Atlantis
2009-10-16 23:19:06 UTC
Leży u mnie na strychu ten stary, kultowy radioodbiornik lampowy.
Pamiętam, że podpinałem go do zasilania na próbę parę lat temu. Nic nie
eksplodowało (co chyba można uznać za sukces), lampy świeciły, z
głośnika pomimo kręcenia gałką nie było słychać żadnej stacji (tylko szum).
Czy odbiornik do normalnej pracy wymaga zewnętrznej anteny i uziemienia?
Jeśli tak, to jakie warunki muszą one spełniać? Do prób wystarczy KDWZO
i kaloryfer? :)
Jakie pierwsze kroki powinienem podjąć poza gruntownym wyczyszczeniem
wnętrza urządzenia?
Pamiętam, że podpinałem go do zasilania na próbę parę lat temu. Nic nie
eksplodowało (co chyba można uznać za sukces), lampy świeciły, z
głośnika pomimo kręcenia gałką nie było słychać żadnej stacji (tylko szum).
Czy odbiornik do normalnej pracy wymaga zewnętrznej anteny i uziemienia?
Jeśli tak, to jakie warunki muszą one spełniać? Do prób wystarczy KDWZO
i kaloryfer? :)
Jakie pierwsze kroki powinienem podjąć poza gruntownym wyczyszczeniem
wnętrza urządzenia?