Discussion:
Falownik do pompy CO
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
PeJot
2024-09-24 18:27:38 UTC
Permalink
Czołem,

czy zwykłą pompę CO, jednofazową, *jednobiegową* mocy rzędu 100 W dało
by się jakoś przyspieszyć falownikiem, powiedzmy +10% i nie zamordować
jej przy okazji ? Czego ewentualnie użyć, wskazane rozwiązania
budżetowe, bo to na razie eksperyment. Z zepsutej pompy CO falownik się
nie nada, bo zwykle sam zepsuty.
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
Jarosław Sokołowski
2024-09-24 18:52:08 UTC
Permalink
Czego ewentualnie użyć, wskazane rozwiązania budżetowe, bo to na razie
eksperyment.
Amerykański UPS (nie ups.com) na 60Hz i autotrafo powyższające na wyjściu.
--
Jarek
Mirek
2024-09-24 19:20:29 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Amerykański UPS (nie ups.com) na 60Hz i autotrafo powyższające na wyjściu.
Albo polski i kwarc wymienić. I bez autotrafa.
--
Mirek
Jarosław Sokołowski
2024-09-29 10:00:22 UTC
Permalink
Post by Mirek
Post by Jarosław Sokołowski
Amerykański UPS (nie ups.com) na 60Hz i autotrafo
powyższające na wyjściu.
Albo polski i kwarc wymienić. I bez autotrafa.
Albo uniwersalny 50/60 Hz. Coś mnie podkusiło żeby sprawdzić,
czy takie robią. Robią.
--
Jarek
J.F
2024-09-30 15:04:02 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Mirek
Post by Jarosław Sokołowski
Amerykański UPS (nie ups.com) na 60Hz i autotrafo
powyższające na wyjściu.
Albo polski i kwarc wymienić. I bez autotrafa.
Albo uniwersalny 50/60 Hz. Coś mnie podkusiło żeby sprawdzić,
czy takie robią. Robią.
Ale czy da się 60Hz na wyjsciu, gdy na wejsciu jest 50 ?

I daje to cos bardziej zblizonego do sinusa, niz prostokąt?

J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-30 15:24:27 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Mirek
Post by Jarosław Sokołowski
Amerykański UPS (nie ups.com) na 60Hz i autotrafo
powyższające na wyjściu.
Albo polski i kwarc wymienić. I bez autotrafa.
Albo uniwersalny 50/60 Hz. Coś mnie podkusiło żeby sprawdzić,
czy takie robią. Robią.
Ale czy da się 60Hz na wyjsciu, gdy na wejsciu jest 50 ?
UPS to taka maszynka, która "daje na wyjściu" nawet gdy na
wejściu nic nie jej dają. Należy ją tylko przekonać do tego,
by brała i dawała, a nie przerzucała wprost.
Post by J.F
I daje to cos bardziej zblizonego do sinusa, niz prostokąt?
Zakładam, że tak zaawansowane urządzenie, które potrafi 50
i 60 Hz, umie również sinus. Dzisiaj to nic nadzwyczajnego.
--
Jarek
J.F
2024-09-30 15:54:35 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Mirek
Post by Jarosław Sokołowski
Amerykański UPS (nie ups.com) na 60Hz i autotrafo
powyższające na wyjściu.
Albo polski i kwarc wymienić. I bez autotrafa.
Albo uniwersalny 50/60 Hz. Coś mnie podkusiło żeby sprawdzić,
czy takie robią. Robią.
Ale czy da się 60Hz na wyjsciu, gdy na wejsciu jest 50 ?
UPS to taka maszynka, która "daje na wyjściu" nawet gdy na
wejściu nic nie jej dają.
A jak na wesjciu dają?
To tylko online takie są
Post by Jarosław Sokołowski
Należy ją tylko przekonać do tego,
by brała i dawała, a nie przerzucała wprost.
A tu czasy takie, ze wszystko się dzieje automagicznie :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
I daje to cos bardziej zblizonego do sinusa, niz prostokąt?
Zakładam, że tak zaawansowane urządzenie, które potrafi 50
i 60 Hz, umie również sinus. Dzisiaj to nic nadzwyczajnego.
50/60 automatycznie, to żadna filozofia, szczególnie w offline i
prostokąt :-)

J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-30 16:27:39 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Ale czy da się 60Hz na wyjsciu, gdy na wejsciu jest 50 ?
UPS to taka maszynka, która "daje na wyjściu" nawet gdy na
wejściu nic nie jej dają.
A jak na wesjciu dają? To tylko online takie są
Teraz mi się przypomniało, że rok temu kupiłem falownik 1F/3F.
Do popędzenia maszyny z silnikiem trójfazowym w miejscu, gdzie
jest tylko jedna faza. Nominalnie przeznaczony do takich właśnie
zastosowań. Ale pracuje również z odbiorem jednej fazy (podłączałem
żarówkę). Da się ustawić częstotliwość do 300 Hz. Sinus powinien
być jak się patrzy, bo to PWM robione przy klikunastu kilohercach.
--
Jarek
J.F
2024-09-30 16:51:26 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Ale czy da się 60Hz na wyjsciu, gdy na wejsciu jest 50 ?
UPS to taka maszynka, która "daje na wyjściu" nawet gdy na
wejściu nic nie jej dają.
A jak na wesjciu dają? To tylko online takie są
Teraz mi się przypomniało, że rok temu kupiłem falownik 1F/3F.
Do popędzenia maszyny z silnikiem trójfazowym w miejscu, gdzie
jest tylko jedna faza. Nominalnie przeznaczony do takich właśnie
zastosowań. Ale pracuje również z odbiorem jednej fazy (podłączałem
żarówkę). Da się ustawić częstotliwość do 300 Hz. Sinus powinien
być jak się patrzy, bo to PWM robione przy klikunastu kilohercach.
Falowniki nie są już niczym dziwnym, tylko ta cena ... przekraczająca
cenę pompy CO :-)

No własnie - a może dwie pompy, albo wymienic na większą ?


J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-30 16:59:31 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Teraz mi się przypomniało, że rok temu kupiłem falownik 1F/3F.
Do popędzenia maszyny z silnikiem trójfazowym w miejscu, gdzie
jest tylko jedna faza. Nominalnie przeznaczony do takich właśnie
zastosowań. Ale pracuje również z odbiorem jednej fazy (podłączałem
żarówkę). Da się ustawić częstotliwość do 300 Hz. Sinus powinien
być jak się patrzy, bo to PWM robione przy klikunastu kilohercach.
Falowniki nie są już niczym dziwnym, tylko ta cena ... przekraczająca
cenę pompy CO :-)
Jedno i drugie dzisiaj jest dość niedrogie. Falownik ze trzy stówy,
pompa od stówy do trzech.
Post by J.F
No własnie - a może dwie pompy, albo wymienic na większą ?
Wątkotwórca nie ma problemu z wydajnością pompy. Jego kłopoty mają
inną przyczynę. I da się z nich łatwo i tanio wyplątać.
--
Jarek
PeJot
2024-09-30 17:47:26 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Wątkotwórca nie ma problemu z wydajnością pompy. Jego kłopoty mają
inną przyczynę. I da się z nich łatwo i tanio wyplątać.
Jakieś konkrety ?
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
Jarosław Sokołowski
2024-09-30 20:07:27 UTC
Permalink
Post by PeJot
Post by Jarosław Sokołowski
Wątkotwórca nie ma problemu z wydajnością pompy. Jego kłopoty
mają inną przyczynę. I da się z nich łatwo i tanio wyplątać.
Jakieś konkrety ?
Bardzo konkretne te konkrety być nie mogą, bo nie dysponuję żadną
konkretną dokumentacją techniczną. Obraz problemu zwizualizowałem
sobie, najlepie jak potrafiłem, na podstawie bieżących dyskusji,
oraz tych sprzed czternastu lat (listopad/grudzień 2010 rok; cały
wątek przejrzałem przed chwilą ponownie). Ponadto Usenet nie jest
biurem, gdzie się zamawia gotowe projekty, ale to chyba jasne.

Kocioł jest dwufunkcyjny, grzeje też kranówę. Takie kotły mają moc
minimum dwadzieścia parę ka-wu, bo inaczej z ciepłej wody w kranie
nici. Tyle samo potrafią walnąć w rurę CO, a zamontowana w nich
pompa musi sobie z tym radzić. To minimum dwieście żeberek, albo
inaczej 20 grzejników. Minimum, bo wszystko lepiej działa, jeśli
jest "przewymiarowane", więc w (dobrej) praktyce dwa razy więcej.

W typowej instalacji przy każdym grzejniku jest zawór regulacyjny.
Jak się popatrzy na konstrukcję tej armaturki, to widać niewielki
przekrój zwężki zasilającej kaloryfer ciepłą wodą. Płynie jej jak
raz tyle, żeby całe jej ciepło mogło być oddane otoczeniu. Wiele
więcej przetoczyć się nie da. Bo w typowej instalacji grzejniki
pracują równolegle. Wszystkie, czyli nawet kilkadziesiąt. Im ich
więcej, tym opór hydrauliczny mniejszy, a pompie jest lżej.

Tutaj ktoś "mądry" wymyślił sobie, żeby te zawory dawkujące wodę
zestawić szeregowo. Każdy wnosi swój opór (hydrauliczny), nie ma co
się dziwić, że wszystko idzie jak krew z nosa, a pompa nie wydoli.
Ponadto wykombinował jeszcze zawory termostatyczne -- przeznaczone
do zasilania ze źródła o "nieskończonej" wydajności, jaką mamy w
układach równoległych. Nie tylko ich rzeczywiste warunki pracy nie
odpowiadają założeniom, ale pojawia się najmniej kilkunastowymiarowa
przestrzeń regulacji (7 grzejników, 7 zaworów, 7 bypasów, do tego
termoregulator w pokoju i termostat w piecu). Doprowadzić to do
punktu stabilnego, a potem go utrzymać -- nie lada sztuka! A jeśli
nawet się uda, to wybić z niego bardzo łatwo -- co zresztą było już
sygnalizowane. Czternaście lat temu zabrakło sąsiada z dołu, dzisiaj
pustostan jest na górze -- i już pojawiają się kłopoty ze stabilnością.
Między innymi stabilnością tych zaworów termo-niby-statycznych.

Niczego nowego nie napiszę, bo chyba już to sugerowałem. Wywalić te
termostaty. Nie odkręcić na maksa, to może nic nie dać, tam jest za
mały przekrój. Wkręcić w ich miejsce zwykły apszperwentyl. Nie wiem
co jest w bypasach, ale to chyba nieistotne, na razie zapomnijmy o
nich, najlepiej zamknąć. Wtedy wszystko powinno zacząć hulać. Należy
spodziewać się, że kocioł zacznie pracować na niższych paramerach
(temperaturze) wody, pompa leciutko popędzi cały obieg. Moc grzania
w pokojach będzie się rozkładać dokładnie tak, jak wygląda proporcja
mocy nominalnej grzejników. Czy to dobre proporcje? Nie wiem. W razie
czego tuningować najlepiej przez zmianę ich wielkości. A jeśli nie,
bo to zawsze jakiś kłopot, to tłumiąc ferszlus w grzejniku na korzyść
bypasa. Da się to zrobić, apszperwentyl do tego wystarczy. Sugerowałem
zawór Hołowni (trójdrożny), ale może nie jest konieczny.

Regulacja oczywiście *jednowymiarowa* (a nie *kilkunasto-*!) czyli
temperatura pracy kotła ustawiona na podstawie temperatury zewnętrznej.
W potrzebę ingreencji w raz a dobrze ustawione proporcje mocy grzejników
raczej nie wierzę (zakładam, że mieszkanie zajmuje zgodna rodzina).

Jarek
--
-- Co to za wór?
-- Zawór.
-- A dlaczego tak wysoko?
-- Bo górnozaworowy.
Jarosław Sokołowski
2024-10-01 15:34:16 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Kocioł jest dwufunkcyjny, grzeje też kranówę. Takie kotły mają moc
minimum dwadzieścia parę ka-wu, bo inaczej z ciepłej wody w kranie
nici. Tyle samo potrafią walnąć w rurę CO, a zamontowana w nich
pompa musi sobie z tym radzić.
Nie musi, bo palnik jest modulowany. Wg DRTki najniższa moc w trybie
CO to ok. 7 kW.
Chodziło o moc jaka potrzebna jest przy przepływowym grzaniu wody.
Podtrzymanie temperatury domu wymaga znacznie mniej, u mnie chyba
poniżej 7 kW, bo temperaturę wyjściową da się ustawić nawet na 35
stopni. Zresztą moja jednorurowa instalacja ma przez znaczną część
sezonu fizjologiczną temperaturę w okolicach 36,6°C.
Dzięki za materiał do przemyśleń, ale dyskusja dotyczyła *wymiany* kotła.
Poprzednio (w 2010 roku) chodziło o *wymianę* termostatu z histerezą
0,5 stopnia na taki z histerezą 0,25 stopnia. I też w trakcie dyskusji
nad tą kwestią pojawiło się sporo marteriałów do przemyśleń. Jak to w
Usenecie. Ja oczywiście również dziekuję.
--
Jarek
Paweł Pawłowicz
2024-10-01 17:23:19 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by PeJot
Post by Jarosław Sokołowski
Wątkotwórca nie ma problemu z wydajnością pompy. Jego kłopoty
mają inną przyczynę. I da się z nich łatwo i tanio wyplątać.
Jakieś konkrety ?
Bardzo konkretne te konkrety być nie mogą, bo nie dysponuję żadną
konkretną dokumentacją techniczną. Obraz problemu zwizualizowałem
sobie, najlepie jak potrafiłem, na podstawie bieżących dyskusji,
oraz tych sprzed czternastu lat (listopad/grudzień 2010 rok; cały
wątek przejrzałem przed chwilą ponownie). Ponadto Usenet nie jest
biurem, gdzie się zamawia gotowe projekty, ale to chyba jasne.
 > Kocioł jest dwufunkcyjny, grzeje też kranówę. Takie kotły mają moc
Post by Jarosław Sokołowski
minimum dwadzieścia parę ka-wu, bo inaczej z ciepłej wody w kranie
nici. Tyle samo potrafią walnąć w rurę CO, a zamontowana w nich
pompa musi sobie z tym radzić.
Nie musi, bo palnik jest modulowany. Wg DRTki najniższa moc w trybie CO
to ok. 7 kW.
Sprawność kotła 24kW przy 7kW nie będzie zachwycająca.

P.P.
Jarosław Sokołowski
2024-10-01 17:35:26 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Sprawność kotła 24kW przy 7kW nie będzie zachwycająca.
Dlaczego?
--
Jarek
Paweł Pawłowicz
2024-10-01 18:47:31 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Sprawność kotła 24kW przy 7kW nie będzie zachwycająca.
Dlaczego?
Najwyższą sprawność kocioł ma przy mocy znamionowej. Znaczna odchyłka
powoduje istotny spadek sprawności. Poszukaj wykresów.

Paweł
Jarosław Sokołowski
2024-10-01 19:05:47 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Sprawność kotła 24kW przy 7kW nie będzie zachwycająca.
Dlaczego?
Najwyższą sprawność kocioł ma przy mocy znamionowej.
Dlaczego?
Post by Paweł Pawłowicz
Znaczna odchyłka powoduje istotny spadek sprawności.
Z jakiej przyczyny?
Post by Paweł Pawłowicz
Poszukaj wykresów.
Pierwszy jaki znalazłem:

Loading Image...

na stronie:

https://budownictwob2b.pl/instalacje/baza-wiedzy/urzadzenia-i-akcesoria-grzewcze/3852-kotly-gazowe

Wynika z niego, że niekondensacyjny kocioł 24kW maksymalną sprawność
osiąga gdzieś przy mocy około 7kW. Pozostaje jednak pytanie: dlaczego?
Nie do końca rozumiem, dlaczego funkcja nie jest monotoniczna. Dość
oczywiste jest, że sprawność spada, gdy wymiennik pracuje na granicy
swych możliwości, nieodebrane ciepło ulatuje ze spalinami. Ale dalczego
wykres opada przy obciążeniach 20-30%? W jaki sposób powstają straty?
Co się dzieje z niewykorzystanym ciepłem spalania? Jedyne co mi do
głowy przychodzi, to założenie, że przy niskiej temperaturze następuje
kondensacja, jednak kocioł nie potrafi z niej skorzystać.
--
Jarek
Paweł Pawłowicz
2024-10-02 11:57:01 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Sprawność kotła 24kW przy 7kW nie będzie zachwycająca.
Dlaczego?
Najwyższą sprawność kocioł ma przy mocy znamionowej.
Dlaczego?
Z definicji pojęcia "moc znamionowa".
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Znaczna odchyłka powoduje istotny spadek sprawności.
Z jakiej przyczyny?
Post by Paweł Pawłowicz
Poszukaj wykresów.
https://budownictwob2b.pl/i/images/1/0/5/dz00OTImaD0yMjc=_src_191105-kotly3_na_gazie.jpg
https://budownictwob2b.pl/instalacje/baza-wiedzy/urzadzenia-i-akcesoria-grzewcze/3852-kotly-gazowe
Wynika z niego, że niekondensacyjny kocioł 24kW maksymalną sprawność
osiąga gdzieś przy mocy około 7kW. Pozostaje jednak pytanie: dlaczego?
Nie do końca rozumiem, dlaczego funkcja nie jest monotoniczna. Dość
oczywiste jest, że sprawność spada, gdy wymiennik pracuje na granicy
swych możliwości, nieodebrane ciepło ulatuje ze spalinami. Ale dalczego
wykres opada przy obciążeniach 20-30%? W jaki sposób powstają straty?
Co się dzieje z niewykorzystanym ciepłem spalania? Jedyne co mi do
głowy przychodzi, to założenie, że przy niskiej temperaturze następuje
kondensacja, jednak kocioł nie potrafi z niej skorzystać.
Na stronie, do której podałeś link, jest enigmatyczne określenie "kocioł
24 kW". Inżynier chemik powiedziałby, że jest to kocioł o mocy
znamionowej 7 kW i maksymalnej 24 kW. Możemy się domyślać, że
charakterystyka została tak ukształtowana, aby sprawność była wysoka
przy relatywnie małej mocy (kocioł przez większość czasu pracuje dla
ogrzewania chałupy) i było możliwe uzyskanie mocy wystarczającej do
podgrzania wody do prysznica. Rozwiązaniem optymalnym byłoby
zastosowanie dwóch kotłów, jednego o mocy znamionowej koło 18 kW do
prysznica, i drugiego około 3 kW do ogrzewania. Wtedy można by
zastosować kotły o mniej rozciągniętej charakterystyce i wyższej
sprawności (ale w mniejszym zakresie mocy).
Spadek sprawności przy mocy wyższej niż znamionowa spowodowany jest
skończoną szybkością transportu ciepła ze spalin do płaszcza kotła.
Spadek sprawności przy małych mocach spowodowany jest stratami ciepła.
Zakładając stałą temperaturę obudowy straty będą stałe i przy małych
mocach będą stanowić większą część generowanej mocy niż przy dużych mocach.

Paweł
Jarosław Sokołowski
2024-10-02 14:10:51 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Najwyższą sprawność kocioł ma przy mocy znamionowej.
Dlaczego?
Z definicji pojęcia "moc znamionowa".
Jaka to definicja? Ja roboczo przyjąłem, że to jest moc wypisana na
tabliczce znamionowej.
Post by Paweł Pawłowicz
Na stronie, do której podałeś link, jest enigmatyczne określenie
"kocioł 24 kW". Inżynier chemik powiedziałby, że jest to kocioł
o mocy znamionowej 7 kW i maksymalnej 24 kW.
O, i to mi się podoba! Z inżynierem chemikiem łatwiej mi znaleźć
wspólny język niż z magistrem marketingu. Ale z tymi ostatnimi też
trzeba umieć. U mnie wpisali coś w rodzaju 23,7 kW (nię będę teraz
sprawdzał, tabliczka dostępna jest po zdjęciu obudowy). Zakładam,
że kotły z podaną wyższą mocą sprzedaje się łatwiej (za te same
pieniądze).
Post by Paweł Pawłowicz
Możemy się domyślać, że charakterystyka została tak ukształtowana,
aby sprawność była wysoka przy relatywnie małej mocy (kocioł przez
większość czasu pracuje dla ogrzewania chałupy) i było możliwe
uzyskanie mocy wystarczającej do podgrzania wody do prysznica.
Ja się domyślam, że nawet nie starali się jej kształtować. Może
na koniec ktoś zmierzył i zrobił wykres, ale i to niepewne. Kotły
różnych producentów są podobne do siebie, jeden kopiuje od drugiego.
Wykresy pewnie też. Ponadto wszystkie kotły dwufunkcyjne (używane
do przepływowego grzania wody) mają zbliżoną moc, właśnie około
24 kW. Bo akurat tyle potrzeba, jest to konieczne do zapewnienia
strumienia ciepłej wody w kranie.
Post by Paweł Pawłowicz
Rozwiązaniem optymalnym byłoby zastosowanie dwóch kotłów, jednego
o mocy znamionowej koło 18 kW do prysznica, i drugiego około 3 kW
do ogrzewania.
Istniejące przpływowe podgrzewacze wody wyglądają na o wiele mniej
efektywne. Rozwiązaniem jest użycie jednego sprawnego kotła 3 kW i
grzanie nim wody na zapas, do zbiornika. Nie wiem, czy rozwiązanie
jest optymalne, dla mnie nie, ale tak się robi.
Post by Paweł Pawłowicz
Spadek sprawności przy mocy wyższej niż znamionowa spowodowany jest
skończoną szybkością transportu ciepła ze spalin do płaszcza kotła.
Wykres sprawności kotłów kondensacyjnych jest monotoniczny. Najwyższa
jest przy prawie zerowym wykorzystaniu maksymalnej mocy. Nie przeszkadza
to marketingowi sprzedawać ustrojstwa jako "kocioł kondensacyjny 25 kW",
co jest bzdurą, a przynajmniej jest sprzeczne wewnętrznie. Jaką on ma
"moc znamionową" (według definicji innej niż tabliczkowa)?
Post by Paweł Pawłowicz
Spadek sprawności przy małych mocach spowodowany jest stratami ciepła.
Zakładając stałą temperaturę obudowy straty będą stałe i przy małych
mocach będą stanowić większą część generowanej mocy niż przy dużych mocach.
To też jest nadużycie robione przez marketing, a chętnie powtarzane
przez Ziutków w bereciku z antenką. Nie chodzi przecież o ciepłownię
grzejącą osiedle oddalone o kilka kilometrów, tylko o kocioł, który
wisi na ścianie mieszkania. Ciepła obudowa ogrzewa przestrzeń wokół,
wszystko zostaje w rodzinie, strat nie ma, sprawność stuprocentowa.
--
Jarek
Paweł Pawłowicz
2024-10-02 14:21:59 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Najwyższą sprawność kocioł ma przy mocy znamionowej.
Dlaczego?
Z definicji pojęcia "moc znamionowa".
Jaka to definicja? Ja roboczo przyjąłem, że to jest moc wypisana na
tabliczce znamionowej.
Pytanie, co producent napisał na tabliczce znamionowej. Pół wieku temu
na studiach (Instytut Inżynierii Chemicznej i Urządzeń Cieplnych PWr)
uczyli mnie, że moc znamionowa to taka, przy której sprawność jest
najwyższa. Ale to było dawno temu i dotyczyło innych kotłów. W sumie to
dyskusja o słowa.

Paweł
Jarosław Sokołowski
2024-10-02 16:00:10 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Najwyższą sprawność kocioł ma przy mocy znamionowej.
Dlaczego?
Z definicji pojęcia "moc znamionowa".
Jaka to definicja? Ja roboczo przyjąłem, że to jest moc wypisana na
tabliczce znamionowej.
Pytanie, co producent napisał na tabliczce znamionowej. Pół wieku temu
na studiach (Instytut Inżynierii Chemicznej i Urządzeń Cieplnych PWr)
uczyli mnie, że moc znamionowa to taka, przy której sprawność jest
najwyższa. Ale to było dawno temu i dotyczyło innych kotłów. W sumie
to dyskusja o słowa.
Tak, chodzi tu o słowa. U mnie producent napisał: "Moc 23,7kW", a że
zrobił to na tabliczce znamionowej, dośpiewałem sobie, że to "moc
znamionowa". Teraz domowy kocioł jest najczęściej kotłem kondensacyjnym,
faktycznie innym niż ten z PWr sprzed pół wieku. Z wykresu sprawności
widać, że nie da mu się wyznaczyć Akademickiej Mocy Znamionowej.

Natomiast rady, by nie kupować zbyt dużego kotła, bo przy małym poborze
mocy "sprawność nie będzie zachwycająca" są wciąż dawane. Na sąsiedniej
grupie (o budowaniu) są wręcz najbardziej cenione. Tam by mi zresztą
szkoda słów było na polemikę, bo radzącymi są ludzie "co to w hydraulice
siedzą trzydzieści lat, a za pomoc w wyborze inni im płacą i dziękują".
Ale tu jak najbardziej porozmawiać o tym można.

Jarek
--
-- Jak to nie zachwyca Gałkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem
Gałkiewiczowi, że go zachwyca.
Marek
2024-10-03 08:05:50 UTC
Permalink
On Wed, 2 Oct 2024 18:00:10 +0200, Jarosław
Post by Jarosław Sokołowski
szkoda słów było na polemikę, bo radzącymi są ludzie "co to w hydraulice
siedzą trzydzieści lat, a za pomoc w wyborze inni im płacą i dziękują".
Kogo masz na myśli?
--
Marek
J.F
2024-10-03 11:38:44 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Pytanie, co producent napisał na tabliczce znamionowej. Pół wieku temu
na studiach (Instytut Inżynierii Chemicznej i Urządzeń Cieplnych PWr)
uczyli mnie, że moc znamionowa to taka, przy której sprawność jest
najwyższa. Ale to było dawno temu i dotyczyło innych kotłów. W sumie
to dyskusja o słowa.
Tak, chodzi tu o słowa. U mnie producent napisał: "Moc 23,7kW", a że
zrobił to na tabliczce znamionowej, dośpiewałem sobie, że to "moc
znamionowa". Teraz domowy kocioł jest najczęściej kotłem kondensacyjnym,
faktycznie innym niż ten z PWr sprzed pół wieku. Z wykresu sprawności
widać, że nie da mu się wyznaczyć Akademickiej Mocy Znamionowej.
Natomiast rady, by nie kupować zbyt dużego kotła, bo przy małym poborze
mocy "sprawność nie będzie zachwycająca" są wciąż dawane. Na sąsiedniej
grupie (o budowaniu) są wręcz najbardziej cenione. Tam by mi zresztą
szkoda słów było na polemikę, bo radzącymi są ludzie "co to w hydraulice
siedzą trzydzieści lat, a za pomoc w wyborze inni im płacą i dziękują".
Ale tu jak najbardziej porozmawiać o tym można.
Hm, przydałoby się jednak porównanie dwóch kotłów różnej wielkości.

Większy piec, to prawdopododobnie większe straty "z pieca do
otoczenia", choć niekoniecznie są to prawdziwe straty - bo stoi w domu
i dom grzeje.

Być może niemożność pracy na małej mocy - więc będzie przerywał, a nie
wiem czy to takie dobre.
Jak się potem np ręce myje?

J.
io
2024-10-09 17:33:15 UTC
Permalink
...
Post by J.F
Większy piec, to prawdopododobnie większe straty "z pieca do
otoczenia", choć niekoniecznie są to prawdziwe straty - bo stoi w domu
i dom grzeje.
Ziemniaki w piwnicy grzeje i one rosną i jak urosną to trzeba je wywalić.
J.F
2024-10-03 09:12:03 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Najwyższą sprawność kocioł ma przy mocy znamionowej.
Dlaczego?
Z definicji pojęcia "moc znamionowa".
Jaka to definicja? Ja roboczo przyjąłem, że to jest moc wypisana na
tabliczce znamionowej.
Pytanie, co producent napisał na tabliczce znamionowej. Pół wieku temu
na studiach (Instytut Inżynierii Chemicznej i Urządzeń Cieplnych PWr)
uczyli mnie, że moc znamionowa to taka, przy której sprawność jest
najwyższa.
A to było bardziej w Inżynierii Chemicznej, czy na Urządzeniach
Cieplnych?

Bo w chemii to może i ma to sens :-)
Post by Paweł Pawłowicz
Ale to było dawno temu i dotyczyło innych kotłów.
W zasadzie bez znaczenia.
Post by Paweł Pawłowicz
W sumie to dyskusja o słowa.
No i o praktykę - czego się spodziewać po piecu, co ma moc nominalną
"24kW".

Szczególnie, ze to piec do domu, gdzie wiadomo - zapotrzebowanie na
moc bardzo różne. To nie jest proces chemiczny :-)


J.
Paweł Pawłowicz
2024-10-03 16:36:13 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Najwyższą sprawność kocioł ma przy mocy znamionowej.
Dlaczego?
Z definicji pojęcia "moc znamionowa".
Jaka to definicja? Ja roboczo przyjąłem, że to jest moc wypisana na
tabliczce znamionowej.
Pytanie, co producent napisał na tabliczce znamionowej. Pół wieku temu
na studiach (Instytut Inżynierii Chemicznej i Urządzeń Cieplnych PWr)
uczyli mnie, że moc znamionowa to taka, przy której sprawność jest
najwyższa.
A to było bardziej w Inżynierii Chemicznej, czy na Urządzeniach
Cieplnych?
I-13, Instytut Inżynierii Chemicznej i Urządzeń Cieplnych.

P.P.
J.F
2024-10-03 16:54:53 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Najwyższą sprawność kocioł ma przy mocy znamionowej.
Dlaczego?
Z definicji pojęcia "moc znamionowa".
Jaka to definicja? Ja roboczo przyjąłem, że to jest moc wypisana na
tabliczce znamionowej.
Pytanie, co producent napisał na tabliczce znamionowej. Pół wieku temu
na studiach (Instytut Inżynierii Chemicznej i Urządzeń Cieplnych PWr)
uczyli mnie, że moc znamionowa to taka, przy której sprawność jest
najwyższa.
A to było bardziej w Inżynierii Chemicznej, czy na Urządzeniach
Cieplnych?
I-13, Instytut Inżynierii Chemicznej i Urządzeń Cieplnych.
Ale wykład o Inżynierii Chemicznej, czy Urządzeniach Cieplnych?

Bo jestem skłonny uwierzyć, ze np jak się syntezuje amoniak,
to jest optymalny punkt pracy, i instalacja powinna w nim pracować,
ale grzania domu to niekoniecznie dotyczy.

Patrz np moc znamionowa silnika elektrycznego czy transformatora ...

J.
J.F
2024-10-03 08:21:32 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Sprawność kotła 24kW przy 7kW nie będzie zachwycająca.
Dlaczego?
Najwyższą sprawność kocioł ma przy mocy znamionowej.
Dlaczego?
Z definicji pojęcia "moc znamionowa".
A ta definicja zakłada, ze jest to największa sprawność?
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Jarosław Sokołowski
https://budownictwob2b.pl/i/images/1/0/5/dz00OTImaD0yMjc=_src_191105-kotly3_na_gazie.jpg
https://budownictwob2b.pl/instalacje/baza-wiedzy/urzadzenia-i-akcesoria-grzewcze/3852-kotly-gazowe
Wynika z niego, że niekondensacyjny kocioł 24kW maksymalną sprawność
osiąga gdzieś przy mocy około 7kW. Pozostaje jednak pytanie: dlaczego?
Nie do końca rozumiem, dlaczego funkcja nie jest monotoniczna. Dość
oczywiste jest, że sprawność spada, gdy wymiennik pracuje na granicy
swych możliwości, nieodebrane ciepło ulatuje ze spalinami. Ale dalczego
wykres opada przy obciążeniach 20-30%? W jaki sposób powstają straty?
Co się dzieje z niewykorzystanym ciepłem spalania? Jedyne co mi do
głowy przychodzi, to założenie, że przy niskiej temperaturze następuje
kondensacja, jednak kocioł nie potrafi z niej skorzystać.
Na stronie, do której podałeś link, jest enigmatyczne określenie "kocioł
24 kW". Inżynier chemik powiedziałby, że jest to kocioł o mocy
znamionowej 7 kW i maksymalnej 24 kW.
A inny inżynier - że o mocy znamionowej 24kW, skoro tak go producent
określił :-)
Post by Paweł Pawłowicz
Możemy się domyślać, że
charakterystyka została tak ukształtowana, aby sprawność była wysoka
przy relatywnie małej mocy (kocioł przez większość czasu pracuje dla
ogrzewania chałupy) i było możliwe uzyskanie mocy wystarczającej do
podgrzania wody do prysznica. Rozwiązaniem optymalnym byłoby
zastosowanie dwóch kotłów, jednego o mocy znamionowej koło 18 kW do
prysznica, i drugiego około 3 kW do ogrzewania. Wtedy można by
zastosować kotły o mniej rozciągniętej charakterystyce i wyższej
sprawności (ale w mniejszym zakresie mocy).
Albo nie ma takiej potrzeby bo sobie jeden piec świetnie radzi.

Tak na chłopski rozum - straty pieca to ciepło w spalinach ulatujących
przez komin, i inne ulatujące ciepło z pieca, które niekoniecznie musi
być stratą, bo grzeje pomieszczenie, niespalone resztki gazu,
no i ta nieskroplona para wodna.

Straty przez komin będą zależały od temperatury napływającej wody, bo
ona gdzies tam na koncu pieca powinna być, i możliwości wymiennika.
Woda z CO ma ile ma, woda użytkowa ma ile ma ...
A im mniejsza moc, tym mniejszej róznicy temperatur wymiennik wymaga.
Post by Paweł Pawłowicz
Spadek sprawności przy mocy wyższej niż znamionowa spowodowany jest
skończoną szybkością transportu ciepła ze spalin do płaszcza kotła.
Spadek sprawności przy małych mocach spowodowany jest stratami ciepła.
Zakładając stałą temperaturę obudowy straty będą stałe i przy małych
mocach będą stanowić większą część generowanej mocy niż przy dużych mocach.
O ile ma on ten "płaszcz wodny".

I masz tam pod wykresami, ze powyzej pewnej mocy nie jest w stanie
skondensować pary ze spalin.

W sumie ... skoro to piec "kondensacyjny", to w zasadzie powinna być
to moc znamionowa :-) Ale zjawisko pewnie nie jest 0-1, i %
kondensacji spada stopniowo.


J.
J.F
2024-09-30 17:01:34 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Ale czy da się 60Hz na wyjsciu, gdy na wejsciu jest 50 ?
UPS to taka maszynka, która "daje na wyjściu" nawet gdy na
wejściu nic nie jej dają.
A jak na wesjciu dają? To tylko online takie są
Teraz mi się przypomniało, że rok temu kupiłem falownik 1F/3F.
Do popędzenia maszyny z silnikiem trójfazowym w miejscu, gdzie
jest tylko jedna faza. Nominalnie przeznaczony do takich właśnie
zastosowań. Ale pracuje również z odbiorem jednej fazy (podłączałem
żarówkę). Da się ustawić częstotliwość do 300 Hz. Sinus powinien
być jak się patrzy, bo to PWM robione przy klikunastu kilohercach.
uups,
https://www.kaufland.pl/product/507132287

W Kauflandzie? Do rowerów? 190zl ?

Cos im sie pop* ?

Aaa może nie "im", bo to jakaś oferta "obca".

Na aliexpress nawet tansze, ale czy wierzyć ...


J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-30 17:25:42 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Teraz mi się przypomniało, że rok temu kupiłem falownik 1F/3F.
Do popędzenia maszyny z silnikiem trójfazowym w miejscu, gdzie
jest tylko jedna faza. Nominalnie przeznaczony do takich właśnie
zastosowań. Ale pracuje również z odbiorem jednej fazy (podłączałem
żarówkę). Da się ustawić częstotliwość do 300 Hz. Sinus powinien
być jak się patrzy, bo to PWM robione przy klikunastu kilohercach.
uups,
ups z reguły ma tylko wybór między 50 a 60 Hz, to już ustaliliśmy.
Post by J.F
https://www.kaufland.pl/product/507132287
W Kauflandzie? Do rowerów? 190zl ?
Ceny brałem z pamięci, 190 zł to jeszcze lepiej. A z tego co kojarzę,
kol. wątkotwórca jest zapalonym cyklistą. Może specjalnie mu podsuwają
to rozwiązania? AI w marketingu robi znaczące postępy.
Post by J.F
Na aliexpress nawet tansze, ale czy wierzyć ...
Ja kupiłem na Allegro, ale od jakichś Chińczyków. Nie był zły.
--
Jarek
J.F
2024-09-30 19:32:39 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Teraz mi się przypomniało, że rok temu kupiłem falownik 1F/3F.
Do popędzenia maszyny z silnikiem trójfazowym w miejscu, gdzie
jest tylko jedna faza. Nominalnie przeznaczony do takich właśnie
zastosowań. Ale pracuje również z odbiorem jednej fazy (podłączałem
żarówkę). Da się ustawić częstotliwość do 300 Hz. Sinus powinien
być jak się patrzy, bo to PWM robione przy klikunastu kilohercach.
uups,
ups z reguły ma tylko wybór między 50 a 60 Hz, to już ustaliliśmy.
Ale napisałem uups :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
https://www.kaufland.pl/product/507132287
W Kauflandzie? Do rowerów? 190zl ?
Ceny brałem z pamięci, 190 zł to jeszcze lepiej. A z tego co kojarzę,
kol. wątkotwórca jest zapalonym cyklistą. Może specjalnie mu podsuwają
to rozwiązania? AI w marketingu robi znaczące postępy.
Ale to mnie podsuwają, no chyba, że mnie marketingowe AI niecnie
wykorzystuje.

Tym niemniej sprzedawca mnie trochę ździwił.
5kg ziemniakow i falownik poproszę :-)

Ha, a mówili dawno temu, że elektronicy zaczęli handlować marchewką,
może to dlatego :-)

J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-30 20:08:52 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
uups,
ups z reguły ma tylko wybór między 50 a 60 Hz, to już ustaliliśmy.
Ale napisałem uups :-)
Litrówka?
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
AI w marketingu robi znaczące postępy.
Ale to mnie podsuwają, no chyba, że mnie marketingowe AI niecnie
wykorzystuje.
Napisałem, że robi postępy, a nie że osiągnęła stan ideału. Targetowali
to na cyklistę zainteresowanego falownikami, ale wyniki wykorzystli po
całości.
Post by J.F
Ha, a mówili dawno temu, że elektronicy zaczęli handlować marchewką,
może to dlatego :-)
A to nie wiem. Mówili o inż. Karpińskim, że zaczął świnie hodować.

Jarek
--
Powiedziałem "aj", wcale nie ajając.
J.F
2024-10-01 09:24:55 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
uups,
ups z reguły ma tylko wybór między 50 a 60 Hz, to już ustaliliśmy.
Ale napisałem uups :-)
Litrówka?
Wcale nie, po angielsku byłoby oops.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Ha, a mówili dawno temu, że elektronicy zaczęli handlować marchewką,
może to dlatego :-)
A to nie wiem. Mówili o inż. Karpińskim, że zaczął świnie hodować.
Druga fala, gdzies na przełomie lat 80/90.
Na warzywniaku osiedlowym dało się zarobić.


J.
PeJot
2024-10-01 19:00:34 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
A z tego co kojarzę,
kol. wątkotwórca jest zapalonym cyklistą. Może specjalnie mu podsuwają
to rozwiązania? AI w marketingu robi znaczące postępy.
Zaraz tam *zapalonym*. Taka podpucha dla AI :)
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
J.F
2024-09-25 08:00:24 UTC
Permalink
Post by PeJot
czy zwykłą pompę CO, jednofazową, *jednobiegową* mocy rzędu 100 W dało
by się jakoś przyspieszyć falownikiem, powiedzmy +10% i nie zamordować
jej przy okazji ?
Te stare kilkubiegowe miały przełaczane uzwojenia, może jak
podniesiesz napięcie o 10% ... gorzej, jak Ty o 10, sąsiedzi o 10,
i robi się juz 270V ...
Post by PeJot
Czego ewentualnie użyć, wskazane rozwiązania
budżetowe, bo to na razie eksperyment. Z zepsutej pompy CO falownik się
nie nada, bo zwykle sam zepsuty.
Ale być może do naprawy.

J.
heby
2024-09-25 09:55:05 UTC
Permalink
Post by J.F
podniesiesz napięcie o 10% ... gorzej, jak Ty o 10, sąsiedzi o 10,
i robi się juz 270V ...
W wyniku dyletanctwa firmy montującej pompę ciepła, pompka obiegowa,
zwykła c.o. 230V, popracowała sobie dobry tydzień na 400V, aż
zainteresowałem się dlaczego farba się odbarwia na obudowie. Przeżyła.
Zaskakująco to trwałe...
J.F
2024-09-25 15:24:18 UTC
Permalink
Post by heby
Post by J.F
podniesiesz napięcie o 10% ... gorzej, jak Ty o 10, sąsiedzi o 10,
i robi się juz 270V ...
W wyniku dyletanctwa firmy montującej pompę ciepła, pompka obiegowa,
zwykła c.o. 230V, popracowała sobie dobry tydzień na 400V, aż
zainteresowałem się dlaczego farba się odbarwia na obudowie. Przeżyła.
Zaskakująco to trwałe...
Ogólnie - dosć dobrze chłodzone, szczególnie w PC, ale jednak 400V ...
skoro farba na obudowie odczuła, to co musiało być w srodku ...

J.
PeJot
2024-09-25 14:14:01 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by PeJot
czy zwykłą pompę CO, jednofazową, *jednobiegową* mocy rzędu 100 W dało
by się jakoś przyspieszyć falownikiem, powiedzmy +10% i nie zamordować
jej przy okazji ?
Te stare kilkubiegowe miały przełaczane uzwojenia, może jak
podniesiesz napięcie o 10% ... gorzej, jak Ty o 10, sąsiedzi o 10,
i robi się juz 270V ...
Post by PeJot
Czego ewentualnie użyć, wskazane rozwiązania
budżetowe, bo to na razie eksperyment. Z zepsutej pompy CO falownik się
nie nada, bo zwykle sam zepsuty.
Ale być może do naprawy.
Może, jak upoluję taką pompę, to spróbuję wygrzebać, może będzie dobry.
W końcu w pompkach najczęściej zdychają łożyska.
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
Adam Górski
2024-09-25 18:11:38 UTC
Permalink
Post by PeJot
Czołem,
czy zwykłą pompę CO, jednofazową, *jednobiegową* mocy rzędu 100 W dało
by się jakoś przyspieszyć falownikiem, powiedzmy +10% i nie zamordować
jej przy okazji ? Czego ewentualnie użyć, wskazane rozwiązania
budżetowe, bo to na razie eksperyment. Z zepsutej pompy CO falownik się
nie nada, bo zwykle sam zepsuty.
Jeżeli moc tego silnika zależy od napięcia zasilającego to możesz
spróbować podnieść to napięcie o 10 - 20V.

Jak ? Transformatorem toroidalnym od halogenów. Podłącz uzwojenie
pierwotne do 230VAC a wtórne szeregowo z silnikiem.

Jak trafisz z fazą to będziesz miał 230+12 jak nie to 230 - 12 VAC.

Zaraz mnie ktoś zastrzeli za takie pomysły :)

Adam
Mirek
2024-09-25 19:17:29 UTC
Permalink
Post by Adam Górski
Zaraz mnie ktoś zastrzeli za takie pomysły :)
Przecież tam jest silnik indukcyjny. Częstotliwość trzeba podnieść a nie
napięcie.
--
Mirek
Jacek Maciejewski
2024-09-25 19:24:00 UTC
Permalink
Post by Mirek
Post by Adam Górski
Zaraz mnie ktoś zastrzeli za takie pomysły :)
Przecież tam jest silnik indukcyjny. Częstotliwość trzeba podnieść a nie
napięcie.
Jeśli indukcyjny asynchroniczny to wzrost napięcia zwiększy moment
obrotowy a to spowoduje zmniejszenie poślizgu. Zatem wzrośnie też
prędkość obrotowa a więc i moc oddawana. Oczywiście, dopóki nie wystąpi
nasycenie magnetowodu.
--
Jacek
I hate haters.
J.F
2024-09-26 12:32:41 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Post by Mirek
Post by Adam Górski
Zaraz mnie ktoś zastrzeli za takie pomysły :)
Przecież tam jest silnik indukcyjny. Częstotliwość trzeba podnieść a nie
napięcie.
Jeśli indukcyjny asynchroniczny to wzrost napięcia zwiększy moment
obrotowy a to spowoduje zmniejszenie poślizgu. Zatem wzrośnie też
prędkość obrotowa a więc i moc oddawana.
Tak, ale może to być bardzo niewielki wzrost, jesli przy nominalnym
napięciu poślizg był mały.
Post by Jacek Maciejewski
Oczywiście, dopóki nie wystąpi nasycenie magnetowodu.
J.
Lisciasty
2024-09-29 08:25:09 UTC
Permalink
Post by PeJot
Czołem,
czy zwykłą pompę CO, jednofazową, *jednobiegową* mocy rzędu 100 W dało
by się jakoś przyspieszyć falownikiem, powiedzmy +10% i nie zamordować
jej przy okazji ? Czego ewentualnie użyć, wskazane rozwiązania
budżetowe, bo to na razie eksperyment. Z zepsutej pompy CO falownik się
nie nada, bo zwykle sam zepsuty.
A jaka przyczyna zaistnienia potrzeby podkręcenia mocy? Pytam bo
walczyłem z niskim przepływem i okazało się że żeliwo wokół wirnika
zostało "wyjedzone"i 2 pompy sobie mieliły wesoło moje piniomdze ale nie
pchały wody ;) Musiałem wymienić to dziadostwo. O dziwo plastikowy
wirnik zero zużycia.
Nawet żeliwo w tych czasach robią z jakiegoś gówna...

L.
PeJot
2024-09-29 17:00:54 UTC
Permalink
Post by Lisciasty
Post by PeJot
Czołem,
czy zwykłą pompę CO, jednofazową, *jednobiegową* mocy rzędu 100 W dało
by się jakoś przyspieszyć falownikiem, powiedzmy +10% i nie zamordować
jej przy okazji ? Czego ewentualnie użyć, wskazane rozwiązania
budżetowe, bo to na razie eksperyment. Z zepsutej pompy CO falownik
się nie nada, bo zwykle sam zepsuty.
A jaka przyczyna zaistnienia potrzeby podkręcenia mocy?
Eksperymentowanie z odrobinę niewydolnym systemem CO, za sprawą niezbyt
udanego projektu. Być może zwiększenie przepływu w CO coś by poprawiło,
ale sprawa się komplikuje, bo pompa obsługuje zarówno CO jak i CWU.
Pompa jednobiegowa, żadnej regulacji. Na dokładkę parametry pompy są
nieznane, bo to część zamienna z katalogu producenta kotła.
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
Loading...