Discussion:
Domofony w blokach i wieżowcach
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Grzegorz
2020-10-25 11:19:23 UTC
Permalink
Czy waszym zdaniem takie domofony faktycznie zapewniają bezpieczeństwo
czy raczej utrudniają życie samym mieszkańcom ??
PiteR
2020-10-25 11:42:29 UTC
Permalink
Post by Grzegorz
Czy waszym zdaniem takie domofony faktycznie zapewniają
bezpieczeństwo
bezpieczeństwa nie zapewniają żadnego ale klatki
nie mogą być szybko dostępne w stylu wbiegam i sikam.
Post by Grzegorz
czy raczej utrudniają życie samym mieszkańcom ??
ułatwiają bo można pogadać np z wkurwierem.
--
Piter

człowiek chciał być królem planety
więc matka natura dała mu koronę
pytający
2020-10-25 11:52:27 UTC
Permalink
Post by Grzegorz
Czy waszym zdaniem takie domofony faktycznie zapewniają
bezpieczeństwo
czy raczej utrudniają życie samym mieszkańcom ??
Według mnie, domofony znacznie ograniczają dostęp do klatki osobom postronnym, np. w celu zrobienia siku.
Ale prawda jest taka że jak będzie komuś bardzo zależało żeby wejść to i tak wejdzie.
Pomimo to, uważam że domofony mają więcej zalet niż wad.

pytający
RadoslawF
2020-10-25 12:03:11 UTC
Permalink
Post by pytający
Post by Grzegorz
Czy waszym zdaniem takie domofony faktycznie zapewniają
bezpieczeństwo
czy raczej utrudniają życie samym mieszkańcom ??
Według mnie, domofony znacznie ograniczają dostęp do klatki osobom postronnym, np. w celu zrobienia siku.
Ale prawda jest taka że jak będzie komuś bardzo zależało żeby wejść to i tak wejdzie.
Pomimo to, uważam że domofony mają więcej zalet niż wad.
Jak komuś bardzo przeszkadzają może sobie wyłącznik dorobić.
Jak nie kumaty to zdejmuje słuchawkę, wkłada w skarpetę i tak zastawia.
Nikt do niego już nie zadzwoni.


Pozdrawiam
PiteR
2020-10-25 12:22:51 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
zdejmuje słuchawkę, wkłada w skarpetę i tak zastawia.
i co nie zbiera wtedy dzwiekow z mieszkania?
--
Piter

człowiek chciał być królem planety
więc matka natura dała mu koronę
RadoslawF
2020-10-25 15:54:49 UTC
Permalink
Post by PiteR
Post by RadoslawF
zdejmuje słuchawkę, wkłada w skarpetę i tak zastawia.
i co nie zbiera wtedy dzwiekow z mieszkania?
Skarpeta blokuje.


Pozdrawiam
K
2020-10-26 10:10:42 UTC
Permalink
Post by PiteR
Post by RadoslawF
zdejmuje słuchawkę, wkłada w skarpetę i tak zastawia.
i co nie zbiera wtedy dzwiekow z mieszkania?
Nowsze maja jakis limit czasu na rozmowe i nie mozna zobie podniesc
sluchawki i gadac do kogos na dole jak sie nie zostalo wczesniej wywolanym.
PiteR
2020-10-26 21:43:45 UTC
Permalink
Post by K
Post by PiteR
Post by RadoslawF
zdejmuje słuchawkę, wkłada w skarpetę i tak zastawia.
i co nie zbiera wtedy dzwiekow z mieszkania?
Nowsze maja jakis limit czasu na rozmowe i nie mozna zobie
podniesc sluchawki i gadac do kogos na dole jak sie nie zostalo
wczesniej wywolanym.
Podobno też nie można otworzyć drzwi bez wywołania.
Elektromagnes milczy.
--
Piter

kto mieszkał w Olsztynie w cyrku się nie śmieje
Piotr Gałka
2020-10-27 17:05:44 UTC
Permalink
Post by PiteR
Podobno też nie można otworzyć drzwi bez wywołania.
Elektromagnes milczy.
Taki nam założyli tu gdzie teraz jestem. Kurier dzwoni na telefon, że
stoi przy domofonie i nie można mu otworzyć dopóki mu się nie powie co
ma wcisnąć aby zadzwoniło.

Dla mnie to jakiś inteligentny inaczej to wymyślał. Skąd się tacy ludzie
biorą i jakim cudem ich dzieła w ogóle jakoś działają?
P.G.
ddddddddddddd
2020-10-28 07:16:22 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by PiteR
Podobno też nie można otworzyć drzwi bez wywołania.
Elektromagnes milczy.
Taki nam założyli tu gdzie teraz jestem. Kurier dzwoni na telefon, że
stoi przy domofonie i nie można mu otworzyć dopóki mu się nie powie co
ma wcisnąć aby zadzwoniło.
Dla mnie to jakiś inteligentny inaczej to wymyślał. Skąd się tacy ludzie
biorą i jakim cudem ich dzieła w ogóle jakoś działają?
P.G.
popatrz na to z drugiej strony: ktoś przewierca kabel i robi zwarcie.
port słuchawki jest odizolowany, nic się nie dzieje, cała reszta działa.
--
Pozdrawiam
Lukasz
Piotr Gałka
2020-10-28 13:13:42 UTC
Permalink
Post by ddddddddddddd
Post by Piotr Gałka
Taki nam założyli tu gdzie teraz jestem. Kurier dzwoni na telefon, że
stoi przy domofonie i nie można mu otworzyć dopóki mu się nie powie co
ma wcisnąć aby zadzwoniło.
Dla mnie to jakiś inteligentny inaczej to wymyślał. Skąd się tacy
ludzie biorą i jakim cudem ich dzieła w ogóle jakoś działają?
popatrz na to z drugiej strony: ktoś przewierca kabel i robi zwarcie.
port słuchawki jest odizolowany, nic się nie dzieje, cała reszta działa.
To się może zdarzyć znacznie rzadziej niż wizyta kuriera.
P.G.
J.F.
2020-10-28 09:20:06 UTC
Permalink
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
Post by Piotr Gałka
Post by PiteR
Podobno też nie można otworzyć drzwi bez wywołania.
Elektromagnes milczy.
Taki nam założyli tu gdzie teraz jestem. Kurier dzwoni na telefon, że
stoi przy domofonie i nie można mu otworzyć dopóki mu się nie powie
co ma wcisnąć aby zadzwoniło.
Dla mnie to jakiś inteligentny inaczej to wymyślał. Skąd się tacy
ludzie biorą i jakim cudem ich dzieła w ogóle jakoś działają?
Piotrze, ale moze to uzasadnione.
Kwestia zasilania, komunikacji, odpornosci na awarie itp - jak "stacja
domowa" nie jest aktywowana, to nie dziala.
Aktywuje sie z panelu bramy.

Dalej kwestia np dlugosci dzwonka - trudno aby gosc przy bramie
trzymal przycisk dlugo, wiec przychodzi sygnal
"gosc u bramy", a stacja domowa ma piszczec ... umiarkowanie dlugo.

Oczywiscie mozna tez calkiem po staremu - po przycisku na kazde
mieszkanie, i zero komplikacji ...

J.
Piotr Gałka
2020-10-28 13:28:35 UTC
Permalink
Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup
Post by Piotr Gałka
Post by PiteR
Podobno też nie można otworzyć drzwi bez wywołania.
Elektromagnes milczy.
Taki nam założyli tu gdzie teraz jestem. Kurier dzwoni na telefon, że
stoi przy domofonie i nie można mu otworzyć dopóki mu się nie powie co
ma wcisnąć aby zadzwoniło.
Dla mnie to jakiś inteligentny inaczej to wymyślał. Skąd się tacy
ludzie biorą i jakim cudem ich dzieła w ogóle jakoś działają?
Piotrze, ale moze to uzasadnione.
Kwestia zasilania, komunikacji, odpornosci na awarie itp - jak "stacja
domowa" nie jest aktywowana, to nie dziala.
Aktywuje sie z panelu bramy.
Jak nacisnę przycisk, żeby otworzyć drzwi to nie widzę logicznego
powodu, aby nie działał.
No jak ktoś się boi że styk może być zwarty i rygiel będzie na stałe
dostawał prąd to może zrobić, że po naciśnięciu max 10s działa.
Ewentualnie, że trzeba nie tylko nacisnąć, ale też podnieść słuchawkę,
ale to już jest komplikacja jak się jednocześnie rozmawia z kurierem
przez telefon.
P.G.
yabba
2020-10-28 09:48:23 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by PiteR
Podobno też nie można otworzyć drzwi bez wywołania.
Elektromagnes milczy.
Taki nam założyli tu gdzie teraz jestem. Kurier dzwoni na telefon, że
stoi przy domofonie i nie można mu otworzyć dopóki mu się nie powie co
ma wcisnąć aby zadzwoniło.
Dla mnie to jakiś inteligentny inaczej to wymyślał. Skąd się tacy ludzie
biorą i jakim cudem ich dzieła w ogóle jakoś działają?
To jest logiczne następstwo działania domofonowych systemów sieciowych,
które mogą obsługiwać kilka przejść. Jest na przykład osiedle z kilkoma
furtkami na teren i z dwoma wejściami na każdą klatkę w każdym bloku.
System nie wie, które przejście chcesz otworzyć po naciśnięciu przycisku
na unifonie. Dopiero po otrzymaniu wywołania od danego wejścia i
podjęciu rozmowy, wiadomo jakie przejście ma się otworzyć po naciśnięciu
guzika otwarcia na unifonie.
Są opcje na otwieranie bramy przez dedykowany przycisk na unifonie, ale
zwykle brama jest jedna na całe osiedle, więc system nie ma problemu ze
zrozumieniem co mieszkaniec chce otworzyć.
Dodatkowo, w większości systemów, dekoder adresu wywołania w unifonie
nie potrafi sam nawiązać połączenia w stronę kasety domofonowej lub
innego aparatu.
Jest niewiele systemów, które mają tzw. łączność zwrotną do portiera
(czyli wyróżnionego aparatu w systemie). Znam tylko jeden system, który
działa jak wewnętrzny telefon i można dzwonić sobie do wszystkich sąsiadów.
Nie znam żadnego systemu, który umożliwia połączenie zwrotne z
mieszkania do kasety rozmównej przy wejściu.

Tylko proste systemy analogowe umożliwiają otwieranie drzwi bez
wcześniejszego wywołania, ale one obsługują standardowo jedno wejście.
Można rozszerzyć ilość wejść do tylu ile jest przycisków na unifonie,
ale mieszkaniec musi sam wiedzieć z którego wejścia dzwoni do niego gość
i nacisnąć przycisk otwierania przypisany do wybranego wejścia.
Dodatkowo rozmowa jest słyszalna w pozostałych kasetach przy wejściach.

Okablowanie jest zwykle w stylu 4+n, gdzie 4 żyły to masa, głośnik,
mikrofon, otwieranie elektrozaczepu, a n to ilość mieszkańców w bloku.
Taki domofon analogowy nie nadaje się do zastosowania na osiedlu o kilku
wejściach. W dużych blokach ten system jest bardzo upierdliwy. Przy 100
lokalach wymaga prowadzenia kabla minimum 104 żyłowego od kasety przy
wejściu.

Stosując analogię dla otwierania wejścia bez wcześniejszego wywołania,
to tak jakby wymagać, żeby naciśnięcie przycisku wyjścia w Systemie
Kontroli Dostępu otwierało jednocześnie wszystkie przejścia. Byłoby to
bardzo wygodne dla użytkowników.

yabba
Dawid Rutkowski
2020-10-28 10:36:10 UTC
Permalink
Post by yabba
Nie znam żadnego systemu, który umożliwia połączenie zwrotne z
mieszkania do kasety rozmównej przy wejściu.
Ja mam taki w mieszkaniu.
Jak chcesz się douczyć, to na priv, zeby nie spamować reklamami ;>
yabba
2020-10-28 15:08:05 UTC
Permalink
Post by Dawid Rutkowski
Post by yabba
Nie znam żadnego systemu, który umożliwia połączenie zwrotne z
mieszkania do kasety rozmównej przy wejściu.
Ja mam taki w mieszkaniu.
Jak chcesz się douczyć, to na priv, zeby nie spamować reklamami ;>
Napisz tutaj. To nie żadne spamowanie reklamami, tylko dzielenie się
wiedzą. Ja na razie nie natrafiłem na taki system, ale chętnie go poznam.

yabba
Dawid Rutkowski
2020-10-28 16:12:43 UTC
Permalink
Post by yabba
Post by Dawid Rutkowski
Post by yabba
Nie znam żadnego systemu, który umożliwia połączenie zwrotne z
mieszkania do kasety rozmównej przy wejściu.
Ja mam taki w mieszkaniu.
Jak chcesz się douczyć, to na priv, zeby nie spamować reklamami ;>
Napisz tutaj. To nie żadne spamowanie reklamami, tylko dzielenie się
wiedzą. Ja na razie nie natrafiłem na taki system, ale chętnie go poznam.
Wpisz sobie "domofon perla bpt".

Działa to tak:
- jak naciska się przycisk z "oczkiem" to można sobie oglądać w zamkniętym cyklu obrazy z kamer - u mnie jest podłączonych 7,
- 3 z tych 7 kamer to są kamery w kasetach (blok ma kasety na wejściu głównym, wejściu bocznym i furtce na nasze mikro-podwórko),
- jeśli mając na ekranie obraz z kamery w kasecie naciśniesz "słuchawkę", to jest dokładnie to samo jakbyś odebrał połączenie wywołane z tej kasety - i dalej np. możesz "kluczykiem" otworzyć drzwi obok tej kasety.

Domofon ma też "oszczędzającą czas" funkcję, dzięki której video staje się sensowne (inna sprawa, że u mnie na 4. piętrze w klatce 6-piętrowej widać nieźle, ale u sąsiadów na 8. piętrze w klatce 12-piętrowej ma się obraz jak po LSD ;) - jak ktoś dzwoni i go widać, to nie trzeba najpierw naciskać "słuchawki", tylko można od razu otworzyć mu drzwi "kluczykiem" - kaseta na dole sama do niego powie "drzwi otwarte, proszę wejść" (nie wiem, czy mi się nie zdaje, ale kiedyś chyba mówiła "drzwi otwarte, proszę zamknij je za sobą").

Do mieszkania dochodzi tylko para skrętki.
Za to pewnie unifony drogie jak cholera, będzie kłopot, jak się popsuje (tak jak np. zabuliłem prawie dwie stówy za przezwojenie silnika we wkładzie do wentylatora helios).
yabba
2020-10-28 17:00:16 UTC
Permalink
Post by Dawid Rutkowski
Post by yabba
Post by Dawid Rutkowski
Post by yabba
Nie znam żadnego systemu, który umożliwia połączenie zwrotne z
mieszkania do kasety rozmównej przy wejściu.
Ja mam taki w mieszkaniu.
Jak chcesz się douczyć, to na priv, zeby nie spamować reklamami ;>
Napisz tutaj. To nie żadne spamowanie reklamami, tylko dzielenie się
wiedzą. Ja na razie nie natrafiłem na taki system, ale chętnie go poznam.
Wpisz sobie "domofon perla bpt".
Zacząłem szukać w pamięci i podejrzewałem, że BPT/Came może to mieć.
Post by Dawid Rutkowski
- jak naciska się przycisk z "oczkiem" to można sobie oglądać w zamkniętym cyklu obrazy z kamer - u mnie jest podłączonych 7,
- 3 z tych 7 kamer to są kamery w kasetach (blok ma kasety na wejściu głównym, wejściu bocznym i furtce na nasze mikro-podwórko),
- jeśli mając na ekranie obraz z kamery w kasecie naciśniesz "słuchawkę", to jest dokładnie to samo jakbyś odebrał połączenie wywołane z tej kasety - i dalej np. możesz "kluczykiem" otworzyć drzwi obok tej kasety.
Domofon ma też "oszczędzającą czas" funkcję, dzięki której video staje się sensowne (inna sprawa, że u mnie na 4. piętrze w klatce 6-piętrowej widać nieźle, ale u sąsiadów na 8. piętrze w klatce 12-piętrowej ma się obraz jak po LSD ;) - jak ktoś dzwoni i go widać, to nie trzeba najpierw naciskać "słuchawki", tylko można od razu otworzyć mu drzwi "kluczykiem" - kaseta na dole sama do niego powie "drzwi otwarte, proszę wejść" (nie wiem, czy mi się nie zdaje, ale kiedyś chyba mówiła "drzwi otwarte, proszę zamknij je za sobą").
Ale to już jest wideodomofon i na ekranie widać jakie wejście sobie
wybrałeś. Na samym domofonie (tylko audio) byłoby ciężko wybierać
wejście. Można sobie wyobrazić wbudowany jednolinijkowy wyświetlacz LCD
do wyboru wejścia, ale to podnosi cenę dla inwestora.
Post by Dawid Rutkowski
Do mieszkania dochodzi tylko para skrętki.
Za to pewnie unifony drogie jak cholera, będzie kłopot, jak się popsuje (tak jak np. zabuliłem prawie dwie stówy za przezwojenie silnika we wkładzie do wentylatora helios).
Albo tanio albo z bajerami.


yabba
J.F.
2020-10-28 10:55:28 UTC
Permalink
Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości grup
Post by yabba
Post by Piotr Gałka
Post by PiteR
Podobno też nie można otworzyć drzwi bez wywołania.
Elektromagnes milczy.
Taki nam założyli tu gdzie teraz jestem. Kurier dzwoni na telefon,
że stoi przy domofonie i nie można mu otworzyć dopóki mu się nie
powie co ma wcisnąć aby zadzwoniło.
Dla mnie to jakiś inteligentny inaczej to wymyślał. Skąd się tacy
ludzie biorą i jakim cudem ich dzieła w ogóle jakoś działają?
To jest logiczne następstwo działania domofonowych systemów
sieciowych, które mogą obsługiwać kilka przejść. Jest na przykład
osiedle z kilkoma furtkami na teren i z dwoma wejściami na każdą
klatkę w każdym bloku. System nie wie, które przejście chcesz
otworzyć po naciśnięciu przycisku na unifonie. Dopiero po otrzymaniu
wywołania od danego wejścia i podjęciu rozmowy, wiadomo jakie
przejście ma się otworzyć po naciśnięciu guzika otwarcia na unifonie.
Niby logiczne, ale z reguly tak nie ma i brama jest jedna, a domofon
taki sam.
System dobry na strzezone osiedle z kilkoma furtkami, a wstawiaja do
klatki z jedna bramą :-)

Z drugiej strony, moglby otwierac wszystkie furtki, niby gdzies tam
moze czekac przestepca na okazje, ale pewnie sobie inny sposob
znajdzie...

J.
yabba
2020-10-28 13:33:25 UTC
Permalink
Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup
Post by yabba
Post by Piotr Gałka
Post by PiteR
Podobno też nie można otworzyć drzwi bez wywołania.
Elektromagnes milczy.
Taki nam założyli tu gdzie teraz jestem. Kurier dzwoni na telefon, że
stoi przy domofonie i nie można mu otworzyć dopóki mu się nie powie
co ma wcisnąć aby zadzwoniło.
Dla mnie to jakiś inteligentny inaczej to wymyślał. Skąd się tacy
ludzie biorą i jakim cudem ich dzieła w ogóle jakoś działają?
To jest logiczne następstwo działania domofonowych systemów
sieciowych, które mogą obsługiwać kilka przejść. Jest na przykład
osiedle z kilkoma furtkami na teren i z dwoma wejściami na każdą
klatkę w każdym bloku. System nie wie, które przejście chcesz otworzyć
po naciśnięciu przycisku na unifonie. Dopiero po otrzymaniu wywołania
od danego wejścia i podjęciu rozmowy, wiadomo jakie przejście ma się
otworzyć po naciśnięciu guzika otwarcia na unifonie.
Niby logiczne, ale z reguly tak nie ma i brama jest jedna, a domofon
taki sam.
Ta reguła jest chyba coraz częściej wyjątkiem. Ja zwykle się spotykam co
najmniej z furtką i potem wejście do klatki.
System dobry na strzezone osiedle z kilkoma furtkami, a wstawiaja do
klatki z jedna bramą :-)
Podejrzewam, że nie opłaca się utrzymywanie oddzielnej linii softu w
centralkach tylko do obsługi instalacji jednowejściowych. Tak jak
pisałem wcześniej, wymagałoby to też zmian w konstrukcji dekoderów w
unifonach, żeby zrealizować postulat otwierania drzwi bez wcześniejszego
wywołania. Zastosowanie byłoby może w 10% nowych instalacji.
Z drugiej strony, moglby otwierac wszystkie furtki, niby gdzies tam moze
czekac przestepca na okazje, ale pewnie sobie inny sposob znajdzie...
Można nie montować żadnych zamków, wtedy jest najwygodniej. Popychasz
drzwi i już jesteś w środku.

yabba
Piotr Gałka
2020-10-28 14:01:20 UTC
Permalink
Post by yabba
Podejrzewam, że nie opłaca się utrzymywanie oddzielnej linii softu w
centralkach tylko do obsługi instalacji jednowejściowych.
Nie potrzeba oddzielnej linii softu - wystarczy jedna flaga konfiguracji
lub jeden jumper na płytce.
Post by yabba
Tak jak
pisałem wcześniej, wymagałoby to też zmian w konstrukcji dekoderów w
unifonach, żeby zrealizować postulat otwierania drzwi bez wcześniejszego
wywołania. Zastosowanie byłoby może w 10% nowych instalacji.
Nie do końca rozumiem co określasz mianem dekodera.
Nie wiem jak to jest tam typowo robione.
Jakby było na RS485 to nie widzę żadnego problemu aby otwierać drzwi bez
wcześniejszego wywołania, nawet w systemach gdzie jakiś master cały czas
musi odpytywać wszystkich po kolei.
My stosujemy RS485 bez odpytywania. Jak ktoś ma potrzebę to nie musi
czekać aż przyjdzie jego kolej.
Post by yabba
Można nie montować żadnych zamków, wtedy jest najwygodniej. Popychasz
drzwi i już jesteś w środku.
No to już przegiąłeś :)
P.G.
Dawid Rutkowski
2020-10-28 14:29:58 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
Podejrzewam, że nie opłaca się utrzymywanie oddzielnej linii softu w
centralkach tylko do obsługi instalacji jednowejściowych.
Nie potrzeba oddzielnej linii softu - wystarczy jedna flaga konfiguracji
lub jeden jumper na płytce.
Gadasz zapewne ze sprzedawcą/instalatorem, a nie z twórcą takiego systemu, weź to pod uwage.
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
Można nie montować żadnych zamków, wtedy jest najwygodniej. Popychasz
drzwi i już jesteś w środku.
No to już przegiąłeś :)
Domofony to zuo.
Przez 15 lat mieszkałem w jedynej klatce na całym osiedlu, w której nie było domofonu (fakt, blok był z kraja) i nigdy nikt z zewnątrz nic nam złego nie zrobił, a największą sensacją było, jak sąsiad zszedł był na parterze koło kaloryfera...

To osiedle PRLowskie (dla ustalenia uwagi Tarchomin w DC).
Płotów nie było.

Potem przeprowadziliśmy się na w miarę nowoczesną wstawkę (oddanie 1999) na jeszcze bardziej PRLowskim Bródnie.
6 budynków ogrodzonych wspólnym płotem - jako jedyne na całym osiedlu (w cholerę wielkim), domofony w klatkach, ale furtki otwierane tylko kluczem - a jedna w ogóle otwarta.
Przetrwało 20 lat - po wymianie domofonów systemu "klawiatura z klawiszem dla każdego lokalu" (nie zapomnę takich klawiatur na osiedlu Ruda - bloki 15 piętrowe, ponad 150 mieszkań i tylko jedna klatka - więc i klawiatura ze 150 przyciskami) na "elektroniczne" niestety przeszedł którędyś pomysł zamocowania domofonów też na furtkach.

No i przykład z obecnej chałupy - garaż podziemny.
Po obu stronach drzwi czytniki chipów."
Elektrozamki typu "zawsze zamknięty, a gdy płynie prąd, otwarty".
I wyobraźcie sobie sytuację braku prądu w budynku.
Półbiedową, gdy jest to tylko awaria prądu.
Biedową, gdy brak prądu jest wynikiem pożaru.
Tragiczną, gdy brak prądu jest wynikiem pożąru w garażu.
Fajnie na własne życzenie parkować w potencjalnej śmiertelnej pułapce - i jeszcze płacić za utrzymanie tego systemu?
Który tak naprawdę przed niczym nie chroni - w celu ewakuacji przy każdych drzwiach są takie zielone guziki, które otwierają drzwi, nie trzeba mieć żadnego breloka.
Guziki są po jednej stronie drzwi - no bo droga ewakuacyjna prowadzi tylko w jedną stronę - więc ktoś mógłby powiedzieć "no dobra, ktoś z garażu sobie wyjdzie, ale do niego nie wejdzie".
Otóż nie - blok jest tak "mądrze" zaprojektowany, że przy jednych drzwiach ten zielony guzik jest od strony klatki schodowej...
Do tego oczywiście mechanizm otwierania bramy bez pilota...

Taki elektrozamek "zawsze zamknięte, a gdy płynie prąd, otwarte" może być w takich drzwiach, gdzie od strony, z której prowadzi droga ewakuacyjna, jest klamka - i tak jest np. na parterze.
Jeszcze lepsze jest to, że jakoś tak to debile zrobili, że domofon nie jest podłączany do zasilania z przyłącza rezerwowego (choć jest praktycznie takie samo jak podstawowe, moc zamówiona na podstawowym dla części wspólnych była 160kW, na rezerwowym 140kW) - była taka sytuacja, że nie było prądu na przyłączu podstawowym i było tak:
- w mieszkaniach zasilanie normalne,
- na korytarzach świeciła się tylko połowa świateł,
- windy nie działały,
- nie działał domofon - można było tylko wyjść "klamką".

Są elektrozamki "normalnie otwarty, zamknięty tylko gdy płynie prąd" - czyli po prostu elektromagnesy - i takie widywałemna nowszych osiedlach, ale tylko na furtkach w ogrodzeniu.
Ciekawe swoją drogą, ile prądu żre taki elektromagnes, mający na tyle siły, żeby utrzymać zamkniętą furtkę?
Piotr Gałka
2020-10-28 15:44:41 UTC
Permalink
Post by Dawid Rutkowski
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
Podejrzewam, że nie opłaca się utrzymywanie oddzielnej linii softu w
centralkach tylko do obsługi instalacji jednowejściowych.
Nie potrzeba oddzielnej linii softu - wystarczy jedna flaga konfiguracji
lub jeden jumper na płytce.
Gadasz zapewne ze sprzedawcą/instalatorem, a nie z twórcą takiego systemu, weź to pod uwage.
Nie oznacza to, że nie mogę prostować błędów w rozumowaniu.
Oczywiście ktoś może mieć oddzielną linię softu - jego wola. Ważne, że
nie musi.
Post by Dawid Rutkowski
Ciekawe swoją drogą, ile prądu żre taki elektromagnes, mający na tyle siły, żeby utrzymać zamkniętą furtkę?
Według mojej wiedzy sprzed 20 lat.
Zwykły rygiel (czyli jak zasilany to otwarty) bierze około 12V/1A. Te
lepsze pewnie 12V/0.5A.
Elektromagnes trzymający drzwi - połowę tego - czyli 12V/0.5A lub 24V/0.25A.
Rygle rewersyjne (czyli funkcjonalnie jak elektromagnesy) - nie mam
pojęcia, podejrzewam, że mniej lub znacznie mniej niż elektromagnesy.
P.G.
J.F.
2020-10-28 16:14:05 UTC
Permalink
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
Post by Piotr Gałka
Post by Dawid Rutkowski
Ciekawe swoją drogą, ile prądu żre taki elektromagnes, mający na
tyle siły, żeby utrzymać zamkniętą furtkę?
Według mojej wiedzy sprzed 20 lat.
Zwykły rygiel (czyli jak zasilany to otwarty) bierze około 12V/1A. Te
lepsze pewnie 12V/0.5A.
Ale pracuje kilka minut dziennie ?
Post by Piotr Gałka
Elektromagnes trzymający drzwi - połowę tego - czyli 12V/0.5A lub 24V/0.25A.
Tylko przepisy ppoz moga wymagac aby bez pradu bylo otwarte ...

W bramie co prawda moze byc klamka od wewnatrz ...

J.
Dawid Rutkowski
2020-10-28 16:24:23 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by Dawid Rutkowski
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
Podejrzewam, że nie opłaca się utrzymywanie oddzielnej linii softu w
centralkach tylko do obsługi instalacji jednowejściowych.
Nie potrzeba oddzielnej linii softu - wystarczy jedna flaga konfiguracji
lub jeden jumper na płytce.
Gadasz zapewne ze sprzedawcą/instalatorem, a nie z twórcą takiego systemu, weź to pod uwage.
Nie oznacza to, że nie mogę prostować błędów w rozumowaniu.
Oczywiście ktoś może mieć oddzielną linię softu - jego wola. Ważne, że
nie musi.
Dla sprzedawcy gotowych systemów ten "ktoś" to Chińczyk - z nimi się nie dogadasz.
I tak naprawdę tylko dlatego w PL jeszcze funkcjonuje jakakolwiek twórczość w dziedzinie elektroniki.
Post by Piotr Gałka
Post by Dawid Rutkowski
Ciekawe swoją drogą, ile prądu żre taki elektromagnes, mający na tyle siły, żeby utrzymać zamkniętą furtkę?
Według mojej wiedzy sprzed 20 lat.
Zwykły rygiel (czyli jak zasilany to otwarty) bierze około 12V/1A. Te
lepsze pewnie 12V/0.5A.
Elektromagnes trzymający drzwi - połowę tego - czyli 12V/0.5A lub 24V/0.25A.
Rygle rewersyjne (czyli funkcjonalnie jak elektromagnesy) - nie mam
pojęcia, podejrzewam, że mniej lub znacznie mniej niż elektromagnesy.
Wow, nie wiedziałem, że istnieje coś takiego jak rygiel rewersyjny.

Hmm, to działa mniej więcej tak jak system do awaryjnego (w razie awarii układu hydraulicznego) otwierania podwozia w benku 767 - którego to systemu (elektrycznego) wyskoczył bezpiecznik w wiekopomnym locie prowadzonym przez kapitana Tadeusza "Bezpiecznika" Wronę - a w związku z niezauważeniem tego wyskoczenia przez załogę (bezpiecznik schował się pod dywanik) lądowano na brzuchu (zbliża się rocznica) i popsuto samolot. Nie trzeba dodawać, że po podniesieniu tego samolotu i wciśnięciu bezpiecznika, podwozie się wysunęło...

Jak widać w usenecie można się zawsze czegoś dowiedzieć, nawet jeśli coś jest tak genialnie prostego.
Jeśli tego nie ma zastosowanego u mnie w garażu to im zrobię jesień średniowiecza.
Piotr Gałka
2020-10-28 17:03:55 UTC
Permalink
Post by Dawid Rutkowski
Post by Piotr Gałka
Rygle rewersyjne (czyli funkcjonalnie jak elektromagnesy) - nie mam
pojęcia, podejrzewam, że mniej lub znacznie mniej niż elektromagnesy.
Wow, nie wiedziałem, że istnieje coś takiego jak rygiel rewersyjny.
Nigdy nie widziałem w realu, tylko słyszałem od kolegi, który ma
styczność z instalatorami a on słyszał od nich.
Że prąd może być w czymś takim mały to napisałem bo wydaje mi się, że da
się coś takiego zrobić.
P.G.
yabba
2020-10-28 18:08:24 UTC
Permalink
Post by Dawid Rutkowski
Post by Piotr Gałka
Post by Dawid Rutkowski
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
Podejrzewam, że nie opłaca się utrzymywanie oddzielnej linii softu w
centralkach tylko do obsługi instalacji jednowejściowych.
Nie potrzeba oddzielnej linii softu - wystarczy jedna flaga konfiguracji
lub jeden jumper na płytce.
Gadasz zapewne ze sprzedawcą/instalatorem, a nie z twórcą takiego systemu, weź to pod uwage.
Nie oznacza to, że nie mogę prostować błędów w rozumowaniu.
Oczywiście ktoś może mieć oddzielną linię softu - jego wola. Ważne, że
nie musi.
Dla sprzedawcy gotowych systemów ten "ktoś" to Chińczyk - z nimi się nie dogadasz.
I tak naprawdę tylko dlatego w PL jeszcze funkcjonuje jakakolwiek twórczość w dziedzinie elektroniki.
Polska produkcja domofonów ma się jeszcze całkiem dobrze. Niektóre
funkcje są dostępne podobno tylko w polskich domofonach i nigdzie
indziej. Jak na przykład "podzwanianie" w mieszkaniu przy otwieraniu
drzwi kodem.
Zawsze można zadzwonić do któregoś z producentów i porozmawiać sobie
nawet osobiście z konstruktorem.
Post by Dawid Rutkowski
Post by Piotr Gałka
Post by Dawid Rutkowski
Ciekawe swoją drogą, ile prądu żre taki elektromagnes, mający na tyle siły, żeby utrzymać zamkniętą furtkę?
Według mojej wiedzy sprzed 20 lat.
Zwykły rygiel (czyli jak zasilany to otwarty) bierze około 12V/1A. Te
lepsze pewnie 12V/0.5A.
Elektromagnes trzymający drzwi - połowę tego - czyli 12V/0.5A lub 24V/0.25A.
Rygle rewersyjne (czyli funkcjonalnie jak elektromagnesy) - nie mam
pojęcia, podejrzewam, że mniej lub znacznie mniej niż elektromagnesy.
Wow, nie wiedziałem, że istnieje coś takiego jak rygiel rewersyjny.
Usenet uczy, usenet bawi.
Post by Dawid Rutkowski
Hmm, to działa mniej więcej tak jak system do awaryjnego (w razie awarii układu hydraulicznego) otwierania podwozia w benku 767 - którego to systemu (elektrycznego) wyskoczył bezpiecznik w wiekopomnym locie prowadzonym przez kapitana Tadeusza "Bezpiecznika" Wronę - a w związku z niezauważeniem tego wyskoczenia przez załogę (bezpiecznik schował się pod dywanik) lądowano na brzuchu (zbliża się rocznica) i popsuto samolot. Nie trzeba dodawać, że po podniesieniu tego samolotu i wciśnięciu bezpiecznika, podwozie się wysunęło...
Osobiście podejrzewam, że cały mechanizm podwozia był "sklejony" płynem
hydraulicznym, który zaczął do komory podwozia wyciekać zaraz po
starcie. Z tego co czytałem, to wsparcie techniczne z ziemi zaleciło lot
przez Atlantyk, bo w Polsce coś się wymyśli.
Po włączeniu silników elektrycznym od wysuwania podwozia, nie miały one
siły ruszyć dźwigniami i wyrzuciły bezpiecznik.
Dlatego też podwozie nie chciało wysunąć się grawitacyjnie.
Nie rozumiem jednak sytuacji, że według zeznań świadków, bezpieczniki
były sprawdzane przez pilotów i przez szefa pokładu, aby wykluczyć
przeoczenie. Jest jeszcze taka możliwość, że bezpiecznik już rozłączył
obwód, ale wyglądał na wciśnięty, a dopiero po twardym lądowaniu
wyskoczył w położenie wyłączony.
Po lądowaniu mechanizm podwozia ogrzał się powyżej zera, płyn
hydrauliczny słabiej sklejał przeguby i podwozie zaczęło normalnie działać.
Post by Dawid Rutkowski
Jak widać w usenecie można się zawsze czegoś dowiedzieć, nawet jeśli coś jest tak genialnie prostego.
Jeśli tego nie ma zastosowanego u mnie w garażu to im zrobię jesień średniowiecza.
Bądź proszę ostrożny w pochopnym osądzaniu potencjalnych winnych. Są
dwie szkoły podejścia co ma się dziać po zaniku zasilania.

Kardynalną kwestią w obu przypadkach jest to, że ma być bezpiecznie.
Czyli zawsze musimy mieć możliwość wyjścia z budynku. Jeśli jest
elektrozaczep i klamka otwierająca drzwi od środka, to jest dobrze.

Jeśli od środka nie ma klamki, to musi być elektrozaczep rewersyjny i
przycisk ewakuacji fizycznie odcinający zasilanie elektrozaczepu.

Jeśli jest zwora elektromagnetyczna, to musi być od środka przycisk
ewakuacji fizycznie odcinający zasilanie do zwory, aby w przypadku braku
karty, zawieszenia się kontrolera itp. móc uciec z pomieszczenia.
Są błędnie wykonane instalacje, że przycisk ewakuacji steruje
kontrolerem i w przypadku pomyłki w konfiguracji kontrolera lub
przerwania kabla, pomieszczenie może stać się pułapką.

Nie wolno montować elektrozaczepu zwykłego i przycisku ewakuacji.


Teraz od właściciela budynku zależy jak ma wyglądać wejście do budynku
przy braku zasilania.
W przypadku elektrozaczepu rewersyjnego i zwory sprawa jest jasna. Nie
ma prądu - to drzwi są otwarte.
W przypadku drzwi z klamką od środka właściciel budynku decyduje czy
jest elektrozaczep zwykły i drzwi z zewnątrz trzeba będzie sobie
otwierać kluczem. Czy montujemy elektrozaczep rewersyjny i decydujemy
się, że bez prądu budynek będzie otworzony dla wszystkich.

Warto wspomnieć też, że ludzkość wymyśliła UPS-y i zasilacze buforowe z
podtrzymaniem akumulatorowym dla utrzymania pracy urządzeń w przypadku
przerwy w zasilaniu sieciowym.


yabba
Dawid Rutkowski
2020-10-28 16:25:48 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Zwykły rygiel (czyli jak zasilany to otwarty) bierze około 12V/1A. Te
lepsze pewnie 12V/0.5A.
Elektromagnes trzymający drzwi - połowę tego - czyli 12V/0.5A lub 24V/0.25A.
Rygle rewersyjne (czyli funkcjonalnie jak elektromagnesy) - nie mam
pojęcia, podejrzewam, że mniej lub znacznie mniej niż elektromagnesy.
P.G.
PS.: A dlaczego elektromagnes bierze tylko połowę tego co zwykły rygiel?
Piotr Gałka
2020-10-28 17:06:57 UTC
Permalink
Post by Dawid Rutkowski
Post by Piotr Gałka
Zwykły rygiel (czyli jak zasilany to otwarty) bierze około 12V/1A. Te
lepsze pewnie 12V/0.5A.
Elektromagnes trzymający drzwi - połowę tego - czyli 12V/0.5A lub 24V/0.25A.
Rygle rewersyjne (czyli funkcjonalnie jak elektromagnesy) - nie mam
pojęcia, podejrzewam, że mniej lub znacznie mniej niż elektromagnesy.
P.G.
PS.: A dlaczego elektromagnes bierze tylko połowę tego co zwykły rygiel?
Przypuszczam, że klasycznie rygiel projektowano z odpowiednio mocną
sprężyną i trzeba było dużo siły aby ją pokonać. A że pracuje tylko
kilka sekund to nie problem.
Jak projektowano elektromagnesy (praca ciągła) to zapewne starano się
optymalizować zużycie energii i żeby elektromagnes nie musiał mieć
wentylatorka.
P.G.
yabba
2020-10-28 16:52:16 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by Dawid Rutkowski
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
Podejrzewam, że nie opłaca się utrzymywanie oddzielnej linii softu w
centralkach tylko do obsługi instalacji jednowejściowych.
Nie potrzeba oddzielnej linii softu - wystarczy jedna flaga konfiguracji
lub jeden jumper na płytce.
Gadasz zapewne ze sprzedawcą/instalatorem, a nie z twórcą takiego
systemu, weź to pod uwage.
Nie oznacza to, że nie mogę prostować błędów w rozumowaniu.
Oczywiście ktoś może mieć oddzielną linię softu - jego wola. Ważne, że
nie musi.
Post by Dawid Rutkowski
Ciekawe swoją drogą, ile prądu żre taki elektromagnes, mający na tyle
siły, żeby utrzymać zamkniętą furtkę?
Według mojej wiedzy sprzed 20 lat.
Zwykły rygiel (czyli jak zasilany to otwarty) bierze około 12V/1A. Te
lepsze pewnie 12V/0.5A.
Obecnie elektrozaczep standardowy to 12V/500 mA DC, tzw. niskoprądowy
12V/250mA DC.

Ostatnio trafiłem na zabytek pobierający 2A przy 12V DC. Przy AC nie
mierzyłem. Zapadki i dźwigienki 2 razy grubsze niż w nowych
konstrukcjach i wykonane ze stali.
Post by Piotr Gałka
Elektromagnes trzymający drzwi - połowę tego - czyli 12V/0.5A lub 24V/0.25A.
Tu dużo zależy od siły trzymającej. Zwora 250 kg pobiera około
12V/500mA, zwora 750 kg pobiera około 750 mA.
Post by Piotr Gałka
Rygle rewersyjne (czyli funkcjonalnie jak elektromagnesy) - nie mam
pojęcia, podejrzewam, że mniej lub znacznie mniej niż elektromagnesy.
Elektrozaczepy rewersyjne zwykle 250mA DC lub mniej.



yabba
yabba
2020-10-28 15:13:17 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
Podejrzewam, że nie opłaca się utrzymywanie oddzielnej linii softu w
centralkach tylko do obsługi instalacji jednowejściowych.
Nie potrzeba oddzielnej linii softu - wystarczy jedna flaga konfiguracji
lub jeden jumper na płytce.
Tak, masz rację.
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
Tak jak pisałem wcześniej, wymagałoby to też zmian w konstrukcji
dekoderów w unifonach, żeby zrealizować postulat otwierania drzwi bez
wcześniejszego wywołania. Zastosowanie byłoby może w 10% nowych
instalacji.
Nie do końca rozumiem co określasz mianem dekodera.
Nie wiem jak to jest tam typowo robione.
Jakby było na RS485 to nie widzę żadnego problemu aby otwierać drzwi bez
wcześniejszego wywołania, nawet w systemach gdzie jakiś master cały czas
musi odpytywać wszystkich po kolei.
My stosujemy RS485 bez odpytywania. Jak ktoś ma potrzebę to nie musi
czekać aż przyjdzie jego kolej.
W domofonach tzw. cyfrowych, po jednej parze jest zasilanie,
dwukierunkowe audio (jak w telefonie) oraz dane wywoływanego abonenta (8
lub więcej bitów).
Czasem jest też wideo.
Znam tylko ogólną zasadę działania. Dekoder w unifonie ma zasilanie z
tej pary i cały czas nasłuchuje danych. Gdy odbierze zaprogramowany swój
numer lokalu, to uruchamia dzwonienie w unifonie. Po podniesieniu
słuchawki zmienia się impedancja linii i centrala zestawia połączenie
audio. Przycisk otwierania zwiera linię przez jakiś opornik i wtedy
centrala otwiera drzwi.
Dekoder w unifonie tylko odbiera numer lokalu i nie potrafi nic wysyłać
w kierunku centralki, oprócz zmiany impedancji linii.
Trzeba by zrobić system z pełną dwukierunkową łącznością unifony -
centralka. Ale nadal pozostaje problem przy dużych osiedlach, które
wejście teraz otworzyć.
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
Można nie montować żadnych zamków, wtedy jest najwygodniej. Popychasz
drzwi i już jesteś w środku.
No to już przegiąłeś :)
Rozumiem innych, że chcą mieć bardzo wygodny dostęp do swojego domu,
więc zaproponował rozwiązanie najbardziej bezkompromisowe. :)
Ja sam jestem staroświeckim masochistą, nadal mam zamki w drzwiach do
domu i codziennie muszę je otwierać i zamykać.

yabba
Piotr Gałka
2020-10-28 15:49:24 UTC
Permalink
Post by yabba
W domofonach tzw. cyfrowych, po jednej parze jest zasilanie,
dwukierunkowe audio (jak w telefonie) oraz dane wywoływanego abonenta (8
lub więcej bitów).
Czasem jest też wideo.
No to jest to znacznie bardziej skomplikowane niż myślałem.
P.G.
J.F.
2020-10-28 16:10:26 UTC
Permalink
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
W domofonach tzw. cyfrowych, po jednej parze jest zasilanie,
dwukierunkowe audio (jak w telefonie) oraz dane wywoływanego
abonenta (8 lub więcej bitów).
Czasem jest też wideo.
No to jest to znacznie bardziej skomplikowane niż myślałem.
Bo jak krzem jest tanszy od miedzi, to sie sprawy lubia komplikowac
:-)

J,
Dawid Rutkowski
2020-10-28 16:18:11 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
W domofonach tzw. cyfrowych, po jednej parze jest zasilanie,
dwukierunkowe audio (jak w telefonie) oraz dane wywoływanego abonenta (8
lub więcej bitów).
Czasem jest też wideo.
No to jest to znacznie bardziej skomplikowane niż myślałem.
Takie systemy nie są opłacalne w większych blokach - unifon jest skomplikowany (a na pewno dużo bardziej niż taki zwykły analogowy), więc i droższy, tak że wraz ze zwiększeniem ilości mieszkań cena całego systemu szybko rośnie.

Do dużych budynków używa się centralek cyfrowych - a unifony są najzwyczajniej analogowe, tak jak w czasach "kasety z przyciskami dla każdego mieszkania".

Oczywiście wtedy centralka i klawiatury są droższe - ale centralka i klawiatura są zawsze po jednej na klatkę, zaś unifonów może być i 300 - jeśli są więc taniutkie, to całość systemu wygrywa ceną.

Pewną wadą jest to, że do każdego mieszkania trzeba doprowadzić min. 4 druty, w tym jeden dedykowany (3 pozostałe mogą, ale nie muszą być wspólne - nawet lepiej, jak nie są, bo jak ktoś zrobi zwarcie, to nie zablokuje audio w całym pionie) - ale prowadzi się je tylko w poziomie, w pionie idą "cyfrowe" 4 pary skrętki, a nie np. 150 kabli od kasety wychodzi, jak to dawniej bywało.
yabba
2020-10-28 17:21:46 UTC
Permalink
Post by Dawid Rutkowski
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
W domofonach tzw. cyfrowych, po jednej parze jest zasilanie,
dwukierunkowe audio (jak w telefonie) oraz dane wywoływanego abonenta (8
lub więcej bitów).
Czasem jest też wideo.
No to jest to znacznie bardziej skomplikowane niż myślałem.
Takie systemy nie są opłacalne w większych blokach - unifon jest skomplikowany (a na pewno dużo bardziej niż taki zwykły analogowy), więc i droższy, tak że wraz ze zwiększeniem ilości mieszkań cena całego systemu szybko rośnie.
Do dużych budynków używa się centralek cyfrowych - a unifony są najzwyczajniej analogowe, tak jak w czasach "kasety z przyciskami dla każdego mieszkania".
Nie. Takie hybrydy "cyfrowa" centralka i analogowe unifony wykonuje się
tylko przy modernizacjach instalacji analogowych, gdy inwestor chce jak
najbardziej zaoszczędzić. Później drożej wychodzą bieżące naprawy. Każdy
lokal musi mieć swój własny przewód do wywołania. Praktycznie to kabel
wielodrutowy co piętro musi być cięty i łączony.
Post by Dawid Rutkowski
Oczywiście wtedy centralka i klawiatury są droższe - ale centralka i klawiatura są zawsze po jednej na klatkę, zaś unifonów może być i 300 - jeśli są więc taniutkie, to całość systemu wygrywa ceną.
Unifon normalny "cyfrowy" kosztuje około 30-50 zł netto. Jednak te
systemy "cyfrowe" nie mają omawianego tutaj otwierania bez wywołania.
Post by Dawid Rutkowski
Pewną wadą jest to, że do każdego mieszkania trzeba doprowadzić min. 4 druty, w tym jeden dedykowany (3 pozostałe mogą, ale nie muszą być wspólne - nawet lepiej, jak nie są, bo jak ktoś zrobi zwarcie, to nie zablokuje audio w całym pionie) - ale prowadzi się je tylko w poziomie, w pionie idą "cyfrowe" 4 pary skrętki, a nie np. 150 kabli od kasety wychodzi, jak to dawniej bywało.
Nie do końca. Zwykle okablowanie w analogach jest 4+n (liczba abonentów)
od centralki do pionu i na ostatnie piętro.
W systemach "cyfrowych" zwykle jest to 1 para idąca przez cały budynek.
Ma to też swoje wady, ponieważ zwarcie w jednym lokalu wyłącza całą
klatkę. Część producentów oferuje aktywne rozgałęźniki magistrali i
wtedy zwarcie w jednym lokalu unieruchamia tylko domofony na jednym piętrze.

yabba
SW3
2020-10-28 13:45:28 UTC
Permalink
Post by yabba
Tylko proste systemy analogowe umożliwiają
A wydawałoby się, że zaawansowane cyfrowe powinny mieć więcej możliwości...
--
SW3
yabba
2020-10-28 15:23:12 UTC
Permalink
Post by SW3
Post by yabba
Tylko proste systemy analogowe umożliwiają
A wydawałoby się, że zaawansowane cyfrowe powinny mieć więcej możliwości...
Bo mają. W standardzie jest otwieranie kodem, najczęściej dwużyłowe
podłączenie unifonów, praca sieciowa - obsługa wielu wejść, w opcji
czytniki kart, łączność z portierem.
Minusem jest możliwość otworzenia dopiero po nawiązaniu połączenia.

Podobnie jest z telefonami. Teraz nowoczesne telefony trzeba ładować co
1 lub 2 dni, a kiedyś telefon miał zasilanie z centrali i abonent nie
musiał się nim zajmować.

yabba
Piotr Gałka
2020-10-28 13:48:33 UTC
Permalink
Post by yabba
Post by Piotr Gałka
Taki nam założyli tu gdzie teraz jestem. Kurier dzwoni na telefon, że
stoi przy domofonie i nie można mu otworzyć dopóki mu się nie powie co
ma wcisnąć aby zadzwoniło.
Dla mnie to jakiś inteligentny inaczej to wymyślał. Skąd się tacy
ludzie biorą i jakim cudem ich dzieła w ogóle jakoś działają?
To jest logiczne następstwo działania domofonowych systemów sieciowych,
które mogą obsługiwać kilka przejść. Jest na przykład osiedle z kilkoma
furtkami na teren i z dwoma wejściami na każdą klatkę w każdym bloku.
System nie wie, które przejście chcesz otworzyć po naciśnięciu przycisku
na unifonie. Dopiero po otrzymaniu wywołania od danego wejścia i
podjęciu rozmowy, wiadomo jakie przejście ma się otworzyć po naciśnięciu
guzika otwarcia na unifonie.
To jest logiczne.
Rzeczywiście system, który ma takie rzeczy robić mniej więcej tak musi
działać.
Czyli po prostu zainstalowano zły system. To co opisywałem to normalna
klatka z 15 mieszkaniami i nic innego (żadnych furtek). Czyli winić
powinienem nie projektanta systemu tylko tego co wybierał. Może on był
zainteresowany aby wybrać lepszy/droższy system.
Post by yabba
Tylko proste systemy analogowe umożliwiają otwieranie drzwi bez
wcześniejszego wywołania, ale one obsługują standardowo jedno wejście.
A nie ma systemów cyfrowych dedykowanych do jednego wejścia, które
miałyby taką cechę, lub odpowiedni tryb, gdy jest tylko jedno wejście,
że działają jak analogowe?
Opinia, że po naciśnięciu przycisku drzwi powinny się otwierać jest nie
tylko moja.
Innym przypadkiem, który mi nie pasuje to jest takie coś (ale już nie
pamiętam gdzie się na to natknąłem - może tutaj też tak jest). Widzę
kogoś przez okno, że przyjechał. On podchodzi do drzwi i dzwoni. Ja
naciskam przycisk otwórz i nie działa bo muszę wcześniej podnieść słuchawkę.
Post by yabba
Stosując analogię dla otwierania wejścia bez wcześniejszego wywołania,
to tak jakby wymagać, żeby naciśnięcie przycisku wyjścia w Systemie
Kontroli Dostępu otwierało jednocześnie wszystkie przejścia.
Ja pisałem o systemie w którym jest tylko jedno wejście.
P.G.
yabba
2020-10-28 15:32:20 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
Post by Piotr Gałka
Taki nam założyli tu gdzie teraz jestem. Kurier dzwoni na telefon, że
stoi przy domofonie i nie można mu otworzyć dopóki mu się nie powie
co ma wcisnąć aby zadzwoniło.
Dla mnie to jakiś inteligentny inaczej to wymyślał. Skąd się tacy
ludzie biorą i jakim cudem ich dzieła w ogóle jakoś działają?
To jest logiczne następstwo działania domofonowych systemów
sieciowych, które mogą obsługiwać kilka przejść. Jest na przykład
osiedle z kilkoma furtkami na teren i z dwoma wejściami na każdą
klatkę w każdym bloku. System nie wie, które przejście chcesz otworzyć
po naciśnięciu przycisku na unifonie. Dopiero po otrzymaniu wywołania
od danego wejścia i podjęciu rozmowy, wiadomo jakie przejście ma się
otworzyć po naciśnięciu guzika otwarcia na unifonie.
To jest logiczne.
Rzeczywiście system, który ma takie rzeczy robić mniej więcej tak musi
działać.
Czyli po prostu zainstalowano zły system. To co opisywałem to normalna
klatka z 15 mieszkaniami i nic innego (żadnych furtek). Czyli winić
powinienem nie projektanta systemu tylko tego co wybierał. Może on był
zainteresowany aby wybrać lepszy/droższy system.
Obawiam się, że nie ma za bardzo wyboru. Muszę jeszcze sprawdzić dwa
systemy, bo chyba takie coś tam ma szansę zadziałać.
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
Tylko proste systemy analogowe umożliwiają otwieranie drzwi bez
wcześniejszego wywołania, ale one obsługują standardowo jedno wejście.
A nie ma systemów cyfrowych dedykowanych do jednego wejścia, które
miałyby taką cechę, lub odpowiedni tryb, gdy jest tylko jedno wejście,
że działają jak analogowe?
Opinia, że po naciśnięciu przycisku drzwi powinny się otwierać jest nie
tylko moja.
Trzeba wnioskować u producentów za wprowadzeniem opcji "Obiekt
jednowejściowy - wymuszone otwieranie zamka".
Post by Piotr Gałka
Innym przypadkiem, który mi nie pasuje to jest takie coś (ale już nie
pamiętam gdzie się na to natknąłem - może tutaj też tak jest). Widzę
kogoś przez okno, że przyjechał. On podchodzi do drzwi i dzwoni. Ja
naciskam przycisk otwórz i nie działa bo muszę wcześniej podnieść słuchawkę.
W analogach tak można zrobić, bo otwieranie to zupełnie oddzielny
kabelek, niezależny od audio i wywołania.
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
Stosując analogię dla otwierania wejścia bez wcześniejszego wywołania,
to tak jakby wymagać, żeby naciśnięcie przycisku wyjścia w Systemie
Kontroli Dostępu otwierało jednocześnie wszystkie przejścia.
Ja pisałem o systemie w którym jest tylko jedno wejście.
Jak wyżej: pisać do producentów, albo głosować portfelem.


yabba
Marek
2020-10-25 12:34:38 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Jak komuś bardzo przeszkadzają może sobie wyłącznik dorobić.
Heh. W moim bloku były starego typu jeszcze bez klawiatury
numerycznej i otwierania kodem. Tylko przycisk dzwonka a w mieszkaniu
przycisk otwierający zamek.
Po którymś zapomnieniu klucza (a małżonka z zasady udaje że jej nie
ma i nikomu nie otwiera) dorobiłem autootwieranie na kod dzwoniąc 2x
krótko i 1x długo. Działało to latami aż wymienili domofony na takie
z klawiaturą i kodem.
--
Marek
Grzegorz
2020-10-25 13:47:26 UTC
Permalink
a najlepsze to chyba są domofony na kartę - bo nie da się ich dorobić.
heby
2020-10-25 16:04:56 UTC
Permalink
Post by Grzegorz
a najlepsze to chyba są domofony na kartę - bo nie da się ich dorobić.
Mam nadzieję że nie te unique albo mifare z myślnym kluczem, bo do nich
kopiarka na ali to kilka $ ;)
Jacek R.
2020-10-25 19:47:07 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Grzegorz
a najlepsze to chyba są domofony na kartę - bo nie da się ich dorobić.
Mam nadzieję że nie te unique albo mifare z myślnym kluczem, bo do nich
kopiarka na ali to kilka $ ;)
Właśnie te dawniej unique teraz miframe bo można dodać karty miejskie,
legitymacje studenckie i nawet chyba nowe dowody osobiste bo też z kartą
się kłócą...
--
pzdr, j.r.
Mirek
2020-10-25 20:24:18 UTC
Permalink
Post by heby
Mam nadzieję że nie te unique albo mifare z myślnym kluczem, bo do nich
kopiarka na ali to kilka $ ;)
Myślisz, że żul dorobi sobie taką kartę "Sikaj" ;)
--
Mirek.
Jacek R.
2020-10-26 11:16:09 UTC
Permalink
Post by Mirek
Post by heby
Mam nadzieję że nie te unique albo mifare z myślnym kluczem, bo do
nich kopiarka na ali to kilka $ ;)
Myślisz, że żul dorobi sobie taką kartę "Sikaj" ;)
Raczej nikt poza ludźmi z branży lub majsterkowiczami z grupy nie
znajdzie zapału na takie akcje.
Dla przeciętnego Kowalskiego jest to nie osiągalne...
--
pzdr, j.r.
Piotr Gałka
2020-10-26 14:40:28 UTC
Permalink
Post by Jacek R.
Raczej nikt poza ludźmi z branży lub majsterkowiczami z grupy nie
znajdzie zapału na takie akcje.
Dla przeciętnego Kowalskiego jest to nie osiągalne...
Coś koło $25 u chińczyka (widziałem taką ofertę kilka lat temu) za
kopiarkę + 10 czystych kart nie osiągalne dla przeciętnego Kowalskiego?
P.G.
Dawid Rutkowski
2020-10-26 15:36:14 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by Jacek R.
Raczej nikt poza ludźmi z branży lub majsterkowiczami z grupy nie
znajdzie zapału na takie akcje.
Dla przeciętnego Kowalskiego jest to nie osiągalne...
Coś koło $25 u chińczyka (widziałem taką ofertę kilka lat temu) za
kopiarkę + 10 czystych kart nie osiągalne dla przeciętnego Kowalskiego?
Ale czy to trzeba od razu tak inwestować?
Chyba że składkowo - a jak potrzebujesz dorobić jeden breloczek, a w administracji kosztuje to złodziejskie 50zł, to w necie kupa ofert za 15zł Z DOJAZDEM do klienta!
Oczywiście trzeba mieć coś do skopiowania, żeby nie było, że tu się jakieś włamy robi. Jak swój jedyny zgubiłeś to można pożyczyć od sąsiada.

Bo wyhackowanie numeru może nie być takie łatwe - chyba że system jest do d4 - znam taki jeden od wewnątrz, gdzie zapamiętywane są tylko dwa najmniej znaczące bajty (z pięciu w ogóle) w numerze breloka.
Dodatkowego smaczku dodaje to, że można zapamiętać np. 15 tysięcy breloków - i są takie osiedla, gdzie tyle jest zapamiętanych (a są i takie wielkie grodzone osiedla, że jest za dużo mieszkań, aby dało się wszystkie breloki zapamiętać w pamięci każdej centralki - i niestety możesz korzystać np. tylko z połowy furtek) - co, jak łatwo policzyć, daje szansę 25%, że drzwi otworzy ci dowolny breloczek świata...
yabba
2020-10-27 09:04:41 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by Jacek R.
Raczej nikt poza ludźmi z branży lub majsterkowiczami z grupy nie
znajdzie zapału na takie akcje.
Dla przeciętnego Kowalskiego jest to nie osiągalne...
Coś koło $25 u chińczyka (widziałem taką ofertę kilka lat temu) za
kopiarkę + 10 czystych kart nie osiągalne dla przeciętnego Kowalskiego?
50 zł na Allegro.

yabba
heby
2020-10-27 17:23:26 UTC
Permalink
Post by Jacek R.
Post by Mirek
Post by heby
Mam nadzieję że nie te unique albo mifare z myślnym kluczem, bo do
nich kopiarka na ali to kilka $ ;)
Myślisz, że żul dorobi sobie taką kartę "Sikaj" ;)
Raczej nikt poza ludźmi z branży lub majsterkowiczami z grupy nie
znajdzie zapału na takie akcje.
Dla przeciętnego Kowalskiego jest to nie osiągalne...
Mam takie pudełczko. Ma dwa przyciski. Jeden R, drugi W. To tyle
obsługi, potrafiłby to nawet poseł, wiec żul tym bardziej. Unique
kopiuje z prędkoscią światła, co wykorzystuje w hotelach, gdzie nie mają
pieniędzy na 2-gą kartę dla gościa.

Co do mifare to trwa to troche dłużej[1] i też są stosowane pudełka, ale
nie zanabyłem, bo droższe niż $5.

[1] Coś tam trzeba rozkodować ale na szczęscie giganci security stosują
zawsze ten sam klucz, domyślny, jak w Szwejku.
Piotr Gałka
2020-10-27 18:55:18 UTC
Permalink
Post by heby
Co do mifare to trwa to troche dłużej[1] i też są stosowane pudełka, ale
nie zanabyłem, bo droższe niż $5.
[1] Coś tam trzeba rozkodować ale na szczęscie giganci security stosują
zawsze ten sam klucz, domyślny, jak w Szwejku.
Sądzę, że:
- gdyby dla mifare chodziło tylko o ID to trwałoby tyle samo co Unique,
- jeśli chodzi o coś więcej i to mifare Clasic to o ile wiem złamanie
tych kart to kwestia chwili i nie ma to nic wspólnego z tym samym
kluczem tylko ze słabym algorytmem i słabym generatorem liczb losowych.
- jeśli to byłyby karty mifare Plus, albo mifare Desfire to nie sądzę,
aby dały się skopiować, no chyba, że faktycznie ktoś zostawi klucz domyślny.
heby
2020-10-28 08:49:21 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
- gdyby dla mifare chodziło tylko o ID to trwałoby tyle samo co Unique,
Nie mam za dużo, pod ręką kart i systemów na mifare. Ale kupiłem na ali
kiedyś "programowalne mifare" i używając softu z telefonu (z nfc) udało
się wykonać "częsciowego klona" czyli jakąś część ID udało się
przenieśc, ale reszty nie. Doczytałem, że reszta wymaga algorytmu brute
force na kompie i trwa to kilka chwil. Nie chciało mi się, nie miałem
wtedy komputera.

Karta po klonowaniu nie działała, ale powodowała ciekawą konfuzję
czytników hotelowych, blokowały się i coś je wybudzało po kilku sek
(watchdog?). Natomiast czytnik do prądu działał bez problemu na klonie
(na czystej karcie nie działał).

Wszystkie inne hotele w jakich byłem to unique. Do zastąpienia
breloczkiem, co robie jak tylko mogę.
Piotr Gałka
2020-10-28 13:21:42 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Piotr Gałka
- gdyby dla mifare chodziło tylko o ID to trwałoby tyle samo co Unique,
Nie mam za dużo, pod ręką kart i systemów na mifare. Ale kupiłem na ali
kiedyś "programowalne mifare" i używając softu z telefonu (z nfc) udało
się wykonać "częsciowego klona" czyli jakąś część ID udało się
przenieśc, ale reszty nie. Doczytałem, że reszta wymaga algorytmu brute
force na kompie i trwa to kilka chwil. Nie chciało mi się, nie miałem
wtedy komputera.
Ja pod ID karty rozumiem nr karty który ona zgłasza bez żadnego
zabezpieczenia. Widocznie dostęp był oparty na numerze odczytywanym już
głębiej, a światło tylko na ID.

Nie bywam w hotelach (praktycznie wcale) i trochę się zastanawiałem co
rozumiesz pod światło, ale chyba zrozumiałem.

Robiliśmy kiedyś walizeczkę z demo naszego systemu (kontroler + czytnik
+ 3 karty (uprawniona, nie uprawniona, spoza systemu) bo jakiś gość
twierdził, że jego ludzie (we Francji) bez problemu dorobią kartę do
każdego systemu. Po miesiącu dostaliśmy informację, że polegli :)
P.G.
heby
2020-10-28 14:19:53 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Nie bywam w hotelach (praktycznie wcale) i trochę się zastanawiałem co
rozumiesz pod światło, ale chyba zrozumiałem.
Hotele posiadające systemy na "kartę" zwyczajowo uniemozliwiają wyjście
z pokoju bez wyłączenia prądu. Robi się to poprzez uzycie "tokenu" w
postaci 1 egzemplarza karty. Jak wychodzisz, musisz zabrać ze sobą bo
nie wejdziesz. Na ścianie wisi czytnik w postaci slotu na kartę który
uruchamia zasilanie w pokoju.

W starych wystarczyło wsadzić cokolwiek i działało (np. zgiętą 2x kartę
papieru, bo to był mechaniczny włacznik), obecnie w modzie są czytniki
widzące że to karta określonego typu, wiec karta stałego klienta bur....
biedronki nie działa.

Niektóre czytniki akceptują cokolwiek co jest unique (nawet inną). Mam
ze sobą zazwyczaj token w postaci breloczka i taką czystą kartę ze
zmiennym id. Załatwia to upierdliwy problem 1 karty w ręce. Prawie
wszędzie jest typowy unique, warto mieć jednak rożne karty na 2
częstotliwości bo nigdy nie wiadomo co a system kupił hotel.
Post by Piotr Gałka
Robiliśmy kiedyś walizeczkę z demo naszego systemu (kontroler + czytnik
+ 3 karty (uprawniona, nie uprawniona, spoza systemu) bo jakiś gość
twierdził, że jego ludzie (we Francji) bez problemu dorobią kartę do
każdego systemu. Po miesiącu dostaliśmy informację, że polegli :)
Żeby się tylko chciało hotelom... Gdzieś na necie (a może darknecie, nie
pamiętam już) była strona gdzie można było pobrać tysiace klonów ID i
pełnych kart do pokojów hotelowych w stanach. Działały.
Dawid Rutkowski
2020-10-28 14:38:55 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Piotr Gałka
Nie bywam w hotelach (praktycznie wcale) i trochę się zastanawiałem co
rozumiesz pod światło, ale chyba zrozumiałem.
Hotele posiadające systemy na "kartę" zwyczajowo uniemozliwiają wyjście
z pokoju bez wyłączenia prądu. Robi się to poprzez uzycie "tokenu" w
postaci 1 egzemplarza karty. Jak wychodzisz, musisz zabrać ze sobą bo
nie wejdziesz. Na ścianie wisi czytnik w postaci slotu na kartę który
uruchamia zasilanie w pokoju.
Taaa, mieliśmy taki pierwszy raz na wczasach w Bułgarii w 2004.
Wymyślili sobie "nowość" - i oczywiście wprowadzili po socjalistycznemu.
Tzn. nie było żadnego "otwierania drzwi kartą", tylko normalnie kluczem,
ale klucz miał przypinkę z numerem pokoju w kształcie karty i tą przypinkę
trzeba było włożyć w szczelinkę ukrywającą przełącznik.
Efekt był taki, że po każdym powrocie do pokoju z plaży lodówka "pływała".
Kłopot był o tyle, że byliśmy na własnym żarciu - obiady (czy raczej kolacje) oczywiście w knajpach, ale produkty na śniadanie jakoś trzeba było przechowywać.

Rok czy dwa później - a może po prostu w Grecji - już ten jeden bezpiecznik dla lodówki był poza systemem "wyłącznika szczelinowego".
Post by heby
Post by Piotr Gałka
Robiliśmy kiedyś walizeczkę z demo naszego systemu (kontroler + czytnik
+ 3 karty (uprawniona, nie uprawniona, spoza systemu) bo jakiś gość
twierdził, że jego ludzie (we Francji) bez problemu dorobią kartę do
każdego systemu. Po miesiącu dostaliśmy informację, że polegli :)
Żeby się tylko chciało hotelom... Gdzieś na necie (a może darknecie, nie
pamiętam już) była strona gdzie można było pobrać tysiace klonów ID i
pełnych kart do pokojów hotelowych w stanach. Działały.
Hmmm, tylko jak być pewnym, że pokój jest akurat wolny - a nawet jak wygląda na wolny, to czy zaraz nie przyjdzie tam sprzątaczka, albo gość, który właśnie ten pokój wynajął? ;)
Ciekawe, czy te "komputery w każdej klamce" to tak każdy sobie, w ogóle nie zsieciowane? Ale w sumie to stany, tam można być sobie w hotelu "mr Gladstonem" i zakładają jednak uczciwość, po co więc marnować na sieć i jeszcze jakiś komputer z programem do detekcji intruzów?
heby
2020-10-28 19:20:03 UTC
Permalink
Post by Dawid Rutkowski
Post by heby
Żeby się tylko chciało hotelom... Gdzieś na necie (a może darknecie, nie
pamiętam już) była strona gdzie można było pobrać tysiace klonów ID i
pełnych kart do pokojów hotelowych w stanach. Działały.
Hmmm, tylko jak być pewnym, że pokój jest akurat wolny
Złodziej bez klucza też nie wie. W dużych hotelach łatwo zgrywać głupa
że się piętra pomyliło.
Post by Dawid Rutkowski
- a nawet jak wygląda na wolny, to czy zaraz nie przyjdzie tam sprzątaczka, albo gość, który właśnie ten pokój wynajął? ;)
To jakieś proste zagadnienia których uczą na pierszym roku złodziejstwa...
Post by Dawid Rutkowski
Ciekawe, czy te "komputery w każdej klamce" to tak każdy sobie, w ogóle nie zsieciowane?
One, nie wiem czy obecnie, ale kiedyś nie miały nawet zasilania. Były
zasilane naciśnięciem klamki. W jednym z pokojów było słychać jak przez
1 sek po naciśnięciu coś wyhamowuje ze zgrzytem ;) Potem widziałem
teardown podobnej na YT i była tam taka mała prądnica zasilania z
naciskania klamki, generowała dostatecznie dużo prądu aby
elektromagnesem zasprzęglić skobel z ruchem klamki. Wtedy było już jasne
dlaczego w niektórych hotelach klamka ma prawie 90 stopni wychylenia i
cieżko się ją naciska, oraz nie otwiera drzwi jak się tego nie zrobi
dostatecznie energicznie lub za szybko.

Ale widziłem też taką na baterię, ostatnio nawet ich więcej, łatwo
poznać, sygnalizują diodami stan. *Podobno* niektóre systemu zasila się
przez zawiasy, wiec może i komunikacja jest. Nie sprawdzałem. Widziałem
natomaist niedawno w suficie hotelu coś co przypomina zigbee. Miało logo
z literką "Z"... Moze to do tego?
Post by Dawid Rutkowski
Ale w sumie to stany
To powszechny system, akurat wiem że sprzedawano karty do pokojów w
stanach, bardziej bym zakładał że zamówili serie kart o podobnych
numerach i przypisywali je do pokojów jak leciało. I ktoś miał troche
czasu, a może to tylko evil maid attack.

Pewnie gdzieś w darknecie znajdziesz takie same numery do hotelu w
Kwidzyniu, o ile tam jest co kraść ;)
yabba
2020-10-28 20:11:39 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Dawid Rutkowski
Post by heby
Żeby się tylko chciało hotelom... Gdzieś na necie (a może darknecie, nie
pamiętam już) była strona gdzie można było pobrać tysiace klonów ID i
pełnych kart do pokojów hotelowych w stanach. Działały.
Hmmm, tylko jak być pewnym, że pokój jest akurat wolny
Złodziej bez klucza też nie wie. W dużych hotelach łatwo zgrywać głupa
że się piętra pomyliło.
Post by Dawid Rutkowski
- a nawet jak wygląda na wolny, to czy zaraz nie przyjdzie tam
sprzątaczka, albo gość, który właśnie ten pokój wynajął? ;)
To jakieś proste zagadnienia których uczą na pierszym roku złodziejstwa...
Post by Dawid Rutkowski
Ciekawe, czy te "komputery w każdej klamce" to tak każdy sobie, w
ogóle nie zsieciowane?
One, nie wiem czy obecnie, ale kiedyś nie miały nawet zasilania. Były
zasilane naciśnięciem klamki. W jednym z pokojów było słychać jak przez
1 sek po naciśnięciu coś wyhamowuje ze zgrzytem ;) Potem widziałem
teardown podobnej na YT i była tam taka mała prądnica zasilania z
naciskania klamki, generowała dostatecznie dużo prądu aby
elektromagnesem zasprzęglić skobel z ruchem klamki. Wtedy było już jasne
dlaczego w niektórych hotelach klamka ma prawie 90 stopni wychylenia i
cieżko się ją naciska, oraz nie otwiera drzwi jak się tego nie zrobi
dostatecznie energicznie lub za szybko.
Są różne konstrukcje, tak jak napisałeś z prądnicą lub na baterie, na
kartę magnetyczną lub RFID, on-line i off-line, uprawnienia rozsyłane do
zamków lub przenoszone w pamięci karty.
Post by heby
Ale widziłem też taką na baterię, ostatnio nawet ich więcej, łatwo
poznać, sygnalizują diodami stan. *Podobno* niektóre systemu zasila się
przez zawiasy, wiec może i komunikacja jest. Nie sprawdzałem. Widziałem
natomaist niedawno w suficie hotelu coś co przypomina zigbee. Miało logo
z literką "Z"... Moze to do tego?
Tak, to może być HUB do łączności z zamkami drzwiowymi. Np. Assa Abloy
SMARTAir lub TESA. Zamki zasilane bateryjnie z dwukierunkową łącznością
z systemem.
Post by heby
Post by Dawid Rutkowski
Ale w sumie to stany
To powszechny system, akurat wiem że sprzedawano karty do pokojów w
stanach, bardziej bym zakładał że zamówili serie kart o podobnych
numerach i przypisywali je do pokojów jak leciało. I ktoś miał troche
czasu, a może to tylko evil maid attack.
Pewnie gdzieś w darknecie znajdziesz takie same numery do hotelu w
Kwidzyniu, o ile tam jest co kraść ;)
Dlatego jak ktoś poważnie myśli o zabezpieczeniu wejścia kartą to co
musi celować co najmniej w Mifare Plus, HID lub Kantech XSF.

yabba
J.F.
2020-10-28 14:42:34 UTC
Permalink
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
Post by Piotr Gałka
Post by heby
Post by Piotr Gałka
- gdyby dla mifare chodziło tylko o ID to trwałoby tyle samo co Unique,
Nie mam za dużo, pod ręką kart i systemów na mifare. Ale kupiłem na
ali kiedyś "programowalne mifare" i używając softu z telefonu (z
nfc) udało się wykonać "częsciowego klona" czyli jakąś część ID
udało się przenieśc, ale reszty nie. Doczytałem, że reszta wymaga
algorytmu brute force na kompie i trwa to kilka chwil. Nie chciało
mi się, nie miałem wtedy komputera.
Ja pod ID karty rozumiem nr karty który ona zgłasza bez żadnego
zabezpieczenia.
utrudniajachya kopiowanie ?
Bo to moze nie byc takie latwe wytworzyc karte, ktora zglosi zadane ID
... o ile system jest zabezpieczony dobrze.
Post by Piotr Gałka
Widocznie dostęp był oparty na numerze odczytywanym już głębiej, a
światło tylko na ID.
Nie bywam w hotelach (praktycznie wcale) i trochę się zastanawiałem
co rozumiesz pod światło, ale chyba zrozumiałem.
Dosc czeste w hotelach jest, ze za drzwiami jest szczelina, ktora
dopiero po wlozeniu karty wlacza prad.
Przy czym wydaje mi sie, ze nie odczytuje nic z karty - ot, jakis
wylacznik, ktory sie wlacza wsadzajac kawalek plastiku.

Sens w tym IMO taki sobie:
-wyjdziesz, to sie drzwi zatrzasna, a karta zostala w pokoju, bo
musiala zostac,

-idziesz na sniadanie ... telefonu nie naladujesz, laptopa wlaczonego
nie zostawisz.
No - to ostatnie moze i nieglupie, bo pozaru nie zrobi ... chyba, ze
sie zagotuje pracujac na bateriach ...

J.
yabba
2020-10-28 16:38:50 UTC
Permalink
Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup
Post by Piotr Gałka
Post by heby
Post by Piotr Gałka
- gdyby dla mifare chodziło tylko o ID to trwałoby tyle samo co Unique,
Nie mam za dużo, pod ręką kart i systemów na mifare. Ale kupiłem na
ali kiedyś "programowalne mifare" i używając softu z telefonu (z nfc)
udało się wykonać "częsciowego klona" czyli jakąś część ID udało się
przenieśc, ale reszty nie. Doczytałem, że reszta wymaga algorytmu
brute force na kompie i trwa to kilka chwil. Nie chciało mi się, nie
miałem wtedy komputera.
Ja pod ID karty rozumiem nr karty który ona zgłasza bez żadnego
zabezpieczenia.
utrudniajachya kopiowanie ?
Bo to moze nie byc takie latwe wytworzyc karte, ktora zglosi zadane ID
... o ile system jest zabezpieczony dobrze.
W unique karta zgłasza się tylko numerem. Są powszechnie dostępne czyste
karty i programatory do zapisania dowolnego numeru.
Z tego co wiem, to w Mifare karta też na początek zgłasza się ID, a
później można z niej odczytywać kilobajt danych z pamięci wewnętrznej z
opcją szyfrowania. Musi to potwierdzić, ktoś wiedzący więcej na ten temat.
Post by Piotr Gałka
Widocznie dostęp był oparty na numerze odczytywanym już głębiej, a
światło tylko na ID.
Nie bywam w hotelach (praktycznie wcale) i trochę się zastanawiałem co
rozumiesz pod światło, ale chyba zrozumiałem.
Dosc czeste w hotelach jest, ze za drzwiami jest szczelina, ktora
dopiero po wlozeniu karty wlacza prad.
Przy czym wydaje mi sie, ze nie odczytuje nic z karty - ot, jakis
wylacznik, ktory sie wlacza wsadzajac kawalek plastiku.
Kiedyś zwykły mechaniczny włącznik do stycznika, obecnie normalny
czytnik RFID.
-wyjdziesz, to sie drzwi zatrzasna, a karta zostala w pokoju, bo musiala
zostac,
-idziesz na sniadanie ... telefonu nie naladujesz, laptopa wlaczonego
nie zostawisz.
 No - to ostatnie moze i nieglupie, bo pozaru nie zrobi ... chyba, ze
sie zagotuje pracujac na bateriach ...
Chodzi właśnie o bezpieczeństwo pożarowe i oszczędność prądu dla hotelu.
Gość poza pokojem nie potrzebuje klimy i ładowarek do Li-Ion. Tylko
gniazdka dla lodówek są zasilane stale.


yabba
Piotr Gałka
2020-10-28 17:27:40 UTC
Permalink
Post by yabba
Z tego co wiem, to w Mifare karta też na początek zgłasza się ID, a
później można z niej odczytywać kilobajt danych z pamięci wewnętrznej z
opcją szyfrowania. Musi to potwierdzić, ktoś wiedzący więcej na ten temat.
Ja bezpośrednio nie zajmowałem się komunikacją z kartą. Z tego co wiem.
Karty Mifare Clasic mogą mieć różny rozmiar pamięci.
Mifare Plus są według nas wystarczająco bezpieczne. Nie pamiętam
struktury pamięci bo to było dawno, gdy o nich dyskutowaliśmy. To
właśnie te karty dostali ci spece, co niby każdą złamią i polegli.
O Mifare Desfire ostatnio ileś razy brat mnie męczył co do podejmowania
jakichś decyzji więc coś mi tam się kołacze jak to mniej więcej jest.
OIDP.
Ustala się tam jakiś klucz który jest niezbędny do definiowania iluś tam
aplikacji w karcie. Pozwala też je kasować. Po dodaniu aplikacji ona
chyba dostaje jakiś klucz default, który potem może sobie zmienić i
zablokować. Ogólnie z każdą aplikacją może być związane chyba 14 kluczy
i dla każdego określa się do czego może być używany. Nie wiem ile może
być aplikacji w karcie. Jedna aplikacja oczywiście nie ma dostępu do
danych drugiej.
Chyba w nowszych Desfire coś takiego zrobili, że można komuś umożliwić
dodanie jego aplikacji bez udostępniania mu tego głównego klucza, ale
już nie pamiętam na czym polegał myk.
Chyba zarówno w Plus jak i Desfire komunikacja jest za każdym razem inna
bo oparta o uzgadniane klucze sesji.
Desfire dają się tak ustawić, że za każdym zasileniem zgłaszają inny ID.
Ktoś nie znający kluczy nie jest w stanie nawet śledzić poruszania się
danej karty po obiekcie, bo nie daje ona powtarzalnego ID.
P.G.
yabba
2020-10-28 18:21:27 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by heby
Post by Piotr Gałka
- gdyby dla mifare chodziło tylko o ID to trwałoby tyle samo co Unique,
Nie mam za dużo, pod ręką kart i systemów na mifare. Ale kupiłem na
ali kiedyś "programowalne mifare" i używając softu z telefonu (z nfc)
udało się wykonać "częsciowego klona" czyli jakąś część ID udało się
przenieśc, ale reszty nie. Doczytałem, że reszta wymaga algorytmu
brute force na kompie i trwa to kilka chwil. Nie chciało mi się, nie
miałem wtedy komputera.
Ja pod ID karty rozumiem nr karty który ona zgłasza bez żadnego
zabezpieczenia. Widocznie dostęp był oparty na numerze odczytywanym już
głębiej, a światło tylko na ID.
Nie bywam w hotelach (praktycznie wcale) i trochę się zastanawiałem co
rozumiesz pod światło, ale chyba zrozumiałem.
Robiliśmy kiedyś walizeczkę z demo naszego systemu (kontroler + czytnik
+ 3 karty (uprawniona, nie uprawniona, spoza systemu) bo jakiś gość
twierdził, że jego ludzie (we Francji) bez problemu dorobią kartę do
każdego systemu. Po miesiącu dostaliśmy informację, że polegli :)
Jakie karty Mifare stosujecie? Classic, Desfire, Plus?

yabba
Piotr Gałka
2020-10-28 19:15:23 UTC
Permalink
Post by yabba
Jakie karty Mifare stosujecie? Classic, Desfire, Plus?
Naszym założeniem było, że w ogóle nie wchodzimy w karty Classic bo w
książce z 2003 roku wyczytałem, że one na pewno będą złamane. Autorzy
mieli rację - pierwsze informacje o udanych próbach łamania pojawiły się
chyba w 2006 roku.

Nasz wybór to Plus.

Ale ostatnio pojawił się ktoś, kto zmusił nas do wdrożenia też Desfire.
Nie mieliśmy kompletu informacji, ale metodą prób i błędów bratu udało
się je obcykać.
P.G.
yabba
2020-10-28 20:15:06 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by yabba
Jakie karty Mifare stosujecie? Classic, Desfire, Plus?
Naszym założeniem było, że w ogóle nie wchodzimy w karty Classic bo w
książce z 2003 roku wyczytałem, że one na pewno będą złamane. Autorzy
mieli rację - pierwsze informacje o udanych próbach łamania pojawiły się
chyba w 2006 roku.
Nasz wybór to Plus.
Ale ostatnio pojawił się ktoś, kto zmusił nas do wdrożenia też Desfire.
Nie mieliśmy kompletu informacji, ale metodą prób i błędów bratu udało
się je obcykać.
Dobrze wiedzieć z pierwszej ręki. W opisach elementów bibi-net jakość
nie znalazłem o tym informacji.

yabba

RadoslawF
2020-10-25 15:58:27 UTC
Permalink
Post by Grzegorz
a najlepsze to chyba są domofony na kartę - bo nie da się ich dorobić.
Kartę zawsze da się dorobić.
Tyle że jak rozumiem problemem dla niektórych jest kilka razy
dziennie jazgoczący sygnał domofonu. Bo listonosz, bo reklamy,
bo paczka i awizo che ktoś wrzucić, bo jakiś inny co musi
koniecznie wejść a tu nie mieszka.
I trzeba jakoś wyłączyć urządzenie lub przynajmniej jego dzwonek.


Pozdrawiam
Grzegorz
2020-10-25 19:32:01 UTC
Permalink
niby jak da się dorobić taką kartę ??

ps. skoro tak domofon jazgocze x x dziennie to może w ogóle nie ma sensu
jego zakładać ??
RadoslawF
2020-10-26 09:31:46 UTC
Permalink
niby jak  da się dorobić taką kartę ??
Tak samo jak producent czy monter domofonu.
Kupujesz w sklepie i programujesz.
ps. skoro tak domofon jazgocze x x dziennie to może w ogóle nie ma sensu
jego zakładać ??
Większości mieszkańców domofon jednak odpowiada.
Problemy z nim mają głownie ci którzy cały czas w domu siedzą.


Pozdrawiam
Pcimol
2020-10-26 19:06:16 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
niby jak  da się dorobić taką kartę ??
Tak samo jak producent czy monter domofonu.
Kupujesz w sklepie i programujesz.
Programujesz domofon rzecz jasna, bo karta jest zasadniczo RO.
yabba
2020-10-27 08:59:34 UTC
Permalink
Post by Pcimol
Post by RadoslawF
niby jak  da się dorobić taką kartę ??
Tak samo jak producent czy monter domofonu.
Kupujesz w sklepie i programujesz.
Programujesz domofon rzecz jasna, bo karta jest zasadniczo RO.
Są dostępne karty zapisywalne Unique i Mifare, którym możesz nadać
dowolny numer.



yabba
Piotr Gałka
2020-10-27 17:08:18 UTC
Permalink
Post by yabba
Są dostępne karty zapisywalne Unique i Mifare, którym możesz nadać
dowolny numer.
Są też takie fajne co za każdym odczytem mają inny numer :)
PiteR
2020-10-26 21:47:56 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz
ps. skoro tak domofon jazgocze x x dziennie to może w ogóle nie
ma sensu jego zakładać ??
Większości mieszkańców domofon jednak odpowiada.
Problemy z nim mają głownie ci którzy cały czas w domu siedzą.
pierwsze co zrobiłem po odbiorze mieszkania to zepsułem dzwonek i
ściszyłem domofon.
--
Piter

generation covid
RadoslawF
2020-10-27 09:55:58 UTC
Permalink
Post by PiteR
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz
ps. skoro tak domofon jazgocze x x dziennie to może w ogóle nie
ma sensu jego zakładać ??
Większości mieszkańców domofon jednak odpowiada.
Problemy z nim mają głownie ci którzy cały czas w domu siedzą.
pierwsze co zrobiłem po odbiorze mieszkania to zepsułem dzwonek i
ściszyłem domofon.
Pracujesz w domu czy już nie pracujesz?


Pozdrawiam
Arek
2020-10-25 22:05:02 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz
a najlepsze to chyba są domofony na kartę - bo nie da się ich dorobić.
Kartę zawsze da się dorobić.
Tyle że jak rozumiem problemem dla niektórych jest kilka razy
dziennie jazgoczący sygnał domofonu. Bo listonosz, bo reklamy,
bo paczka i awizo che ktoś wrzucić, bo jakiś inny co musi
koniecznie wejść a tu nie mieszka.
I trzeba jakoś wyłączyć urządzenie lub przynajmniej jego dzwonek.
Zwłaszcza, gdy się mieszkało pod "jedynką" (generalnie - pierwszym
numerem w klatce). Nie mogą ww. dzwonić do innych?

Arek
RadoslawF
2020-10-26 09:28:53 UTC
Permalink
Post by Arek
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz
a najlepsze to chyba są domofony na kartę - bo nie da się ich dorobić.
Kartę zawsze da się dorobić.
Tyle że jak rozumiem problemem dla niektórych jest kilka razy
dziennie jazgoczący sygnał domofonu. Bo listonosz, bo reklamy,
bo paczka i awizo che ktoś wrzucić, bo jakiś inny co musi
koniecznie wejść a tu nie mieszka.
I trzeba jakoś wyłączyć urządzenie lub przynajmniej jego dzwonek.
Zwłaszcza, gdy się mieszkało pod "jedynką" (generalnie - pierwszym
numerem w klatce). Nie mogą ww. dzwonić do innych?
Pod ostatni dzwonią równie często. Wiem to z własnego doświadczenia.


Pozdrawiam
K
2020-10-26 10:14:18 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz
a najlepsze to chyba są domofony na kartę - bo nie da się ich dorobić.
Kartę zawsze da się dorobić.
Tyle że jak rozumiem problemem dla niektórych jest kilka razy
dziennie jazgoczący sygnał domofonu. Bo listonosz, bo reklamy,
bo paczka i awizo che ktoś wrzucić, bo jakiś inny co musi
koniecznie wejść a tu nie mieszka.
I trzeba jakoś wyłączyć urządzenie lub przynajmniej jego dzwonek.
Pozdrawiam
Nie wiem jak w innych rejonach ale w Gdyni spoldzielnie i wspolnoty maja
zaprogramowane uniwersalne kody otwierajace drzwi dla Policji i wlasnie
listonoszy. W UK na domofonach na nowszych osiedlach jest guzik "Trade",
ktory otwiera drzwi pomiedzy np. 7.30 i 15.30.
Grzegorz
2020-10-26 15:04:06 UTC
Permalink
W UK na domofonach na nowszych osiedlach jest guzik "Trade", który
otwiera drzwi pomiedzy np. 7.30 i 15.30.

a co to jest ten guzik "Trade" ??
K
2020-10-26 15:14:57 UTC
Permalink
Post by Grzegorz
W UK na domofonach na nowszych osiedlach jest guzik "Trade", który
otwiera drzwi pomiedzy np. 7.30 i 15.30.
a co to jest ten guzik "Trade" ??
No taki dodatkowy guzik na domofonie, ktory ma napis Trade (handel,
handlowac itp) zamiast numeru mieszkania. Sluzy wlasnie dla kurierow,
listonoszy aby ci zostawili paczke pod drzwiami albo wrzucili do skrzynki.
Dawid Rutkowski
2020-10-26 15:30:45 UTC
Permalink
Post by K
Post by Grzegorz
W UK na domofonach na nowszych osiedlach jest guzik "Trade", który
otwiera drzwi pomiedzy np. 7.30 i 15.30.
a co to jest ten guzik "Trade" ??
No taki dodatkowy guzik na domofonie, ktory ma napis Trade (handel,
handlowac itp) zamiast numeru mieszkania. Sluzy wlasnie dla kurierow,
listonoszy aby ci zostawili paczke pod drzwiami albo wrzucili do skrzynki.
W PL służyłby zapewne do sikania.
Czy Wy wiecie, jakie się wymyśla systemy, żeby to sikanie w PL wyeliminować ("tramwaje stoją od godziny, już mi trzech w piwnicy nalało, a ten sobie poszedł inkasenta wynosić!")?
Normalnie takie, że jak się ktoś nie dodzwoni "normalnie" domofonem, to ten domofon dzwoni na komórę do właściciela i można sobie porozmawiać z kimś w klatce stojącym, a nawet go zobaczyć, a nawet mu drzwi otworzyć.
Takie cuda.
Jakby nie wystarczyło tak jak u mnie - w godzinach szczytu wystarczy 3 minuty poczekać, a ktoś będzie wychodził lub wchodził - i można "wejść z nim", ludzie tak się boją, że nikt japy nie otworzy - a jak otworzysz, to tacy zdziwieni, że ktoś im przeznaczenie domofonu uświadamia...
Jak zamawiam żarcie to może raz na trzy razy się zdarza, że dostawca dzwoni domofonem (chyba że to akurat wyjątek - skoro od dawna obsługują ten sam rejon, to już kody poznali).
PiteR
2020-10-26 21:39:37 UTC
Permalink
Post by K
Post by K
W UK na domofonach na nowszych osiedlach jest guzik "Trade",
który otwiera drzwi pomiedzy np. 7.30 i 15.30.
a co to jest ten guzik "Trade" ??
No taki dodatkowy guzik na domofonie, ktory ma napis Trade
(handel, handlowac itp) zamiast numeru mieszkania. Sluzy wlasnie
dla kurierow, listonoszy aby ci zostawili paczke pod drzwiami albo
wrzucili do skrzynki.
To nie może być prawda. Jutro oblookam blok z 2020r
--
Piter

kto mieszkał w Rybniku temu wszędzie dobrze
ddddddddddddd
2020-10-27 06:10:43 UTC
Permalink
Post by PiteR
Post by K
Post by K
W UK na domofonach na nowszych osiedlach jest guzik "Trade",
który otwiera drzwi pomiedzy np. 7.30 i 15.30.
a co to jest ten guzik "Trade" ??
No taki dodatkowy guzik na domofonie, ktory ma napis Trade
(handel, handlowac itp) zamiast numeru mieszkania. Sluzy wlasnie
dla kurierow, listonoszy aby ci zostawili paczke pod drzwiami albo
wrzucili do skrzynki.
To nie może być prawda. Jutro oblookam blok z 2020r
może być i nie pytaj mnie dlaczego
pierwsze lepsze panele:
https://pacgdx.com/products/gdx-door-entry/gdx5-full/gdx5-full-entrance-panels
Loading Image...
chyba praktycznie każdy panel ma service button (nie tylko nowe, widzę
go na każdym, choć w starych może nie działać ;) ), który właśnie
programuje się na czas przybycia listonosza, czasem 7-15, czasem 7-11 etc.
Prawdopodobnie osoby niepożądane nie mogą tego przycisku używać i i tak
wyłamują drzwi ;)
--
Pozdrawiam
Lukasz
Dawid Rutkowski
2020-10-27 08:31:16 UTC
Permalink
Post by ddddddddddddd
Prawdopodobnie osoby niepożądane nie mogą tego przycisku używać i i tak
wyłamują drzwi ;)
Ale jak to "nie mogą używać"?
Przycisk ma czytnik linii papilarnych czy co? ;> Normalnie iDomofon ;>
yabba
2020-10-27 12:53:20 UTC
Permalink
Post by Dawid Rutkowski
Post by ddddddddddddd
Prawdopodobnie osoby niepożądane nie mogą tego przycisku używać i i tak
wyłamują drzwi ;)
Ale jak to "nie mogą używać"?
Przycisk ma czytnik linii papilarnych czy co? ;> Normalnie iDomofon ;>
Osoby niepożądane nie mogą używać tego przycisku, ponieważ on jest TYLKO
dla listonosza, kuriera itp., a nie dla osób niepożądanych. Dla takich
osób mógłby być następny przycisk "Persona non grata", który nie
otwierałby drzwi. Wtedy osoby niepożądane miałyby swój przycisk, który
mogłyby naciskać.


;)

yabba
ddddddddddddd
2020-10-28 07:00:36 UTC
Permalink
Post by yabba
Post by Dawid Rutkowski
Post by ddddddddddddd
Prawdopodobnie osoby niepożądane nie mogą tego przycisku używać i i tak
wyłamują drzwi ;)
Ale jak to "nie mogą używać"?
Przycisk ma czytnik linii papilarnych czy co? ;> Normalnie iDomofon ;>
Osoby niepożądane nie mogą używać tego przycisku, ponieważ on jest TYLKO
dla listonosza, kuriera itp., a nie dla osób niepożądanych. Dla takich
osób mógłby być następny przycisk "Persona non grata", który nie
otwierałby drzwi. Wtedy osoby niepożądane miałyby swój przycisk, który
mogłyby naciskać.
dokładnie tak to działa :)
--
Pozdrawiam
Lukasz
PiteR
2020-10-28 19:15:22 UTC
Permalink
Post by ddddddddddddd
Post by yabba
Osoby niepożądane nie mogą używać tego przycisku, ponieważ on
jest TYLKO dla listonosza, kuriera itp., a nie dla osób
niepożądanych. Dla takich osób mógłby być następny przycisk
"Persona non grata", który nie otwierałby drzwi. Wtedy osoby
niepożądane miałyby swój przycisk, który mogłyby naciskać.
dokładnie tak to działa :)
Osiągnięciem zachodnich społeczeństw jest dyscyplina i samodyscyplina.
Nie ma guzika Złodziej więc złodziej nie może wejść.

Tu nie można sobie dowolnie pyskować i drwić z innych jak Kaźmirz
Pawlak przez płot, z czarnych, białych, żółtych, różowych, niskich,
wysokich, grubych, chudych, LPG, TDI, IGBT, bo można dostać nożem w
szyję.

Dziś widziałem jak kucharka, duża czarna mamuśka
wywaliła ze stołówki kolesia-celebrytę bez maski.
Aż mi łzy stanęły w oczach ze wzruszenia.
--
Piter

kto mieszkał w Olsztynie w cyrku się nie śmieje
yabba
2020-10-27 14:41:37 UTC
Permalink
Post by Dawid Rutkowski
Post by ddddddddddddd
Prawdopodobnie osoby niepożądane nie mogą tego przycisku używać i i tak
wyłamują drzwi ;)
Ale jak to "nie mogą używać"?
Przycisk ma czytnik linii papilarnych czy co? ;> Normalnie iDomofon ;>
Osoby niepożądane nie mogą używać tego przycisku, ponieważ on jest TYLKO
dla listonosza, kuriera itp., a nie dla osób niepożądanych. Dla takich
osób mógłby być następny przycisk "Persona non grata", który nie
otwierałby drzwi.

;)

yabba
K
2020-10-27 08:59:49 UTC
Permalink
Post by ddddddddddddd
Post by PiteR
Post by K
Post by K
W UK na domofonach na nowszych osiedlach jest guzik "Trade",
który otwiera drzwi pomiedzy np. 7.30 i 15.30.
a co to jest ten guzik "Trade" ??
No taki dodatkowy guzik na domofonie, ktory ma napis Trade
(handel, handlowac itp) zamiast numeru mieszkania. Sluzy wlasnie
dla kurierow, listonoszy aby ci zostawili paczke pod drzwiami albo
wrzucili do skrzynki.
To nie może być prawda. Jutro oblookam blok z 2020r
może być i nie pytaj mnie dlaczego
https://pacgdx.com/products/gdx-door-entry/gdx5-full/gdx5-full-entrance-panels
https://www.entrotec.com/_assets/img/elite.jpg
chyba praktycznie każdy panel ma service button (nie tylko nowe, widzę
go na każdym, choć w starych może nie działać ;) ), który właśnie
programuje się na czas przybycia listonosza, czasem 7-15, czasem 7-11 etc.
Prawdopodobnie osoby niepożądane nie mogą tego przycisku używać i i tak
wyłamują drzwi ;)
Kazdy moze nacisnac i jesli to zrobi o okreslonej porze dnia to drzwi
sie odblokuja.
PiteR
2020-10-27 19:44:34 UTC
Permalink
Post by ddddddddddddd
Post by PiteR
To nie może być prawda. Jutro oblookam blok z 2020r
może być i nie pytaj mnie dlaczego
https://pacgdx.com/products/gdx-door-entry/gdx5-full/gdx5-full-entr
ance-panels https://www.entrotec.com/_assets/img/elite.jpg
no jest na zdjęciu, szok

Oblazłem dziś cztery klatki i był tylko guzik concierge
Blok ma 3 miesiące.
--
Piter

człowiek chciał być królem planety
więc matka natura dała mu koronę
ddddddddddddd
2020-10-28 06:59:15 UTC
Permalink
Post by PiteR
Post by ddddddddddddd
Post by PiteR
To nie może być prawda. Jutro oblookam blok z 2020r
może być i nie pytaj mnie dlaczego
https://pacgdx.com/products/gdx-door-entry/gdx5-full/gdx5-full-entr
ance-panels https://www.entrotec.com/_assets/img/elite.jpg
no jest na zdjęciu, szok
Oblazłem dziś cztery klatki i był tylko guzik concierge
Blok ma 3 miesiące.
zgadza się, jak jest concierge to nie ma przycisku trade, bo wtedy
concierge ma zdecydować, czy cię wpuścić.
Sprawdź 'niezsieciowane' bloki
--
Pozdrawiam
Lukasz
K
2020-10-27 09:00:39 UTC
Permalink
Post by PiteR
Post by K
Post by K
W UK na domofonach na nowszych osiedlach jest guzik "Trade",
który otwiera drzwi pomiedzy np. 7.30 i 15.30.
a co to jest ten guzik "Trade" ??
No taki dodatkowy guzik na domofonie, ktory ma napis Trade
(handel, handlowac itp) zamiast numeru mieszkania. Sluzy wlasnie
dla kurierow, listonoszy aby ci zostawili paczke pod drzwiami albo
wrzucili do skrzynki.
To nie może być prawda. Jutro oblookam blok z 2020r
Codziennie przechodze z psem obok takich wybydowanych w 2010-2011. Moge
zrobic pozniej zdejcie.
Piotr Gałka
2020-10-26 14:36:18 UTC
Permalink
Post by pytający
Według mnie, domofony znacznie ograniczają dostęp do klatki osobom postronnym, np. w celu zrobienia siku.
Ale prawda jest taka że jak będzie komuś bardzo zależało żeby wejść to i tak wejdzie.
Pomimo to, uważam że domofony mają więcej zalet niż wad.
Miałem wpaść do najemców z aneksem. Zapytałem o kod do domofomu, bo po
roku mi się zapomniał, a oni, że nie korzystają z tego co im podałem
tylko ze standardowego pożarowego: 0000 działającego podobno wszędzie.
P.G.
Dawid Rutkowski
2020-10-26 15:25:38 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by pytający
Według mnie, domofony znacznie ograniczają dostęp do klatki osobom postronnym, np. w celu zrobienia siku.
Ale prawda jest taka że jak będzie komuś bardzo zależało żeby wejść to i tak wejdzie.
Pomimo to, uważam że domofony mają więcej zalet niż wad.
Miałem wpaść do najemców z aneksem. Zapytałem o kod do domofomu, bo po
roku mi się zapomniał, a oni, że nie korzystają z tego co im podałem
tylko ze standardowego pożarowego: 0000 działającego podobno wszędzie.
No wiesz, w sumie rozumiem, że "do siebie domofonem dzwonić nie będziesz", ale skoro już szedłeś do nich z aneksem, to raczej było jasne, że będą w domu - a jak nie będą, to po co iść (no chyba aneks niekorzystny dla nich, to się mogą ukrywać ;) ?
Choć przy okazji dowiedziałeś się czegoś ciekawego - ten 0000 wypróbuję dzisiaj.
A też masz tam taki durny domofon, co się pod prostu podaje 4 cyfry?
U mnie w nowym mieszkaniu tak jest - wciska się tylko "drzwiczki", potem 4 cyfry i znów "drzwiczki" - jako że mieszkań jest 160, to łatwo obliczyć, że "aktywny" jest co 62,5 kod - więc nie trzeba wiele prób, by sobie jakiś odnaleźć.
Administratorce nie przemówisz do rozumu, że te kody to jest porażka i należy je wyłączyć :(
Jeszcze gorzej, jak w budynku była siłownia, do której wchodziło się wprost z klatki i której nikt nie pilnował (a ochrona, dzięki znakomitemu pomysłowi dewelopera, siedzi sobie w pokoiku zamkniętym, zamiast gdzieś na drodze wchodzących do budynku) - "gości" mieliśmy mnóstwo, zwłaszcza że wciąż działał kod "deweloperski" - ale nawet jak go już wyłączyli, to i największa klatka to w większości "hotel" - a kody bywały też przedmiotem handlu wymiennego (np. "ja ci dam kod na moje grodzone, gdzie jest placyk dla dzieci, a ty mi na twoje, gdzie masz siłownię - placyk się nie zmieścił, bo budynek zajmuje prawie całą działkę").
Teraz siłownia ma już zamek na pikacze unique - oczywiście na inne niż do domofonu, bo tak by było za prosto i za wygodnie...

Ja znam swój kod i jeszcze jeden, poznany chyłkiem - mam taką funkcję w domofonie, że mogę sobie przełączać kamery, a jak nacisnę "słuchawkę" to mogę się połączyć z kasetą, w której jest dana kamera - tak jakby ktoś do mnie z niej dzwonił. I kiedyś sobie przeglądałem i widzę, że jakieś dwie podchodzą, to włączyłem fonię - a tu jedna mówi do drugiej: "to jaki miał być ten kod" - a ta druga jej dyktuje ;)
Piotr Gałka
2020-10-26 15:55:16 UTC
Permalink
Post by Dawid Rutkowski
No wiesz, w sumie rozumiem, że "do siebie domofonem dzwonić nie będziesz", ale skoro już szedłeś do nich z aneksem, to raczej było jasne, że będą w domu - a jak nie będą, to po co iść (no chyba aneks niekorzystny dla nich, to się mogą ukrywać ;) ?
Tego systemu nigdy do końca nie ogarnąłem - nie wiem jak zadzwonić pod
konkretne mieszkanie. Może jakbym miał ze sobą okulary i latarkę to bym
jakoś wyczytał (może tam jest jakaś instrukcja drobnym drukiem). Przy
furtce trzeba jakoś określić, że klatka C i mieszkanie 2 i robi się to
chyba wpisując w sumie 4 cyfry. To wolę znać kod co mi furtkę od razu
otworzy. Tylko nie pamiętam, czy najpierw 'kluczyk' czy na kóncu.
Już w konkretnej klatce to (dla zgodności) chyba też trzeba te 4 cyfry.
To też wolę podać kod otwierający niż gadać przez domofon. Na końcu
normalny dzwonek załatwia sprawę.
Post by Dawid Rutkowski
A też masz tam taki durny domofon, co się pod prostu podaje 4 cyfry?
U mnie w nowym mieszkaniu tak jest - wciska się tylko "drzwiczki", potem 4 cyfry i znów "drzwiczki" - jako że mieszkań jest 160, to łatwo obliczyć, że "aktywny" jest co 62,5 kod - więc nie trzeba wiele prób, by sobie jakiś odnaleźć.
Na początku był jeden wspólny (tajny dla obcych) kod 4 cyfrowy. Ale
potem na jakimś spotkaniu wspólnoty ludzie naciskali, że 'dla
bezpieczeństwa' każdy powinien mieć osobny kod.
"Nasz klient, nasz pan" - no to tak zrobili. Każdy ma inny, ale
wybierając go nie wiąże się tego z mieszkaniem - czyli jest jak piszesz.
Post by Dawid Rutkowski
Administratorce nie przemówisz do rozumu, że te kody to jest porażka i należy je wyłączyć :(
Administratorka robi, co wyszło z głosowania, a ludziom nie przemówisz
do rozsądku, że przy takim systemie to bezpieczniejszy jeden wspólny.
P.G.
Grzegorz
2020-10-26 19:33:21 UTC
Permalink
a jak np. jest rozwiązana sprawa jeślinp. w takiej klatce mieszka osoba
niepełnosprawna która ma problem z wpisaniem kodu ?
yabba
2020-10-27 09:30:42 UTC
Permalink
Post by Grzegorz
a jak np. jest rozwiązana sprawa jeślinp. w takiej klatce mieszka osoba
niepełnosprawna która ma problem z wpisaniem kodu ?
IMHO łatwiej jest wpisać kod niż otwierać drzwi kluczem.
Nowe domofony mają otwieranie drzwi przy pomocy breloka/karty
zbliżeniowej, więc tu jest już zupełnie łatwo obsłużyć domofon.

Można też dołożyć pilota zdalnego sterowania, którym odblokowuje się
drzwi. Wtedy nawet nie trzeba zbliżać się do klawiatury domofonu.


yabba
J.F.
2020-10-26 21:40:28 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by Dawid Rutkowski
No wiesz, w sumie rozumiem, że "do siebie domofonem dzwonić nie będziesz", ale skoro już szedłeś do nich z aneksem, to raczej było jasne, że będą w domu - a jak nie będą, to po co iść (no chyba aneks niekorzystny dla nich, to się mogą ukrywać ;) ?
Tego systemu nigdy do końca nie ogarnąłem - nie wiem jak zadzwonić pod
konkretne mieszkanie. Może jakbym miał ze sobą okulary i latarkę to bym
jakoś wyczytał (może tam jest jakaś instrukcja drobnym drukiem). Przy
furtce trzeba jakoś określić, że klatka C i mieszkanie 2 i robi się to
chyba wpisując w sumie 4 cyfry. To wolę znać kod co mi furtkę od razu
otworzy.
Ostanio widzialem taki system.
4 cyfrowy kod od razu otwiera brame, i to nie jest takie glupie, choc
bezpieczenstwo z tego takie sobie - zakladajac, ze tych kodow jest
tyle co mieszkan, to mozna poprobowac losowe kody.

Ale jak przyjdzie gosc - koszmar. Bo mieszkan od 1A do nnC,
a na klawiaturce same cyfry. Instrukcji nie ma, trzeba wpisac kod
mieszkania - nie ten otwierajacy, tylko taki numer, co sie dopiero
tlumaczy na to przykladowe 13B. I to sie nawet gdzies na wyswietlaczu
pokazuje i mozna wybrac z listy - ale kompletnie niezrozumiale.

A z innego podworka - dzwoni kurier i sie pyta, czy w domu jestem.
Nie ma - wiec trzeba go wpuscic do skrzynek ... wiec poznaje kod.
No chyba, ze nie , bo moje palce na pamiec stukaja, cyfr juz nie jetem
taki pewny ...

J.
yabba
2020-10-27 09:42:21 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Piotr Gałka
Post by Dawid Rutkowski
No wiesz, w sumie rozumiem, że "do siebie domofonem dzwonić nie będziesz", ale skoro już szedłeś do nich z aneksem, to raczej było jasne, że będą w domu - a jak nie będą, to po co iść (no chyba aneks niekorzystny dla nich, to się mogą ukrywać ;) ?
Tego systemu nigdy do końca nie ogarnąłem - nie wiem jak zadzwonić pod
konkretne mieszkanie. Może jakbym miał ze sobą okulary i latarkę to bym
jakoś wyczytał (może tam jest jakaś instrukcja drobnym drukiem). Przy
furtce trzeba jakoś określić, że klatka C i mieszkanie 2 i robi się to
chyba wpisując w sumie 4 cyfry. To wolę znać kod co mi furtkę od razu
otworzy.
Ostanio widzialem taki system.
4 cyfrowy kod od razu otwiera brame, i to nie jest takie glupie, choc
bezpieczenstwo z tego takie sobie - zakladajac, ze tych kodow jest
tyle co mieszkan, to mozna poprobowac losowe kody.
To jest bardzo głupie. Zwykle robi się to tak, że kod otwarcia drzwi to
sekwencja:
numer_mieszkania; kluczyk; kod_otwarcia_przypisany_do_tego_mieszkania

Otworzenie bramy jest realizowane przez sekwencję:
numer_mieszkania; kluczyk; kluczyk;
kod_otwarcia_przypisany_do_tego_mieszkania
Post by J.F.
Ale jak przyjdzie gosc - koszmar. Bo mieszkan od 1A do nnC,
a na klawiaturce same cyfry. Instrukcji nie ma, trzeba wpisac kod
mieszkania - nie ten otwierajacy, tylko taki numer, co sie dopiero
tlumaczy na to przykladowe 13B. I to sie nawet gdzies na wyswietlaczu
pokazuje i mozna wybrac z listy - ale kompletnie niezrozumiale.
Masz przykład źle dobranego systemu domofonowego do wymagań. Są domofony
z klawiszami literowymi, gdzie łatwiej jest obsłużyć osiedla z literami
w adresach.
Post by J.F.
A z innego podworka - dzwoni kurier i sie pyta, czy w domu jestem.
Nie ma - wiec trzeba go wpuscic do skrzynek ... wiec poznaje kod.
No chyba, ze nie , bo moje palce na pamiec stukaja, cyfr juz nie jetem
taki pewny ...
Do części domofonów polskiej produkcji można już dołożyć bramkę GSM,
która przekierowuje połączenie z domofonu na zdefiniowany numer telefonu
mieszkańca. Można więc zdalnie wpuścić kuriera.
Ma to też ujemne strony. Słyszałem o przypadku, że komornik nie chciał
uwierzyć, że nikogo nie ma w domu i wyważył drzwi. :)

yabba
Piotr Gałka
2020-10-27 17:00:36 UTC
Permalink
Post by J.F.
A z innego podworka - dzwoni kurier i sie pyta, czy w domu jestem.
Nie ma - wiec trzeba go wpuscic do skrzynek ... wiec poznaje kod.
No chyba, ze nie , bo moje palce na pamiec stukaja, cyfr juz nie jetem
taki pewny ...
Ja tam wchodzę raz na rok. Nie mam takiej trwałej pamięci w palcach :)
P.G.
ddddddddddddd
2020-10-28 07:11:53 UTC
Permalink
Post by J.F.
Ale jak przyjdzie gosc - koszmar. Bo mieszkan od 1A do nnC,
a na klawiaturce same cyfry. Instrukcji nie ma, trzeba wpisac kod
mieszkania - nie ten otwierajacy, tylko taki numer, co sie dopiero
tlumaczy na to przykladowe 13B. I to sie nawet gdzies na wyswietlaczu
pokazuje i mozna wybrac z listy - ale kompletnie niezrozumiale.
znam ten system, nie będę wspominał nazwy - którymś klawiszem można
dodać litery (chyba * wciskana szybko daje po kolei A,B,C...). Kumaty
instalator powinien informację o tym na wyświetlacz wyrzucić. System ten
ma więcej zalet - możesz albo programować wszystko z palca (numer
mieszkania przypisany do danego wyjścia w danym module, słuchawki nie są
adresowalne tylko moduły przesyłające sygnał dzwonienia) albo
programatorem za miliony monet (tylko pamiętaj, że program siedzi w
panelu wejściowym, więc jak padnie tam wyświetlacz albo ktoś zniszczy to
z palca od nowa...
No i najlepszą "funkcją" tego systemu jest wspólna linia audio - po
pewnym czasie słuchawki padają, napięcie spada z 12 do 4V lub mniej,
audio przestaje działać (a może nawet więcej niż tylko audio, nie
pamiętam) i trzeba sprawdzać piętro po piętrze i wypinać uszkodzone
słuchawki (świetna zabawa w 23-piętrowym bloku, szczególnie że jak
przestaje działać, to już nie jedna a kilka słuchawek jest uszkodzonych...)
--
Pozdrawiam
Lukasz
yabba
2020-10-27 09:26:25 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by pytający
Według mnie, domofony znacznie ograniczają dostęp do klatki osobom
postronnym, np. w celu zrobienia siku.
Ale prawda jest taka że jak będzie komuś bardzo zależało żeby wejść to
i tak wejdzie.
Pomimo to, uważam że domofony mają więcej zalet niż wad.
Miałem wpaść do najemców z aneksem. Zapytałem o kod do domofomu, bo po
roku mi się zapomniał, a oni, że nie korzystają z tego co im podałem
tylko ze standardowego pożarowego: 0000 działającego podobno wszędzie.
Prawdopodobnie to jest kod administracyjny (dla sprzątaczek, ochrony,
konserwatorów), który nigdy nie został ustawiony na normalny po
przejęciu systemu od dewelopera.

yabba
sundayman
2020-10-27 20:14:56 UTC
Permalink
Post by PiteR
bezpieczeństwa nie zapewniają żadnego ale klatki
nie mogą być szybko dostępne w stylu wbiegam i sikam.
Jakieś 25 lat temu mój kolega uratował życie dzięki domofonowi
prawdopodobnie. W środku nocy jakiś zwyrol go gonił - facet na szczęście
zdążył wpaść do swojej klatki i zatrzasnąć za sobą drzwi.
Drugie szczęście, że były na tyle solidnie zrobione, że mimo szarpania
się nie otworzyły.

Kolega wracał późną nocą z pracy - po prostu ktoś szukał zaczepki.
Kolega jest muzykiem, w dodatku niósł instrument, więc mógłby mieć
problem z obroną.

Niestety innemu facetowi się nie udało tej nocy i został zabity na tym
samym osiedlu.
Post by PiteR
Post by Grzegorz
czy raczej utrudniają życie samym mieszkańcom ??
wszystko zależy od sposobu użytkowania, jak ze wszystkim.
yabba
2020-10-27 09:22:24 UTC
Permalink
Post by Grzegorz
Czy waszym zdaniem takie domofony faktycznie zapewniają bezpieczeństwo
Zapewniają bezpieczeństwo na poziomie ochrony bloku/osiedla przed
przypadkowymi osobami, które tam nie mieszkają: żule, okoliczne dresy
itp. Zabezpiecza to budynek przed dewastacjami i poprawia komfort
zamieszkania - jest mniejsza szansa, że ktoś agresywny zaczepi
mieszkańca lub jego dziecko na terenie osiedla.
Post by Grzegorz
czy raczej utrudniają życie samym mieszkańcom ??
Życie na pewno utrudnia niesprawny domofon: zawieszający się,
nieotwierający zdalnie drzwi itp.
Większość mieszkańców bloków i kamienic chce mieć drzwi lub furtkę
zamykaną domofonem.


yabba
robot
2020-10-28 15:10:29 UTC
Permalink
Post by Grzegorz
Czy waszym zdaniem takie domofony faktycznie zapewniają bezpieczeństwo
czy raczej utrudniają życie samym mieszkańcom ??
Utrudniają życie.
Loading...