Discussion:
pytanie o bezpiecznik
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Bynio
2008-03-27 18:59:14 UTC
Permalink
Mam pytanie dotyczące podłączenia bezpiecznika tzw "S" np firmy fael . Czy
podłączenie przewodu zasilającego musi być od spodu bezpiecznika czy może
być np. od góry ?
Roman
2008-03-27 19:14:19 UTC
Permalink
Post by Bynio
Mam pytanie dotyczące podłączenia bezpiecznika tzw "S" np firmy fael . Czy
podłączenie przewodu zasilającego musi być od spodu bezpiecznika czy może
być np. od góry ?
Wszystko jedno. Jeśli jednak "S-a" wkładasz do porządnej tablicy
rozdzielczej, gdzie są już inne wyłączniki, to zrób to od dołu.

Roman
krychu
2008-03-27 20:13:26 UTC
Permalink
Post by Roman
Wszystko jedno. Jeśli jednak "S-a" wkładasz do porządnej tablicy
rozdzielczej, gdzie są już inne wyłączniki, to zrób to od dołu.
przeważnie praktykuje się raczej z góry.
--
adres zwrotny: elstach(małpa)poczta.fm
Tomasz Wójtowicz
2008-03-27 20:44:13 UTC
Permalink
Post by krychu
Post by Roman
Wszystko jedno. Jeśli jednak "S-a" wkładasz do porządnej tablicy
rozdzielczej, gdzie są już inne wyłączniki, to zrób to od dołu.
przeważnie praktykuje się raczej z góry.
Fazę? W porządnych tablicach faza idzie od dołu. Przynajmniej ja tak
zawsze widziałem zrobione.

Natomiast widziałem inną głupotę - S-ki zamontowane do góry nogami.
Pewnie jakiś elektryk myślał, że jak podłączy fazę od złej strony, to
nie zadziała, więc wolał odwrócić S-ki do góry nogami. S-ki działały
prawidłowo, choć głupio się je włącza, przekładając dźwigienkę w dół.
Nieintuicyjnie.

Pamiętam też, że osłona tej rozdzielnicy z S-kami założonymi do góry
nogami była zrobiona z takiej starej brązowej płyty (z ebonitu chyba?) z
jakiej dawno temu robiono rozdzielnice pod "korki" wkręcane. Ta płyta
miała dość ładnie wycięte otwory - pod każdą S-kę osobny, odsunięte od
siebie o jakieś 30 mm każdy. Podejrzewam, że robił to jakiś elektryk
bardzo starej daty, niespecjalnie zorientowany ani w działaniu S-ek, ani
w tym, jak wyglądają współczesne rozdzielnice.
Konop
2008-03-27 23:05:14 UTC
Permalink
Post by Tomasz Wójtowicz
Natomiast widziałem inną głupotę - S-ki zamontowane do góry nogami.
Pewnie jakiś elektryk myślał, że jak podłączy fazę od złej strony, to
nie zadziała, więc wolał odwrócić S-ki do góry nogami. S-ki działały
prawidłowo, choć głupio się je włącza, przekładając dźwigienkę w dół.
Nieintuicyjnie.
Nieintuicyjne - to nie jedyny problem!! Gorzej z tym, że łuk elektryczny
ma tendencję, żeby iść do góry!! Nad stykami jest komora gasikowa, jak
S-kę dasz na odwrót, to łuk pójdzie nie w tą komorę, tylko będzie musiał
gasnąć gdzieś indziej :/... jak dasz normalnie, to pójdzie do góry i tam
zostanie łagodnie wygaszony :)... więc akurat nieintuicyjność to nie
problem :)... nie zakładam, że tego nie wiesz... po prostu, piszę "dla
potomnych" :P...

Pozdrawiam
Konop
Zbyszek
2008-03-27 23:31:36 UTC
Permalink
Post by Konop
Nieintuicyjne - to nie jedyny problem!! Gorzej z tym, że łuk elektryczny
 ma tendencję, żeby iść do góry!! Nad stykami jest komora gasikowa, jak
Łuk elektryczny jest "wpychany" do komory gasikowej na skutek działania pola
magnetycznego podczas trwania zwarcia. Tak, że obojętnie w jakiej pozycji
znajduje się S-ka łuk zawsze powinien trafić do komory gaszeniowej i tam być
zgaszony. Nie spotkałem żadnej S-ki, która miałaby specjalne oznaczenie w
jakiej pozycji należy ją montować.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
badworm
2008-03-28 21:14:59 UTC
Permalink
Post by Zbyszek
Łuk elektryczny jest "wpychany" do komory gasikowej na skutek działania pola
magnetycznego podczas trwania zwarcia. Tak, że obojętnie w jakiej pozycji
znajduje się S-ka łuk zawsze powinien trafić do komory gaszeniowej i tam być
zgaszony. Nie spotkałem żadnej S-ki, która miałaby specjalne oznaczenie w
jakiej pozycji należy ją montować.
Coś jest jednak na rzeczy - pozycja pracy może mieć wpływ na wyłączanie
prądów przez wyłącznik:

Czy pozycja pracy ma wpływ na działanie łącznika ? Ruch termiczny łuku.

Tak. Pozycja pracy ma wpływ na pracę łącznika. Czas łukowy stycznika lub
wyłącznika pracującego w układzie poziomym będzie krótszy niż czas
łukowy tego samego łącznika, którego styki będą poruszać się pionowo.
Różnica będzie zauważalna szczególnie w zakresie małych prądów.
Dlaczego? Łuk elektryczny to strumień zjonizowanego powietrza o
temperaturze kilku tysięcy stopni Celsjusza. Jak wiadomo ciepłe
powietrze unosi się do góry. Jeśli ruch styków odbywa się w poziomie to
łuk elektryczny jest dodatkowo wpychany na rożki opalne (które wtedy
rozchodzą się tak do góry - V) przez siły termiczne, które nakładają się
na siły jakie wywołuje pole magnetyczne cewki wydmuchowej. Wraz ze
zwiększaniem się prądu wpływ sił termicznych maleje, gdyż zwiększa się
strumień cewki wydmuchowej. Ze względu na pomocnicze działanie sił
termicznych przy wyłączaniu małych prądów, wyłączniki szybkie (które
mogą mieć z tym problemy) pracują w układzie poziomym - kominkiem do
góry :) A najlepszym przykładem wykorzystywania ruchu termicznego do
gaszenia łuku jest iskiernik rożkowy, który wygląda mniej więcej tak: ><
- nie posiada on żadnego układu wydmuchowego (bo przecież to są tylko
dwa kawałki drutu), a jednak łuk zasuwa do góry i wydłuża się sam :)

Za http://jastrzab.lhs.pl/
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kopek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
Zbyszek
2008-03-28 22:12:48 UTC
Permalink
Post by badworm
Coś jest jednak na rzeczy - pozycja pracy może mieć wpływ na wyłączanie
Czy pozycja pracy ma wpływ na działanie łącznika ? Ruch termiczny łuku.
Tak. Pozycja pracy ma wpływ na pracę łącznika. Czas łukowy stycznika lub
wyłącznika pracującego w układzie poziomym będzie krótszy niż czas
łukowy tego samego łącznika, którego styki będą poruszać się pionowo.
Różnica będzie zauważalna szczególnie w zakresie małych prądów.
Dlaczego? Łuk elektryczny to strumień zjonizowanego powietrza o
temperaturze kilku tysięcy stopni Celsjusza. Jak wiadomo ciepłe
powietrze unosi się do góry. Jeśli ruch styków odbywa się w poziomie to
łuk elektryczny jest dodatkowo wpychany na rożki opalne (które wtedy
rozchodzą się tak do góry - V) przez siły termiczne, które nakładają się
na siły jakie wywołuje pole magnetyczne cewki wydmuchowej. Wraz ze
zwiększaniem się prądu wpływ sił termicznych maleje, gdyż zwiększa się
strumień cewki wydmuchowej. Ze względu na pomocnicze działanie sił
termicznych przy wyłączaniu małych prądów, wyłączniki szybkie (które
mogą mieć z tym problemy) pracują w układzie poziomym - kominkiem do
góry :) A najlepszym przykładem wykorzystywania ruchu termicznego do
gaszenia łuku jest iskiernik rożkowy, który wygląda mniej więcej tak: ><
- nie posiada on żadnego układu wydmuchowego (bo przecież to są tylko
dwa kawałki drutu), a jednak łuk zasuwa do góry i wydłuża się sam :)
Niewątpliwie z tym zgadzam się z tym, jednakże przy małych prądach zwarcia
mniejsza jest również energia łuku, a zatem przy przejściu prądu przez zero
łatwiejsza jest dejonizacja powietrza i utrudniony powtórny zapłon łuku.

W wielu rozdzielnicach listwy z bezpiecznikami są umieszczone pionowo i jakoś
to również nikomu nie przeszkadza.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
krychu
2008-03-30 17:32:11 UTC
Permalink
Post by Zbyszek
W wielu rozdzielnicach listwy z bezpiecznikami są umieszczone pionowo
i jakoś to również nikomu nie przeszkadza.
ale masz na myśli wyłączniki nadprądowe czy topiki? bo jeśli topikowe, to
one mają piasek kwarcowy do gaszenia łuku.
--
adres zwrotny: elstach(małpa)poczta.fm
Jarek P.
2008-03-27 20:51:27 UTC
Permalink
Post by krychu
przeważnie praktykuje się raczej z góry.
Przeważnie gdzie????

J. (zszokowany lekko)
zbyszek
2008-03-27 21:06:30 UTC
Permalink
Zasadniczo nie ma różnicy.
Jednak przy np. montażu dużo prościej jest aby jakaś śrubka spadła na górę
bezpiecznika niż na jego dół.
A zatem masz zwarcie albo na zasilaniu albo na odpływie.
Od dołu można S-ki połączyć szyną bądź szynami przy 3 trójfazowym zasilaniu.
Jeśli zasilanie podłączasz od góry nie masz takiej możliwości.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
krychu
2008-03-27 21:24:40 UTC
Permalink
Post by zbyszek
Zasadniczo nie ma różnicy.
No nie ma, producenci deklarują możliwość zasilania z dowolnej strony,
natomiast dla RCD już się zaleca zasilanie od strony złącz 1,3,5,..., czyli
od góry. Skoro RCD ma tak, to dlaczego S podłączać inaczej? Ja tam burdelu w
tablicy nie uznaję, więc staram się zachować jednolity sposób łączenia dla
wszystkich modułów.
--
adres zwrotny: elstach(małpa)poczta.fm
zbyszek
2008-03-27 21:37:36 UTC
Permalink
Post by krychu
Post by zbyszek
Zasadniczo nie ma różnicy.
No nie ma, producenci deklarują możliwość zasilania z dowolnej strony,
natomiast dla RCD już się zaleca zasilanie od strony złącz 1,3,5,..., czyli
od góry. Skoro RCD ma tak, to dlaczego S podłączać inaczej?
Bo różnicówkę podłączasz na zasilaniu, a potem szyną do reszty bezpieczników.

(oczywiście część z Was się wypowie, że różnicówką zabezpiecza się tylko
niektóre obwody, a wtedy moje rozumowanie jest do pupy).

Zasadnicze znaczenie ma podłaczenie S-ek na prąd stały.
Jeżeli podłączy się je odwrotnie to po prostu mogą nie wyłączyć prądu
zwarciowego bądź roboczego.
Kiedyś bawiliśmy się z wyłączaniem cewki zbijakowej na napięcie stałe 220V
(prąd okoł 1A ) i przy odwrotnym zasilaniu łuk po wyłączeniu S-ki dalej się w
niej palił.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
krychu
2008-03-27 21:57:05 UTC
Permalink
Post by zbyszek
(oczywiście część z Was się wypowie, że różnicówką zabezpiecza się
tylko niektóre obwody, a wtedy moje rozumowanie jest do pupy).
ale wcale nie jest do pupy, można tylko zastosować większą ilość członów
RCD-S dla poszczególnych obwodów, np. za FR-em, zamiast jednej, wspólnej
różnicówki. No dobra... to już OT :)
--
adres zwrotny: elstach(małpa)poczta.fm
RoMan Mandziejewicz
2008-03-27 22:06:42 UTC
Permalink
Hello krychu,
Post by krychu
Post by zbyszek
(oczywiście część z Was się wypowie, że różnicówką zabezpiecza się
tylko niektóre obwody, a wtedy moje rozumowanie jest do pupy).
ale wcale nie jest do pupy, można tylko zastosować większą ilość członów
RCD-S dla poszczególnych obwodów, np. za FR-em, zamiast jednej, wspólnej
różnicówki. No dobra... to już OT :)
Ale kto broni skrócić szynę?
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)
RoMan Mandziejewicz
2008-03-27 22:05:39 UTC
Permalink
Hello krychu,
Post by krychu
Post by zbyszek
Zasadniczo nie ma różnicy.
No nie ma, producenci deklarują możliwość zasilania z dowolnej strony,
natomiast dla RCD już się zaleca zasilanie od strony złącz 1,3,5,..., czyli
od góry. Skoro RCD ma tak, to dlaczego S podłączać inaczej?
Bo z RCD na bezpieczniki daje się szynę?
Post by krychu
Ja tam burdelu w tablicy nie uznaję, więc staram się zachować
jednolity sposób łączenia dla wszystkich modułów.
Jasne. Dlatego mam z dołu szynę i mnie dół nie obchodzi.
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)
Bynio
2008-03-28 06:05:45 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Hello krychu,
Post by krychu
Post by zbyszek
Zasadniczo nie ma różnicy.
No nie ma, producenci deklarują możliwość zasilania z dowolnej strony,
natomiast dla RCD już się zaleca zasilanie od strony złącz 1,3,5,..., czyli
od góry. Skoro RCD ma tak, to dlaczego S podłączać inaczej?
Bo z RCD na bezpieczniki daje się szynę?
Post by krychu
Ja tam burdelu w tablicy nie uznaję, więc staram się zachować
jednolity sposób łączenia dla wszystkich modułów.
Jasne. Dlatego mam z dołu szynę i mnie dół nie obchodzi.
Widzę ż ezrobił się trochę zament więc wytłumaczę dokładnie o co mi chodzi.
Miejsce gdzie ma być zainstalowana S to nie jest tablica bo tylko ten jeden
bezpiecznik bedzie a w 90 % zasilanie S widziałem od dołu i wiem że jeżeli
wszyskie są tak montowane w tablicy to wypada podpiąć też i tą ale tu chodzi
tylko o jedną i jej konstrukcję bo przewód zasilający lepiej pasuje od góry
niż od dołu a przekręcać do góry nogami niechcę :) bo nawet nieładnie to
wygląda (trudno przeczytać co na niej pisze) .
Loading...