Michał Lankosz
2011-03-04 13:26:36 UTC
Wraz ze zbudowanym przeze mnie systemem wykorzystującym moduły RFM12B na
868MHz równolegle działają mikrofony 800-820MHz. Problem jest taki, że te
mikrofony skutecznie zakłócają transmisję. Udało mi się sprawdzić mikrofony
za pomocą analizatora widma. Generują czysty sygnał tam gdzie powinien być.
Zatem wina leży po stronie modułów.
Co się dzieje?
Zrobiłem prosty skaner/analizator widma w zakresie działania modułu RFM12B.
Poniżej przedstawiam zrzut ekranowy tego analizatora z włączonym mikrofonem
nadającym na częstotliwości 813,750MHz i innym modułem RFM12B nadającym na
868MHz. 1 i 3 to śmieci wywołane przez mikrofon bezprzewodowy.
Loading Image...
Parametry odbiornika podczas skanowania:
Receiver baseband bandwidth (BW): 134kHz
LNA gain: 0dB
AFC auto off.
Można zauważyć nośną na 868MHz jak i prążki na ok. 864MHz(863,750MHz) i
ok.874MHz(873,750MHz). Przestrajając częstotliwość mikrofonu w zakresie
800-820MHz zauważyłem, że te prążki od mikrofonów pojawiają się co 10MHz,
jakby mikrofon sypał co 10MHz od częstotliwości na nim ustawionej. Myślę, że
nie jest to zbieg okoliczności z faktem, że w module siedzi generator 10MHz.
W tym przypadku oba nadajniki znajdują się około 30cm od anteny modułu
odbierającego (analizatora widma)
Co ciekawe. Jeśli za pomocą drugiego modułu nadaję na częstotliwości
powiedzmy 862MHz, nie pojawia się prążek oddalony o 10MHz wyżej, czyli na
872MHz.
Zrobiłem kolejny eksperyment.
Z braku odpowiedniego generatora użyłem trasceivera na 430MHz. Ustawiając
nadawanie na np. 432MHz widzę drugą jego harmoniczną dokładnie na 864MHz.
Prążka na 874MHz nie ma. Nawet przy mocy 0,5W.
Dalsza sprawa. Zainstalowałem na wejściu antenowym filtr ceramiczny (SAW:
EPCOS 868.30MHz). Niestety nie widzę jakiejś różnicy. Śmieci dalej są.
Jednak nie miałem jeszcze czasu na zabawę w dopasowanie impedancji.
Następny eksperyment.
Płytkę urządzenia z modułem wsadziłem do puszki stalowej i wyprowadziłem
przewód koncentryczny ok. 40cm zakończony anteną (niestety bez przepustu,
czyli brak połączenia ekranów, po prostu przewody wychodziły szczeliną pod
wieczkiem). Prążki pojawiają się wyraźnie przy zbliżaniu mikrofonu do tej
anteny, nie kawałka kabla koncentrycznego.
Nie próbowałem zaekranować samego modułu, trochę dokładniej niż robi to
puszka po Rafaello. Zakłócenia od mikrokontrolera na 99% odpadają.
Nie jestem jednak dalej przekonany, czy nadajniki mikrofonów 800-820MHz
przechodzą anteną, czy też inną drogą. Filtr SAW w moim odczuciu nic nie
dał.
Co również ważne. Za anteny robią kawałki 8cm drutu dolutowane do wyjścia
modułu.
Czy te moduły tak mają i są nieodporne na jakieś zakresy częstotliwości...?
Mikrofony posiadają prawdziwe CE i w to wierzę, natomiast te moduły widać
nie są kompatybilne elektromagnetycznie.
Zastanawiam się, czego jeszcze spróbować, aby transmisja jednak działała. Na
frequency hopping niestety nie ma miejsca w pamięci małego ATtiny2313 i jego
wymiana nie wchodzi w grę.
Co o tym myślicie?
Michał
868MHz równolegle działają mikrofony 800-820MHz. Problem jest taki, że te
mikrofony skutecznie zakłócają transmisję. Udało mi się sprawdzić mikrofony
za pomocą analizatora widma. Generują czysty sygnał tam gdzie powinien być.
Zatem wina leży po stronie modułów.
Co się dzieje?
Zrobiłem prosty skaner/analizator widma w zakresie działania modułu RFM12B.
Poniżej przedstawiam zrzut ekranowy tego analizatora z włączonym mikrofonem
nadającym na częstotliwości 813,750MHz i innym modułem RFM12B nadającym na
868MHz. 1 i 3 to śmieci wywołane przez mikrofon bezprzewodowy.
Loading Image...
Parametry odbiornika podczas skanowania:
Receiver baseband bandwidth (BW): 134kHz
LNA gain: 0dB
AFC auto off.
Można zauważyć nośną na 868MHz jak i prążki na ok. 864MHz(863,750MHz) i
ok.874MHz(873,750MHz). Przestrajając częstotliwość mikrofonu w zakresie
800-820MHz zauważyłem, że te prążki od mikrofonów pojawiają się co 10MHz,
jakby mikrofon sypał co 10MHz od częstotliwości na nim ustawionej. Myślę, że
nie jest to zbieg okoliczności z faktem, że w module siedzi generator 10MHz.
W tym przypadku oba nadajniki znajdują się około 30cm od anteny modułu
odbierającego (analizatora widma)
Co ciekawe. Jeśli za pomocą drugiego modułu nadaję na częstotliwości
powiedzmy 862MHz, nie pojawia się prążek oddalony o 10MHz wyżej, czyli na
872MHz.
Zrobiłem kolejny eksperyment.
Z braku odpowiedniego generatora użyłem trasceivera na 430MHz. Ustawiając
nadawanie na np. 432MHz widzę drugą jego harmoniczną dokładnie na 864MHz.
Prążka na 874MHz nie ma. Nawet przy mocy 0,5W.
Dalsza sprawa. Zainstalowałem na wejściu antenowym filtr ceramiczny (SAW:
EPCOS 868.30MHz). Niestety nie widzę jakiejś różnicy. Śmieci dalej są.
Jednak nie miałem jeszcze czasu na zabawę w dopasowanie impedancji.
Następny eksperyment.
Płytkę urządzenia z modułem wsadziłem do puszki stalowej i wyprowadziłem
przewód koncentryczny ok. 40cm zakończony anteną (niestety bez przepustu,
czyli brak połączenia ekranów, po prostu przewody wychodziły szczeliną pod
wieczkiem). Prążki pojawiają się wyraźnie przy zbliżaniu mikrofonu do tej
anteny, nie kawałka kabla koncentrycznego.
Nie próbowałem zaekranować samego modułu, trochę dokładniej niż robi to
puszka po Rafaello. Zakłócenia od mikrokontrolera na 99% odpadają.
Nie jestem jednak dalej przekonany, czy nadajniki mikrofonów 800-820MHz
przechodzą anteną, czy też inną drogą. Filtr SAW w moim odczuciu nic nie
dał.
Co również ważne. Za anteny robią kawałki 8cm drutu dolutowane do wyjścia
modułu.
Czy te moduły tak mają i są nieodporne na jakieś zakresy częstotliwości...?
Mikrofony posiadają prawdziwe CE i w to wierzę, natomiast te moduły widać
nie są kompatybilne elektromagnetycznie.
Zastanawiam się, czego jeszcze spróbować, aby transmisja jednak działała. Na
frequency hopping niestety nie ma miejsca w pamięci małego ATtiny2313 i jego
wymiana nie wchodzi w grę.
Co o tym myślicie?
Michał