Waldek Hebisch
2024-11-03 22:43:40 UTC
Odpowiedz
PermalinkCiekaw jest czy ktoś z Was na nie patrzył. Ja sobie kupiłem
3 rodzaje: podstawowy Milkv-Duo z 64MB RAM, wersje 256MB i
Milkv-Duo S (tam ma 512M). W sieci są zestawienia ficzerów, może
napiszę tylko że każda z wesji ma trochę inny chipset. W wersji
64MB i 256MB chipset ma wyjście Ethernet, ale na płytce nie ma
gniazdka (ani transformatora) do Ethernetu, czyli bez zewnętrzynych
dodatków nie ma Ethernetu. Milkv-Duo S ma złącze Ethernetu na płytce.
Z Githuba można sobie sciągnąć obraz Linux-a. Defaultowo koło 30MB
jest zarezerwowane (głównie na "media"), więc Linux ma koło 34MB.
Ten Linux jest przykrojny, ale jak widzę chodzi OK. Tzn. obraz
jest budowany przez 'buildroot', jak chce się mieć coś więcej niż
w obrazie to trzeba sobie dokompilować. Wygląda że nie ma żadnych
narzędzi do zarządzania pakietami binarnymi. Jako bibliotekę C używa
'musl' tak że binarki łączone dynamicznie z innych dystrybucji raczej
nie będą działać. W obazie nie ma żadnego kompilatora (ani gcc ani
clang raczej nie zadziała w dostępnej pamięci), jest python
i oczywiście shell i awk. W sumie powiedziałbym że jest skromnie,
ale są podstawowe narzędzia. Jest sieć przez USB: jak się
podepnie kabelkiem USB do peceta to na pececie jest widoczny
interfejs sieciowy USB który daje połączenie do płytki.
Tu jakiś czas temu była dyskusja czy przy małej pamięci komputera
Linux podziała. Jak widać wyżej jest skromnie ale działa.
Trochę się zastanawiam do czego taką płytkę można użyć. Dla mnie
na razie to jest okazja żeby tanio potestować różne rzeczy na
Risc-V. Te mniejsze płytki pewnie można by użyć do robotów które
optycznie badają otoczenie (płytki mają złącze do kamery, ale
jak kupowałem to kamer nie było na stanie, więc nie mam kamery).
Nie widzę prostej możliwości podłącznia normalnego monitora.
To i brak sieci eliminuje sporo zastosowań. Powiedziałbym
że wersja Duo-S, choć nieco droższa od tych mniejszych jest
bardziej interesująca: mając Ethernet i 512MB RAM można robić
różne małe serwery.
Wygląda że te płytki mają bardzo mały pobór prądu. Ta mniejsza
normalnie (tzn. z chodzącym Linuxem ale bez czegokolwiek
obciążającego) daje 0 na moim mierniku USB co pewnie oznacza
poniżej 20mA. Dla Duo-S wychodzi mi koło 130mA. Dla porównania
Orange Pi Zero 3 bierze mi koło 260mA. Dla jasności: ta mała
(64MB) chyba miała wyłączony Ethernet (linie wisiały w powietrzu),
Duo-S miała działający Ethernet 100Mb, Orange Pi Zero miał
działający Ethernet 1G.
Jeszcze jedno: w tej chwili na Duo-S nie działa poweroff, tzn.
zamiast wyłączyć płytkie robi reboot.
--
Waldek Hebisch
Waldek Hebisch