Discussion:
Akumulator do wkrętarki
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Adam
2015-01-20 21:31:55 UTC
Permalink
Witajcie.

Jest sobie stara wkrętarka z akumulatorem 18V na 15 szt. NiCd.
Akumulatory dogorywają.

Zastanawiam się, czy zamiast zakupu nowych NiCd (lub NiMH) nie wrzucić 3
szt. małych żelowych akumulatorów kwasowych, np. WP1.2-6 (6V 1,2Ah) -
takie jak w alarmach, czy małych kasach fiskalnych.

Od strony mechanicznej: powinny się zmieścić w obudowie akumulatora,
chyba jeszcze zostanie miejsce.
Od strony elektrycznej - chyba ładowarka nie zagotuje kwasówki (na pusto
daje ok. 20,5V), dla wkrętarki to raczej bez znaczenia.
Nie wiem, czy jest różnica w charakterystyce ładowania kwasówki a NiCd.
Problemu z maksymalnym prądem (pobieranym, nie ładowania) chyba też nie
powinno być.

Sprzęt wykorzystywany sporadycznie, kilka razy do roku. Ale użytkownik w
miarę kumaty, nie będzie zapominał o podładowaniu.

Co o tym sądzicie?
--
Pozdrawiam.

Adam
PeJot
2015-01-21 07:00:20 UTC
Permalink
Post by Adam
Witajcie.
Jest sobie stara wkrętarka z akumulatorem 18V na 15 szt. NiCd.
Akumulatory dogorywają.
Zastanawiam się, czy zamiast zakupu nowych NiCd (lub NiMH) nie wrzucić 3
szt. małych żelowych akumulatorów kwasowych, np. WP1.2-6 (6V 1,2Ah) -
takie jak w alarmach, czy małych kasach fiskalnych.
Od strony mechanicznej: powinny się zmieścić w obudowie akumulatora,
chyba jeszcze zostanie miejsce.
Od strony elektrycznej - chyba ładowarka nie zagotuje kwasówki (na pusto
daje ok. 20,5V), dla wkrętarki to raczej bez znaczenia.
Nie wiem, czy jest różnica w charakterystyce ładowania kwasówki a NiCd.
Problemu z maksymalnym prądem (pobieranym, nie ładowania) chyba też nie
powinno być.
Sprzęt wykorzystywany sporadycznie, kilka razy do roku. Ale użytkownik w
miarę kumaty, nie będzie zapominał o podładowaniu.
Co o tym sądzicie?
Przy kilkakrotnym użyciu w roku zastanowiłbym się nad zasilaczem sieciowym.
--
P.Jankisz
Adam
2015-01-21 08:37:57 UTC
Permalink
Post by PeJot
Post by Adam
Witajcie.
Jest sobie stara wkrętarka z akumulatorem 18V na 15 szt. NiCd.
Akumulatory dogorywają.
Zastanawiam się, czy zamiast zakupu nowych NiCd (lub NiMH) nie wrzucić 3
szt. małych żelowych akumulatorów kwasowych, np. WP1.2-6 (6V 1,2Ah) -
takie jak w alarmach, czy małych kasach fiskalnych.
Od strony mechanicznej: powinny się zmieścić w obudowie akumulatora,
chyba jeszcze zostanie miejsce.
Od strony elektrycznej - chyba ładowarka nie zagotuje kwasówki (na pusto
daje ok. 20,5V), dla wkrętarki to raczej bez znaczenia.
Nie wiem, czy jest różnica w charakterystyce ładowania kwasówki a NiCd.
Problemu z maksymalnym prądem (pobieranym, nie ładowania) chyba też nie
powinno być.
Sprzęt wykorzystywany sporadycznie, kilka razy do roku. Ale użytkownik w
miarę kumaty, nie będzie zapominał o podładowaniu.
Co o tym sądzicie?
Przy kilkakrotnym użyciu w roku zastanowiłbym się nad zasilaczem sieciowym.
Założenie: musi być mobilne, więc akumulator, i to w standardowym
miejscu (nie na sznurku).
--
Pozdrawiam.

Adam
Andrzej W.
2015-01-21 09:12:13 UTC
Permalink
Post by Adam
Jest sobie stara wkrętarka z akumulatorem 18V na 15 szt. NiCd.
Akumulatory dogorywają.
Jak ładowarka daje 20,5V to 6xLiFePo4 będzie bezpiecznie, tylko, że
drogo. Natomiast jakiekolwiek inne ogniwo nie zbliży się do tego
wydajnością prądową i odpornością na użytkownika.
I dobrze by było tak raz w roku zmierzyć napięcia na ogniwach i je
zbalansować w razie potrzeby.

Co do ołowiowych w ręcznym urządzeniu, ciężkie trochę...
--
AWa.
RoMan Mandziejewicz
2015-01-21 09:43:56 UTC
Permalink
Hello Andrzej,
Post by Andrzej W.
Post by Adam
Jest sobie stara wkrętarka z akumulatorem 18V na 15 szt. NiCd.
Akumulatory dogorywają.
Jak ładowarka daje 20,5V to 6xLiFePo4 będzie bezpiecznie, tylko, że
drogo. Natomiast jakiekolwiek inne ogniwo nie zbliży się do tego
wydajnością prądową i odpornością na użytkownika.
I dobrze by było tak raz w roku zmierzyć napięcia na ogniwach i je
zbalansować w razie potrzeby.
Co do ołowiowych w ręcznym urządzeniu, ciężkie trochę...
3 szt. 6V 1.2Ah nie urywają ręki. Sam też chyba tak zrobię, bo szkoda
sprawną wkrętarkę wyrzucić.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Dariusz Dorochowicz
2015-01-21 11:01:40 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Hello Andrzej,
3 szt. 6V 1.2Ah nie urywają ręki. Sam też chyba tak zrobię, bo szkoda
sprawną wkrętarkę wyrzucić.
Mnie osobiście nowe litowe bardziej się podobają niż takie prowizorki.
Jak biorę się za stolarkę (bo lubię), to masa ma znaczenie - po paru
godzinach zabawy ręka odczuwa co się w rękach trzyma.
A stara się przydała na promocję (oddaj jakąkolwiek starą dostaniesz
upust - było kiedyś). Tylko że te nowe jednak trochę delikatniejsze są
niż kiedyś (ale jak się używa poprawnie to nie ma problemu).

Pozdrawiam

DD
RoMan Mandziejewicz
2015-01-21 12:14:36 UTC
Permalink
Hello Dariusz,
Post by Dariusz Dorochowicz
Post by RoMan Mandziejewicz
3 szt. 6V 1.2Ah nie urywają ręki. Sam też chyba tak zrobię, bo szkoda
sprawną wkrętarkę wyrzucić.
Mnie osobiście nowe litowe bardziej się podobają niż takie prowizorki.
Litowe nie mają wystarczającej wydajności.
Post by Dariusz Dorochowicz
Jak biorę się za stolarkę (bo lubię), to masa ma znaczenie - po paru
godzinach zabawy ręka odczuwa co się w rękach trzyma.
Na parę godzin pracy, to nie używałbym sprzętu akumulatorowego...
Sieciowy lżejszy i mocniejszy.
Post by Dariusz Dorochowicz
A stara się przydała na promocję (oddaj jakąkolwiek starą dostaniesz
upust - było kiedyś).
Ale się zbyło :(
Post by Dariusz Dorochowicz
Tylko że te nowe jednak trochę delikatniejsze są niż kiedyś (ale jak
się używa poprawnie to nie ma problemu).
Sprawnego sprzętu nie wyrzucę. Spróbuję rozebrać i dwóch akumulatorów
zrobić jeden. Jak nie wyjdzie, to do jednego wsadzę 3x6V 1.2Ah a do
drugiego dorobię mały zasilacz 18V 10A i będę latał na uwięzi ;)
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Andrzej W.
2015-01-21 13:08:43 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Litowe nie mają wystarczającej wydajności.
LiFePo4 wielkości 2xR14 dają 40A prądu ciągłego i ok. 200A
krótkotrwałego, ale faktycznie do wkrętarki może być za mało. :D
--
AWa.
RoMan Mandziejewicz
2015-01-21 14:08:22 UTC
Permalink
Hello Andrzej,
Post by Andrzej W.
Post by RoMan Mandziejewicz
Litowe nie mają wystarczającej wydajności.
LiFePo4 wielkości 2xR14 dają 40A prądu ciągłego i ok. 200A
krótkotrwałego, ale faktycznie do wkrętarki może być za mało. :D
Nie będzie za mało.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Dariusz Dorochowicz
2015-01-21 13:31:07 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Hello Dariusz,
Post by Dariusz Dorochowicz
Post by RoMan Mandziejewicz
3 szt. 6V 1.2Ah nie urywają ręki. Sam też chyba tak zrobię, bo szkoda
sprawną wkrętarkę wyrzucić.
Mnie osobiście nowe litowe bardziej się podobają niż takie prowizorki.
Litowe nie mają wystarczającej wydajności.
??
W moim przypadku - zamieniłem jakąś dwubiegową 18V "prawie noname" na
Boscha 10.8V (bo lekki był) - na pierwszym biegu i tak mam problem z
utrzymaniem tego w ręce jak się zablokuje. Tyle, że porównanie tego z
jakimiś noname (litowymi, żeby nie było) to jakby inne światy. Niby
akumulatory takie same itd, ale jednak zupełnie inaczej pracuje.
Post by RoMan Mandziejewicz
Post by Dariusz Dorochowicz
Jak biorę się za stolarkę (bo lubię), to masa ma znaczenie - po paru
godzinach zabawy ręka odczuwa co się w rękach trzyma.
Na parę godzin pracy, to nie używałbym sprzętu akumulatorowego...
Sieciowy lżejszy i mocniejszy.
No, teraz to inna sprawa, ale i tak włóczenie się z kablem do
przyjemności nie należy. Gdyby to miało na siebie zarabiać, to co
innego. Zresztą wtedy największe wady NiCd (konieczność rozładowywania i
szybkie samorozładowanie) nie miałyby znaczenia. Tak po prostu wyciągam
sprzęt z szafy po paru miesiącach leżakowania i zwyczajnie działa (a
parę lat już ma). Tamte musiałem najpierw naładować. Ale to specyfika
zabawy u mnie.
Post by RoMan Mandziejewicz
Post by Dariusz Dorochowicz
A stara się przydała na promocję (oddaj jakąkolwiek starą dostaniesz
upust - było kiedyś).
Ale się zbyło :(
Po prawdzie to w końcu jej się przekładnie rozsypały chyba, bo z silnika
dym poszedł i wtedy już nie było się nad czym zastanawiać - musiała być
nowa. Ale zastanawiałem się dość długo.
Post by RoMan Mandziejewicz
Post by Dariusz Dorochowicz
Tylko że te nowe jednak trochę delikatniejsze są niż kiedyś (ale jak
się używa poprawnie to nie ma problemu).
Sprawnego sprzętu nie wyrzucę. Spróbuję rozebrać i dwóch akumulatorów
zrobić jeden. Jak nie wyjdzie, to do jednego wsadzę 3x6V 1.2Ah a do
drugiego dorobię mały zasilacz 18V 10A i będę latał na uwięzi ;)
Tam tak małe prądy latają? Może i tak, ja szacowałem jednak na trochę
więcej (nie to, żeby mi się chciało rozebrać i sprawdzić). Ale wiesz -
do takiego prądu to gruby kabel będziesz musiał dać - może nie być
fajnie. I dobre styki.

Pozdrawiam

DD
RoMan Mandziejewicz
2015-01-21 14:16:31 UTC
Permalink
Hello Dariusz,

Wednesday, January 21, 2015, 2:31:07 PM, you wrote:

[...]
Post by Dariusz Dorochowicz
Post by RoMan Mandziejewicz
Sprawnego sprzętu nie wyrzucę. Spróbuję rozebrać i dwóch akumulatorów
zrobić jeden. Jak nie wyjdzie, to do jednego wsadzę 3x6V 1.2Ah a do
drugiego dorobię mały zasilacz 18V 10A i będę latał na uwięzi ;)
Tam tak małe prądy latają?
Przy zablokowanym - znacznie większe. Ale ja nie potrzebuję aż tyle.
Post by Dariusz Dorochowicz
Może i tak, ja szacowałem jednak na trochę więcej (nie to, żeby mi
się chciało rozebrać i sprawdzić). Ale wiesz - do takiego prądu to
gruby kabel będziesz musiał dać - może nie być fajnie. I dobre
styki.
Zasilacz będzie w obudowie po akumulatorze.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
sundayman
2015-01-22 18:20:01 UTC
Permalink
Post by Dariusz Dorochowicz
No, teraz to inna sprawa, ale i tak włóczenie się z kablem do
przyjemności nie należy. Gdyby to miało na siebie zarabiać, to co
Weź przestań. Jakiś czas temu kupiłem w Castoramie taką wkrętarkę
sieciową z kablem circa 10m, i od tego czasu nigdy nie użyłem
akumulatorowej.

No, gdyby była potrzeba na dworze, czy coś - ale w domu, to nie ma mowy.
Raz, że ładowanie zbyteczne, dwa że lżejsza o akumulator.

Z tym przeszkadzaniem kabla bym nie przesadzał. Mniej więcej jak w
odkurzaczu, a nawet mniej, bo odkurzaczem się lata po mieszkaniu, a
wkrętarką raczej pracuje w jednym miejscu.
PeJot
2015-01-21 13:37:43 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Sprawnego sprzętu nie wyrzucę. Spróbuję rozebrać i dwóch akumulatorów
zrobić jeden. Jak nie wyjdzie, to do jednego wsadzę 3x6V 1.2Ah a do
drugiego dorobię mały zasilacz 18V 10A i będę latał na uwięzi ;)
A czemu akurat 10 A ? ATSD, zawsze mnie ciekawiło czy na etapie projektu
sprzętu akumulatorowego uwzględnia się maksymalne prądy które są w
stanie dać świeże ogniwa, czy wprowadza się jakieś dodatkowe
ograniczenia prądu pod kątem np. żywotnosci przekładni.
--
P.Jankisz
RoMan Mandziejewicz
2015-01-21 14:18:07 UTC
Permalink
Hello PeJot,
Post by PeJot
Post by RoMan Mandziejewicz
Sprawnego sprzętu nie wyrzucę. Spróbuję rozebrać i dwóch akumulatorów
zrobić jeden. Jak nie wyjdzie, to do jednego wsadzę 3x6V 1.2Ah a do
drugiego dorobię mały zasilacz 18V 10A i będę latał na uwięzi ;)
A czemu akurat 10 A ?
Bo więcej nie potrzebują.
Post by PeJot
ATSD, zawsze mnie ciekawiło czy na etapie projektu sprzętu
akumulatorowego uwzględnia się maksymalne prądy które są w stanie
dać świeże ogniwa, czy wprowadza się jakieś dodatkowe ograniczenia
prądu pod kątem np. żywotnosci przekładni.
W starszym sprzęcie ograniczeniem była wytrzymałość IRFZ44, który
robił za klucz. W nowszym nie miałem okazji sprawdzić.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Mirek
2015-01-21 19:48:05 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
W starszym sprzęcie ograniczeniem była wytrzymałość IRFZ44, który
robił za klucz. W nowszym nie miałem okazji sprawdzić.
W najnowszych jest bezszczotkowiec. Myślałem, że będzie trzeba się
przyzwyczajać do charakterystyki sterowania - ale nie. Zachowuje się
identycznie - jest tylko mocniejsza i ma inny dźwięk.
--
Mirek.
PeJot
2015-01-21 20:35:09 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Hello PeJot,
Post by PeJot
Post by RoMan Mandziejewicz
Sprawnego sprzętu nie wyrzucę. Spróbuję rozebrać i dwóch akumulatorów
zrobić jeden. Jak nie wyjdzie, to do jednego wsadzę 3x6V 1.2Ah a do
drugiego dorobię mały zasilacz 18V 10A i będę latał na uwięzi ;)
A czemu akurat 10 A ?
Bo więcej nie potrzebują.
Wydawało mi się że w szczycie będzie więcej.
Post by RoMan Mandziejewicz
Post by PeJot
ATSD, zawsze mnie ciekawiło czy na etapie projektu sprzętu
akumulatorowego uwzględnia się maksymalne prądy które są w stanie
dać świeże ogniwa, czy wprowadza się jakieś dodatkowe ograniczenia
prądu pod kątem np. żywotnosci przekładni.
W starszym sprzęcie ograniczeniem była wytrzymałość IRFZ44, który
robił za klucz. W nowszym nie miałem okazji sprawdzić.
A wcześniej nie zadziała grzechotka ?
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
RoMan Mandziejewicz
2015-01-21 23:51:45 UTC
Permalink
Hello PeJot,
Post by PeJot
Post by RoMan Mandziejewicz
Post by PeJot
Post by RoMan Mandziejewicz
Sprawnego sprzętu nie wyrzucę. Spróbuję rozebrać i dwóch akumulatorów
zrobić jeden. Jak nie wyjdzie, to do jednego wsadzę 3x6V 1.2Ah a do
drugiego dorobię mały zasilacz 18V 10A i będę latał na uwięzi ;)
A czemu akurat 10 A ?
Bo więcej nie potrzebują.
Wydawało mi się że w szczycie będzie więcej.
Po raz kolejny: JA nie potrzebuję więcej. Jak będę potrzebował, to mam
drugi pojemnik, w którym wylądują 3 sztuki 6V 1.2Ah.
Post by PeJot
Post by RoMan Mandziejewicz
Post by PeJot
ATSD, zawsze mnie ciekawiło czy na etapie projektu sprzętu
akumulatorowego uwzględnia się maksymalne prądy które są w stanie
dać świeże ogniwa, czy wprowadza się jakieś dodatkowe ograniczenia
prądu pod kątem np. żywotnosci przekładni.
W starszym sprzęcie ograniczeniem była wytrzymałość IRFZ44, który
robił za klucz. W nowszym nie miałem okazji sprawdzić.
A wcześniej nie zadziała grzechotka ?
Jeśli nie była ustawiona na wiercenie.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
PeJot
2015-01-22 08:00:55 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Post by PeJot
Post by RoMan Mandziejewicz
W starszym sprzęcie ograniczeniem była wytrzymałość IRFZ44, który
robił za klucz. W nowszym nie miałem okazji sprawdzić.
A wcześniej nie zadziała grzechotka ?
Jeśli nie była ustawiona na wiercenie.
MZ przydało by się jakieś ograniczenie - solidna wkrętarka da radę
kontuzjować użytkownika.
--
P.Jankisz
RoMan Mandziejewicz
2015-01-22 09:18:23 UTC
Permalink
Hello PeJot,
Post by PeJot
Post by RoMan Mandziejewicz
Post by PeJot
Post by RoMan Mandziejewicz
W starszym sprzęcie ograniczeniem była wytrzymałość IRFZ44, który
robił za klucz. W nowszym nie miałem okazji sprawdzić.
A wcześniej nie zadziała grzechotka ?
Jeśli nie była ustawiona na wiercenie.
MZ przydało by się jakieś ograniczenie - solidna wkrętarka da radę
kontuzjować użytkownika.
Nie stać mnie na solidną wkrętarkę - nie używam jej zawodowo a na
wielki remont w najbliższym czasie się nie zanosi.

Jak akumulatory były nowe, to rzeczywiście trzeba było mocno ją
trzymać, żeby nie próbowała ręki wykręcić. Jestem zaskoczony wiedząc,
jak badziewna przekładnia zazwyczaj w tym jest.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
PeJot
2015-01-22 09:47:48 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Jak akumulatory były nowe, to rzeczywiście trzeba było mocno ją
trzymać, żeby nie próbowała ręki wykręcić. Jestem zaskoczony wiedząc,
jak badziewna przekładnia zazwyczaj w tym jest.
Niebieski Bosch którego używam na co dzień potrafi nadwyrężyć rękę bez
ostrzeżenia. Jeżeli przekładnia się nie posypie, w takim narzędziu
przydało by się ograniczenie prądu.
--
P.Jankisz
PeJot
2015-01-21 20:41:13 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Na parę godzin pracy, to nie używałbym sprzętu akumulatorowego...
Sieciowy lżejszy i mocniejszy.
Swoją drogą to ciekawe czy któryś z producentów elektronarzędzi
akumulatorowych wpadł na pomysł zasilacza sieciowego jako alternatywy
dla akumulatora.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Adam
2015-01-21 11:33:30 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Hello Andrzej,
Post by Andrzej W.
Post by Adam
Jest sobie stara wkrętarka z akumulatorem 18V na 15 szt. NiCd.
Akumulatory dogorywają.
Jak ładowarka daje 20,5V to 6xLiFePo4 będzie bezpiecznie, tylko, że
drogo. Natomiast jakiekolwiek inne ogniwo nie zbliży się do tego
wydajnością prądową i odpornością na użytkownika.
Nie jestem pewien, czy prosta ładowarka do NiCd nie zrobi krzywdy LiFePo.
Post by RoMan Mandziejewicz
Post by Andrzej W.
I dobrze by było tak raz w roku zmierzyć napięcia na ogniwach i je
zbalansować w razie potrzeby.
I tu problem: specjalna ładowarka z balanserem, podpinanie się pod
poszczególne ogniwa ...
Post by RoMan Mandziejewicz
Post by Andrzej W.
Co do ołowiowych w ręcznym urządzeniu, ciężkie trochę...
3 szt. 6V 1.2Ah nie urywają ręki. Sam też chyba tak zrobię, bo szkoda
sprawną wkrętarkę wyrzucić.
Akurat teraz mam przy sobie kilka takich z wymiany w kasach fiskalnych.
Nie wydaje mi się, aby 3 szt. były cięższe od pakietu NiCd - nie mam
omawianej wkrętarki.

Ad rem:
Staram się coś robić w sposób możliwie "przezroczysty" i dla
użytkownika, i dla urządzenia. Wydaje mi się, że od strony elektrycznej
i mechanicznej to założenie spełnia mały akumulator żelowy.
Ponadto zaleta: brak efektu pamięciowego. Wystarczy raz na jakiś czas
podładować, nie trzeba uprzednio rozładowywać.
Mam teraz 2 akumulatory z roku 2006 - czyli wytrzymały w kasie fiskalnej
około 8 lat - nie jest źle - tyle raczej nie przeżyją NiCd.

Gdyby urządzenie było wykorzystywane zarobkowo, albo chociażby często,
można by się pokusić o wymianę na LiFePo - w tym przypadku (użuwane
sporadycznie, kilkukrotnie w ciągu roku) nie widzę uzasadnienia dla LiFePo.
--
Pozdrawiam.

Adam
Andrzej W.
2015-01-21 13:06:34 UTC
Permalink
W dniu 2015-01-21 o 12:33, Adam pisze:> W dniu 2015-01-21 o 10:43, RoMan
Post by Adam
Post by RoMan Mandziejewicz
Hello Andrzej,
Post by Andrzej W.
Post by Adam
Jest sobie stara wkrętarka z akumulatorem 18V na 15 szt. NiCd.
Akumulatory dogorywają.
Jak ładowarka daje 20,5V to 6xLiFePo4 będzie bezpiecznie, tylko, że
drogo. Natomiast jakiekolwiek inne ogniwo nie zbliży się do tego
wydajnością prądową i odpornością na użytkownika.
Nie jestem pewien, czy prosta ładowarka do NiCd nie zrobi krzywdy LiFePo.
20.5V to akurat buforowe dla 6xLiFePo więc możesz nawet na rok zostawić
podłączone. Ja bym się raczej martwił czy LiFePo nie zrobi krzywdy
ładowarce, bo to łyknie właściwie dowolny prąd jaki jestem sobie w
stanie wyobrazić w ładowarce do NiCd.
Post by Adam
Post by RoMan Mandziejewicz
Post by Andrzej W.
I dobrze by było tak raz w roku zmierzyć napięcia na ogniwach i je
zbalansować w razie potrzeby.
I tu problem: specjalna ładowarka z balanserem, podpinanie się pod
poszczególne ogniwa ...
Każde połączone szeregowo ogniwa wymagają balansowania jeśli chce się z
nich wycisnąć maksymalną żywotność.
--
AWa.
Irokez
2015-01-21 19:45:37 UTC
Permalink
Post by Adam
Post by RoMan Mandziejewicz
Hello Andrzej,
Post by Andrzej W.
Post by Adam
Jest sobie stara wkrętarka z akumulatorem 18V na 15 szt. NiCd.
Akumulatory dogorywają.
Jak ładowarka daje 20,5V to 6xLiFePo4 będzie bezpiecznie, tylko, że
drogo. Natomiast jakiekolwiek inne ogniwo nie zbliży się do tego
wydajnością prądową i odpornością na użytkownika.
Nie jestem pewien, czy prosta ładowarka do NiCd nie zrobi krzywdy LiFePo.
W sumie to nie chwali się Adam co tam właściwie ma.
Byłem w podobnej sytuacji i skończyło się regeneracją ogniw tyle że NiMn
zamiast NiCd.
Sprzęt to wiertarka udarowa AEG z inteligentną ładowarką 30-minutową.
Nie ma lekko aby to prosto i tanio na LiIon czy inne przerobić.
--
Irokez
Adam
2015-01-21 21:31:28 UTC
Permalink
Post by Irokez
(...)
W sumie to nie chwali się Adam co tam właściwie ma.
Stara Dedra DED7843 + baterie DED78438.
Ładowarka: DED78439 22V/0,5A.

Nie pisałem, o jaki model chodzi, gdyż większość sprzętu jest
konstrukcyjnie podobna, natomiast mam jeszcze kilku znajomych z podobnym
problemem.
Post by Irokez
Byłem w podobnej sytuacji i skończyło się regeneracją ogniw tyle że NiMn
zamiast NiCd.
Sprzęt to wiertarka udarowa AEG z inteligentną ładowarką 30-minutową.
Nie ma lekko aby to prosto i tanio na LiIon czy inne przerobić.
Chyba tylko dobranie napięcia dla wiertarki - co prawda prościej jest,
gdy dobiera się garść ogniw po 1,2V każde, niż przy doborze z ogniw 3,6V.
Problem tylko z zasilaniem takiego akumulatora - chyba, że zrobi się
odczepy na każde ogniwo - ale to już hardcore ;)
Zasilacze do laptopów? Albo laptopowe uniwersalne, typu np. EG-MC-002.

Qrde, wszystkie akumulatory WP1.2-6 jakie mam, to trupy.
Znalazło by się trochę jeszcze żywych wśród SB 3.4-6 lub CP645, ale to
już za duże.
Więc na razie sobie nie potestuję.
--
Pozdrawiam.

Adam
Tornad
2015-01-22 03:23:08 UTC
Permalink
Post by Adam
Post by Irokez
Byłem w podobnej sytuacji i skończyło się regeneracją ogniw tyle że NiMn
zamiast NiCd.
Sprzęt to wiertarka udarowa AEG z inteligentną ładowarką 30-minutową.
Nie ma lekko aby to prosto i tanio na LiIon czy inne przerobić.
Qrde, wszystkie akumulatory WP1.2-6 jakie mam, to trupy.
Znalazło by się trochę jeszcze żywych wśród SB 3.4-6 lub CP645, ale to
już za duże.
Więc na razie sobie nie potestuję.
Pozdrawiam.
Adam
Czyli w sumie doszedlem do wniosku, ze to nie akumulator do wiertarki jest
potrzebny tylko raczej nowa wiertarka z nowym akumulatorem.

Pisze to gdyz rowniez mialem identyczne problemy. Pare lat temu zakupilem
pudlo w ktorym byla wiertarka, pila tarczowa do drewna, akumulator i
ladowarka. I drobiazg - kilkuwatowa latarka.

Wszystko za jedyne 38 dolarow plus podatek czyli niewiele ponad 40 dolarow.
Po trzech latach akumulator, chociaz uzywany sporadycznie ale zawsze ladowany
- normalnie padl. Nie wiem co mu sie stalo ale ladowarka odmawia jego
ladowania razac zoltym swiatelkiem. Pozostalo zakupic nowy akumulator.
Kosztowal dolarow 50. Sam akumulator, ktory po trzech latach odmowi zasilania.
Wtedy bede zmuszony zakupic Lijona za jedyne 100 dolarow. Niestety nie
potrafie przewidziec dlugosci jego zywota.

Tez myslalem aby dorobic zasilacz sieciowy i olac te ewidentne przekrety
polegajace na taniosci sprzetu a drozyznie zrodel energii.

Potem puknalem sie w glowe; przecie gotowa wiertarka sieciowa kosztuje tu 20
dolarow wiec kombinowc sie nie oplaca.

A wyrzucic sprzetu, z ktorym sie zaprzyjaznilem - jakos szkoda. Zwlasza, ze np
wiertarka "ryobi" dostarczyla mi niecodziennych wrazen gdy z wysokosci okolo
1.5 metra spadla na beton, podskoczyla i... nic absolutnie nic, jej sie nie stanelo.
Owszem, wiertlo fi 6 sie zlamalo ale wiertarka, ani nie rzegocze, ani zacina,
nadal chodzi jak nowa. A moj wysluzony blackendeker tez spadl byl raz na
podloge i dupa w kwiatach, nie udalo sie go reanimowac. Uzwojenie mial wykonane
z najwyzszej jakosci elektrolitycznie rafinowanego aluminium...

Pzdr
Tornad
JDX
2015-01-22 08:05:11 UTC
Permalink
On 2015-01-22 04:23, Tornad wrote:
[...]
Post by Tornad
Potem puknalem sie w glowe; przecie gotowa wiertarka sieciowa kosztuje tu 20
dolarow wiec kombinowc sie nie oplaca.
W Polsce wiertarkę również można kupić za 20 USD, a nawet mniej, ale te
wiertarki to chińskie gówno. Nie sądzę aby w USA było inaczej. A jak
chcesz mieć przyzwoitą hobbystyczną wiertarkę to musisz wydać jakieś 80
USD. :-)
RoMan Mandziejewicz
2015-01-22 09:21:19 UTC
Permalink
Hello JDX,
Post by JDX
Post by Tornad
Potem puknalem sie w glowe; przecie gotowa wiertarka sieciowa kosztuje tu 20
dolarow wiec kombinowc sie nie oplaca.
W Polsce wiertarkę również można kupić za 20 USD, a nawet mniej, ale te
wiertarki to chińskie gówno. Nie sądzę aby w USA było inaczej. A jak
chcesz mieć przyzwoitą hobbystyczną wiertarkę to musisz wydać jakieś 80
USD. :-)
Jak masz do wywiercenia statystycznie 5 dziurek rocznie, to nie ma
znaczenia, czy zrobisz to wiertarką za $10 czy za $80. Szkoda
pieniędzy na droższą.

Nie udało mi się zepsuć w życiu żadnej wiertarki sieciowej. Wkrętarkę
zepsułem jedną, niepotrzebnie rozbierając regulator, którego złożyć
już się nie udało - a winny był MOSFET :(
Oczywiście nie liczę wykończonych akumulatorów.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
JDX
2015-01-22 09:53:48 UTC
Permalink
On 2015-01-22 10:21, RoMan Mandziejewicz wrote:
[...]
Post by RoMan Mandziejewicz
Jak masz do wywiercenia statystycznie 5 dziurek rocznie, to nie ma
znaczenia, czy zrobisz to wiertarką za $10 czy za $80. Szkoda
pieniędzy na droższą.
Dokładnie z tego założenia wyszedłem kupując kiedyś wiertarkę klasy
„chińskie gówno”. :-) Od nowości miała bicie, ale do wywiercenia dwóch
otworów w ścianie była OK. Później była używana sporadycznie aż do
ubiegłego lata, gdy padła po wymieszaniu ~20 worków gładzi szpachlowej.
:-) A konkretniej, to padło plastikowe „łożysko”. Wiedząc, że oprócz
mieszania czeka mnie jeszcze wiercenie w ścianach i meblach pojechałem
do blaszaka i kupiłem taką za $80. :-)
Post by RoMan Mandziejewicz
Nie udało mi się zepsuć w życiu żadnej wiertarki sieciowej.
Jako nastolatek, ponad ćwierć wieku temu dostałem bojowe zadanie
wiercenia co 10 czy 15 cm otworów w dwuteownikach na których miał się
opierać strop. Przez te otwory miały być przeciągane druty zbrojeniowe.
Najpierw wierciłem Ø5, a później rozwiercałem, zdaje się, Ø10. A że
otworów było sporo, to w trakcie tego procesu udało mi się zabić dwie
duże Celmy. :-)
Mirek
2015-01-22 19:16:27 UTC
Permalink
Post by JDX
Najpierw wierciłem Ø5, a później rozwiercałem, zdaje się, Ø10. A że
otworów było sporo, to w trakcie tego procesu udało mi się zabić dwie
duże Celmy. :-)
Takie?
http://wiertarka.com.pl/galeria/?wiertarka-celma-polecam
To nie chce mi się wierzyć - one obracały chłopa razem z warsztatem.
--
Mirek.
JDX
2015-01-22 20:57:50 UTC
Permalink
Post by Mirek
Post by JDX
Najpierw wierciłem Ø5, a później rozwiercałem, zdaje się, Ø10. A że
otworów było sporo, to w trakcie tego procesu udało mi się zabić dwie
duże Celmy. :-)
Takie?
http://wiertarka.com.pl/galeria/?wiertarka-celma-polecam
Tak, takie.
Post by Mirek
To nie chce mi się wierzyć - one obracały chłopa razem z warsztatem.
No mnie jakoś nie obracały, chociaż jak mi się wiertło kilka razy
zablokowało to czułem jak mi kości trzeszczą (przed wypuszczeniem
wiertarki z rąk bo utrzymać się tego nie dało). :-) I po czymś takim
przedramiona tuż nad nadgarstkami naprawdę bolały. W każdym razie moc
silnika niekoniecznie musi iść w parze z wytrzymałością i jakością
wykonania mechaniki.
Zachariasz Dorożyński
2015-01-22 22:01:06 UTC
Permalink
Post by JDX
Post by Mirek
Post by JDX
Najpierw wierciłem Ø5, a później rozwiercałem, zdaje się, Ø10. A że
otworów było sporo, to w trakcie tego procesu udało mi się zabić dwie
duże Celmy. :-)
Takie?
http://wiertarka.com.pl/galeria/?wiertarka-celma-polecam
Tak, takie.
Post by Mirek
To nie chce mi się wierzyć - one obracały chłopa razem z warsztatem.
No mnie jakoś nie obracały, chociaż jak mi się wiertło kilka razy
zablokowało to czułem jak mi kości trzeszczą (przed wypuszczeniem
wiertarki z rąk bo utrzymać się tego nie dało). :-) I po czymś takim
przedramiona tuż nad nadgarstkami naprawdę bolały. W każdym razie moc
silnika niekoniecznie musi iść w parze z wytrzymałością i jakością
wykonania mechaniki.
W starych polskich wiertarkach jakość wykonania była wysoka. I nie miały one zabójczych mocy. Wiertarka jak z obrazka miała chyba 370W. Obroty miała niskie stąd duży moment obrotowy. To były bardzo wytrzymałe wiertarki i przez niskie obroty dobrze się nimi pracowało.
Robert Wańkowski
2015-01-22 23:42:33 UTC
Permalink
"Mirek"
Post by Mirek
To nie chce mi się wierzyć - one obracały chłopa razem z warsztatem.
Czyż, to nie te wiertarki służyły w tramwajach za napęd mechanizmu
otwierania drzwi?
Loading Image...

http://tramwaje.bloog.pl/id,1416652,title,OPIS-TRAMWAJU-N,index.html

Robert

Zachariasz Dorożyński
2015-01-22 20:22:05 UTC
Permalink
Post by JDX
[...]
Post by RoMan Mandziejewicz
Jak masz do wywiercenia statystycznie 5 dziurek rocznie, to nie ma
znaczenia, czy zrobisz to wiertarką za $10 czy za $80. Szkoda
pieniędzy na droższą.
Dokładnie z tego założenia wyszedłem kupując kiedyś wiertarkę klasy
„chińskie gówno”. :-) Od nowości miała bicie, ale do wywiercenia dwóch
otworów w ścianie była OK. Później była używana sporadycznie aż do
ubiegłego lata, gdy padła po wymieszaniu ~20 worków gładzi szpachlowej.
:-) A konkretniej, to padło plastikowe „łożysko”. Wiedząc, że oprócz
mieszania czeka mnie jeszcze wiercenie w ścianach i meblach pojechałem
do blaszaka i kupiłem taką za $80. :-)
Post by RoMan Mandziejewicz
Nie udało mi się zepsuć w życiu żadnej wiertarki sieciowej.
Jako nastolatek, ponad ćwierć wieku temu dostałem bojowe zadanie
wiercenia co 10 czy 15 cm otworów w dwuteownikach na których miał się
opierać strop. Przez te otwory miały być przeciągane druty zbrojeniowe.
Najpierw wierciłem Ø5, a później rozwiercałem, zdaje się, Ø10. A że
otworów było sporo, to w trakcie tego procesu udało mi się zabić dwie
duże Celmy. :-)
A mój dziadek spod Sosnowca strącił chujem odrzutowca.
Irokez
2015-01-22 19:08:54 UTC
Permalink
Post by Adam
Post by Irokez
Byłem w podobnej sytuacji i skończyło się regeneracją ogniw tyle że NiMn
zamiast NiCd.
Sprzęt to wiertarka udarowa AEG z inteligentną ładowarką 30-minutową.
Nie ma lekko aby to prosto i tanio na LiIon czy inne przerobić.
Chyba tylko dobranie napięcia dla wiertarki - co prawda prościej jest,
gdy dobiera się garść ogniw po 1,2V każde, niż przy doborze z ogniw 3,6V.
Jak masz prostą ładowarkę kilkugodzinną to tak.
Z taką 30 minutową nie poszalejesz. Jak coś nie tak wyłącza się
sygnalizując rodzaj błędu.
--
Irokez
Gof
2015-01-22 11:38:08 UTC
Permalink
Post by Adam
Zastanawiam się, czy zamiast zakupu nowych NiCd (lub NiMH) nie wrzucić 3
szt. małych żelowych akumulatorów kwasowych, np. WP1.2-6 (6V 1,2Ah) -
takie jak w alarmach, czy małych kasach fiskalnych.
Zrobiłem tak z wkrętarką na 12V. Podziałała jeszcze parę lat (aż rozpadło
się co innego, mechanicznie). Tylko ładowałem z innej ładowarki.
--
SELECT finger FROM hand WHERE id = 3;
http://www.chmurka.net/
Loading...