladam ... przewod przeciety i zwiazany na supel.

Inny trafil na inteligentnych malarzy - strasznie im kabelek jakis
przeszkadzal, to przecieli, bo to sie przeciez polutuje.
I w zasadzie mieli racje, ale zapomnieli spytac ile kosztuje spawanie
swiatlowodow ...

J.
ACMM-033
2015-06-30 08:56:43 UTC
Permalink
Post by J.F.
Inny trafil na inteligentnych malarzy - strasznie im kabelek jakis
przeszkadzal, to przecieli, bo to sie przeciez polutuje.
Mniejszego kalibru problem przerabiam w związku z wymianą instalacji c.o.,
choć to akurat nie-elektryczne, ale inteligencja podobna.
Kaloryfer w przedsionku (wspólny na 2 mieszkania) umieszczony z dupy, tak,
ze drzwi nie mogą się do końca otworzyć. Zgłosiłem.
Panowie przyszli, zamontowali obok istniejącego odbojnika drugi, tak, że
drzwi otwierają się jeszcze mniej, zapomnieli jednakże o rzeczy uważam,
istotnej... Aby zrobić miejsce drugiemu odbojnikowi, pocięli położony
dywanik, nie pytając nikogo o zgodę, mimo, że byłem w domu, a do drzwi było
ok. 1.5 metra, by zapukać. Zgłosiłem ponownie i czekam, aż przyjdzie z
administracji gość od techniki, zastanawiam się, czy nadzor budowlany
zainteresować, bo mam wrażenie, że projektu nie było.
Post by J.F.
I w zasadzie mieli racje, ale zapomnieli spytac ile kosztuje spawanie
swiatlowodow ...
Ba, nawet jeśli zwykły kabel, to taka zmiana może poważnie naruszyć jego
parametry, pojawią się odbicia i np. przepływność spadnie z 10 do 2 Mbps.
Bajdełej, kto pokrył koszty tego spawania i ile wyniosły? Bo tak jestem
ciekaw, czy komuś mina zrzedła, czy rozeszło się po kościach i poszło w
koszty do odliczenia...?
Co do dywanika - gdyby nie pocięli, to może bym odpuścił, choć już dwa razy
się o klamkę dźwięknąłem. Ale kurna, o zasadę chodzi. Ich szczęście, że to
nie jest dywanik-pamiątka-po-Babci, bo by fruwali... Kuźwa, czy to takie
trudne zapukać i powiedzieć "panie, nie wejdzie nam tu, jesli nie potniemy".
Dobra, tnij pan, przeżyję. Ale nikt nie spytał. Ale nic to, ja się po prostu
czepiam... :P

Czasem się zastanawiam, czemu ludzie tak bardzo nie myślą o konsekwencjach
tego, co robią...
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457
yabba
2015-06-30 15:41:55 UTC
Permalink
Post by ACMM-033
Czasem się zastanawiam, czemu ludzie tak bardzo nie myślą o konsekwencjach
tego, co robią...
Myślą po staropolsku: "Jakoś to będzie..."
--
Pozdrawiam,

yabba
ACMM-033
2015-06-30 20:02:02 UTC
Permalink
Post by yabba
Post by ACMM-033
Czasem się zastanawiam, czemu ludzie tak bardzo nie myślą o
konsekwencjach tego, co robią...
Myślą po staropolsku: "Jakoś to będzie..."
Z jakiegoś wierszyka ze szkoły podstawowej:
"...
Co gubi zawsze i wszędzie?
'Jakoś to będzie'.
..."
Nie pamiętam, gdzie leżał, ale ten fragment zapamiętałem bardzo dobrze. Coś
w tym jest.
"Nasrałem sąsiadowi na wycieraczkę i się bardzo wkurwił... - co się
martwisz, jakos to będzie".
Po staropolsku... Tradycję szanować należy, ale nie trwać jak beton.
Ergo - zgadzamy się...
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457
Maciek
2015-06-30 16:16:45 UTC
Permalink
Post by J.F.
Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
Post by ACMM-033
Post by Maciek
http://ise.pl/index.php?view=category&catid=26&option=com_joomgallery&Itemid=40&c9eff6b37df56e495c90f86cdbfb62ce=f77dcda44f07028d63fe937672ebe202
Wtyczka sieciowa rozbroiła mnie kompletnie...
Aż się zastanawiam, czy to nie było "upozowane"...
Upozowane? Może ale widać osmalenia na wtyczce, więc zanim ktoś ją
rozebrał, to się parę razy zdziwił.
Post by J.F.
Trudno powiedziec - znajomy kiedys mowi - jade na wies telewizor
naprawic, pytam o antene - na dachu.
Ide, ogladam ... przewod przeciety i zwiazany na supel.
Coś pewnien mój nauczyciel wspominał, że kiedyś jego mały syn do
zepsutego magnetowidu wsunął obrazek jakiegoś świętego. Myślał, że
pomoże :-)
Post by J.F.
Inny trafil na inteligentnych malarzy - strasznie im kabelek jakis
przeszkadzal, to przecieli, bo to sie przeciez polutuje.
I w zasadzie mieli racje, ale zapomnieli spytac ile kosztuje spawanie
swiatlowodow ...
J.
Dało się te światłowody naciągnąć? To na ogół jest największy problem,
bo dobry spaw to nie sztuka - wkłada się i maszyna sama to robi. Strata
to ułamek decybela.
J.F.
2015-06-30 16:28:10 UTC
Permalink
Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości
Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup Użytkownik "Maciek"
Post by ACMM-033
Post by Maciek
http://ise.pl/index.php?view=category&catid=26&option=com_joomgallery&Itemid=40&c9eff6b37df56e495c90f86cdbfb62ce=f77dcda44f07028d63fe937672ebe202
Wtyczka sieciowa rozbroiła mnie kompletnie...
Aż się zastanawiam, czy to nie było "upozowane"...
Upozowane? Może ale widać osmalenia na wtyczce, więc zanim ktoś ją
rozebrał, to się parę razy zdziwił.
Niewielkie te osmalenia, moze z innego powodu.
I jakby na PE ... roznicowka nie powinna szybciej wylaczyc /
Post by ACMM-033
Inny trafil na inteligentnych malarzy - strasznie im kabelek jakis
przeszkadzal, to przecieli, bo to sie przeciez polutuje.
I w zasadzie mieli racje, ale zapomnieli spytac ile kosztuje
spawanie swiatlowodow ...
Dało się te światłowody naciągnąć? To na ogół jest największy
problem, bo dobry spaw to nie sztuka - wkłada się i maszyna sama to
robi. Strata to ułamek decybela.
Tylko ze wtedy maszyna kosztowala tyle co dobry samochod.
Wiec jeden spaw mogl wiecej niz cale malowanie :-)

J.
ACMM-033
2015-06-29 17:52:32 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Maciek
Facetowi podobno odparowała połowa obrączki i został martwy, przepalony
palec. To już nie na siłowni, tylko w stojakach centrali, gdzie faktycznie
były miejsca z gołymi szynami. Mniejszy prąd ale nawet 50A wystarczyło.
50A palca raczej nie przepali. Oparzyc moze, jak kto ma male czucie.
No chyba ze urzadzenie na 50A, akumulatory daly 500, bezpiecznik byl na
100 i nie zdazyl sie przepalic ...
Też mi się tak wydawało. Można by pogdybać o łuku elektrycznym (BTW. jaki
prąd ciągnęła świeca Jabłoczkowa?), ale to też chyba za mało...?
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457
ACMM-033
2015-06-29 17:42:48 UTC
Permalink
Post by Maciek
Post by J.F.
Szyna wielokrotnie grubsza od reki ... no, ciekawe na jaki prad, taka to
chyba i w elektrowni trudno znalezc.
U mnie 1200A. Zarówno akumulatory, jak i sama siłownia mogła tyle dać,
Na mojej centrali musiało być więcej, gdyż sama centrala w pełnym ruchu
brała 45kW, a przy 48V, to jest ok. 950A, zaś ja nie przypuszczam, że
rozsądnym by miało być zasilanie centrali szynami na granicy wydolności
prądowej. A szyny u mnie takie grube nie były, za to na dojściu to obiektu
to już znacznie grubiej..
Post by Maciek
choć obciążenie było o połowę mniejsze. Takie miedziane szyny to ja
widziałem tylko miedzy szafami prostowników a akumulatornią. Na tyle też
Bo miedź jednak ciężka jest, a "amelinium" jednak waży ok. 1/4 tego, co mieć
miedź.
Post by Maciek
opiewała bateria bezpieczników, zabezpieczająca cały układ. Problem w tym,
że szyny były owinięte materiałem izolacyjnym i raczej stawianie na
To tam, gdzie izolowano, był spokój. Ale były miejsca, gdzie jedyną izolacją
była farba malująca szyny, a bywały też zupełnie gołe. Poza tym, upadające
obcęgi mogą uderzyć na tyle mocno, że ukruszą warstwę farby i obwód się
zamknie.
Post by Maciek
nich czegokolwiek metalowego nic by im nie zrobiło. W akumulatorni każda
Delikatne stawianie zapewne nie, ale silniejsze działanie to może być już
"mniej pewne".
Post by Maciek
cela, to spore akwarium. Pojemności nie pamiętam.
Na lokalnej akumulatorni w moim wydziale (wtedy już linii radiowych), były
najpierw baterie złożone z ogniw o pojemności 450Ah, ogniwo takie ważyło ok.
20-25 kg, dokładnie nie pamiętam, ale osobiście "temi rencamy" je nosiłem.
Przy modernizacji (bardzo dużej) zasilania, dano nową baterię, dwa zestawy
ogniw żelowych, pojemności 3 kAh jedno, o masie ok. 200 kg każde, to już
małym dźwigiem trzeba było, waga zestawu, to 6 ton, razem więc 12. A to
wszystko ok 130 metrów nad terenem i ok. 10 nad tarasem widokowym 30 piętra
PKiN :)
Taka centralowa akumulatornia, to osobiście spodziewałbym się 500-1500 Ah na
ogniwo, bo chyba tylko raz widziałem działającą :) Więc tu szerzej się nie
wypowiem.
Post by Maciek
Na odbiory szły już wiązki grubych kabli, zabezpieczanych bezpiecznikami
od 50 do 200A. Źle podłączony kabel najpierw zaczął dymić, potem świecić
się na czerwono, pomarańczowo, wydłużył się a potem sam się urwał pod
... stając się zabezpieczeniem bezpiecznika, jak to bywa w tyrystorowych
odchylaniach w OTV :)
Post by Maciek
własnym ciężarem. Robi wrażenie. Nawet nie zdążyłem chwycić gaśnicy a
Fajno by było sfilmować :) Choć oczywiście, daleko ważniejsze jest ratowanie
dobytku przed pogłębieniem uszkodzeń...
Post by Maciek
wszystko się samoistnie zakończyło. Sprawca zamieszania najpierw nerwowo
odpalał papierosa a potem stwierdził, że na dzisiaj ma dość :-) Na siłowni
i bezpiecznikach to nie zrobiło żadnego wrażenia.
Na siłowni to rozumiem (ale, jakby szczypki upuścić na główną szynę przy
samej dupie...) :), bo ta musi być wydolna, ale bezpieczniki...? Musi być
zostały ominięte :P
Post by Maciek
W urządzeniach telekomunikacyjnych plus jest uziemiony. Źle podłączyłem
Bateria główna. Bo bateria licznikowa ma uziemiony minus. I z tego fajne
rzeczy potrafią się dziać, gdy to i owo spotka się zbyt blisko :) Choć ta
bateria słabsza jest, bo mało co pędzi.

(bo na masie był plus...)
Post by Maciek
oporem, więc się upiekło. Trochę nawet dosłownie :-)
Nieźle ci się pofarciło :))
Post by Maciek
Mnie ostrzegali przed pchaniem rąk w stojak, jeżeli miało się jakieś
obrączki, zegarki, czy inne metalowe ozdoby. Łańcuszek na szyi też u nas
Ja podobnie przeciwny byłem/jestem okularom w metalowej oprawce, z tegoż
powodu.
Post by Maciek
nie był w modzie, bo mógł się niechcący wysunąć i zrobić zwarcie. Facetowi
podobno odparowała połowa obrączki i został martwy, przepalony palec. To
już nie na siłowni, tylko w stojakach centrali, gdzie
Ale chwilowy prąd zwarcia mógł być daleko większy. Nie wiem, jak u ciebie,
ale na mojej centrali (Pentaconta-GCI, mój numer to ten w nicku), niemal
każdy stojak miał ramę "BAS", symbolika była z języka francuskiego, w której
był job jego mać filtr, w postaci wielkiego dławika, wielkiego kondensatora,
przypuszczam, że taki układ mógł dodatkowo dołożyć swojego prądu przy
zwarciu, a tu bezpiecznika nie musiało już być, a co najwyżej na odwodach,
to były. Rzędowe były po 32A (nie pamiętam, czy i po 20 i 63 nie było),
zabezpieczały część obwodów, więc bezpieczników na rząd było po kilka. Zanim
się przepalił...
Post by Maciek
faktycznie były miejsca z gołymi szynami. Mniejszy prąd ale nawet 50A
wystarczyło.
A to już nie jest prąd jak na żaróweczce karzełkowej z płaską bateryjką
(pamiętacie zestaw bateria płaska + żaróweczka 3.5v + gumka recepturka?)...
Post by Maciek
To tyle z moich kombatanckich wspomnień.
Moje się już powoli zacierają, ale jeszcze się trochę pamięta :)
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457
ACMM-033
2015-06-29 17:06:38 UTC
Permalink
Post by J.F.
akumulatornia dobrej centrali, za moich czasów, to nie była sionka z 4
akusiami po 12v 45 Ah... Cóż powiedzieć, jak centrala w normalnym ruchu
ciągnie/ciągnęła prawie 1 kA.
Mniej pic z kolegami, no i sprawdzic czy nie wedkarze :-)
Ja tam nigdy nie mogłem za wiele wypić, choć jak sobie kiedyś urządziliśmy
chlanko, to przeliczeniowo, rąbnąłem 4 szklanki po 60% :)
A jak już byłem na innym wydziale, bo poprzedni po prostu wymiękał ze
względu na zmiany techniczne (wymiana sprzętu łącznic na nowocześniejszy),
to sam kierownik wydziału, napełniał mi szkiełko :) Ale spoko, robota nigdy
nie zostawała bez opieki, zawsze był ktoś, któ np. mógł siąść za fajerą i
zawieźć na miejsce zadania, poza tym, nie piło się, by się schlać. Na 6 lat,
raz tylko komuś urwał się film, na szczęście już po pracy.
Wędkarze... Hmm... nie rozpytywałem o to, ale wydaje mi się, że złowienie
śledzika, jego sprawienie i takie tam, trwały by znacznie dłużej, niż poi
prostu, zejście do sklepu i kupienie koreczków, czy innych rolmopsów :)
Post by J.F.
Szyna wielokrotnie grubsza od reki ... no, ciekawe na jaki prad, taka to
chyba i w elektrowni trudno znalezc.
Na duży. Nie mam zdjęć, ale niemal na pewno dało by się wykonywać na nich
ćwiczenia na podciąganie. Hm... tak pobieżnie... oceniam wydolność szyny na
jednej z central, na spokojnie, 3-4 kA, jeśli nie więcej.
Post by J.F.
A i obcazki nie tak latwo unicestwic.
Owszem, solidna akumulatorownia powinna je blyskawicznie rozgrzac do
czerwonosci, ale one potem splyna i slad zostawia :-)
No, napewno. Zwłaszcza, że upuszczone szczypce to z pewnością nie docisną
się do szyn z taką siłą, by przenieść cały prąd. Ale siły mogą chyba
rozrzucić części na tyle, żeby pozornie, zniszczony przedniot zniknął? Na
szynach będzie przecież nadtopienie, zwłaszcza, że one "ameliniowe".
Z opowieści słyszałem, jak chyba na starej MN60 wymieniano bezpiecznik
rzędowy chyba, aby nie przerwać zasilania, bezpiecznik nie był przepalony i
nie pamiętam, co się działo... zbocznikowano jego zaciski solidnymi
obcęgami, czy co to było. Ponoć dość szybko rozgrzały się na tyle, że
niezbyt dawało się je utrzymać...
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457
J.F.
2015-06-29 17:14:09 UTC
Permalink
Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
Post by ACMM-033
Post by J.F.
Post by ACMM-033
akumulatornia dobrej centrali, za moich czasów, to nie była sionka
z 4 akusiami po 12v 45 Ah... Cóż powiedzieć, jak centrala w
normalnym ruchu ciągnie/ciągnęła prawie 1 kA.
Mniej pic z kolegami, no i sprawdzic czy nie wedkarze :-)
Wędkarze... Hmm... nie rozpytywałem o to, ale wydaje mi się, że
złowienie śledzika, jego sprawienie i takie tam, trwały by znacznie
dłużej, niż poi prostu, zejście do sklepu i kupienie koreczków, czy
innych rolmopsów :)
Pije do ich "taaaaakiej ryby" :-)
Post by ACMM-033
Post by J.F.
Szyna wielokrotnie grubsza od reki ... no, ciekawe na jaki prad,
taka to chyba i w elektrowni trudno znalezc.
Na duży. Nie mam zdjęć, ale niemal na pewno dało by się wykonywać na
nich ćwiczenia na podciąganie. Hm... tak pobieżnie... oceniam
wydolność szyny na jednej z central, na spokojnie, 3-4 kA, jeśli nie
więcej.
Do podciagania to najlepszy drazek troche cienszy od reki.
I w sam raz moze to byc 3-4kA.
Post by ACMM-033
A i obcazki nie tak latwo unicestwic.
Owszem, solidna akumulatorownia powinna je blyskawicznie rozgrzac do
czerwonosci, ale one potem splyna i slad zostawia :-)
No, napewno. Zwłaszcza, że upuszczone szczypce to z pewnością nie
docisną się do szyn z taką siłą, by przenieść cały prąd. Ale siły
mogą chyba rozrzucić części na tyle, żeby pozornie, zniszczony
przedniot zniknął?
No, po stopieniu to moze i moga, ale one raczej tylko zmiekna, i wtedy
spadna .
Post by ACMM-033
Na szynach będzie przecież nadtopienie, zwłaszcza, że one
"ameliniowe".
No, owo aluminium ma znacznie mniejszy opor niz stal.
Ale skoro sie dotykaja, to i nadtopienie powinno byc.

J.
yabba
2015-06-29 18:32:05 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by J.F.
A i obcazki nie tak latwo unicestwic.
Owszem, solidna akumulatorownia powinna je blyskawicznie rozgrzac do
czerwonosci, ale one potem splyna i slad zostawia :-)
No, napewno. Zwłaszcza, że upuszczone szczypce to z pewnością nie docisną
się do szyn z taką siłą, by przenieść cały prąd. Ale siły mogą chyba
rozrzucić części na tyle, żeby pozornie, zniszczony przedniot zniknął?
No, po stopieniu to moze i moga, ale one raczej tylko zmiekna, i wtedy
spadna .
Kolega był świadkiem jak zrobiono zwarcie śrubokrętem w małej siłowni
telekomunikacyjnej. Szyny miedziane miały przekrój 2x1 cm. Wkrętak rozgrzał
się tak, że po oderwaniu skapywał w postaci płynnej na obudowę i na podłogę.
Została tylko nadtopiona rączka. Dzień później sam widziałem ślady płynnego
metalu na podłodze, a obudowa siłowni wyglądała jak po przejechaniu
palnikiem.
Post by J.F.
Post by J.F.
Na szynach będzie przecież nadtopienie, zwłaszcza, że one "ameliniowe".
No, owo aluminium ma znacznie mniejszy opor niz stal.
Ale skoro sie dotykaja, to i nadtopienie powinno byc.
Oczywiście na szynach były ślady nadtopień.
--
Pozdrawiam,

yabba
ACMM-033
2015-06-30 06:50:01 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by ACMM-033
Wędkarze... Hmm... nie rozpytywałem o to, ale wydaje mi się, że złowienie
śledzika, jego sprawienie i takie tam, trwały by znacznie dłużej, niż poi
prostu, zejście do sklepu i kupienie koreczków, czy innych rolmopsów :)
Pije do ich "taaaaakiej ryby" :-)
Może i podkolorował, ale, specyfika zasilania central jednak jest taka, że
nieostrożne jeżdżenie po szynach, może spowodować "wykolejenie"...
Chwilowy prąd zwarcia to zastanawiam się, czy 10 kA nie przekraczał.
Post by J.F.
No, po stopieniu to moze i moga, ale one raczej tylko zmiekna, i wtedy
spadna .
W tym jednym przypadku, powiedzmy, przepaliły się i gdzieś je wcięło.
To też było powodem, że zrezygnowałem z metalowych oprawek pingli, nie dość,
że mechanicznie chujówka, bo delikatne, to jeszcze nie chcialem, by mi gały
zespawało z oczodołami, jak wlezę w stojak grzebać w transjacji, czy
cechowniku.
Post by J.F.
Post by ACMM-033
Na szynach będzie przecież nadtopienie, zwłaszcza, że one "ameliniowe".
No, owo aluminium ma znacznie mniejszy opor niz stal.
Ale skoro sie dotykaja, to i nadtopienie powinno byc.
I było.
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457
w***@gmail.com
2015-06-29 11:02:35 UTC
Permalink
Pokazywano mi ślady na głównych szynach zasilających 60V centrali w Ministerstwie Komunikacji.
Malarz postawił sobie na nich metalowe wiadro z farbą.
Wywaliło zabezpieczenie, przywracanie ruchu centrali trwało prawie dzień, bo ponoć trzeba było wszystkie wybieraki (każdy 1A pobiera w chwili skoku) które pozostały w roboczych pozycjach ręcznie do spoczynkowych sprowadzić.
Dopiero potem dało się włączyć zasilanie.
Adam
2015-06-29 12:57:35 UTC
Permalink
Post by w***@gmail.com
Pokazywano mi ślady na głównych szynach zasilających 60V centrali w Ministerstwie Komunikacji.
Malarz postawił sobie na nich metalowe wiadro z farbą.
Wywaliło zabezpieczenie, przywracanie ruchu centrali trwało prawie dzień, bo ponoć trzeba było wszystkie wybieraki (każdy 1A pobiera w chwili skoku) które pozostały w roboczych pozycjach ręcznie do spoczynkowych sprowadzić.
Dopiero potem dało się włączyć zasilanie.
Jeżeli Strowger, to jest wejście z awaryjnym zasilaniem na każdy stojak
z osobna, lub też na każdy rząd z osobna. Podanie napięcia zrzucało
wybieraki na stojaku/rzędzie.
--
Pozdrawiam.

Adam
RoMan Mandziejewicz
2015-06-29 13:05:25 UTC
Permalink
Hello Adam,
Post by Adam
Post by w***@gmail.com
Pokazywano mi ślady na głównych szynach zasilających 60V centrali w
Ministerstwie Komunikacji. Malarz postawił sobie na nich metalowe
wiadro z farbą.
Wywaliło zabezpieczenie, przywracanie ruchu centrali trwało prawie
dzień, bo ponoć trzeba było wszystkie wybieraki (każdy 1A pobiera w
chwili skoku) które pozostały w roboczych pozycjach ręcznie do
spoczynkowych sprowadzić.
Dopiero potem dało się włączyć zasilanie.
Jeżeli Strowger, to jest wejście z awaryjnym zasilaniem na każdy stojak
z osobna, lub też na każdy rząd z osobna. Podanie napięcia zrzucało
wybieraki na stojaku/rzędzie.
Nie ma odrębnego wejścia awaryjnego zasilania na stojakach. Każdy
stojak ma(miał) własny bezpiecznik i można było po prostu powyłączać
wszystkie stojaki a potem włączać kolejno. Tylko w sytuacji
rzeczywistej jakoś to ludziom do głowy nie przychodziło.
I jak w Opolu sprawny inaczej pracownik siłowni przełączył obie
baterie na ładowanie (co odcięło zasilanie centrali), to zachował tyle
przytomności umysłu, że nie włączył tego z powrotem, bo centrala
8200NN zjechałaby dwa piętra niżej.
Obsługa centrali z pomocą wszystkich, których dało się w krótkim
czasie przeszkolić półtorej godziny „zrzucała” wybieraki.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
ACMM-033
2015-06-30 06:34:30 UTC
Permalink
Post by w***@gmail.com
Pokazywano mi ślady na głównych szynach zasilających 60V centrali w
Ministerstwie Komunikacji.
Malarz postawił sobie na nich metalowe wiadro z farbą.
Wywaliło zabezpieczenie, przywracanie ruchu centrali trwało prawie dzień,
bo ponoć trzeba było wszystkie wybieraki (każdy 1A pobiera w chwili
skoku) które pozostały w roboczych pozycjach ręcznie do spoczynkowych
sprowadzić.
Dopiero potem dało się włączyć zasilanie.
Jeżeli Strowger, to jest wejście z awaryjnym zasilaniem na każdy stojak z
osobna, lub też na każdy rząd z osobna. Podanie napięcia zrzucało
wybieraki na stojaku/rzędzie.
Prośbiej było poodkręcać stojakowe, potem je po kolei powłączać... Nie
trzeba by wtedy zrzucać, same pospadają przy właczeniu, a bezpiecznik raczej
powinien wytrzymać. Ostatecznie, można było pouchylać wybierakowe i też po
kolei włączać. Nie trzeba wtedy macać mechanizmów, co może oszczędzić
nieprzewidzianych zacięć - ręką łatwo coś ruszyć i szczotki mogą się pogiąć.
Nie powinno teoretycznie, ale różnie to bywa.
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457
Adam
2015-06-30 13:42:48 UTC
Permalink
Post by ACMM-033
Post by Adam
Post by w***@gmail.com
Pokazywano mi ślady na głównych szynach zasilających 60V centrali w
Ministerstwie Komunikacji.
Malarz postawił sobie na nich metalowe wiadro z farbą.
Wywaliło zabezpieczenie, przywracanie ruchu centrali trwało prawie
dzień, bo ponoć trzeba było wszystkie wybieraki (każdy 1A pobiera w
chwili skoku) które pozostały w roboczych pozycjach ręcznie do
spoczynkowych sprowadzić.
Dopiero potem dało się włączyć zasilanie.
Jeżeli Strowger, to jest wejście z awaryjnym zasilaniem na każdy
stojak z osobna, lub też na każdy rząd z osobna. Podanie napięcia
zrzucało wybieraki na stojaku/rzędzie.
Prośbiej było poodkręcać stojakowe, potem je po kolei powłączać... Nie
trzeba by wtedy zrzucać, same pospadają przy właczeniu, a bezpiecznik
raczej powinien wytrzymać. Ostatecznie, można było pouchylać wybierakowe
i też po kolei włączać. Nie trzeba wtedy macać mechanizmów, co może
oszczędzić nieprzewidzianych zacięć - ręką łatwo coś ruszyć i szczotki
mogą się pogiąć. Nie powinno teoretycznie, ale różnie to bywa.
Ja byłem na centrali wojskowej.
Praktycznie nikt nie znał się na tym. Stąd moja wiedza jest mocno
fragmentaryczna i bardzo wybiórcza. A z racji tego, że sam chciałem
wiedzieć, na czym pracuję, to "co chwilę" męczyłem porucznika pytaniami,
sam próbowałem ogarnąć temat, i kiedy tylko się dało (przepustki
"stałki" mieliśmy praktycznie bez ograniczeń) chodziłem po innych
centralach (miejskie i zakładowe) i się dopytywałem.

Po pół roku to już wszyscy mnie się pytali :)
--
Pozdrawiam.

Adam
ACMM-033
2015-06-30 14:11:07 UTC
Permalink
Post by Adam
Post by ACMM-033
Prośbiej było poodkręcać stojakowe, potem je po kolei powłączać... Nie
trzeba by wtedy zrzucać, same pospadają przy właczeniu, a bezpiecznik
raczej powinien wytrzymać. Ostatecznie, można było pouchylać wybierakowe
i też po kolei włączać. Nie trzeba wtedy macać mechanizmów, co może
oszczędzić nieprzewidzianych zacięć - ręką łatwo coś ruszyć i szczotki
mogą się pogiąć. Nie powinno teoretycznie, ale różnie to bywa.
Ja byłem na centrali wojskowej.
Praktycznie nikt nie znał się na tym. Stąd moja wiedza jest mocno
fragmentaryczna i bardzo wybiórcza. A z racji tego, że sam chciałem
Nie da się chyba wiedzieć wszystkiego. Np. tego, "cóż to za tajemnicze
gniazdko trzecie od lewej w drugikm rzędzie" :)
Post by Adam
wiedzieć, na czym pracuję, to "co chwilę" męczyłem porucznika pytaniami,
sam próbowałem ogarnąć temat, i kiedy tylko się dało (przepustki "stałki"
mieliśmy praktycznie bez ograniczeń) chodziłem po innych centralach
(miejskie i zakładowe) i się dopytywałem.
Słuszny sposób zaspokojenia potrzeby wiedzy.
Post by Adam
Po pół roku to już wszyscy mnie się pytali :)
Najlepsze, jak ja na początku swojej, pozapisywałem wszystkie telefony
(technik i tzw. automatyczny abonent) na kartce, a było tego ponad 50. I
stale te kartki gubiłem :) Wkurzyłem się, zapamiętałem wszystkie te numery i
potem mnie pytano "jaki jest numer na Mariańską drugą?", czy "daj numer
automatycznego na Woli!", fajne uczucie.
Oczywiście, numery pozostałych ACMM też miałem w małym palcu prawie. Do dziś
niektóre pamiętam, np. ACMM Kraków, 116299, potem przed jedenastką doszła
czwórka (w ogóle, matryca zmian numeracji w Krakowie liczyła 40 pozycji).
ACMM Kielce 41747, jako ciekawostkę podam, że numery do wszystkich techników
central i na tzw. biura napraw w Krakowie, były jawnie zamieszczone w
oficjalnej książce telefonicznej, włącznie z adresami obiektów, tak więc, CA
Grzegórzki, 11xxxx i 12xxxx, mieściła się przy Pilotów 4, dziś obok jest
Tesco :) Śródmieście 21 i 22, to (tu mogę się "mylnąć") Wielopole 1, albo 2.
Wola Duchacka 55 i chyba 56 - Dauna 66, Dębniki 66xxxx, to Kapelanka 4.
Oczywiście, to są dane z dawniejszych czasów, jeszcze przed cyfryzacją
sieci. Schemat do techników central to xx1111, naprawa xx1112, automatyczny
xx0000.

Sorry, ze zanudzam, ale tak jakoś mi się na wspominki zbiera... :) i NMSP
:))
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457 (a dzwonią sqrviele...)
Adam
2015-06-30 15:56:59 UTC
Permalink
Post by ACMM-033
Post by Adam
Post by ACMM-033
Prośbiej było poodkręcać stojakowe, potem je po kolei powłączać... Nie
trzeba by wtedy zrzucać, same pospadają przy właczeniu, a bezpiecznik
raczej powinien wytrzymać. Ostatecznie, można było pouchylać wybierakowe
i też po kolei włączać. Nie trzeba wtedy macać mechanizmów, co może
oszczędzić nieprzewidzianych zacięć - ręką łatwo coś ruszyć i szczotki
mogą się pogiąć. Nie powinno teoretycznie, ale różnie to bywa.
Ja byłem na centrali wojskowej.
Praktycznie nikt nie znał się na tym. Stąd moja wiedza jest mocno
fragmentaryczna i bardzo wybiórcza. A z racji tego, że sam chciałem
Nie da się chyba wiedzieć wszystkiego. Np. tego, "cóż to za tajemnicze
gniazdko trzecie od lewej w drugikm rzędzie" :)
Post by Adam
wiedzieć, na czym pracuję, to "co chwilę" męczyłem porucznika
pytaniami, sam próbowałem ogarnąć temat, i kiedy tylko się dało
(przepustki "stałki" mieliśmy praktycznie bez ograniczeń) chodziłem po
innych centralach (miejskie i zakładowe) i się dopytywałem.
Słuszny sposób zaspokojenia potrzeby wiedzy.
Post by Adam
Po pół roku to już wszyscy mnie się pytali :)
Najlepsze, jak ja na początku swojej, pozapisywałem wszystkie telefony
(technik i tzw. automatyczny abonent) na kartce, a było tego ponad 50. I
stale te kartki gubiłem :) Wkurzyłem się, zapamiętałem wszystkie te
numery i potem mnie pytano "jaki jest numer na Mariańską drugą?", czy
"daj numer automatycznego na Woli!", fajne uczucie.
Ja na początku miałem problem z zapamiętaniem numerów, pracując na
centrali. Aby tego nie pokazać, gdy ktoś dzwonił, mówiłem sakramentalne
"łączę" i wtykałem sznurek w nr 120 - pusty. Równocześnie drugim okiem
szukałem w liście abonentów prawidłowego numeru i pomiędzy jednym a
drugim sygnałem wołania przełączałem sznurek na numer właściwy.
Post by ACMM-033
Oczywiście, numery pozostałych ACMM też miałem w małym palcu prawie. Do
dziś niektóre pamiętam, np. ACMM Kraków, 116299, potem przed jedenastką
(..)
Coś podobnego było na dalekopisach.

Natomiast w czasach dzwonienia do drugiego miasta przez "dziewiątki",
znałem tych numerów dużo. Wybierało się przykładowo 91 (Tarnów) potem 93
(Bochnia?), 97 Kraków itd szeregowo można było dzwonić daleko. I tanio.
Zresztą centrala miejska liczyła wtedy zawsze tylko jeden impuls.
Post by ACMM-033
Sorry, ze zanudzam, ale tak jakoś mi się na wspominki zbiera... :) i
NMSP :))
Zawsze można się gdzieś ugadać na "krzynkę browca" ;)
--
Pozdrawiam.

Adam
ACMM-033
2015-06-30 21:32:58 UTC
Permalink
Post by Adam
Post by ACMM-033
Post by Adam
Ja byłem na centrali wojskowej.
Praktycznie nikt nie znał się na tym. Stąd moja wiedza jest mocno
fragmentaryczna i bardzo wybiórcza. A z racji tego, że sam chciałem
Nie da się chyba wiedzieć wszystkiego. Np. tego, "cóż to za tajemnicze
gniazdko trzecie od lewej w drugikm rzędzie" :)
Było fajne opowiadanie w necie, jak gościa komuna skierowała do pracy gdzieś
chyba w okolicy zachodnich rubieży .pl (chyba w okolice Wałbrzycha, jakoś
tak), i jedna scenka opowiadania przedstawiała mniej-więcej coś takiego, jak
zaprzyjaźniony milicjant czy to wtyczusię ładuje w gniazdko "to trzecie od
lewej w drugim rzędzie" i łaczy się z jakimś tajnym miejscem. Tematem akcji
jest praca na kolei i dworzec... niestety, nie mogę tego ponownie znaleźć.
Post by Adam
Natomiast w czasach dzwonienia do drugiego miasta przez "dziewiątki",
znałem tych numerów dużo. Wybierało się przykładowo 91 (Tarnów) potem 93
(Bochnia?), 97 Kraków itd szeregowo można było dzwonić daleko. I tanio.
Zresztą centrala miejska liczyła wtedy zawsze tylko jeden impuls.
Za czasów strowgerowych w Wa-wie, w razie np. braku monety do automatu,
można było wskoczyć w łańcuch taki:
458~59~5~0~ i dostawało się z powrotem miasto. Tyldy oznaczają sygnały, co
wskakiwało po drodze to nie wiem, próbowałem skanować, ale nic nie
wyskanowałem, 458 to za dawnych czasów jedyna numeracja 9-cyfrowa (widziana
z zewnątrz jako np. 224585950), gdyż była konieczność dodzwaniania się przez
ACMM na numery 458~XXXX siedzących w numeracji warszawskiej. Dało się więc
wybrać nasz łańcuch, ale już się nie dało wybierać dalej, to mogli tylko
abonenci strowgerów w Wa-wie.
Nie zastosowano podobnego obejścia dla numeracji wojskowej, która w Wa-wie
osiągana była numeracją 308xxxx i 309xxxx, wybrać się dało, ale nie
zaaranżowano tego w ACMM jako numer 9-cyfrowy i wybieranie kończyło się na
przedostatniej cyfrze. Więc tylko abonenci numeracji warszawskiej mogli.
Innych 7-cyfrówek nie kojarzę, natomiast podobno coś osiągali abonenci
Otwocka, po wybraniu 7880, ale nie dane mi było wyskanować tego. Tamtejszy
strowger, wymieniony później na EWSD, jedyny Siemens poza Warszawą, jak
pozostałe "okręgowe", posiadał rejestry, nie wiem, czy nie takie, kolega,
który odszedł z ACMM i robił na centrali w Komorowie (589xxx), narzekał na
te rejestry okrutnie...
Raczej
nie takie... ale idea ta sama, warto zobaczyć, bo trudno znaleźć takie
kawałki, a pomysł techniczny jest genialny i prosty zarazem (na filmie
konkretnie jest powtarzacz serii).
Poszedłbym na taką centralę za każde pieniądze...
Post by Adam
Post by ACMM-033
Sorry, ze zanudzam, ale tak jakoś mi się na wspominki zbiera... :) i
NMSP :))
Zawsze można się gdzieś ugadać na "krzynkę browca" ;)
Niom :) Jakby jeszcze udało się z pl.misc.telefonia dobrać kogoś do
spotkania, choć nie wiem, ilu jeszcze tam czyta (grupa jest prawie martwa),
to mogło by z tego wyjść świetne spotkanie :) Kilka spotkań było w
Warszawie, kilka w Poznaniu, grupowo został też pożegnany ostatni Strowger w
.pl, w Lwówku (wielkopolskim). Było by o czym gadać :)) Ja jestem z Warszawy
i mam dużo wolnego czasu :)
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457
PiteR
2015-06-23 18:58:33 UTC
Permalink
Post by arek
Potrzebny jest UPS dający na wyjściu czystą sinusoidę z długim
czasem podtrzymania. Zadaniem tego zasilacza awaryjnego będzie
podtrzymanie pracy dwóch pomp obiegowych w układzie centralnego
ogrzewania.
Jaka jest moc tych pomp? Nie może być podtrzymywana tylko jedna?
Na dwóch obiegach są zainstalowane?
Post by arek
Problemem jest to, że pojemność akumulatorów jest zbyt
niska do uzyskania długiego czasu podtrzymania. Zastanawiam się
czy można "bezkarnie" podłączyć (równolegle do wbudowanych
żelowych) zewnętrzne akumulatory samochodowe o dużej pojemności?
Jak będzie to 100Ah do 12Ah to czy jest sens zostawiać żelowy?
Post by arek
Przypuszczam, że wybór UPS o znacznie większej mocy będzie
korzystny ze względu na ponadnormatywny czas pracy przewidziany
przez konstruktorów. Moje obawy dotyczą głównie sprawy ładowania
tej rozbudowanej baterii akumulatorów. Proszę o poradę w powyższej
sprawie.
To nie ładuj ich z UPS tylko daj dużą diodę i zrób oddzielny duży
prostownik 14v.
--
Piter

Let me see your war face.
arek
2015-06-23 21:15:17 UTC
Permalink
Post by PiteR
Jaka jest moc tych pomp? Nie może być podtrzymywana tylko jedna?
Na dwóch obiegach są zainstalowane?
Mają po około 50W na najwyższym biegu. Muszą być dwie, ponieważ jedna
wymusza obieg w płaszczu kominka a druga jest za wymiennikiem ciepła
który dostarcza energię z kominka do instalacji w której jest piec
gazowy i wszystkie grzejniki
Post by PiteR
Jak będzie to 100Ah do 12Ah to czy jest sens zostawiać żelowy?
Masz rację.
Post by PiteR
To nie ładuj ich z UPS tylko daj dużą diodę i zrób oddzielny duży
prostownik 14v.
To znacznie komplikuje sprawę, bo musiałby to być prostownik który nie
przeładuje akumulatorów i będzie je okresowo samoczynnie doładowywał.
--
arek
janusz_k
2015-06-24 19:34:59 UTC
Permalink
Post by arek
Post by PiteR
Jaka jest moc tych pomp? Nie może być podtrzymywana tylko jedna?
Na dwóch obiegach są zainstalowane?
Mają po około 50W na najwyższym biegu. Muszą być dwie, ponieważ jedna
wymusza obieg w płaszczu kominka a druga jest za wymiennikiem ciepła
który dostarcza energię z kominka do instalacji w której jest piec
gazowy i wszystkie grzejniki
Czyli najtańszy 600VA powinien wystarczyć, do tego 1 lub 2 aku zalaeży
jaki model ups-a.
Post by arek
Post by PiteR
Jak będzie to 100Ah do 12Ah to czy jest sens zostawiać żelowy?
Masz rację.
Post by PiteR
To nie ładuj ich z UPS tylko daj dużą diodę i zrób oddzielny duży
prostownik 14v.
To znacznie komplikuje sprawę, bo musiałby to być prostownik który nie
przeładuje akumulatorów i będzie je okresowo samoczynnie doładowywał.
Nie jest ci potrzebny, podłączasz aku np 35Ah i sopbie z nim bez trudu
poradzi.
Ja mam podłączone wszystkie pompy CO 4szt, do tego pompa wody 1KW,
światło w domu, lodówka, telewizor, rotery, komputery, zegary i podobny
badziew :)
Wszystko chodzi bez problemu, prądu w tych ośmiu aku starcza mi na cały
dzień (12H) bo po tyle miałem wyłączenia jak sieć remontowali albo po
wichurze wywaliło.
--
Pozdr

Janusz_K
janusz_k
2015-06-24 19:52:21 UTC
Permalink
Post by arek
Post by PiteR
Jaka jest moc tych pomp? Nie może być podtrzymywana tylko jedna?
Na dwóch obiegach są zainstalowane?
Mają po około 50W na najwyższym biegu. Muszą być dwie, ponieważ jedna
wymusza obieg w płaszczu kominka a druga jest za wymiennikiem ciepła
który dostarcza energię z kominka do instalacji w której jest piec
gazowy i wszystkie grzejniki
Masz ode mnie gratis :)
http://allegro.pl/apc-smart-ups-su620i-gwar-fakt-vat-i5458477714.html
co prawda schodkowy sinus ale pompy pójdą do tego aku np:
http://allegro.pl/akumulator-zelowy-12v-26ah-26-ah-lmra-w-wa-fv-24h-i5480323766.html
lub
http://allegro.pl/akumulator-ssb-sbl-26-12i-12v-26ah-zyw-12-lat-i5468630492.html
lub
http://allegro.pl/akumulator-zelowy-12v-33ah-najtaniej-na-allegro-i5381894489.html
lub podobne, tylko kable musisz sobie zrobić sam bo potrzebne są po 1
dłuższe po drugie aku są na śrubki, trzeba kupić oczka fi5 i zacisnąć na
kablu a z drugiej strony albo "płetewa" albo zalutować się do końcówki z
ups-a i zaizolować, jako ze te małe ups-y nie mają wentylatorka to przy
dłuzszej pracy by się taki im przydał np komputerowy na 12V.
--
Pozdr

Janusz_K
Magnus Elephantus
2015-06-24 22:24:51 UTC
Permalink
Post by arek
Post by PiteR
Jaka jest moc tych pomp? Nie może być podtrzymywana tylko jedna?
Na dwóch obiegach są zainstalowane?
Mają po około 50W na najwyższym biegu. Muszą być dwie, ponieważ jedna
wymusza obieg w płaszczu kominka ...
//
a przynajmiej obieg otwarty z naczyniem przelewowym...?

--
neelix
2015-06-23 20:08:39 UTC
Permalink
Post by arek
Potrzebny jest UPS dający na wyjściu czystą sinusoidę z długim czasem
podtrzymania. Zadaniem tego zasilacza awaryjnego będzie podtrzymanie pracy
dwóch pomp obiegowych w układzie centralnego ogrzewania. Problemem jest
to, że pojemność akumulatorów jest zbyt niska do uzyskania długiego czasu
podtrzymania. Zastanawiam się czy można "bezkarnie" podłączyć (równolegle
do wbudowanych żelowych) zewnętrzne akumulatory samochodowe o dużej
pojemności? Przypuszczam, że wybór UPS o znacznie większej mocy będzie
korzystny ze względu na ponadnormatywny czas pracy przewidziany przez
konstruktorów. Moje obawy dotyczą głównie sprawy ładowania tej
rozbudowanej baterii akumulatorów. Proszę o poradę w powyższej sprawie.
Trochę strach. Małym prądem nie naładujesz dużego a jak pociągniesz, o ile
się da, duży prąd to coś może nie wytrzymać. Ja bym ładował duży aku
zewnętrznym prostownikiem i tylko naładowany podłączał.
--
Pozdrawiam
neelix .
janusz_k
2015-06-24 19:37:21 UTC
Permalink
Post by neelix
Post by arek
Potrzebny jest UPS dający na wyjściu czystą sinusoidę z długim czasem
podtrzymania. Zadaniem tego zasilacza awaryjnego będzie podtrzymanie
pracy dwóch pomp obiegowych w układzie centralnego ogrzewania.
Problemem jest to, że pojemność akumulatorów jest zbyt niska do
uzyskania długiego czasu podtrzymania. Zastanawiam się czy można
"bezkarnie" podłączyć (równolegle do wbudowanych żelowych) zewnętrzne
akumulatory samochodowe o dużej pojemności? Przypuszczam, że wybór UPS
o znacznie większej mocy będzie korzystny ze względu na
ponadnormatywny czas pracy przewidziany przez konstruktorów. Moje
obawy dotyczą głównie sprawy ładowania tej rozbudowanej baterii
akumulatorów. Proszę o poradę w powyższej sprawie.
Trochę strach. Małym prądem nie naładujesz dużego a jak pociągniesz, o
ile się da, duży prąd to coś może nie wytrzymać. Ja bym ładował duży
aku zewnętrznym prostownikiem i tylko naładowany podłączał.
Opowiadasz bajki, ups i tak ma ograniczernie prądu ładowania ale jest na
tyle duży że naładuje każdy żelowy akumlator (nieuszkodzony), więc go
nie strasz.
--
Pozdr

Janusz_K
neelix
2015-06-25 11:03:40 UTC
Permalink
Post by janusz_k
Post by neelix
Post by arek
Potrzebny jest UPS dający na wyjściu czystą sinusoidę z długim czasem
podtrzymania. Zadaniem tego zasilacza awaryjnego będzie podtrzymanie
pracy dwóch pomp obiegowych w układzie centralnego ogrzewania.
Problemem jest to, że pojemność akumulatorów jest zbyt niska do
uzyskania długiego czasu podtrzymania. Zastanawiam się czy można
"bezkarnie" podłączyć (równolegle do wbudowanych żelowych) zewnętrzne
akumulatory samochodowe o dużej pojemności? Przypuszczam, że wybór UPS
o znacznie większej mocy będzie korzystny ze względu na
ponadnormatywny czas pracy przewidziany przez konstruktorów. Moje
obawy dotyczą głównie sprawy ładowania tej rozbudowanej baterii
akumulatorów. Proszę o poradę w powyższej sprawie.
Trochę strach. Małym prądem nie naładujesz dużego a jak pociągniesz, o
ile się da, duży prąd to coś może nie wytrzymać. Ja bym ładował duży
aku zewnętrznym prostownikiem i tylko naładowany podłączał.
Opowiadasz bajki, ups i tak ma ograniczernie prądu ładowania ale jest na
tyle duży że naładuje każdy żelowy akumlator (nieuszkodzony), więc go nie
strasz.
Bo jak nie ma schematu i nie widać co jest w środku to zawsze należy być
ostrożnym a nie szarżować z zapewnieniami na czyjś koszt. Jest jakaś różnica
między 7Ah a 47Ah. Ile będzie ładował się prądem 1-2A? 20-40h? Może to bez
znaczenia ale długo.
--
Pozdrawiam
neelix
J.F.
2015-06-25 11:44:50 UTC
Permalink
Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości
Post by neelix
Post by janusz_k
Opowiadasz bajki, ups i tak ma ograniczernie prądu ładowania ale
jest na tyle duży że naładuje każdy żelowy akumlator
(nieuszkodzony), więc go nie strasz.
Bo jak nie ma schematu i nie widać co jest w środku to zawsze należy
być ostrożnym a nie szarżować z zapewnieniami na czyjś koszt. Jest
jakaś różnica między 7Ah a 47Ah. Ile będzie ładował się prądem 1-2A?
20-40h? Może to bez znaczenia ale długo.
W UPS raczej bez znaczenia - jak nie jutro, to pojutrze sie naladuje.
No chyba, ze ktos ma przerwy wyjatkowo czeste, i chce ladowac szybko.


J.
neelix
2015-06-25 12:45:29 UTC
Permalink
Post by J.F.
Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości
Post by neelix
Post by janusz_k
Opowiadasz bajki, ups i tak ma ograniczernie prądu ładowania ale jest na
tyle duży że naładuje każdy żelowy akumlator (nieuszkodzony), więc go
nie strasz.
Bo jak nie ma schematu i nie widać co jest w środku to zawsze należy być
ostrożnym a nie szarżować z zapewnieniami na czyjś koszt. Jest jakaś
różnica między 7Ah a 47Ah. Ile będzie ładował się prądem 1-2A? 20-40h?
Może to bez znaczenia ale długo.
W UPS raczej bez znaczenia - jak nie jutro, to pojutrze sie naladuje.
No chyba, ze ktos ma przerwy wyjatkowo czeste, i chce ladowac szybko.
Dlatego napisałem "może". :-)
--
Pozdrawiam
neelix
janusz_k
2015-06-25 15:10:52 UTC
Permalink
Post by neelix
Post by janusz_k
Post by neelix
Post by arek
Potrzebny jest UPS dający na wyjściu czystą sinusoidę z długim czasem
podtrzymania. Zadaniem tego zasilacza awaryjnego będzie podtrzymanie
pracy dwóch pomp obiegowych w układzie centralnego ogrzewania.
Problemem jest to, że pojemność akumulatorów jest zbyt niska do
uzyskania długiego czasu podtrzymania. Zastanawiam się czy można
"bezkarnie" podłączyć (równolegle do wbudowanych żelowych) zewnętrzne
akumulatory samochodowe o dużej pojemności? Przypuszczam, że wybór UPS
o znacznie większej mocy będzie korzystny ze względu na
ponadnormatywny czas pracy przewidziany przez konstruktorów. Moje
obawy dotyczą głównie sprawy ładowania tej rozbudowanej baterii
akumulatorów. Proszę o poradę w powyższej sprawie.
Trochę strach. Małym prądem nie naładujesz dużego a jak pociągniesz, o
ile się da, duży prąd to coś może nie wytrzymać. Ja bym ładował duży
aku zewnętrznym prostownikiem i tylko naładowany podłączał.
Opowiadasz bajki, ups i tak ma ograniczernie prądu ładowania ale jest
na tyle duży że naładuje każdy żelowy akumlator (nieuszkodzony), więc
go nie strasz.
Bo jak nie ma schematu i nie widać co jest w środku to zawsze należy być
A skąd wiesz że nie wiem co jest w środku?
Tak sie składa że naprawiam rózny sprzęt, ups-y także i wiem jak są
zbudowane.
Post by neelix
ostrożnym a nie szarżować
Szarżować to mozna na koniu albo samochodem po mieście, w elektronice
raczej ciężko.
--
Pozdr

Janusz_K

---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus
neelix
2015-06-25 16:41:02 UTC
Permalink
Post by janusz_k
Post by neelix
Post by janusz_k
Post by neelix
Post by arek
Potrzebny jest UPS dający na wyjściu czystą sinusoidę z długim czasem
podtrzymania. Zadaniem tego zasilacza awaryjnego będzie podtrzymanie
pracy dwóch pomp obiegowych w układzie centralnego ogrzewania.
Problemem jest to, że pojemność akumulatorów jest zbyt niska do
uzyskania długiego czasu podtrzymania. Zastanawiam się czy można
"bezkarnie" podłączyć (równolegle do wbudowanych żelowych) zewnętrzne
akumulatory samochodowe o dużej pojemności? Przypuszczam, że wybór UPS
o znacznie większej mocy będzie korzystny ze względu na
ponadnormatywny czas pracy przewidziany przez konstruktorów. Moje
obawy dotyczą głównie sprawy ładowania tej rozbudowanej baterii
akumulatorów. Proszę o poradę w powyższej sprawie.
Trochę strach. Małym prądem nie naładujesz dużego a jak pociągniesz, o
ile się da, duży prąd to coś może nie wytrzymać. Ja bym ładował duży
aku zewnętrznym prostownikiem i tylko naładowany podłączał.
Opowiadasz bajki, ups i tak ma ograniczernie prądu ładowania ale jest
na tyle duży że naładuje każdy żelowy akumlator (nieuszkodzony), więc
go nie strasz.
Bo jak nie ma schematu i nie widać co jest w środku to zawsze należy być
A skąd wiesz że nie wiem co jest w środku?
Tak sie składa że naprawiam rózny sprzęt, ups-y także i wiem jak są
zbudowane.
W Lestarze też wiedzieli/powiedzieli, że piec zadziała. Przecież to tylko
piec, a UPS jest ich. I co? Nic. Nie znają się na piecach czyli podłączanych
urządzeniach.
Post by janusz_k
Post by neelix
ostrożnym a nie szarżować
Szarżować to mozna na koniu albo samochodem po mieście, w elektronice
raczej ciężko.
W elektronice części palą się błyskawicznie.
--
Pozdrawiam
neelix
janusz_k
2015-06-26 17:44:32 UTC
Permalink
Post by neelix
Post by janusz_k
Post by neelix
Post by janusz_k
Post by neelix
Post by arek
Potrzebny jest UPS dający na wyjściu czystą sinusoidę z długim czasem
podtrzymania. Zadaniem tego zasilacza awaryjnego będzie podtrzymanie
pracy dwóch pomp obiegowych w układzie centralnego ogrzewania.
Problemem jest to, że pojemność akumulatorów jest zbyt niska do
uzyskania długiego czasu podtrzymania. Zastanawiam się czy można
"bezkarnie" podłączyć (równolegle do wbudowanych żelowych) zewnętrzne
akumulatory samochodowe o dużej pojemności? Przypuszczam, że wybór UPS
o znacznie większej mocy będzie korzystny ze względu na
ponadnormatywny czas pracy przewidziany przez konstruktorów. Moje
obawy dotyczą głównie sprawy ładowania tej rozbudowanej baterii
akumulatorów. Proszę o poradę w powyższej sprawie.
Trochę strach. Małym prądem nie naładujesz dużego a jak pociągniesz, o
ile się da, duży prąd to coś może nie wytrzymać. Ja bym ładował duży
aku zewnętrznym prostownikiem i tylko naładowany podłączał.
Opowiadasz bajki, ups i tak ma ograniczernie prądu ładowania ale jest
na tyle duży że naładuje każdy żelowy akumlator (nieuszkodzony), więc
go nie strasz.
Bo jak nie ma schematu i nie widać co jest w środku to zawsze należy być
A skąd wiesz że nie wiem co jest w środku?
Tak sie składa że naprawiam rózny sprzęt, ups-y także i wiem jak są
zbudowane.
W Lestarze też wiedzieli/powiedzieli, że piec zadziała. Przecież to
tylko piec, a UPS jest ich. I co? Nic. Nie znają się na piecach czyli
podłączanych urządzeniach.
Nie znają się bo piec to nie żarówka, ma swoją specyfikę.
Sprawdziłem apc 640W i on rozłącza się całkowicie od sieci jak jest w
podtrzymaniu i to jest właśnie twój problem, brakuje piecowi
zera/neutrala N który jest bliski uziemieniu, jego brak powoduje że źle
działa albo iskrownik albo czujnik płomenia i dlatego piec nie działa.
Rozwiązaniem jest podłączenie N z PE za ups-em ale podczas czuwania
wywali to różnicówkę, dlatego ja nie mam różnicówki przed ups-em tylko
za nim, specjalnie wydzieliłem obwód a ups podłączylem przez wyłącznik i
bezpiecznik na stałe, wtedy ochrona pporażeniowa nie jest wymagana, za
upsem mam różnicówki i bezpieczniki, do których mam podłączone obciążenie.
Ty musisz zrobić podobnie, podłączyć ups-a przez wyłącznik i bezpiecznik
bezpośrednio do sieci na stałe, zmierzyć za ups-em gdzie jest N i
zmostkować z PE potem różnicówka i piec, dopiero takie podłączenie
umożliwi pracę pieca z ups-a na podtrzymaniu.
Post by neelix
Post by janusz_k
Post by neelix
ostrożnym a nie szarżować
Szarżować to mozna na koniu albo samochodem po mieście, w elektronice
raczej ciężko.
W elektronice części palą się błyskawicznie.
Widziałeś? :)
--
Pozdr

Janusz_K

---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus
Adam
2015-06-23 21:43:52 UTC
Permalink
Post by arek
Potrzebny jest UPS dający na wyjściu czystą sinusoidę z długim czasem
podtrzymania. Zadaniem tego zasilacza awaryjnego będzie podtrzymanie
pracy dwóch pomp obiegowych w układzie centralnego ogrzewania. Problemem
jest to, że pojemność akumulatorów jest zbyt niska do uzyskania długiego
czasu podtrzymania. Zastanawiam się czy można "bezkarnie" podłączyć
(równolegle do wbudowanych żelowych) zewnętrzne akumulatory samochodowe
o dużej pojemności? Przypuszczam, że wybór UPS o znacznie większej mocy
będzie korzystny ze względu na ponadnormatywny czas pracy przewidziany
przez konstruktorów. Moje obawy dotyczą głównie sprawy ładowania tej
rozbudowanej baterii akumulatorów. Proszę o poradę w powyższej sprawie.
Przykladowo - Fideltronik Ares jest przystosowany do "ciągnięcia" dwóch
dodatkowych pakietów baterii. Ma dedykowane gniazdo do nich.

Spokojnie pociągnie w zasadzie dowolnie duże samochodowe - kwestia tylko
czasu ładowania. Zalecam pracę wyłącznie na samochodowych kwasówkach
(czyli bez żelowych), aby uniknąć przepływu prądów wyrównawczych.

Ares ma aproksymowaną sinusoidę, ale "wszystko" na nim chodzi. Jeśli
sunusoida musi być czysta - zadzwoń do Suchej Beskidzkiej, powiedzą Ci,
który model tak ma. Ja nie pamiętam.
--
Pozdrawiam.

Adam
m***@gmail.com
2015-06-25 21:16:27 UTC
Permalink
1. Uwaga - istnieją UPS-y gdzie akumulatory nie są izolowane od sieci (i to nie jakaś "taniocha" - np. Liebert GXT2, on-line, PFC na wejściu, czysty sinus ma wyjściu) więc podłączane na zewnątrz wymagają odpowiedniej izolacji.

2. A może pompy obiegowe na 12V DC wprost z akumulatora? Mam takie coś, od dłuższego czasu działa u mnie przy kolektorach słonecznych zasilane małym panelem PV 12V 30W (dzieki temu kolektor się nie zagotuje przy braku prądu, a wydajność sama się reguluje zależnie od nasłonecznienia).
Loading...