Post by sundaymanPost by WiesiaczekOd dawna już tam niczego nie kupuję, ale Tobie polecam - narzędzia są
tanie i ładne. Jeśli jesteś szczęściarzem to będziesz miał kupę radości :)
Już napisałem - radość jak radość, ale mam od lat, używam i działa. Mam
popsuć, żeby pasowało do twojej wizji rzeczywistości ?
Nie robię w wykończeniówce i nie jadę tymi urządzeniami 10h/dobę tylko
używam jak przeciętny amator. Leżą w garażu i jak trzeba to biorę czy to
jakiegoś remontu małego, czy to do zrobienia czegoś przy samochodzie czy
w w ogrodzie. No i kuśwa nie chce się zepsuć.
Jeszcze mi się przypominało - mam też 2 identyczne wkrętarki przewodowe
( jedną w domu i jedną w robocie ). To w sumie daje jakieś 10 urządzeń
chyba.
A w przeciągu tych lat ile razy użyłeś tego sprzętu?
Parkside to są zabawki dla ludzi, którzy nie potrzebują sprzętu do
pracy, ale do samego posiadania. Są ładne i fajnie się prezentują, ale
kompletnie nie nadają się do użytku.
Z czystej ciekawości kupiłem kilka sprzętów. Żaden z nich nie przetrwał
dłużej jak pół roku. Szlifierka kątowa wytrzymała dosłownie kilka dni i
przestała działać. Jest na gwarancji, ale nawet nie chce mi się jej
wysyłać na reklamację, bo wymienia na kolejną, która też szybko padnie.
Kupiłem ją, bo fajnie leżała w ręce (smukła) i ma regulację obrotów.
Czyściłem nią kilka ognisk korozyjnych na dachu przed pomalowaniem
blachy. Niestety, ale tym g.... nie da się pracować. Regulator obrotów
nie utrzymuje obrotów i przyłożenie do obrabianego materiału powoduje
spowolnienie obrotów, aż do zatrzymywania.
Po 2-3 minutach pracy, obudowa parzy w ręce.
Łącznie mam ok. 10 szlifierek kątowych dużych i małych: Metabo, Bosch,
Makita. Tłukę je po robotach intensywnie. Niektóre z nich mają już po
ponad 30 lat i nie ma z nimi problemów. Oczywiście też się zagrzeją, ale
nie aż tak i dopiero po pół godziny non-stop bardzo ciężkiej pracy, a
regulacje obrotów działają w nich tak, że utrzymują w miarę stałe
obroty, niezależnie od obciążenia.
Sprzęty są używane nie tylko przeze mnie - tak więc nie zawsze jest w
poszanowaniu.
Jedyne naprawy jakie były wykonywane przy tych najstarszych szlifierkach
to skracanie kabla zasilającego, bo kable pękają tuż przy szlifierce.
Nawet jeszcze nie wymieniałem szczotek.
Po każdej robocie mam zwyczaj czyścić sprzęty oraz walizki z kurzu
sprężonym powietrzem.