Discussion:
ogniwo Peltiera jako źródło prądu
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Kohi Minochi
2005-03-27 15:34:13 UTC
Permalink
Zastanawiam się nad możliwością wykorzystania modułu peltiera jako
"terenowego" źródła zasilania. Do ładowania akumulatorków do kom, GPS,
radiotelefonu itp.. W artykule na
http://www.eres.alpha.pl/index.php?text=344 możemy przeczytać: "aby uzyskać
sensowne ilości energii wiele ogniw trzeba połączyć w baterię. Przykładowo
(...) aby uzyskać moc elektryczną 10W należałoby użyć około 400 ogniw; taki
moduł (bateria) musiałby mieć powierzchnię ok. 15x15cm. Sprawność
przetwarzania energii cieplnej na elektryczną wyniosłaby 2...3%." Tyle ze
ten artykuł był pisany chyba dość dawno temu.. Jak to się ma do dzisiejszych
ogniw? Czy ich wydajność nie wzrosła od czasów ZSRR? Myślę że wtedy autorowi
artykułu nie śniło się o modułach o wymiarach 6x6cm i mocy 250W.. Czy
sprawność ogniwa nie zależy również od różnicy temperatur (gdzieś na grupie
przeczytałem, że "przy różnicy 16K, sprawność wyniosłaby zaledwie 1%")? Jak
mogę policzyć ile otrzymam energii przy danej sprawności, różnicy temp. i
mocy ogniwa? To działa w "obie strony" tak samo?
Krzysztof Rudnik
2005-03-27 17:32:16 UTC
Permalink
Post by Kohi Minochi
Zastanawiam się nad możliwością wykorzystania modułu peltiera jako
"terenowego" źródła zasilania. Do ładowania akumulatorków do kom, GPS,
radiotelefonu itp.. W artykule na
http://www.eres.alpha.pl/index.php?text=344 możemy przeczytać: "aby
uzyskać sensowne ilości energii wiele ogniw trzeba połączyć w baterię.
Przykładowo (...) aby uzyskać moc elektryczną 10W należałoby użyć około
400 ogniw; taki moduł (bateria) musiałby mieć powierzchnię ok. 15x15cm.
Sprawność przetwarzania energii cieplnej na elektryczną wyniosłaby
2...3%." Tyle ze ten artykuł był pisany chyba dość dawno temu.. Jak to się
ma do dzisiejszych ogniw? Czy ich wydajność nie wzrosła od czasów ZSRR?
Myślę że wtedy autorowi artykułu nie śniło się o modułach o wymiarach
6x6cm i mocy 250W.. Czy sprawność ogniwa nie zależy również od różnicy
temperatur (gdzieś na grupie przeczytałem, że "przy różnicy 16K, sprawność
wyniosłaby zaledwie 1%")? Jak mogę policzyć ile otrzymam energii przy
Oczywiscie ze zalezy - patrz podstawy termodynamiki. Termoogniwo
to tez silnik cieplny, tyle ze dziala na 'gazie elektronowym'.

Krzysiek Rudnik
AW
2005-03-27 17:43:54 UTC
Permalink
Post by Kohi Minochi
Zastanawiam się nad możliwością wykorzystania modułu peltiera jako
"terenowego" źródła zasilania. Do ładowania akumulatorków do kom, GPS,
radiotelefonu itp.. W artykule na
http://www.eres.alpha.pl/index.php?text=344 możemy przeczytać: "aby
uzyskać sensowne ilości energii wiele ogniw trzeba połączyć w
baterię. Przykładowo (...) aby uzyskać moc elektryczną 10W należałoby
użyć około 400 ogniw; taki moduł (bateria) musiałby mieć powierzchnię
ok. 15x15cm. Sprawność przetwarzania energii cieplnej na elektryczną
wyniosłaby 2...3%." Tyle ze ten artykuł był pisany chyba dość dawno
temu.. Jak to się ma do dzisiejszych ogniw? Czy ich wydajność nie
wzrosła od czasów ZSRR? Myślę że wtedy autorowi artykułu nie śniło
się o modułach o wymiarach 6x6cm i mocy 250W.. Czy sprawność ogniwa
nie zależy również od różnicy temperatur (gdzieś na grupie
przeczytałem, że "przy różnicy 16K, sprawność wyniosłaby zaledwie
1%")? Jak mogę policzyć ile otrzymam energii przy danej sprawności,
różnicy temp. i mocy ogniwa? To działa w "obie strony" tak samo?
Pomysł nie ma sensu praktycznego.
Najpierw odpowiedz sobie na pytanie jak wytworzysz ową różnicę
temperatur.
Za II wojny światowej robiono coś takiego jak stosy termopar do
zasilania nadajników radiowych.
Taki stos w porównaniu z ogniwem Peltiera ma tę zaletę, że "gorące"
końce termopar mogą być naprawdę gorące. Tzn. mozna np. użyć lampki
naftowej do ich ogrzania, przy czym końce "zimne" wiszą sobie w
powietrzu i taka róznica temperatur wystarcza do działania. Oczywiście
żeby uzyskać sensowną ilość energii termopar muszą być setki.
Z ogniwem Peltiera takiej sztuczki nie zrobisz bo maksymalna
temperatura pracy to pewno około 150 °C.

AW
Kohi Minochi
2005-03-27 21:55:01 UTC
Permalink
Post by AW
Najpierw odpowiedz sobie na pytanie jak wytworzysz ową różnicę
temperatur.
Stosik 3-4 modułów postawiony pionowo koło ogniska. Druga strona po prostu w
powietrzu (+ewentualnie wentylator). Siedziałeś kiedyś w zimie w nocy przy
ognisku?
Największy problem to to że peltier topi się już przy 190 stopni C.. Ale
trzeba się zadowolić tym, co jest.. Zresztą ja nie potrzebuję elektrowni..
Gdybym dostał 3-4W, byłbym bardzo ucieszony :-) No chyba że gdzieś da się
kupić termoogniwa? :D
Post by AW
Oczywiscie ze zalezy - patrz podstawy termodynamiki. Termoogniwo
to tez silnik cieplny, tyle ze dziala na 'gazie elektronowym'.
Czyli jak mogę wyliczyć ile dostanę prądu?


Pozdr
Minochi
J.F.
2005-03-27 22:34:02 UTC
Permalink
Post by Kohi Minochi
Największy problem to to że peltier topi się już przy 190 stopni C.. Ale
trzeba się zadowolić tym, co jest.. Zresztą ja nie potrzebuję elektrowni..
Gdybym dostał 3-4W, byłbym bardzo ucieszony :-) No chyba że gdzieś da się
kupić termoogniwa? :D
Korci mnie zeby kiedys sobie cos takiego zmontowac i zobaczyc jak
dziala. Ale jak tu domowo zrobic ladne zlacze. No i jakie druty
proponujecie - miedz/zelazo ?
Post by Kohi Minochi
Post by Krzysztof Rudnik
Oczywiscie ze zalezy - patrz podstawy termodynamiki. Termoogniwo
to tez silnik cieplny, tyle ze dziala na 'gazie elektronowym'.
Czyli jak mogę wyliczyć ile dostanę prądu?
oj, to trudne pytania zadajesz.
Ale sprawnosc ogolna wyjdzie sporo mniejsza od
(T1-T2)/T2 - podane w Kelvinach.

J.
Andrzej Lawa
2005-03-27 23:16:13 UTC
Permalink
Post by J.F.
Korci mnie zeby kiedys sobie cos takiego zmontowac i zobaczyc jak
dziala. Ale jak tu domowo zrobic ladne zlacze. No i jakie druty
proponujecie - miedz/zelazo ?
Taki adres znalazłem:

http://fizyk.ifpk.pk.edu.pl/dydaktyka/tab/SEMto.htm
Dariusz K. Ladziak
2005-03-29 00:31:19 UTC
Permalink
On Mon, 28 Mar 2005 00:34:02 +0200, J.F.
Post by J.F.
Post by Kohi Minochi
Największy problem to to że peltier topi się już przy 190 stopni C.. Ale
trzeba się zadowolić tym, co jest.. Zresztą ja nie potrzebuję elektrowni..
Gdybym dostał 3-4W, byłbym bardzo ucieszony :-) No chyba że gdzieś da się
kupić termoogniwa? :D
Korci mnie zeby kiedys sobie cos takiego zmontowac i zobaczyc jak
dziala. Ale jak tu domowo zrobic ladne zlacze. No i jakie druty
proponujecie - miedz/zelazo ?
Zelazo - konstantan. NIchrom - nikiem ma mniejsza SEM, miedz jest
paskudna korozyjnie w wyzszych temperaturach (tlenki ma poteznie
porowate i znacznie rozniace sie objetoscia od rodzimego metalu -
odpadaja i kolejne warstwy metalu ida na utlenienie... Spokojnie
traktowane zelazo pasywuje sie znacznie lepiej od miedzi.
--
Darek
PK
2005-03-29 05:17:10 UTC
Permalink
Post by J.F.
Korci mnie zeby kiedys sobie cos takiego zmontowac i zobaczyc jak
dziala. Ale jak tu domowo zrobic ladne zlacze. No i jakie druty
proponujecie - miedz/zelazo ?
w odświeżonych przeze mnie "Nowoczesnych zabawkach" polecają stal
konstatnat. Tylko skąd drut konstantanowy wziąć...
P.
Waldemar Krzok
2005-03-29 14:46:37 UTC
Permalink
Post by PK
Post by J.F.
Korci mnie zeby kiedys sobie cos takiego zmontowac i zobaczyc jak
dziala. Ale jak tu domowo zrobic ladne zlacze. No i jakie druty
proponujecie - miedz/zelazo ?
w odświeżonych przeze mnie "Nowoczesnych zabawkach" polecają stal
konstatnat. Tylko skąd drut konstantanowy wziąć...
P.
ja kupiłem w sklepie. Drut oporowy do wyboru, chyba u Conrada. Robiłem
sobie lustro do łazienki. Drut oporowy do podgrzewania lustra coby nie
parowało. W końcu i tak zrobiłem na padach grzewczych, ale działa fajnie.

Waldek
PK
2005-03-30 13:10:44 UTC
Permalink
Post by Waldemar Krzok
ja kupiłem w sklepie. Drut oporowy do wyboru, chyba u Conrada. Robiłem
hmm, jest tylko jeden typ, nie piszą o długości i grubości :(
ale dzięki, dopytam.
P.

AW
2005-03-28 01:03:29 UTC
Permalink
Post by Kohi Minochi
Post by AW
Najpierw odpowiedz sobie na pytanie jak wytworzysz ową różnicę
temperatur.
Stosik 3-4 modułów postawiony pionowo koło ogniska.
Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę ale z tym stosikiem to coś ci
się pomieszało.
Jeśli chcesz łączyć moduły w stos (czyli jeden na drugim) to będzie on
jako tako
działał, tylko jesli pomiędzy stronami każdego z modułów _z osobna_
będzie
pewna róznica temperatur. A teraz wyobraź sobie, że np. łączysz 4
moduły w stos.
W pewnym uproszczeniu można przyjąć, że cała "dostępna" różnica
temperatur,
niech to będzie 40 stopni, zostanie podzielona przez 4.
Oznacza to że każdy z modułów widzi róznicę temperatur równą 10 stopni.
Innymi słowy im więcej modułów w stosie tym gorzej.
Można by ustawiać moduły obok siebie ale wtedy do każdego byłby
potrzebny
radiator i to spory.
Post by Kohi Minochi
Druga strona po prostu w powietrzu (+ewentualnie wentylator).
Wentylator??? A z czego zasilany?
Post by Kohi Minochi
Siedziałeś kiedyś w zimie w nocy przy ognisku?
Zdażało mi się w młodości :)

AW
Krzysztof Rudnik
2005-03-28 09:05:23 UTC
Permalink
Post by Kohi Minochi
Post by AW
Najpierw odpowiedz sobie na pytanie jak wytworzysz ową różnicę
temperatur.
Stosik 3-4 modułów postawiony pionowo koło ogniska. Druga strona po prostu
Co rozumiesz za stosik? To trzeba polaczyc szeregowo elektrycznie, a
rownolegle cieplnie. Wtedy bedzie mocno klopotliwe uzyskanie
istotnej roznicy temperatur pomiedzy koncami. Normalna termopara
charakteryzuje sie tym, ze zlacza sie od siebie znacznie bardziej odlegle.
Post by Kohi Minochi
w powietrzu (+ewentualnie wentylator). Siedziałeś kiedyś w zimie w nocy
przy ognisku?
Jak w zimie to uzyc sniegu do chlodzenia.
Post by Kohi Minochi
Największy problem to to że peltier topi się już przy 190 stopni C.. Ale
trzeba się zadowolić tym, co jest.. Zresztą ja nie potrzebuję elektrowni..
Gdybym dostał 3-4W, byłbym bardzo ucieszony :-) No chyba że gdzieś da się
kupić termoogniwa? :D
Post by AW
Oczywiscie ze zalezy - patrz podstawy termodynamiki. Termoogniwo
to tez silnik cieplny, tyle ze dziala na 'gazie elektronowym'.
Czyli jak mogę wyliczyć ile dostanę prądu?
Trzeba by znac strumien cieplny jaki przeplynie przez ogniwo.
Trudne do oszacowania.

Krzysiek Rudnik
Kohi Minochi
2005-03-28 09:56:37 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Rudnik
Co rozumiesz za stosik?
Przy ognisku mogę, w zależności od odległości uzyskać dużą temperaturę.
Drógi koniec możan natomiast dość skutecznie chłodzić. Maksymaln temp., jaką
mogę "przyłożyć" do ogniwa jest nie większa niż 170 stopni C. Później
zacznie topiś się spoiwo. Nawet gdyby dróga strona utrzymywała się w temp.
40 stopni, miałbym różnicę 130. A na jednego peltiera to chyba maksymalnie
kilkadziesiąt stopni?
Z resztą to wszystko już drogorzędna kwestia. Jeśli będę miał wzory albo
chociaż szacunkowe dane, wyszystko bedzie można dokładniej rozplanować.. Po
prostu nie chcę kupi modułu za 150zł tylko po to żeby się okazało że
urządzenie ma wydajność prądową na poziomie 2mA :-/
Post by Krzysztof Rudnik
Normalna termopara
charakteryzuje sie tym, ze zlacza sie od siebie znacznie bardziej odlegle
Oczywiście że bylaby lepsza. Tyle że trzeba by takich zastosować
kilka(dziesiąt) tysięcy.. Nie wspomniając o kosztach, wolałbym nie nosić
tego w plecaku :-)
Post by Krzysztof Rudnik
Trzeba by znac strumien cieplny jaki przeplynie przez ogniwo.
Trudne do oszacowania.
Dlatego zwróciłem się z pytaniem na grupę :-D
BTW: Najlepiej by było, gdyby jakiś szczęśliwy posiadacz ogniwa Peltiera po
prostu sprawdził to w praktyce :-)


AW, Masz jakieś bliższe informacje na temat tych ogniw z czasów wojny?
Jeffrey
2005-03-28 11:05:02 UTC
Permalink
Post by Kohi Minochi
AW, Masz jakieś bliższe informacje na temat tych ogniw z czasów wojny?
latem to najtaniej użyć ziemniaka - łatwo zdobyć, a wyeksploatowane
złoże można jeszcze skonsumować

Jeffrey
Tomasz Piasecki
2005-03-28 11:06:53 UTC
Permalink
Post by Jeffrey
latem to najtaniej użyć ziemniaka - łatwo zdobyć, a wyeksploatowane
złoże można jeszcze skonsumować
Albo poddać dalszemu przetwarzaniu.

TP.
--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ @poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |
A.Grodecki
2005-03-28 13:29:19 UTC
Permalink
Post by Kohi Minochi
Zastanawiam się nad możliwością wykorzystania modułu peltiera jako
"terenowego" źródła zasilania. Do ładowania akumulatorków do kom, GPS,
radiotelefonu itp.. W artykule na
http://www.eres.alpha.pl/index.php?text=344 możemy przeczytać: "aby uzyskać
sensowne ilości energii wiele ogniw trzeba połączyć w baterię. Przykładowo
(...)
NIE NA-DA-JE SIĘ.
--
Pozdrawiam,

A. Grodecki
Władysław Skoczylas
2005-03-28 15:04:33 UTC
Permalink
From: "A.Grodecki" <***@modeltronik.com>
To: <pl-misc-***@newsgate.pl>
Sent: Monday, March 28, 2005 3:29 PM
Subject: Re: ogniwo Peltiera jako źródło prądu
Post by A.Grodecki
Post by Kohi Minochi
Zastanawiam się nad możliwością wykorzystania modułu peltiera jako
"terenowego" źródła zasilania. Do ładowania akumulatorków do kom, GPS,
radiotelefonu itp.. W artykule na
http://www.eres.alpha.pl/index.php?text=344 możemy przeczytać: "aby uzyskać
sensowne ilości energii wiele ogniw trzeba połączyć w baterię. Przykładowo
(...)
NIE NA-DA-JE SIĘ.
Robiłem doświadczenia z modułem peltiera, i wyniki są obiecujące.
Na razie doszedłem do tego że nie jest potrzebne ognisko, lecz raczej
świeczka.
Kawałek radiatora ogrzewany przez świeczkę musi przechodzić przez
ogranicznik
temeratury (np zbiornik z wodą). Zostaje jeszcze ochłodzić drugą stronę.

Władysław



----------------------------------------------------------------------
Startuj z INTERIA.PL!!! >>> http://link.interia.pl/f1837
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
A.Grodecki
2005-03-28 20:37:21 UTC
Permalink
Post by Władysław Skoczylas
Sent: Monday, March 28, 2005 3:29 PM
Subject: Re: ogniwo Peltiera jako źródło prądu
Post by A.Grodecki
Post by Kohi Minochi
Zastanawiam się nad możliwością wykorzystania modułu peltiera jako
"terenowego" źródła zasilania. Do ładowania akumulatorków do kom, GPS,
radiotelefonu itp.. W artykule na
http://www.eres.alpha.pl/index.php?text=344 możemy przeczytać: "aby
uzyskać
Post by A.Grodecki
Post by Kohi Minochi
sensowne ilości energii wiele ogniw trzeba połączyć w baterię.
Przykładowo
Post by A.Grodecki
Post by Kohi Minochi
(...)
NIE NA-DA-JE SIĘ.
Robiłem doświadczenia z modułem peltiera, i wyniki są obiecujące.
Na razie doszedłem do tego że nie jest potrzebne ognisko, lecz raczej
świeczka.
Kawałek radiatora ogrzewany przez świeczkę musi przechodzić przez
ogranicznik
temeratury (np zbiornik z wodą). Zostaje jeszcze ochłodzić drugą stronę.
Władysław
Nie daje się w sensie praktycznym. Tak samo jak nie warto włazić przez
okno jeśli drzwi są otwarte. Po prostu bezsensowny pomysł. Lepiej wziąć
dynamo z korbką albo baterie słoneczne, jak ktoś już MUSI ;))
--
Pozdrawiam,

A. Grodecki
Władysław Skoczylas
2005-03-28 22:26:36 UTC
Permalink
Post by A.Grodecki
Nie daje się w sensie praktycznym. Tak samo jak nie warto włazić przez
okno jeśli drzwi są otwarte. Po prostu bezsensowny pomysł. Lepiej wziąć
dynamo z korbką albo baterie słoneczne, jak ktoś już MUSI ;))
Przerabiałem temat baterii słonecznej i niestety działa to ładnie ale nie
zawsze.
Kwestia gdzie będzie używana i zachmurzenia.
Dynamo jest bardzo interesującym pomysłem, tylko tą korbkę trzeba zastąpić
silniczkiem.

Władysław




----------------------------------------------------------------------
Startuj z INTERIA.PL!!! >>> http://link.interia.pl/f1837
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
Tomek
2005-03-28 22:35:35 UTC
Permalink
Post by Władysław Skoczylas
Post by A.Grodecki
Nie daje się w sensie praktycznym. Tak samo jak nie warto włazić przez
okno jeśli drzwi są otwarte. Po prostu bezsensowny pomysł. Lepiej wziąć
dynamo z korbką albo baterie słoneczne, jak ktoś już MUSI ;))
Przerabiałem temat baterii słonecznej i niestety działa to ładnie ale nie
zawsze.
Kwestia gdzie będzie używana i zachmurzenia.
Dynamo jest bardzo interesującym pomysłem, tylko tą korbkę trzeba zastąpić
silniczkiem.
Władysław
----------------------------------------------------------------------
Startuj z INTERIA.PL!!! >>> http://link.interia.pl/f1837
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
I ten silniczek żeby był napedzany pradem jakie da dynamo. Mnie się bardzo
podoba taki pomysł. Czasami gienialność jest w prostocie. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Władysław Skoczylas
2005-03-29 07:17:27 UTC
Permalink
Post by Tomek
Post by Władysław Skoczylas
Przerabiałem temat baterii słonecznej i niestety działa to ładnie ale nie
zawsze.
Kwestia gdzie będzie używana i zachmurzenia.
Dynamo jest bardzo interesującym pomysłem, tylko tą korbkę trzeba zastąpić
silniczkiem.
Władysław
I ten silniczek żeby był napedzany pradem jakie da dynamo. Mnie się bardzo
podoba taki pomysł. Czasami gienialność jest w prostocie. Tomek
rozumiem, że żartowałeś.

Władysław



----------------------------------------------------------------------
Znajdz sobie auto na wiosne! >>> http://link.interia.pl/f186b
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
J.F.
2005-03-28 22:48:27 UTC
Permalink
Post by Władysław Skoczylas
Post by A.Grodecki
Nie daje się w sensie praktycznym. Tak samo jak nie warto włazić przez
okno jeśli drzwi są otwarte. Po prostu bezsensowny pomysł. Lepiej wziąć
dynamo z korbką albo baterie słoneczne, jak ktoś już MUSI ;))
Przerabiałem temat baterii słonecznej i niestety działa to ładnie ale nie
zawsze. Kwestia gdzie będzie używana i zachmurzenia.
Dynamo jest bardzo interesującym pomysłem, tylko tą korbkę trzeba zastąpić
silniczkiem.
Ale jakim - elektrycznym ? :-)
Spalinowy .. to ja moze jednak poprosze jakies ogniwo paliwowe ..

Hm .. nie daloby sie zrobic ogniwa "spalajacego" zuzyte puszki
aluminiowe ? :-)

J.
Andrzej Lawa
2005-03-29 00:44:27 UTC
Permalink
Post by Władysław Skoczylas
Dynamo jest bardzo interesującym pomysłem, tylko tą korbkę
trzeba zastąpić silniczkiem.
Tę korbkę, jeśli już ;)

IMHO silnik nie jest konieczny - tylko jakiś wygodniejszy napęd ręczny.
Z buforem jakimś (sprężyna?).

Człowiek spokojnie pół konia mechanicznego wyprodukuje. Tak na oko
powiedzmy, że 300 W przy umiarkowanym wysiłku wykręcisz pedałując.

Jak chcesz mieć - jak pisałeś - ledwie 4W, to chyba wystarczy lekki
pedał i sobie te 4W wyprodukujesz delikatnie przytupując ;)
Władysław Skoczylas
2005-03-29 07:23:10 UTC
Permalink
Post by Andrzej Lawa
Post by Władysław Skoczylas
Dynamo jest bardzo interesującym pomysłem, tylko tą korbkę
trzeba zastąpić silniczkiem.
Tę korbkę, jeśli już ;)
:->
Post by Andrzej Lawa
IMHO silnik nie jest konieczny - tylko jakiś wygodniejszy napęd ręczny.
Z buforem jakimś (sprężyna?).
Człowiek spokojnie pół konia mechanicznego wyprodukuje. Tak na oko
powiedzmy, że 300 W przy umiarkowanym wysiłku wykręcisz pedałując.
Jak chcesz mieć - jak pisałeś - ledwie 4W, to chyba wystarczy lekki
pedał i sobie te 4W wyprodukujesz delikatnie przytupując ;)
Przez minimum 4 godziny...
Jak rozumiem (oceniam to według siebie) większość tych projektów
ma dużo wspólnego z wyjazdami rowerem.
Więc po 10-12 godzinach pedałowania jeszcze 4 godz tupania. :-)))

Władysław



----------------------------------------------------------------------
Znajdz sobie auto na wiosne! >>> http://link.interia.pl/f186b
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
Kohi Minochi
2005-03-29 07:50:24 UTC
Permalink
Post by Andrzej Lawa
Jak chcesz mieć - jak pisałeś - ledwie 4W, to chyba wystarczy lekki
pedał i sobie te 4W wyprodukujesz delikatnie przytupując ;)
Wszystko świetnie, tylko ja nie myślę o rowerze. Wtedy nie trudno o prąd.
Natomiast jeśli idę z plecakiem na 2 tygodnie w las to raz że nie mogę ze
sobą tachać prądnicy/worka ziemniaków/pedałów/korbek itp. Co więcej po
przejściu 60 km jakoś nie mam ochoty na 4h kręcenia korbką.. Może dziwne,
ale jedna nie ;) Choć znam takich, którzy potraktowaliby to za świetną
zabawę...
BTW: Najwydajniej jako prądnica spisują się silniki krokowe. W prądniczce,
którą się bawiłem, 4 min. kręcenia korbką dawało jakąś minutę rozmowy z
nokii.

Baterie słoneczne odpadają. W lecie jako-tak się jeszcze spisują. Przy
mocnym słońcu można naładować w jeden dzień można naładować 2 paluszki
2000mAh. Ale w zimie czy chociaż przy chmurach, to już się wydłuża do 6-10
dni.. :-/ A płyty metr na metr też nie mam możliwości nosić. Z równym
powodzeniem mógłbym sobie kupić akumulator do traktora.. Na dłuższych
wyprawach liczy się naprawdę każdy gram..
Andrzej Lawa
2005-03-29 08:11:38 UTC
Permalink
Post by Kohi Minochi
Baterie słoneczne odpadają. W lecie jako-tak się jeszcze spisują. Przy
mocnym słońcu można naładować w jeden dzień można naładować 2 paluszki
2000mAh. Ale w zimie czy chociaż przy chmurach, to już się wydłuża do 6-10
dni.. :-/ A płyty metr na metr też nie mam możliwości nosić. Z równym
powodzeniem mógłbym sobie kupić akumulator do traktora.. Na dłuższych
wyprawach liczy się naprawdę każdy gram..
To nie bierz w ogóle elektroniki i przestań marudzić.

Albo kombinuj: podłącz sobie np. prądnicę do szczęki - jak będziesz tak
ciągle zrzędził, to całe miasto zasilisz ;-> Do rąk też można próbować
coś dowiązać - będziesz nimi wymachiwał podczas marszu, to też sporo
energii wyprodukujesz.

Lekka, wydajna prądniczka na pewno będzie lżejsza od baterii modułów
Peltiera o choćby porównywalnej mocy wyjściowej.
Władysław Skoczylas
2005-03-29 08:47:53 UTC
Permalink
From: "Kohi Minochi" <***@poczta.fm>
To: <pl-misc-***@newsgate.pl>
Sent: Tuesday, March 29, 2005 9:50 AM
Subject: Re: ogniwo Peltiera jako źródłoprądu
Post by Kohi Minochi
Wszystko świetnie, tylko ja nie myślę o rowerze. Wtedy nie trudno o prąd.
Natomiast jeśli idę z plecakiem na 2 tygodnie w las to raz że nie mogę ze
sobą tachać prądnicy/worka ziemniaków/pedałów/korbek itp. Co więcej po
przejściu 60 km jakoś nie mam ochoty na 4h kręcenia korbką.. Może dziwne,
ale jedna nie ;) Choć znam takich, którzy potraktowaliby to za świetną
zabawę...
A czym rower różni się od chodzenia na piechotę?
Fajnie powiedziane: na rowerze nie trudno o prąd... jednak trudno.
Jak dotychczas używałem ładowarki słonecznej 15x15cm 9V/100mA
Ale jest ona uzależniona od warunków atmosferycznych. Przy wyjazdach na
południe w zupełności się sprawdza, ale gdy byłem w Danii to już niestety
nie.
Dlatego myślę o małej ładowarce na ogniwie peltiera lub prądnica z jakimś
silnikiem, ale jakim?

Osobom znającym się na elektronice, ale nie jeżdzących rowerem
odradzam porady typu: przecież masz dynamo. :-)

Władysław



----------------------------------------------------------------------
Znajdz sobie auto na wiosne! >>> http://link.interia.pl/f186b
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
Kohi Minochi
2005-03-29 10:02:14 UTC
Permalink
Post by Władysław Skoczylas
A czym rower różni się od chodzenia na piechotę?
Na rowerze nie jesteś aż tak ograniczony wagą. Możesz zabrać ze dwie baterie
cynkowo powietrzne i masz zasilanie na dłuższy czas. Pozatym Prądniczka jest
dużo bardziej realna niż w górach z plecakiem.
Post by Władysław Skoczylas
Dlatego myślę o małej ładowarce na ogniwie peltiera lub prądnica z jakimś
silnikiem, ale jakim?
Ja byłbym Ciekaw tego peltiera. Co wyszło Ci z tych doświadczeń? Jakie
ogniwo testowałeś i ile prądu uzyskałeś?
Jeśli prądnica, to najlepiej na silniku krokowym. Gdzieś na www.elektroda.pl
jest taki schemat. W każdym razie dużo to lepsze niż dynamo :-)
J.F.
2005-03-29 10:09:43 UTC
Permalink
Post by Władysław Skoczylas
Post by Kohi Minochi
Wszystko świetnie, tylko ja nie myślę o rowerze. Wtedy nie trudno o prąd.
Natomiast jeśli idę z plecakiem na 2 tygodnie w las to raz że nie mogę ze
sobą tachać prądnicy/worka ziemniaków/pedałów/korbek itp. Co więcej po
przejściu 60 km jakoś nie mam ochoty na 4h kręcenia korbką..
A czym rower różni się od chodzenia na piechotę?
Powiedzmy ze pare kg wiecej mniej boli :-)
A piechota ... wmontowac jakies piezo w obcasy :-)
Post by Władysław Skoczylas
Fajnie powiedziane: na rowerze nie trudno o prąd... jednak trudno.
Jak dotychczas używałem ładowarki słonecznej 15x15cm 9V/100mA
Ale jest ona uzależniona od warunków atmosferycznych. Przy wyjazdach na
południe w zupełności się sprawdza, ale gdy byłem w Danii to już niestety
nie.
Dlatego myślę o małej ładowarce na ogniwie peltiera lub prądnica z jakimś
silnikiem, ale jakim?
Rozsadnie oceniajac poziom obecnej techniki .. to albo wieksza bateria
sloneczna .. albo .. mnie sie marzy ogniwo paliwowe na propan-butan -
a to jest niemal w zasiegu reki ..
Post by Władysław Skoczylas
Osobom znającym się na elektronice, ale nie jeżdzących rowerem
odradzam porady typu: przecież masz dynamo. :-)
Ale czemu ? przeciez sam mowisz ze 0.9W ci wystarcza.
Pozostaje problem dla elektryka i elektronika - jak uzyskac
1W z duza sprawnoscia.

J.
Władysław Skoczylas
2005-03-29 10:32:36 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Władysław Skoczylas
Osobom znającym się na elektronice, ale nie jeżdzących rowerem
odradzam porady typu: przecież masz dynamo. :-)
Ale czemu ? przeciez sam mowisz ze 0.9W ci wystarcza.
Pozostaje problem dla elektryka i elektronika - jak uzyskac
1W z duza sprawnoscia.
Pozostaje problem dla mechanika
Jak wprowadzić do dynama 3,5W i uzyskać jego 3W.
A jaki duży to problem to polecam sprawdzenie: 150-200km na dynamie :-)))

Władysław



----------------------------------------------------------------------
Znajdz sobie auto na wiosne! >>> http://link.interia.pl/f186b
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
J.F.
2005-03-29 13:01:30 UTC
Permalink
Post by Władysław Skoczylas
Post by J.F.
Post by Władysław Skoczylas
Osobom znającym się na elektronice, ale nie jeżdzących rowerem
odradzam porady typu: przecież masz dynamo. :-)
Ale czemu ? przeciez sam mowisz ze 0.9W ci wystarcza.
Pozostaje problem dla mechanika
Jak wprowadzić do dynama 3,5W i uzyskać jego 3W.
A jaki duży to problem to polecam sprawdzenie: 150-200km na dynamie :-)))
no to widac na czym trzeba sie skupic.
Kupic piaste z dynamem, robic cos takiego samemu,
czy np uzyc lepszej pradnicy z wieksza rolka.

A moze nie w piascie tylko jakies magnesy przykleic do obreczy ?

J.
A.Grodecki
2005-03-29 14:01:36 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Władysław Skoczylas
A jaki duży to problem to polecam sprawdzenie: 150-200km na dynamie :-)))
no to widac na czym trzeba sie skupic.
Kupic piaste z dynamem, robic cos takiego samemu,
czy np uzyc lepszej pradnicy z wieksza rolka.
A moze nie w piascie tylko jakies magnesy przykleic do obreczy ?
Chodzi o to, że żaden turysta rowerowy, który jeździ rowerem okonując
dziennie około 150km z pełnym ekwipunkiem, nie założy sobie dynama,
chyba że jest głupi. I nie ważne czy jest ono w piaście czy zdziera
oponę. To ogromny bezsensowny wydatek energii. Tak samo jak założenie
niewłaściwych opon.
Tam gdzie są drogi zwykle można też kupić baterie a telefon na ogniwa
AAA albo AA można sobie nabyć za bezcen (starszy modela Alcatela albo
Motoroli i pewnie inne też)
Co się zaś tyczy łażenia z pecakiem tam gdzie nie ma cywilizacji, to
chyba można pokręcić prądniczką podczas rozmowy?
--
Pozdrawiam,

A. Grodecki
Władysław Skoczylas
2005-03-29 15:26:34 UTC
Permalink
From: "A.Grodecki" <***@modeltronik.com>
To: <pl-misc-***@newsgate.pl>
Sent: Tuesday, March 29, 2005 4:01 PM
Subject: Re: ogniwo Peltiera jako Yród3opr1du
Post by A.Grodecki
Chodzi o to, że żaden turysta rowerowy, który jeździ rowerem okonując
dziennie około 150km z pełnym ekwipunkiem, nie założy sobie dynama,
chyba że jest głupi. I nie ważne czy jest ono w piaście czy zdziera
oponę. To ogromny bezsensowny wydatek energii. Tak samo jak założenie
niewłaściwych opon.
I to jest dobre podsumowanie koncepcji używania dynama.
Post by A.Grodecki
Tam gdzie są drogi zwykle można też kupić baterie a telefon na ogniwa
AAA albo AA można sobie nabyć za bezcen (starszy modela Alcatela albo
Motoroli i pewnie inne też)
Nie każdy jeździ tam gdzie jest dostęp do baterii. (Szwecja, Finlandia)
Post by A.Grodecki
Co się zaś tyczy łażenia z pecakiem tam gdzie nie ma cywilizacji, to
chyba można pokręcić prądniczką podczas rozmowy?
Wyjeżdżam daleko i nie mogę odebrać ważnego telefonu, bo akurat nie kręcę
korbką....
I jeszcze chciałbym posłuchać radia, poświecić w namiocie a na rowerze
jeszcze
jakieś światła też by się przydały.

Władysław



----------------------------------------------------------------------
Znajdz sobie auto na wiosne! >>> http://link.interia.pl/f186b
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
A.Grodecki
2005-03-29 17:17:38 UTC
Permalink
Post by Władysław Skoczylas
Wyjeżdżam daleko i nie mogę odebrać ważnego telefonu, bo akurat nie kręcę
korbką....
No trudno, albo wyprawa albo wczasy w ośrodku pracowniczym z prądem w
każdej ścianie ;) Telefon chyba należyb traktowac w takim przypadku jako
środek do wezwania pomocy, a nie na pogaduszki.
Post by Władysław Skoczylas
I jeszcze chciałbym posłuchać radia, poświecić w namiocie a na rowerze
jeszcze
jakieś światła też by się przydały.
Wymagasz chyba zbyt wiele. Myślę że ogniwa foto to całkiem niegłupi
pomysł na rower. Przytwierdzasz do bagażu i więcej lub mniej, ale zawsze
trochę energii uzbierasz.
Po co Ci radio na wakacjach? Tam i tak o Kwaśniewskim i aferach nie mówią.
Kiedy jeżdziłem rowerem po 5000km w wakacje, wystarczała mi awaryjnie
ruska latarka z dynamem oraz kuchenka na benzynę i też było dobrze :)
Po nocy rowerem się nie jeździ, przynajmniej nie w długiej podróży.
--
Pozdrawiam,

A. Grodecki
Dariusz K. Ladziak
2005-03-30 01:05:27 UTC
Permalink
On Tue, 29 Mar 2005 19:17:38 +0200, "A.Grodecki"
Post by A.Grodecki
Wymagasz chyba zbyt wiele. Myślę że ogniwa foto to całkiem niegłupi
pomysł na rower. Przytwierdzasz do bagażu i więcej lub mniej, ale zawsze
trochę energii uzbierasz.
Po co Ci radio na wakacjach?
A chocby do pogadania - przez okreslenie "radio" rozni ludzie
rozumieja rozne rzeczy, ja posa srodowiskiem osob zorientowanych
staram sie nie uzywac skrotowego okreslenia "radio" w odniesieniu do
radiotelefonu czy wiekszego transceivera. Ale niektorzy z rozpedu i tu
mowia na takie zabawki po postu "radio"
A z fotoogniw to na jaki - taki radiotelefonik i powiedzmy godzine
nadawania dziennie idzie ucuilac.
--
Darek
Andrzej Lawa
2005-03-30 09:38:58 UTC
Permalink
Post by Władysław Skoczylas
Wyjeżdżam daleko i nie mogę odebrać ważnego telefonu, bo akurat nie kręcę
korbką....
A telefon własnego akumulatorka to już nie ma? ;)
Post by Władysław Skoczylas
I jeszcze chciałbym posłuchać radia, poświecić w namiocie a na rowerze
jeszcze jakieś światła też by się przydały.
Wymagania, wymagania... Może jakąś baterię za zasilaniem plutonowym?
Może nawet na peltierkach - pluton będzie je z jednej strony grzał, a
jak dłużej z plutonek w plecaku pojeździsz, to cały zaczniesz świecić i
zawsze jeden problem z głowy ;)
RoMan Mandziejewicz
2005-03-29 15:29:12 UTC
Permalink
Hello Władysław,
Post by Władysław Skoczylas
Post by J.F.
Post by Władysław Skoczylas
Osobom znającym się na elektronice, ale nie jeżdzących rowerem
odradzam porady typu: przecież masz dynamo. :-)
Ale czemu ? przeciez sam mowisz ze 0.9W ci wystarcza.
Pozostaje problem dla elektryka i elektronika - jak uzyskac
1W z duza sprawnoscia.
Pozostaje problem dla mechanika
Jak wprowadzić do dynama 3,5W i uzyskać jego 3W.
A dlaczego 3W? Mowa o mniej niż 1W. Poza tym dynamo w piaście ma
większą sprawność - odpadają straty na przekładni guma/rolka.
Post by Władysław Skoczylas
A jaki duży to problem to polecam sprawdzenie: 150-200km na dynamie :-)))
Aż tyle czasu trzeba ładować komórkę? Mi się zawsze wydawało, że
akumulatorki w komórkach mają pojemność rzędu 3Wh - godzinka dymania
na dynamie na pełnej mocy raz na kilka dni załatwia sprawę.
Ewentualnie 3 godzinki z niepełnym obciążeniem. A jak akumulatore
Li*.*, to można sobie doładować po pół godzinki dziennie.

Dobrym rozwiązaniem problemu jest używanie dynama z przetworniczką do
ładowania akumulatora np. żelowego i uzyskanie w ten sposób
'pokładowej instalacji' np. 6V. Dlaczego żelowego? Bo żelowe dają
dobry przelicznik PLN/Wh i nie ma problemu z uzyskaniem dużej
pojemności w sensownych rozmiarach.
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
J.F.
2005-03-29 10:09:43 UTC
Permalink
Post by Kohi Minochi
Baterie słoneczne odpadają. W lecie jako-tak się jeszcze spisują. Przy
mocnym słońcu można naładować w jeden dzień można naładować 2 paluszki
2000mAh. Ale w zimie czy chociaż przy chmurach, to już się wydłuża do 6-10
dni.. :-/ A płyty metr na metr też nie mam możliwości nosić. Z równym
powodzeniem mógłbym sobie kupić akumulator do traktora.. Na dłuższych
wyprawach liczy się naprawdę każdy gram..
Pamietaj ze to w kosmos lata, a tam kazdy gram liczy sie w setkach
dolarow :-)
baterie sloneczne maja postac cienkiej folii, zwijanej w rulonik na
czas transportu. Taka gdzies zdobyc ... tylko troche niepraktyczna
chyba ...

J.
Loading...