Discussion:
Odkurzacz mnie bije :(
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Pixel®🇵🇱
2024-10-03 12:29:20 UTC
Permalink
Nie spodziewałem się, że spotka mnie taki zaskok ze strony odkurzacza.
Odkurzacz to stary workowy Zelmer Odyssey, używany od wielu, wielu lat.
Ma turbo szczotkę (wewnątrz ssawki wiruje szczotka napędzana przepływem
powietrza).
Wczoraj odkurzając dywan elastyczna rura odkurzacza zaczęła mnie co rusz
kopać. Trzymam prawą ręką z końcówkę elastycznej rury, lewą za metalową
sztywną rurę na końcu której pracuje turbo-szczotka. Gdy tylko
elastyczna rura zbliży się do nogi to w udo strzela mi iskra przez spodnie.
Jak celowo dotknę ręką elastycznej rury to też za każdym razem (podczas
pracy) kopnie.
Jestem zszokowany. Nigdy nic takiego nie miało miejsca.
Ten dywan, tym odkurzaczem odkurzałem już dziesiątki razy i nigdy nic
takiego...
Żeby raz kopnęło, no to jakiś dziwny przypadek, ale co rusz.
Wtyczka nie ma bolca uziemiającego.
Wetknięcie jej odwrotnie nic nie zmieniło.
Po wymianie szczotki na zwykłą - jak ręką odjął.
Wychodziło by, że ta obracająca się szczotka jest maszyną
elektrostatyczną. Ale dlaczego nigdy wcześniej.
Przed odkurzaniem akurat nieco bardziej niż zwykle skręciła mi się rura
i aby rozkręcić obróciłem ją w uchwycie. Ale to od zawsze było obrotowe.
Czyżby tam było coś wyrównującego potencjał sztywnej metalowej rury i
tej elastycznej i się wzięło i ze starości zepsuło.
Ktoś się kiedyś z czymś podobnym spotkał? Ktoś coś wie?
Taa, mam to samo z samochodem. Problem okazał się banalny. Kiedy mnie
"kopie" to mam...inne ubranie, które elektryzuje się (prawdopodobnie) na
ładunek odwrotny i wtedy kopie. Wystarczy, że zmienię ubranie na czystą
bawełnę i wtedy nie kopie :) Wilgotność powietrza też jest tutaj ważna.
--
Pixel®🇵🇱
J.F
2024-10-03 12:52:37 UTC
Permalink
Odkurzacz to stary workowy Zelmer Odyssey, używany od wielu, wielu lat.
Ma turbo szczotkę (wewnątrz ssawki wiruje szczotka napędzana przepływem
powietrza).
Wczoraj odkurzając dywan elastyczna rura odkurzacza zaczęła mnie co rusz
kopać. Trzymam prawą ręką z końcówkę elastycznej rury, lewą za metalową
sztywną rurę na końcu której pracuje turbo-szczotka. Gdy tylko
elastyczna rura zbliży się do nogi to w udo strzela mi iskra przez spodnie.
Jak celowo dotknę ręką elastycznej rury to też za każdym razem (podczas
pracy) kopnie.
w rurze jest chyba spirala z drutu.
Jestem zszokowany. Nigdy nic takiego nie miało miejsca.
Ten dywan, tym odkurzaczem odkurzałem już dziesiątki razy i nigdy nic
takiego...
Żeby raz kopnęło, no to jakiś dziwny przypadek, ale co rusz.
Wtyczka nie ma bolca uziemiającego.
Wetknięcie jej odwrotnie nic nie zmieniło.
Po wymianie szczotki na zwykłą - jak ręką odjął.
Wychodziło by, że ta obracająca się szczotka jest maszyną
elektrostatyczną. Ale dlaczego nigdy wcześniej.
Przed odkurzaniem akurat nieco bardziej niż zwykle skręciła mi się rura
i aby rozkręcić obróciłem ją w uchwycie. Ale to od zawsze było obrotowe.
Czyżby tam było coś wyrównującego potencjał sztywnej metalowej rury i
tej elastycznej i się wzięło i ze starości zepsuło.
Moze tak. Tylko gdzie miałby odprowadzać ... do sieci?

A moze jakis smar w łożyskach turbo szczotki?

A może kapcie zmieniłeś?
Ktoś się kiedyś z czymś podobnym spotkał? Ktoś coś wie?
Musiałbys chyba rozkręcic i zobaczyc czy gniazdo węza ma jakies
uziemienie. To może być niepozorne - np pasek gumy przewodzącej, który
się przerwał.

J.
Piotr Gałka
2024-10-04 13:42:29 UTC
Permalink
Post by J.F
Moze tak. Tylko gdzie miałby odprowadzać ... do sieci?
Może nie odprowadzać, a wyrównywać.
Rękami specjalnie złapałem i za uchwyt i za metalową rurę, a kopie mnie
elastyczna rura dochodząca do uchwytu.
Pewnie ja się elektryzuję a elastyczna rura nie.
Gdyby tylko na łączeniu z uchwytem było jakieś wyrównanie poziomów to
wszystko byłoby naelektryzowane tak samo.
Post by J.F
A może kapcie zmieniłeś?
Kapci akurat nie.
Post by J.F
Musiałbys chyba rozkręcic i zobaczyc czy gniazdo węza ma jakies
uziemienie. To może być niepozorne - np pasek gumy przewodzącej, który
się przerwał.
W pracy mamy taki sam odkurzacz, ale tu nie mam dywanu.
Jak eksperymenty ze zmienianiem spodni ni pozwolą ustalić przyczyny to
wezmę jakiś worek, aby rurę do domu przynieść :)
P.G.
J.F
2024-10-04 13:58:25 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by J.F
Moze tak. Tylko gdzie miałby odprowadzać ... do sieci?
Może nie odprowadzać, a wyrównywać.
Rękami specjalnie złapałem i za uchwyt i za metalową rurę, a kopie mnie
elastyczna rura dochodząca do uchwytu.
Pewnie ja się elektryzuję a elastyczna rura nie.
Ale na zwykłej ssawce nie masz kopania.

To jest o tyle ciekawe, ze jeśli ta turboszczotka cos elektryzuje,
to siebie i dywan.
Ładunek być może przepływa na ssawkę, a może nie, bo wszak plastiki
słabo przewodzą.
Z ssawki przepłynie nie rurę, bo to jednak metal, ale dalej kolejny
platikowy uchwyt. I dopiero elastyczna rura.

A jak odkurzasz, to idziesz "do przodu" i stąpasz po odkurzonym
dywanie, czy "do tyłu" ?

Chyba może się też elektryzować rura od tarcia przez powietrze/kurz.
Post by Piotr Gałka
Gdyby tylko na łączeniu z uchwytem było jakieś wyrównanie poziomów to
wszystko byłoby naelektryzowane tak samo.
Post by J.F
A może kapcie zmieniłeś?
Kapci akurat nie.
Post by J.F
Musiałbys chyba rozkręcic i zobaczyc czy gniazdo węza ma jakies
uziemienie. To może być niepozorne - np pasek gumy przewodzącej, który
się przerwał.
W pracy mamy taki sam odkurzacz, ale tu nie mam dywanu.
Jak eksperymenty ze zmienianiem spodni ni pozwolą ustalić przyczyny to
wezmę jakiś worek, aby rurę do domu przynieść :)
Zamienic całe odkurzacze.

A najgorsze ... w trakcie eksperymentów przestanie kopać, i nie
będziemy wiedzieć co jest grane :-)


J.
Piotr Gałka
2024-10-04 14:36:23 UTC
Permalink
Post by J.F
Chyba może się też elektryzować rura od tarcia przez powietrze/kurz.
Może naelektryzowane turboszczotką powietrze lecąc rurą oddaje ładunek.
To co odda w rurze metalowej zdejmuję trzymając ją ręką, a to co odda w
elastycznej w niej zostaje...
Post by J.F
A najgorsze ... w trakcie eksperymentów przestanie kopać, i nie
będziemy wiedzieć co jest grane :-)
Tego się cały czas obawiam.
Zacznę od takiego samego stanu jak kopało i nie będzie kopać i wyjdę na
głupka.
P.G.
PeJot
2024-10-03 14:19:13 UTC
Permalink
Nie spodziewałem się, że spotka mnie taki zaskok ze strony odkurzacza.
Odkurzacz to stary workowy Zelmer Odyssey, używany od wielu, wielu lat.
Ma turbo szczotkę (wewnątrz ssawki wiruje szczotka napędzana przepływem
powietrza).
Wczoraj odkurzając dywan elastyczna rura odkurzacza zaczęła mnie co rusz
kopać. Trzymam prawą ręką z końcówkę elastycznej rury, lewą za metalową
sztywną rurę na końcu której pracuje turbo-szczotka. Gdy tylko
elastyczna rura zbliży się do nogi to w udo strzela mi iskra przez spodnie.
Jak celowo dotknę ręką elastycznej rury to też za każdym razem (podczas
pracy) kopnie.
Jestem zszokowany. Nigdy nic takiego nie miało miejsca.
Ten dywan, tym odkurzaczem odkurzałem już dziesiątki razy i nigdy nic
takiego...
Żeby raz kopnęło, no to jakiś dziwny przypadek, ale co rusz.
Wtyczka nie ma bolca uziemiającego.
Wetknięcie jej odwrotnie nic nie zmieniło.
Po wymianie szczotki na zwykłą - jak ręką odjął.
Wychodziło by, że ta obracająca się szczotka jest maszyną
elektrostatyczną. Ale dlaczego nigdy wcześniej.
Przed odkurzaniem akurat nieco bardziej niż zwykle skręciła mi się rura
i aby rozkręcić obróciłem ją w uchwycie. Ale to od zawsze było obrotowe.
Czyżby tam było coś wyrównującego potencjał sztywnej metalowej rury i
tej elastycznej i się wzięło i ze starości zepsuło.
Ktoś się kiedyś z czymś podobnym spotkał? Ktoś coś wie?
Właśnie zaczął się sezon grzewczy :)
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
Piotr Gałka
2024-10-04 13:57:00 UTC
Permalink
Post by PeJot
Właśnie zaczął się sezon grzewczy :)
Dokładnie. Pierwszy dzień grzania.
Całkiem możliwe, że nigdy akurat pierwszego dnia grzania nie odkurzałem,
ale czym takim szczególnym wyróżniałby się pierwszy dzień.

Kupiłem dwa takie odkurzacze bardzo dawno.
W jednym wysiadła zwijarka kabla (iskrzyło na stykach i przerywało).
Drugim jakieś 8 lat temu arab odkurzał wodę i silnik zardzewiał.
Wtedy z dwu zrobiłem jeden i mam go do dziś.

Przeżył wiele sezonów grzewczych i nigdy nie było żadnego kopania.
Ten dywan też may już od co najmniej 6 lat i zawsze odkurzam go turbo
szczotką, aby zbierało kłaki zostawione przez psa.
A teraz to nie było sporadyczne tylko każde zbliżenie się do rury
wiązało się z iskrą.
P.G.
Piotr Gałka
2024-10-04 14:31:16 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by PeJot
Właśnie zaczął się sezon grzewczy :)
Dokładnie. Pierwszy dzień grzania.
Całkiem możliwe, że nigdy akurat pierwszego dnia grzania nie
odkurzałem, ale czym takim szczególnym wyróżniałby się pierwszy dzień.
Prawdopodobnie chodzi o spadek wilgotności powietrza.
Ale niska wilgotność jest całą zimę, a nigdy tego nie zauważyłem.
Gdzie indziej to zauważam - polarowa narzuta na łóżko zdejmowana zimą aż
skrzeczy, a latem nie.

Aktualna hipoteza: niska wilgotność + spodnie.
Nie znam się na materiałach, ale one są trochę rozciągliwe.
"Jak zostanie miejsce w walizce to lajkry dołóż."
P.G.
Piotr Gałka
2024-10-04 13:30:44 UTC
Permalink
Post by Pixel®🇵🇱
Taa, mam to samo z samochodem. Problem okazał się banalny. Kiedy mnie
"kopie" to mam...inne ubranie, które elektryzuje się (prawdopodobnie) na
ładunek odwrotny i wtedy kopie. Wystarczy, że zmienię ubranie na czystą
bawełnę i wtedy nie kopie :) Wilgotność powietrza też jest tutaj ważna.
Ciekawy trop.
Zrobiło się zimniej i zmieniłem t-shirta na flanelową i letnie spodnie
na trochę grubsze.
Ale te ubrania mam od lat i nie chce mi się wierzyć, że nigdy nie
zdarzyło mi się akurat w nich odkurzać.
P.G.
J.F
2024-10-04 13:37:24 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by Pixel®🇵🇱
Taa, mam to samo z samochodem. Problem okazał się banalny. Kiedy mnie
"kopie" to mam...inne ubranie, które elektryzuje się (prawdopodobnie) na
ładunek odwrotny i wtedy kopie. Wystarczy, że zmienię ubranie na czystą
bawełnę i wtedy nie kopie :) Wilgotność powietrza też jest tutaj ważna.
Ciekawy trop.
Zrobiło się zimniej i zmieniłem t-shirta na flanelową i letnie spodnie
na trochę grubsze.
Ale te ubrania mam od lat i nie chce mi się wierzyć, że nigdy nie
zdarzyło mi się akurat w nich odkurzać.
Flanelowa nie powinna być problemem, chyba ze to poliester a nie
bawełna.

Tylko w samochodzie to działa tak, ze elektryzuje sie ubranie i fotel,
ładunek jakos przeplywa do ciała i samochodu, a potem przy zamykaniu
kopie.
Albo sie elektryzuje czlowiek na zewnątrz, a i potem się ładunki
wyrównują przy otwieraniu auta.

A u Ciebie ... pierwsze podejrzane to elektryzacja szczotki i dywanu.
Tylko co dalej, i czemu dawniej nie kopało ...

J.
Piotr Gałka
2024-10-04 14:22:55 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Piotr Gałka
Zrobiło się zimniej i zmieniłem t-shirta na flanelową i letnie spodnie
na trochę grubsze.
Ale te ubrania mam od lat i nie chce mi się wierzyć, że nigdy nie
zdarzyło mi się akurat w nich odkurzać.
Flanelowa nie powinna być problemem, chyba ze to poliester a nie
bawełna.
A u Ciebie ... pierwsze podejrzane to elektryzacja szczotki i dywanu.
Tylko co dalej, i czemu dawniej nie kopało ...
Zupełnie bezmyślnie napisałem, że musiałem już pewnie w tych spodniach
odkurzać. To, że mam je od dawna o niczym nie świadczy.
Normalnie w domu noszę dresy, ale przez tydzień mieliśmy w domu gościa i
w związku z tym nie chodziłem w dresach.
Za odkurzanie wziąłem się jak normalnie - w tym w czym jestem. Nie
skojarzyłem, że tym razem oznaczało to coś innego.
Ciekawe, czy to mogą być spodnie? Ale one wydają się być za daleko od
chodzącej szczotki i przecież parę kroków nie powinno generować jakichś
ładunków.

Mam co sprawdzać, tylko kłopot znaleźć czas - żona ma ciurkiem korki i
nie mogę przeszkadzać.
P.G.
J.F
2024-10-04 14:56:15 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Zupełnie bezmyślnie napisałem, że musiałem już pewnie w tych spodniach
odkurzać. To, że mam je od dawna o niczym nie świadczy.
Normalnie w domu noszę dresy, ale przez tydzień mieliśmy w domu gościa i
w związku z tym nie chodziłem w dresach.
Za odkurzanie wziąłem się jak normalnie - w tym w czym jestem. Nie
skojarzyłem, że tym razem oznaczało to coś innego.
Ciekawe, czy to mogą być spodnie? Ale one wydają się być za daleko od
chodzącej szczotki i przecież parę kroków nie powinno generować jakichś
ładunków.
Ja mam tak, że bywam goscinnie w pewnej firmie,
i tam mnie czesto kopie.
Wstaję z fotela, podchodzę do drzwi, z metalową ramą, łup.

Jakas kombinacja spodni i/lub bluzy, oraz materiału fotela.
Bo chyba nie butów i posadzki.

J.
Pixel®🇵🇱
2024-10-04 18:26:36 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by Pixel®🇵🇱
Taa, mam to samo z samochodem. Problem okazał się banalny. Kiedy mnie
"kopie" to mam...inne ubranie, które elektryzuje się (prawdopodobnie)
na ładunek odwrotny i wtedy kopie. Wystarczy, że zmienię ubranie na
czystą bawełnę i wtedy nie kopie :) Wilgotność powietrza też jest
tutaj ważna.
Ciekawy trop.
Zrobiło się zimniej i zmieniłem t-shirta na flanelową i letnie spodnie
na trochę grubsze.
Ale te ubrania mam od lat i nie chce mi się wierzyć, że nigdy nie
zdarzyło mi się akurat w nich odkurzać.
P.G.
Gacie też się liczą :)
--
Pixel®🇵🇱
Myjk
2024-10-07 08:48:46 UTC
Permalink
Thu, 3 Oct 2024 14:20:36 +0200, Piotr Gałka
Ktoś się kiedyś z czymś podobnym spotkał? Ktoś coś wie?
Zwykła rzecz. Mnie mój "George" kopie nawet bez turbo-szczotki.
Szczególnie gdy dużo piachu/pyłu ciągnę.
--
Pozdor
Myjk
Arnold Ziffel
2024-10-07 13:47:31 UTC
Permalink
Przed odkurzaniem akurat nieco bardziej niż zwykle skręciła mi się rura
i aby rozkręcić obróciłem ją w uchwycie. Ale to od zawsze było obrotowe.
Czyżby tam było coś wyrównującego potencjał sztywnej metalowej rury i
tej elastycznej i się wzięło i ze starości zepsuło.
Niby w rurze jest drut, ale myślę, że to nie to.

Zimą (a teraz jest już zimno) zawsze elektrostatyka kopie bardziej, bo
powietrze jest bardziej suche.

Jeden model naszych urządzeń zawsze padał zimą, w dużych ilościach. Nie
było wiadomo, o co chodzi, szukaliśmy winy w temperaturze a okazało się,
że to właśnie elektrostatyka.

Miałem kamerkę samochodową, która też zimą czasem się wieszała (nawet jak
w samochodzie było nagrzane). Często też wieszała się podczas burzy.

Jak jestem w biurze (bo teraz pracuję z domu) i chcę złapać za klamkę, to
już odruchowo dotykam ją najpierw trzymanym w ręku, metalowym kluczem. Za
dużo razy mnie kopnęło. Taka wykładzina, może też takie buty.
--
Jesteśmy bardzo biedni. Żona musiała sprzedać nerkę żebyśmy mieli co
jeść w Boże Narodzenie. Jak tak dalej pójdzie będę musiał zrezygnować z
Canal+.
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...