Discussion:
Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Piotr Gałka
2024-09-09 16:04:36 UTC
Permalink
Kupiliśmy przez internet dwa żyrandole. W opisie informacja, że to
wersja ze ściemnianiem.
Sam żyrandol, czyli oprawki i kabel, bez żadnej elektroniki?
Dokładnie. Sam żyrandol, czyli oprawki i kabel.
Dodam tyle, że jeden mi się udało przerobić na 'nie ściemnialny', a
drugiego nie.
A to już ciekawe jest...
Się nie domyśliliście (tak jak i ja) :)

Klasyczny żyrandol (dla podkreślenia jego odmienności od ściemnialnego
nazwałem go 'nie ściemnialnym') przy 5 żarówkach ma je połączone 3+2, a
ściemnialny ma wszystkie razem.

W żyrandolu z 3 żarówkami to połączenie było dostępne i udało mi się go
przerobić ze ściemnialnego na nie ściemnialny.
Niestety żyrandol z 5 żarówkami ma to połączone wewnątrz takiej
relatywnie wielkiej kuli, która może jest jakoś rozkręcalna, ale bez
ryzyka uszkodzenia nie wiem jak się do tego zabrać. Załóżmy, że kula o
średnicy około 10cm ma jedną połówkę nałożoną na drugą. Nie wiem, czy
próbować to rozkręcać (gwint byłby rzędu M100) czy jakoś zbijać.
Powiesiłem i podłączyłem wszystko pod jeden wyłącznik.

Jakby nie można było zrobić normalnie 2+3. Jak ktoś chce połączyć razem
to przecież może.
P.G.
J.F
2024-09-09 17:36:24 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Kupiliśmy przez internet dwa żyrandole. W opisie informacja, że to
wersja ze ściemnianiem.
Sam żyrandol, czyli oprawki i kabel, bez żadnej elektroniki?
Dokładnie. Sam żyrandol, czyli oprawki i kabel.
Dodam tyle, że jeden mi się udało przerobić na 'nie ściemnialny', a
drugiego nie.
A to już ciekawe jest...
Się nie domyśliliście (tak jak i ja) :)
Klasyczny żyrandol (dla podkreślenia jego odmienności od ściemnialnego
nazwałem go 'nie ściemnialnym') przy 5 żarówkach ma je połączone 3+2, a
ściemnialny ma wszystkie razem.
Ale to chyba odwrotnie powinienes nazwać?
ściemnialny ma jakąs "regulację", choćby przez włączanie sekcji.
Nieściemnialny nie ma.

No chyba, ze terminologia na cześć tego, ze "wymaga ściemniacza".
Ale z tym sciemniaczem to wcale nie tak prosto teraz.
Post by Piotr Gałka
W żyrandolu z 3 żarówkami to połączenie było dostępne i udało mi się go
przerobić ze ściemnialnego na nie ściemnialny.
Niestety żyrandol z 5 żarówkami ma to połączone wewnątrz takiej
relatywnie wielkiej kuli, która może jest jakoś rozkręcalna, ale bez
ryzyka uszkodzenia nie wiem jak się do tego zabrać. Załóżmy, że kula o
średnicy około 10cm ma jedną połówkę nałożoną na drugą. Nie wiem, czy
próbować to rozkręcać (gwint byłby rzędu M100) czy jakoś zbijać.
Powiesiłem i podłączyłem wszystko pod jeden wyłącznik.
Jakby nie można było zrobić normalnie 2+3. Jak ktoś chce połączyć razem
to przecież może.
Niestety jak piszesz - Kula, w srodku zakute kabelki od oprawek razem,
zapasu długości kabelków nie ma, wspólny kabel trzeba zmienic, bo żyły
brak.
A coraz więcej takich "nieściemnialnych" (po mojemu).

Znajoma sobie kiedys kupiła taki na 12 żarówek ... wszystko, albo nic.
Na szczęscie te małe halogenki sie szybko paliły, to wymieniała wedle
gustu.

A teraz weż jeszcze taki nie na żarówki, tylko np LED (bez oprawek) i
jeden zasilacz do tego. Nieściemnialny :-)

Kulę się rozkręca, nawet dość prosto, bo ona skręcona na wewnętrzną
rurkę. Nawet nie kula, tylko jakas kuleczka, czy inny element
ponizej. Choc oczywiscie u Ciebie może być inaczej.

tzn cos takiego mam na mysli
https://allegro.pl/oferta/lampa-wiszaca-swiecznikowy-ares-czarny-zloty-10xe14-zyrandol-pokoj-salon-16109374736
https://allegro.pl/oferta/lampa-sufitowa-markiza-patyna-8xe14-zyrandol-do-salonu-do-pokoju-nowoczesna-15924777952

To na dole bym odkręcał.

Bo takie
https://allegro.pl/oferta/lampa-wiszaca-do-pokoju-do-salonu-zyrandol-delfina-srebrny-abazury-12xe14-15945732667
https://allegro.pl/oferta/lampa-sufitowa-korona-patyna-zloty-8xe14-zyrandol-salon-pokoj-nowoczesna-15924733444

musi jakos inaczej.

No i ciekawe, czy w pierwszym "Regulacja mocy światła: nie" oznacza,
ze regulacji nie ma (bo nie ma), czy ze "wszystko albo nic".
bo na czwarym obrazku jest łączówka z 4 zaciskami ...

A jednak "ściemnialny" (dwie sekcje)
https://www.lampynowodvorski.pl/1429,ares-x-zwis-duzy-nowodvorski

A juz miałem napisać:
pieprzyć estetykę, nakleic sobie na suficie taśmy LED jak sie spodoba,
zasilacze w/g gustu.
Skoro oni mnie tak traktują, to ja ich tak samo - i nie kupuję :-)

J
Piotr Gałka
2024-09-10 11:31:37 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Piotr Gałka
Klasyczny żyrandol (dla podkreślenia jego odmienności od ściemnialnego
nazwałem go 'nie ściemnialnym') przy 5 żarówkach ma je połączone 3+2, a
ściemnialny ma wszystkie razem.
Ale to chyba odwrotnie powinienes nazwać?
ściemnialny ma jakąs "regulację", choćby przez włączanie sekcji.
Nieściemnialny nie ma.
Oni temu co ma wszystko razem w opisie napisali, że ściemnialny.
Ideę rozumiem, że jest to żyrandol do instalacji z płynnum ściemnianiem
a nie z dwoma przełącznikami.
Post by J.F
Kulę się rozkręca, nawet dość prosto, bo ona skręcona na wewnętrzną
rurkę. Nawet nie kula, tylko jakas kuleczka, czy inny element
ponizej. Choc oczywiscie u Ciebie może być inaczej.
Taki z wewnętrzną rurką to kiedyś nawet skracałem wyrzucając jeden z
stożko-podobnych fragmentów a inne składając inaczej bo był za wysoki i
głową się zahaczało.

Tu w tej części którą by trzeba rozebrać nie ma w środku żadnej rury.
całe pół kuli musiało by się jakoś dać zdjąć.

Żona kupowała, nie mam linków a nie chce mi się całego internetu
przeglądać w poszukiwaniu tego co kupiliśmy, aby pokazać jak to wygląda.
P.G.
J.F
2024-09-10 13:57:45 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by J.F
Post by Piotr Gałka
Klasyczny żyrandol (dla podkreślenia jego odmienności od ściemnialnego
nazwałem go 'nie ściemnialnym') przy 5 żarówkach ma je połączone 3+2, a
ściemnialny ma wszystkie razem.
Ale to chyba odwrotnie powinienes nazwać?
ściemnialny ma jakąs "regulację", choćby przez włączanie sekcji.
Nieściemnialny nie ma.
Oni temu co ma wszystko razem w opisie napisali, że ściemnialny.
Ideę rozumiem, że jest to żyrandol do instalacji z płynnum ściemnianiem
a nie z dwoma przełącznikami.
trochę pokrętna logika.
Post by Piotr Gałka
Post by J.F
Kulę się rozkręca, nawet dość prosto, bo ona skręcona na wewnętrzną
rurkę. Nawet nie kula, tylko jakas kuleczka, czy inny element
ponizej. Choc oczywiscie u Ciebie może być inaczej.
Taki z wewnętrzną rurką to kiedyś nawet skracałem wyrzucając jeden z
stożko-podobnych fragmentów a inne składając inaczej bo był za wysoki i
głową się zahaczało.
Tu w tej części którą by trzeba rozebrać nie ma w środku żadnej rury.
całe pół kuli musiało by się jakoś dać zdjąć.
Tez mi sie kiedys ta wydawało, ale rozkręciłem.
Widac gwint fi 100 za drogi :-)


J.
Pixel®🇵🇱
2024-09-11 21:31:41 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Oni temu co ma wszystko razem w opisie napisali, że ściemnialny.
Ideę rozumiem, że jest to żyrandol do instalacji z płynnum ściemnianiem
a nie z dwoma przełącznikami.
Przecież to nie zależy od połączeń ale od żarówek :>

Nie rozumiem problemu :)
--
Pixel®🇵🇱
J.F
2024-09-12 09:35:26 UTC
Permalink
Post by Pixel®🇵🇱
Post by Piotr Gałka
Oni temu co ma wszystko razem w opisie napisali, że ściemnialny.
Ideę rozumiem, że jest to żyrandol do instalacji z płynnum ściemnianiem
a nie z dwoma przełącznikami.
Przecież to nie zależy od połączeń ale od żarówek :>
Nie rozumiem problemu :)
Problem jest. Kupisz taki np na 5 zarówek, ale wszystkie razem.
Nie pomogą dwa przyciski w wyłączniku, bo tu tylko wszyskie razem.
Wiec trzeba swiemniacz.
Ale LED ściemnialny to temat na osobną dyskusję - trzeba się postarać,
aby dobrze wybrać.

I co by tu - kupic zarówki na pilota, czy takie z wifi i sterowac ze
smartfona ?

J.
Pixel®🇵🇱
2024-09-12 09:57:01 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Pixel®🇵🇱
Post by Piotr Gałka
Oni temu co ma wszystko razem w opisie napisali, że ściemnialny.
Ideę rozumiem, że jest to żyrandol do instalacji z płynnum ściemnianiem
a nie z dwoma przełącznikami.
Przecież to nie zależy od połączeń ale od żarówek :>
Nie rozumiem problemu :)
Problem jest. Kupisz taki np na 5 zarówek, ale wszystkie razem.
Nie pomogą dwa przyciski w wyłączniku, bo tu tylko wszyskie razem.
Wiec trzeba swiemniacz.
Nodobra. Czyli jednak chodzi o wyprowadzenie 3 lub 4 kable (L1+L1 N i
PE) lub (L1, N i PE).
Generalnie idzie to przerabiać bo raczej fabryka nie zaspawała dojścia.
--
Pixel®🇵🇱
J.F
2024-09-12 10:49:59 UTC
Permalink
Post by Pixel®🇵🇱
Post by J.F
Post by Pixel®🇵🇱
Post by Piotr Gałka
Oni temu co ma wszystko razem w opisie napisali, że ściemnialny.
Ideę rozumiem, że jest to żyrandol do instalacji z płynnum ściemnianiem
a nie z dwoma przełącznikami.
Przecież to nie zależy od połączeń ale od żarówek :>
Nie rozumiem problemu :)
Problem jest. Kupisz taki np na 5 zarówek, ale wszystkie razem.
Nie pomogą dwa przyciski w wyłączniku, bo tu tylko wszyskie razem.
Wiec trzeba swiemniacz.
Nodobra. Czyli jednak chodzi o wyprowadzenie 3 lub 4 kable (L1+L1 N i
PE) lub (L1, N i PE).
Jakoś tak.
Post by Pixel®🇵🇱
Generalnie idzie to przerabiać bo raczej fabryka nie zaspawała dojścia.
Mogła zaspawać.
Tzn zaspawać raczej nie, ale zgrzac lub skleić, jeśli to plastik.
Metal ... chyba łatwiej skręcić. Choc jeszcze łatwiej znitować :-(

przerabianie bywa upierdliwe. A jak fabryka nie pomyslała przy
projekcie, to czy pomyślała o przerabianiu?

Tak czy inaczej:
a) terminologia jest sprawą otwartą, ale nazywanie jednosekcyjnego
"ściemnialnym" mi się nie podoba. Wielosekcyjnego nieściemnialnym tym
bardziej.
odwrotnie ma IMHO ciut więcej sensu, ale nadal za mało.

b) skąd się taka moda wzięła? Z Anglii? Oni tam znają dwusekcyjne?
Może nie.
Ale te żyrandole to chyba chinskie.
Po chinsku projektowane, po angielsku, po amerykańsku?

c) w ogóle mam wrażenie, ze projektanci oświetlenia przespali dwie
epoki, oni mentalnie jeszcze w erze żarówek, i pod żarówki
projektują.


d) Choc przyznaję, pojawia sie coraz więcej "bezżarówkowych".
Czy to dobrze ... jak sie nie zepsują przez 20 lat, to może i
dobrze, ale gwarancji nie ma :-)
ale one też jednosekcyjne. Ludziom nie przeszkadza?
Bylejakość się szerzy?

e) choc niesmiało pojawiają się i naprawę "sciemnialne".
często robione tak, ze wyłączenie na moment zmienia moc.

Musimy jeszcze trochę poczekać na Home Automation, i wszystkie będą z
telefonu sterowane?

J.
J.F
2024-09-13 10:38:38 UTC
Permalink
Na górze jet kawałek łańcucha (skróciłem) przez który przepleciony jest
kabel w 'mosiężnym' kolorze. Jakbym się dobrał do połączeń to jeszcze
bym musiał poszukać takiego kabla z większą liczbą żył.
duzo skróciłeś? moze starczy na dwa ..
Ale to nie problem. Albo koszulka w kolorze "mosiądzu" albo spray :)
Ja miałem srebny. kabel przezroczysty. Oczywiscie żyły brakuje.
Musiałem dokupić pół metra, a tyle nie sprzedają :-(
Oczywiscie dwa kable nie przejdą przez otwory/rurki, a i grubszy ma
problem.

Mogłem użyć żyły PE, ale ... to jednak metalowe jest.
Choć mogłem podłaczyc obudowę tam na górze, a łancuch ... metalowy
przecież ..

J.
Piotr Gałka
2024-09-16 09:35:07 UTC
Permalink
Post by J.F
Na górze jet kawałek łańcucha (skróciłem) przez który przepleciony jest
kabel w 'mosiężnym' kolorze. Jakbym się dobrał do połączeń to jeszcze
bym musiał poszukać takiego kabla z większą liczbą żył.
duzo skróciłeś? moze starczy na dwa ..
Starczy, ale nie przejdzie przez otwory.
Ja to powiesiłem i napisałem tu, aby przekazać informację (ostrzec), że
jak w opisie żyrandola jest, że ściemnialny to może znaczyć, że wszystko
połączone razem.
Nie zajmuję się tamtym i na razie na pewno się tym nie zajmę.
Świeci? - świeci. Na razie starczy.
Post by J.F
Mogłem użyć żyły PE, ale ... to jednak metalowe jest.
Choć mogłem podłaczyc obudowę tam na górze, a łancuch ... metalowy
przecież ..
Kiedyś z sufitu w ogóle nie wystawał kabel ochronny i było dobrze.

Już kiedyś pisałem, że u mnie w kuchni z sufitu wystaje ochronny i
dopóki miałem drewniany żyrandol nie było problemu, ale jak powiesiłem
metalowy i podłączyłem jak trzeba to przy każdej wymianie żarówek czułem
mrowienie. Myślałem, że przebicie dopóki nie przyszło mi do głowy
sprawdzić dokładniej - na tym żółto-zielonym mam na stałe fazę.
P.G.
J.F
2024-09-16 12:10:01 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by J.F
Na górze jet kawałek łańcucha (skróciłem) przez który przepleciony jest
kabel w 'mosiężnym' kolorze. Jakbym się dobrał do połączeń to jeszcze
bym musiał poszukać takiego kabla z większą liczbą żył.
duzo skróciłeś? moze starczy na dwa ..
Starczy, ale nie przejdzie przez otwory.
Znam ten ból :-)
Post by Piotr Gałka
Ja to powiesiłem i napisałem tu, aby przekazać informację (ostrzec), że
jak w opisie żyrandola jest, że ściemnialny to może znaczyć, że wszystko
połączone razem.
Nie zajmuję się tamtym i na razie na pewno się tym nie zajmę.
Świeci? - świeci. Na razie starczy.
Jeśli nie jest za jasno ... widać tak jest dobrze :-)
Post by Piotr Gałka
Post by J.F
Mogłem użyć żyły PE, ale ... to jednak metalowe jest.
Choć mogłem podłaczyc obudowę tam na górze, a łancuch ... metalowy
przecież ..
Kiedyś z sufitu w ogóle nie wystawał kabel ochronny i było dobrze.
A jak kiedyś ktos inny będzie grzebał ?
Post by Piotr Gałka
Już kiedyś pisałem, że u mnie w kuchni z sufitu wystaje ochronny i
dopóki miałem drewniany żyrandol nie było problemu, ale jak powiesiłem
metalowy i podłączyłem jak trzeba to przy każdej wymianie żarówek czułem
mrowienie. Myślałem, że przebicie dopóki nie przyszło mi do głowy
sprawdzić dokładniej - na tym żółto-zielonym mam na stałe fazę.
A i to nie wiadomo - podłączony pod fazę, czy nie podłaczony i
pojemnościowo zbiera.


J.
Piotr Gałka
2024-09-18 17:23:47 UTC
Permalink
Post by J.F
Jeśli nie jest za jasno ... widać tak jest dobrze :-)
Na razie wkręciłem 3 Ledówki Osram po 9W.
W pozostałych 2 oprawkach faza w zasięgu palca, a nie mam czego tam
wkręcić (jakiś zepsute niedawno wyrzuciłem).
Gdyby druty były rozdzielne to bym ich na razie nie podłączył - jak co
to ich wina, że ściemnialne :)
Post by J.F
A i to nie wiadomo - podłączony pod fazę, czy nie podłaczony i
pojemnościowo zbiera.
Podłączony, ale nie wiem gdzie. Puszek w moim mieszkaniu nie widać.

Ale się porobiło. Jeden dzień nie zajrzałem a widzę całą stronę
wiadomości w moim wątku - jeszcze nie czytałem.

L U D Z I E !!!
Ja chciałem tylko ostrzec o nietypowym nazewnictwie a tu jakaś lawina..

Wczoraj odkryłem, że NAKŁAMAŁEM w temacie, który powstał w międzyczasie
i pisałem siedząc w pracy według najlepszej pamięci, a ta mnie zwiodła.

Ja wracam z pracy koło 22-ej, kolacja, wyjście z psem i spać.
A to jest w pokoju, gdzie praktycznie nie wchodzę.
Wczoraj odkryłem, że źle pamiętałem kształt i tam jest coś co może być
śrubą udającą ozdobnego kutasa (podobno to normalne słowo) i mocującą tę
pokrywę.
Tylko mam zakaz podchodzenia do tego z narzędziami (bo się zniszczy), a
ręką się nie udaje. Może kiedyś, jakimś kluczem przez szmatę....

Ale to jest dla mnie na szarym końcu na liście rzeczy 'do
zrobienia/załatwienia'.
P.G.
Pixel®🇵🇱
2024-09-16 19:14:56 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Ja to powiesiłem i napisałem tu, aby przekazać informację (ostrzec), że
jak w opisie żyrandola jest, że ściemnialny to może znaczyć, że wszystko
połączone razem.
Ok. Ja jednak zawsze zwracam uwagę na ilość kabelków :)...i kompletnie
nie za bardzo interesuję opisem. To jednak jest ważne, bo WIEM co chcę.
Sprzedawcy nigdy nie traktuję jak eksperta. Ta osoba jest dla mnie
"maszyną białkową" pomiędzy produktem a płatnością. Często sugestywną
albo niewyedukowaną (różnica pomiędzy Castorama a Liroy Merlin...gdzie w
Castorama to jeszcze coś wiedzą :) bo są edukowani/kwalifikowani.

Przykład niedawno. Pękł mi pasek do glebogryzarki, taki:

https://allegro.pl/oferta/pas-napedu-v10x670-kolo-pasowe-metalowe-tip36-118-dn-tip3406-nac-15504428503

Tak, szukałem u producenta, gdziekolwiek pod nazwą "glebogryzarki". Cena
którą widzisz to jedna z tańszych bo zerwany i wyciągnięty pasek trudno
zmierzyć.

Poszedłem do motoryzacyjnego/samochodowego i kupiłem pasek 10x675 :)
Tak, kupiłem pasek Bosch za 12.50zł :)

Kto wygrał?

Podobnie miałem z wieloma produktami. Nie interesuje mnie w sumie
"nazwa" kiedy szukam konkretu operując na "wymiarze" a w przypadku
żyrandola, na ilości wyprowadzonych przewodów :)

Znów ostatnio. Padł mi ponownie alternator i...regeneracja to 250zł
Regenerowany na Allegro to 620zł z wysyłką. Miałem takie 3szt w ciągu 3
lat. Kupiłem nowy ale nie do mojego auta...ale o parametrach mojego :)
Cena 650zł z gwarancją 2 lata. Nowy. Liczę że posłuży tyle co nowy
fabrycznie, czyli 10 lat :)

Już bardzo dawno zauważyłem, że nie warto ulegać jakimś dziwnym
wymysłom/napisom/reklamom w prostych sprawach...skoro udowodniłem sobie
dawno temu, ze jestem na tyle "fachowcem" że wiem co chcę i operuję na
fizyce a nie na demagogii :)
--
Pixel®🇵🇱
J.F
2024-09-13 10:53:58 UTC
Permalink
Post by Pixel®🇵🇱
Nodobra. Czyli jednak chodzi o wyprowadzenie 3 lub 4 kable (L1+L1 N i
PE) lub (L1, N i PE).
Generalnie idzie to przerabiać bo raczej fabryka nie zaspawała dojścia.
Czytasz wątek od początku?
W pierwszym poście napisałem, że jeden 'ściemnialny' przerobiłem - czyli
zdaję sobie sprawę z tego, że potencjalnie idzie przerobić.
W drugim połączenie jest schowane i ręczne próbowanie rozkręcenia lub
zdjęcia połowy kuli skrywającej to połączenie mi się nie udało.
Narzędziami boję się zniszczyć mosiężno podobną obudowę.
Na razie powiesiłem aby było światło, a może kiedyś wrócę do tematu.
W Kauflandzie były "żarowki LED E27 ściemnialne".
Jakaś ich marka - Switch on? Nie, chyba jakas inna, biało czerwone
pudełko.
Polegało to na tym, ze krótkie wyłączenie powodowało zmianę jasności.

Google znaduje wiele ściemnialnych marki Osram

Z kolei na stronie mają np
https://www.kaufland.pl/product/494326299/?search_value=zar%C3%B3wka%20%C5%9Bciemnialna

Ale wybór w innych sklepach jest bardzo szeroki.

Jeszcze można kupić najtansze i autostransformator zainstalować.
Nie uważała małżonka jak kupowała, to niech teraz nie protestuje :-)

No chyba, ze jakiś zgrabny falownik zrobić :-)

J.
Piotr Gałka
2024-09-16 09:52:35 UTC
Permalink
Post by J.F
W Kauflandzie były "żarowki LED E27 ściemnialne".
Jakaś ich marka - Switch on? Nie, chyba jakas inna, biało czerwone
pudełko.
Polegało to na tym, ze krótkie wyłączenie powodowało zmianę jasności.
Google znaduje wiele ściemnialnych marki Osram
Z kolei na stronie mają np
https://www.kaufland.pl/product/494326299/?search_value=zar%C3%B3wka%20%C5%9Bciemnialna
Ale wybór w innych sklepach jest bardzo szeroki.
Jeszcze można kupić najtansze i autostransformator zainstalować.
Nie uważała małżonka jak kupowała, to niech teraz nie protestuje :-)
No chyba, ze jakiś zgrabny falownik zrobić :-)
Nie zamierzam się doktoryzować na tym temacie.
Mam też uraz :) do sterowania fazowego z dzieciństwa.

Gdy miałem jakieś 15..17 lat nie dało się, za żadne skarby dostać
żarówek. Jedyne jakie udało się kupić były 200W. Ale to świeciło za
mocno. Najpierw podłączyłem przez diodę, ale wtedy dawało się wyraźnie
zauważyć mruganie. No to zrobiłem sterowanie tyrystorowe z na stałe
ustawionym załączaniem w połowie każdego impulsu.
Świeciło jak trzeba, ale na drugi dzień sąsiad z parteru (my byliśmy na
2-im piętrze) przyszedł, że radia nie może słuchać i podejrzewa, że to
ja coś musiałem zrobić.

Ten sąsiad był elektronikiem.
To od niego pożyczyłem rocznik 1975 radioelektroników aby zrobić zdjęcia
wszystkich środkowych stron na których publikowali katalogi elementów.
Jego oscyloskop (lampowy), który sobie sam zrobił zainspirował mnie
później do robienia swojego (tylko już tranzystorowego).
No ale sterowanie fazowe musi siać i dlatego nie chcę go mieć w domu, a
sterowanie grupowe nie nadaje się do żarówek :) .
P.G.
J.F
2024-09-16 12:06:57 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by J.F
W Kauflandzie były "żarowki LED E27 ściemnialne".
Jakaś ich marka - Switch on? Nie, chyba jakas inna, biało czerwone
pudełko.
Polegało to na tym, ze krótkie wyłączenie powodowało zmianę jasności.
Google znaduje wiele ściemnialnych marki Osram
Z kolei na stronie mają np
https://www.kaufland.pl/product/494326299/?search_value=zar%C3%B3wka%20%C5%9Bciemnialna
Ale wybór w innych sklepach jest bardzo szeroki.
Jeszcze można kupić najtansze i autostransformator zainstalować.
Nie uważała małżonka jak kupowała, to niech teraz nie protestuje :-)
No chyba, ze jakiś zgrabny falownik zrobić :-)
Nie zamierzam się doktoryzować na tym temacie.
Mam też uraz :) do sterowania fazowego z dzieciństwa.
Dlatego sugeruję autotransformator :-)
Post by Piotr Gałka
Gdy miałem jakieś 15..17 lat nie dało się, za żadne skarby dostać
żarówek. Jedyne jakie udało się kupić były 200W. Ale to świeciło za
mocno. Najpierw podłączyłem przez diodę, ale wtedy dawało się wyraźnie
zauważyć mruganie. No to zrobiłem sterowanie tyrystorowe z na stałe
ustawionym załączaniem w połowie każdego impulsu.
Świeciło jak trzeba, ale na drugi dzień sąsiad z parteru (my byliśmy na
Ogólnie - gorzej. z obnizką mocy żarówce sprawność spada, i no swiatło
żółknie.
Post by Piotr Gałka
2-im piętrze) przyszedł, że radia nie może słuchać i podejrzewa, że to
ja coś musiałem zrobić.
Ten sąsiad był elektronikiem.
To od niego pożyczyłem rocznik 1975 radioelektroników aby zrobić zdjęcia
wszystkich środkowych stron na których publikowali katalogi elementów.
Wow, szybki strzał miał sąsiad.

Ale ściemniacze potem zrobiły się popularne i nikt nie narzekał.
Post by Piotr Gałka
No ale sterowanie fazowe musi siać i dlatego nie chcę go mieć w domu, a
Teraz siejących przybyło. Zasilacze w komputerach, w telewizorach, w
dekoderach, pralki, płyty indukcyjne, ładowarki.
I chyba nikt juz nie słucha AM.
Post by Piotr Gałka
sterowanie grupowe nie nadaje się do żarówek :) .
Co gorsza - fazowe rzadko nadaje się do LED.

Ale elektronikiem jestes - coś wymyślisz (po doktoracie :-)

Ale pisałem też o LEDówkach, co mają ściemniacz w sobie.

W Kauflandzie niedobitki widziałem - Switch on, napis na pudełku "LED
BIRNE".


J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-16 12:52:10 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Gdy miałem jakieś 15..17 lat nie dało się, za żadne skarby dostać
żarówek. Jedyne jakie udało się kupić były 200W. Ale to świeciło
za mocno. Najpierw podłączyłem przez diodę, ale wtedy dawało się
wyraźnie zauważyć mruganie. No to zrobiłem sterowanie tyrystorowe
z na stałe ustawionym załączaniem w połowie każdego impulsu.
Świeciło jak trzeba
No właśnie nie jak trzeba. Efektywność dramatycznie spadła. Jak było
faktycznie w połowie, to moc pobierana była wyższa niż 100W (włókno
o niższej temperaturze ma mniejszą rezystancję), a światła może mniej
niż z żarówki 60W. Na tym polegał sławetny "spisek zarówkowy" --
producenci umówili się, że nie będą sprzedawać żarówek niskosprawnych
(czyli drogich w eksploatacji), za to długowiecznych. Klient na tym
finansowo zyskał, ale ludziom trudno dogodzić, do dzisiaj wierzą w to,
że to był zamach na ich pieniądze.

Efektywność zależy też od mocy żarówki. Im moc większa, tym lepiej:

https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBar%C3%B3wka#Skuteczno%C5%9B%C4%87_%C5%9Bwietlna

Ale znowu, gdy wycofywano w Europie żarówki wolframowe, to najpierw
zakazano tych wyskosprawnych (np. 100W), a niskosprawne pozostawały
dalej w sprzedaży.
--
Jarek
J.F
2024-09-16 13:51:12 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Piotr Gałka
Gdy miałem jakieś 15..17 lat nie dało się, za żadne skarby dostać
żarówek. Jedyne jakie udało się kupić były 200W. Ale to świeciło
za mocno. Najpierw podłączyłem przez diodę, ale wtedy dawało się
wyraźnie zauważyć mruganie. No to zrobiłem sterowanie tyrystorowe
z na stałe ustawionym załączaniem w połowie każdego impulsu.
Świeciło jak trzeba
No właśnie nie jak trzeba. Efektywność dramatycznie spadła. Jak było
faktycznie w połowie, to moc pobierana była wyższa niż 100W (włókno
o niższej temperaturze ma mniejszą rezystancję), a światła może mniej
niż z żarówki 60W. Na tym polegał sławetny "spisek zarówkowy" --
producenci umówili się, że nie będą sprzedawać żarówek niskosprawnych
(czyli drogich w eksploatacji), za to długowiecznych. Klient na tym
finansowo zyskał, ale ludziom trudno dogodzić, do dzisiaj wierzą w to,
że to był zamach na ich pieniądze.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBar%C3%B3wka#Skuteczno%C5%9B%C4%87_%C5%9Bwietlna
Ale znowu, gdy wycofywano w Europie żarówki wolframowe, to najpierw
zakazano tych wyskosprawnych (np. 100W), a niskosprawne pozostawały
dalej w sprzedaży.
Te duzej mocy jak się zastąpi jeszcze bardziej sprawnymi, to
oszczędność będzie duża. a na drobnicy - mała.

Tylko że przemysł wtedy miał problem z LED o dużej mocy, tzn tak ok
1500 lm, tyle co ta 100W żarówka.
A może przy okazji się trochę sciemniło, bo wsadzili słabsze, i jakoś
nikomu nie przeszkadza ?

J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-16 16:32:16 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Ale znowu, gdy wycofywano w Europie żarówki wolframowe, to najpierw
zakazano tych wyskosprawnych (np. 100W), a niskosprawne pozostawały
dalej w sprzedaży.
Te duzej mocy jak się zastąpi jeszcze bardziej sprawnymi, to
oszczędność będzie duża. a na drobnicy - mała.
Tylko że przemysł wtedy miał problem z LED o dużej mocy, tzn
tak ok 1500 lm, tyle co ta 100W żarówka.
A może przy okazji się trochę sciemniło, bo wsadzili słabsze,
i jakoś nikomu nie przeszkadza ?
Gdy zakazywano żarowych "setek", to przemysł jeszcze nie był w stanie
dostarczyć żadnych ledów. Były w śladowych ilościach, drogie i słabe.
Dostarczał tylko świetlówki, wśród ktorych trudno było o *realny*
zastępnik setki. Więc owszem, ludziom na ogół to przeszkadzało i klęli
na te pomysły. Zastąpienie świetlówką "czterdziestki", świecącej stale
na jakiejś klatce schodowej, miało sens, ale akurat ta czterdziestka
wciąż była "legalna".
--
Jarek
J.F
2024-09-16 18:01:09 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Ale znowu, gdy wycofywano w Europie żarówki wolframowe, to najpierw
zakazano tych wyskosprawnych (np. 100W), a niskosprawne pozostawały
dalej w sprzedaży.
Te duzej mocy jak się zastąpi jeszcze bardziej sprawnymi, to
oszczędność będzie duża. a na drobnicy - mała.
Tylko że przemysł wtedy miał problem z LED o dużej mocy, tzn
tak ok 1500 lm, tyle co ta 100W żarówka.
A może przy okazji się trochę sciemniło, bo wsadzili słabsze,
i jakoś nikomu nie przeszkadza ?
Gdy zakazywano żarowych "setek", to przemysł jeszcze nie był w stanie
dostarczyć żadnych ledów. Były w śladowych ilościach, drogie i słabe.
Ale chyba już z perspektywami.
Post by Jarosław Sokołowski
Dostarczał tylko świetlówki, wśród ktorych trudno było o *realny*
zastępnik setki.
Bardzo łatwo. Sam używałem duzo wcześniej.

Tylko w łazience i toalecie miałem żarówki, bo częste włączanie
świetlówkom nie służy.

W ramach protestu przeciw unijnym regulacjom wkręciłem i tam
swietlówkę. I padła w ciągu roku. Ale to Kaufland za to zapłacił,
w ramach gwarancji :-)

LED też się okazują wcale nie takie trwałe .. zwykła chinska
bylejakość, czy celowe postarzanie?
Post by Jarosław Sokołowski
Więc owszem, ludziom na ogół to przeszkadzało i klęli
na te pomysły. Zastąpienie świetlówką "czterdziestki", świecącej stale
na jakiejś klatce schodowej, miało sens, ale akurat ta czterdziestka
wciąż była "legalna".
Ale czy ona się powinna świecic stale?
Czy właśnie często wyłączać i włączac?
W dodatku słabe świetlówki mniej wydajne, OIDP.

No i akurat się pojawiły LED, więc nie wiem, czy UE to jakoś
uzgodniła, czy prawidłowo przewidziała, i słabe LED nie były
problemem.

Więc mam wrażenie, że wiele osób protestowało bardziej w imię
"utraconej wolności", czy po prostu przyzwyczajeń.
Akurat żarówki są tak mało wydajne, ze naprawdę - powinni tego
zabronić :-)

J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-16 18:50:54 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Dostarczał tylko świetlówki, wśród ktorych trudno było o *realny*
zastępnik setki.
Bardzo łatwo. Sam używałem duzo wcześniej.
Nigdy nie udało mi się znaleźć świetlówki, która świeciła tak jasno,
jak żarowa setka. Na pudełku czasem pisali coś w rodzaju "odpowiednik
105 W", ale to ściema była.
Post by J.F
LED też się okazują wcale nie takie trwałe .. zwykła chinska
bylejakość, czy celowe postarzanie?
Nie wiem, mam w garażu pudło na małe elektrośmieci, lamp tam mało.
Mnie się psują rzadko.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Zastąpienie świetlówką "czterdziestki", świecącej stale na jakiejś
klatce schodowej, miało sens, ale akurat ta czterdziestka wciąż
była "legalna".
Ale czy ona się powinna świecic stale?
Czy właśnie często wyłączać i włączac?
Jeśli często, to nie miejsce dla świetlówki. Ale żarówek świecących
przez długie godziny też sporo, więc było miejsce dla nowej technologii.
Post by J.F
W dodatku słabe świetlówki mniej wydajne, OIDP.
Może jest różnica, ale nie tak wielka, jak w przypadku żarnika.
Post by J.F
Więc mam wrażenie, że wiele osób protestowało bardziej w imię
"utraconej wolności"
Ja akurat ten powód uważam za bardzo słuszny w przypadku protestów.
Post by J.F
Akurat żarówki są tak mało wydajne, ze naprawdę - powinni tego
zabronić :-)
Po co zabraniać? Dzisiaj mało kto chciałby wracać do żarówek. Ale są
wyjątkowe przypadki, że żarówka lepsza. Na dalekiej północy, w czasie
nocy polarnej, to najlepsze źródło światła. W dodatk często wystarcza
do ogrzania pomieszczenia. A tak trzeba dodatkowy grzejnik.
--
Jarek
J.F
2024-09-16 19:06:52 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Dostarczał tylko świetlówki, wśród ktorych trudno było o *realny*
zastępnik setki.
Bardzo łatwo. Sam używałem duzo wcześniej.
Nigdy nie udało mi się znaleźć świetlówki, która świeciła tak jasno,
jak żarowa setka. Na pudełku czasem pisali coś w rodzaju "odpowiednik
105 W", ale to ściema była.
Różne były, i problemów raczej nie miałem.
Choć też nie porównywałem dokładnie z setkami - swieciło, aż za
dobrze, jak nie potrzebowałem, to wyłączałem.
Ale mocniejsze niz "100" też IMHO były.

Ba - były i są "fotograficzne".

Chcesz "400W" ?
https://allegro.pl/oferta/zarowka-fotograficzna-swietlowka-studyjna-lampa-stale-e27-5500k-85w-400w-7838640922

Tylko ten trupi kolor, jak znam życie :-(
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
LED też się okazują wcale nie takie trwałe .. zwykła chinska
bylejakość, czy celowe postarzanie?
Nie wiem, mam w garażu pudło na małe elektrośmieci, lamp tam mało.
Mnie się psują rzadko.
A mnie troche przybywa ... zepsutych.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Zastąpienie świetlówką "czterdziestki", świecącej stale na jakiejś
klatce schodowej, miało sens, ale akurat ta czterdziestka wciąż
była "legalna".
Ale czy ona się powinna świecic stale?
Czy właśnie często wyłączać i włączac?
Jeśli często, to nie miejsce dla świetlówki. Ale żarówek świecących
przez długie godziny też sporo, więc było miejsce dla nowej technologii.
Ale długie godziny to się swieci lampka podswietlenia numeru domu :-)

W bloku mi zamontowali LED z czujnikami ruchu ...
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
W dodatku słabe świetlówki mniej wydajne, OIDP.
Może jest różnica, ale nie tak wielka, jak w przypadku żarnika.
Może nawet podobna - żarówki też nie są aż tak rózne.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Więc mam wrażenie, że wiele osób protestowało bardziej w imię
"utraconej wolności"
Ja akurat ten powód uważam za bardzo słuszny w przypadku protestów.
Post by J.F
Akurat żarówki są tak mało wydajne, ze naprawdę - powinni tego
zabronić :-)
Po co zabraniać? Dzisiaj mało kto chciałby wracać do żarówek.
Tak jak wcześniej, i np przy szczepionkach - zaraz by się znalazło
sporo takich, co ... nie, nie wróciliby, oni (by) zawsze używali
żarówek.

A, jeszcze jedna sprawa - ostatnie partie żarówek to jakaś porażka,
bardzo szybko się przepalały.
Tzn te ostatnie popularne, bo potem zaistniały "wstrząsoodporne" - one
moze trwalsze, choć jeszcze mniej wydajne.
Post by Jarosław Sokołowski
Ale są
wyjątkowe przypadki, że żarówka lepsza. Na dalekiej północy, w czasie
nocy polarnej, to najlepsze źródło światła.
Dlaczego? Kolor? LED "warm white" nie jest równie żółta?
Post by Jarosław Sokołowski
W dodatk często wystarcza
do ogrzania pomieszczenia. A tak trzeba dodatkowy grzejnik.
100W na dalekiej północy, to chyba za mało?
No i trzeba dużo prądu do grzania, a to niewłaściwe, z wyjątkiem
Norwegii :-)

J.
Paweł Pawłowicz
2024-09-17 09:43:54 UTC
Permalink
W dniu 16.09.2024 o 21:06, J.F pisze:
[...]
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Ale są
wyjątkowe przypadki, że żarówka lepsza. Na dalekiej północy, w czasie
nocy polarnej, to najlepsze źródło światła.
Dlaczego? Kolor? LED "warm white" nie jest równie żółta?
CRI. Dziurawe widmo.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
W dodatk często wystarcza
do ogrzania pomieszczenia. A tak trzeba dodatkowy grzejnik.
100W na dalekiej północy, to chyba za mało?
No i trzeba dużo prądu do grzania, a to niewłaściwe, z wyjątkiem
Norwegii :-)
Oraz Islandii.

P.P.
J.F
2024-09-17 10:05:27 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
[...]
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Ale są
wyjątkowe przypadki, że żarówka lepsza. Na dalekiej północy, w czasie
nocy polarnej, to najlepsze źródło światła.
Dlaczego? Kolor? LED "warm white" nie jest równie żółta?
CRI. Dziurawe widmo.
To widmo przy nowoczesnych luminoforach nie takie znów dziurawe.
Ale o co chodzi - kolory na północy istotne, czy jakies problemy
fizjologiczne powoduje ?
Post by Paweł Pawłowicz
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
W dodatk często wystarcza
do ogrzania pomieszczenia. A tak trzeba dodatkowy grzejnik.
100W na dalekiej północy, to chyba za mało?
No i trzeba dużo prądu do grzania, a to niewłaściwe, z wyjątkiem
Norwegii :-)
Oraz Islandii.
Oni by mogli kaloryfery z gejzerów zasilać, tudziez odpadowe ciepło z
turbin :-)

J.
Paweł Pawłowicz
2024-09-17 13:52:06 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
[...]
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Ale są
wyjątkowe przypadki, że żarówka lepsza. Na dalekiej północy, w czasie
nocy polarnej, to najlepsze źródło światła.
Dlaczego? Kolor? LED "warm white" nie jest równie żółta?
CRI. Dziurawe widmo.
To widmo przy nowoczesnych luminoforach nie takie znów dziurawe.
Ale o co chodzi - kolory na północy istotne, czy jakies problemy
fizjologiczne powoduje ?
Widmo jest dziurawe jak diabli. Nawet w tych lampach o wysokim CRI.
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
W dodatk często wystarcza
do ogrzania pomieszczenia. A tak trzeba dodatkowy grzejnik.
100W na dalekiej północy, to chyba za mało?
No i trzeba dużo prądu do grzania, a to niewłaściwe, z wyjątkiem
Norwegii :-)
Oraz Islandii.
Oni by mogli kaloryfery z gejzerów zasilać, tudziez odpadowe ciepło z
turbin :-)
Cały Reykjavik ma ciepło w kaloryferach i ciepłą wodę ze źródeł
geotermalnych. Jeszcze kilka lat temu w hotelach były dwie instalacje, z
pyszną zimną wodą z lodowców i bezpośrednio ze źródeł termalnych. Po
kąpieli wszyscy pięknie śmierdzieli ;-) Teraz są wymienniki ciepła i
ciepła woda już nie śmierdzi.

P.P.
J.F
2024-09-17 14:47:24 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
[...]
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Ale są
wyjątkowe przypadki, że żarówka lepsza. Na dalekiej północy, w czasie
nocy polarnej, to najlepsze źródło światła.
Dlaczego? Kolor? LED "warm white" nie jest równie żółta?
CRI. Dziurawe widmo.
To widmo przy nowoczesnych luminoforach nie takie znów dziurawe.
Ale o co chodzi - kolory na północy istotne, czy jakies problemy
fizjologiczne powoduje ?
Widmo jest dziurawe jak diabli. Nawet w tych lampach o wysokim CRI.
Hm,

dziurawe? Dobry LED, czy kiepski spectrometr?

http://youtu.be/MOXryggwr_Q
http://youtu.be/MOXryggwr_Q

To jakies specjalne LED, ale moje przypadkowe w płycie CD tez dają
sporo kolorków

Tu jakis przypadkowy biały LED



A nawet jeśli to widmo dziurawe ... bardzo szkodliwe?
Post by Paweł Pawłowicz
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
W dodatk często wystarcza
do ogrzania pomieszczenia. A tak trzeba dodatkowy grzejnik.
100W na dalekiej północy, to chyba za mało?
No i trzeba dużo prądu do grzania, a to niewłaściwe, z wyjątkiem
Norwegii :-)
Oraz Islandii.
Oni by mogli kaloryfery z gejzerów zasilać, tudziez odpadowe ciepło z
turbin :-)
Cały Reykjavik ma ciepło w kaloryferach i ciepłą wodę ze źródeł
geotermalnych. Jeszcze kilka lat temu w hotelach były dwie instalacje, z
pyszną zimną wodą z lodowców i bezpośrednio ze źródeł termalnych. Po
kąpieli wszyscy pięknie śmierdzieli ;-) Teraz są wymienniki ciepła i
ciepła woda już nie śmierdzi.
No ale grzanie żarówką, to wtedy marnotrawstwo :-P

J.
Paweł Pawłowicz
2024-09-17 15:41:05 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
[...]
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Ale są
wyjątkowe przypadki, że żarówka lepsza. Na dalekiej północy, w czasie
nocy polarnej, to najlepsze źródło światła.
Dlaczego? Kolor? LED "warm white" nie jest równie żółta?
CRI. Dziurawe widmo.
To widmo przy nowoczesnych luminoforach nie takie znów dziurawe.
Ale o co chodzi - kolory na północy istotne, czy jakies problemy
fizjologiczne powoduje ?
Widmo jest dziurawe jak diabli. Nawet w tych lampach o wysokim CRI.
Hm,
http://youtu.be/MOXryggwr_Q
dziurawe? Dobry LED, czy kiepski spectrometr?
http://youtu.be/MOXryggwr_Q
http://youtu.be/MOXryggwr_Q
To jakies specjalne LED, ale moje przypadkowe w płycie CD tez dają
sporo kolorków
Tu jakis przypadkowy biały LED
http://youtu.be/LxQmaJYMOAk
Nie mam wiedzy na temat tego spektrometru. Ale sam widzisz, że nawet
jeśli nie jest dziurawe to zupełnie nie przypomina widma termicznego.

P.P.
J.F
2024-09-17 16:06:23 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
[...]
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Ale są
wyjątkowe przypadki, że żarówka lepsza. Na dalekiej północy, w czasie
nocy polarnej, to najlepsze źródło światła.
Dlaczego? Kolor? LED "warm white" nie jest równie żółta?
CRI. Dziurawe widmo.
To widmo przy nowoczesnych luminoforach nie takie znów dziurawe.
Ale o co chodzi - kolory na północy istotne, czy jakies problemy
fizjologiczne powoduje ?
Widmo jest dziurawe jak diabli. Nawet w tych lampach o wysokim CRI.
Hm,
http://youtu.be/MOXryggwr_Q
dziurawe? Dobry LED, czy kiepski spectrometr?
http://youtu.be/MOXryggwr_Q
http://youtu.be/MOXryggwr_Q
To jakies specjalne LED, ale moje przypadkowe w płycie CD tez dają
sporo kolorków
Tu jakis przypadkowy biały LED
http://youtu.be/LxQmaJYMOAk
Nie mam wiedzy na temat tego spektrometru. Ale sam widzisz, że nawet
jeśli nie jest dziurawe to zupełnie nie przypomina widma termicznego.
Nie przypomina, ale też "dziur" nie ma. Tzn takich głębokich.

Ale, nawet jakby były, to w czym to szkodzi?

Artystą malarzem nie jestem, kolory nie muszą być świetne.

J.
JDX
2024-09-17 16:56:27 UTC
Permalink
[...]
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
Widmo jest dziurawe jak diabli. Nawet w tych lampach o wysokim CRI.
Hm,
http://youtu.be/MOXryggwr_Q
dziurawe? Dobry LED, czy kiepski spectrometr?
LED pewnie „normalny”, spektrometr pewnie do dupy, ale sama metoda
pomiaru kompletnie do dupy. Przecież badane źródło i spektrometr trzeba
odciąć od zakłóceń w postaci oświetlenia zewnętrznego. Za pomocą kuli
(tzw. całkującej AFAIR).

W każdym razie IMO widma tych LED-ów nie są dziurawe. Dziurawe są widma
świetlówek.
J.F
2024-09-17 17:08:35 UTC
Permalink
Post by JDX
[...]
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
Widmo jest dziurawe jak diabli. Nawet w tych lampach o wysokim CRI.
Hm,
http://youtu.be/MOXryggwr_Q
dziurawe? Dobry LED, czy kiepski spectrometr?
LED pewnie „normalny”, spektrometr pewnie do dupy, ale sama metoda
pomiaru kompletnie do dupy. Przecież badane źródło i spektrometr trzeba
odciąć od zakłóceń w postaci oświetlenia zewnętrznego. Za pomocą kuli
(tzw. całkującej AFAIR).
"Całkująca" kula jest potrzebna tylko do pomiaru sumarycznego
strumienia swietlnego.

Tu owszem, przydałoby się odciąć od innego oświetlenia, ale przy tej
odległości, może badane jest dominujące.

Zresztą są tam inne źródła, i potrafią miec głebsze dziury.
Post by JDX
W każdym razie IMO widma tych LED-ów nie są dziurawe. Dziurawe są widma
świetlówek.
Nie wszystkich. Ale istotnie wielu.
Ciekawe o co chodzi, ze luminofory do LED maja prawie ciągle, a do
świetlówek nie.

J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-17 10:17:28 UTC
Permalink
Post by J.F
Ale mocniejsze niz "100" też IMHO były.
Ba - były i są "fotograficzne".
Chcesz "400W" ?
https://allegro.pl/oferta/zarowka-fotograficzna-swietlowka-studyjna-lampa-stale-e27-5500k-85w-400w-7838640922
Teraz jest wszystko, wtedy jednak nie. Początki były trudne.
Post by J.F
Tylko ten trupi kolor, jak znam życie :-(
Dzisiaj nawet na barwę nie ma co narzekać.
Post by J.F
Ale długie godziny to się swieci lampka podswietlenia numeru domu :-)
Kiedyś do takich celów były neonówki wielkości noramalnej żarówki.
Nazywano to czasem "żarówką bezwatową". Pomysł jeszcze przedwojenny.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
W dodatku słabe świetlówki mniej wydajne, OIDP.
Może jest różnica, ale nie tak wielka, jak w przypadku żarnika.
Może nawet podobna - żarówki też nie są aż tak rózne.
Z wcześniej linkowanej tabeli w Wiki wynika, że między 25W a 100W
jest dwukrotna różnica.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Po co zabraniać? Dzisiaj mało kto chciałby wracać do żarówek.
Tak jak wcześniej, i np przy szczepionkach - zaraz by się znalazło
sporo takich, co ... nie, nie wróciliby, oni (by) zawsze używali
żarówek.
Płacenie własnym zdrowiem jest abstrakcyjne, skutki złych decyzji
odłożone w czasie, ludzie nie widzą związku. Zapalenie dwudziestu
żarówek w domu od razu daje mocno po kieszeni.
Post by J.F
A, jeszcze jedna sprawa - ostatnie partie żarówek to jakaś porażka,
bardzo szybko się przepalały.
Tego też nie zauważyłem. Zawsze kupowałem zapas po kilkanaście sztuk,
który szybko schodził. Przepalały się zawsze.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Ale są wyjątkowe przypadki, że żarówka lepsza. Na dalekiej północy,
w czasie nocy polarnej, to najlepsze źródło światła.
Dlaczego? Kolor? LED "warm white" nie jest równie żółta?
Bardziej chodzi o podczerwień. Żółty z niedowoltowanej żarówki wcale
nie jest tam dobry, lepszy halogen. W okrętach podwodnych w cyklu
24-godzinnym zmienia się temperatureę barwową oświetlenia, żeby
załoga miała odniesienie do upływających dni. Może na stacjach
polarnych też tak teraz robią.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
W dodatk często wystarcza do ogrzania pomieszczenia. A tak trzeba
dodatkowy grzejnik.
100W na dalekiej północy, to chyba za mało?
Żarówka 100W to mało, by chronić przed deprechą. Świeci się jaśniej.
--
Jarek
J.F
2024-09-17 11:39:57 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Ale mocniejsze niz "100" też IMHO były.
Ba - były i są "fotograficzne".
Chcesz "400W" ?
https://allegro.pl/oferta/zarowka-fotograficzna-swietlowka-studyjna-lampa-stale-e27-5500k-85w-400w-7838640922
Teraz jest wszystko, wtedy jednak nie. Początki były trudne.
Początki były trudne, ale troche potem, a ciągle na długo przed
unijnymi zakazami, nie mialem problemu z zastąpieniem 100W żarówek.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Tylko ten trupi kolor, jak znam życie :-(
Dzisiaj nawet na barwę nie ma co narzekać.
to jest 6500K.
Nie wiem na czym to polega, ale w pomieszczeniach sie nie sprawdza :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
W dodatku słabe świetlówki mniej wydajne, OIDP.
Może jest różnica, ale nie tak wielka, jak w przypadku żarnika.
Może nawet podobna - żarówki też nie są aż tak rózne.
Z wcześniej linkowanej tabeli w Wiki wynika, że między 25W a 100W
jest dwukrotna różnica.
Moze i tak, ale takie malutkie świetlóweczki, to raczej też mało
wydajne.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Po co zabraniać? Dzisiaj mało kto chciałby wracać do żarówek.
Tak jak wcześniej, i np przy szczepionkach - zaraz by się znalazło
sporo takich, co ... nie, nie wróciliby, oni (by) zawsze używali
żarówek.
Płacenie własnym zdrowiem jest abstrakcyjne, skutki złych decyzji
odłożone w czasie, ludzie nie widzą związku. Zapalenie dwudziestu
żarówek w domu od razu daje mocno po kieszeni.
Byli przyzwyczajeni do rachunków. Moze teraz by biło.

Poza tym może nie potrzebujesz od razu 20 ... zależy jaki dom, ile
osób, pokojów ...

Nawiasem mówiąc - usiłowałem się dopatrzyc w danych PSE spadku poboru
mocy po zakazie żarówek - nie dopatrzyłem się. Za duże fluktuacje.
Albo ludzie wcześniej przeszli na oszczędniejsze, albo zapasy
porobili, albo spadek skompensowały nowe mieszkania, bez gazu ...
tudzież np laptopy ..
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
A, jeszcze jedna sprawa - ostatnie partie żarówek to jakaś porażka,
bardzo szybko się przepalały.
Tego też nie zauważyłem. Zawsze kupowałem zapas po kilkanaście sztuk,
który szybko schodził. Przepalały się zawsze.
Kiedys IMHO starczały na długo. Potem miałem już sporo świetlówek,
więc żarówki były w łazience, przedpokoju, i chyba Neolux zapanował
wtedy w sklepach - co chwile wymieniałem.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Ale są wyjątkowe przypadki, że żarówka lepsza. Na dalekiej północy,
w czasie nocy polarnej, to najlepsze źródło światła.
Dlaczego? Kolor? LED "warm white" nie jest równie żółta?
Bardziej chodzi o podczerwień. Żółty z niedowoltowanej żarówki wcale
nie jest tam dobry, lepszy halogen. W okrętach podwodnych w cyklu
24-godzinnym zmienia się temperatureę barwową oświetlenia, żeby
załoga miała odniesienie do upływających dni. Może na stacjach
polarnych też tak teraz robią.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
W dodatk często wystarcza do ogrzania pomieszczenia. A tak trzeba
dodatkowy grzejnik.
100W na dalekiej północy, to chyba za mało?
Żarówka 100W to mało, by chronić przed deprechą. Świeci się jaśniej.
A teraz wystarczy 50W świetlówka fotograficzna :-)

Choć mnie się ciągle te 6500K kojarzy z trupiarnią :-)
4000K też bywa za dużo.

J.
Adam
2024-09-17 18:11:37 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
(...)
Post by J.F
Akurat żarówki są tak mało wydajne, ze naprawdę - powinni tego
zabronić :-)
Po co zabraniać? Dzisiaj mało kto chciałby wracać do żarówek. Ale są
wyjątkowe przypadki, że żarówka lepsza. Na dalekiej północy, w czasie
nocy polarnej, to najlepsze źródło światła. W dodatk często wystarcza
do ogrzania pomieszczenia. A tak trzeba dodatkowy grzejnik.
Dodam jeszcze to, z czym się spotkałem:
"Stare" świetlówki miewały problem z widmem.
Jak ktoś siedział w jakichś kolorach (czyli drukarnia, preprinty, dywany,
krawiectwo itp) to zdarzało się, że oryginalnie czerwony robił zię brązowy,
albo brązoway robił się zielony. Albo jeszcze inaczej.
--
Pozdrawiam.

Adam
Pixel®🇵🇱
2024-09-17 18:34:49 UTC
Permalink
W dniu 17.09.2024 o 20:11, Adam pisze:
[...]
Post by Adam
"Stare" świetlówki miewały problem z widmem.
Jak ktoś siedział w jakichś kolorach (czyli drukarnia, preprinty, dywany,
krawiectwo itp) to zdarzało się, że oryginalnie czerwony robił zię brązowy,
albo brązoway robił się zielony. Albo jeszcze inaczej.
Tak niekoniecznie. To zależy indywidualnie od człowieka w sensie
postrzegania barw. Miałem kiedyś taką koszulkę, która dla 50% ludzi była
lekko fioletowa a dla innych brązowa. Co ciekawe, to przeważali faceci
dla lekkofioletowego a kobiety widziały tam brąz :)

Lubiłem tą koszulkę bardzo, bo lubiłem jak się ludzie wkurwiali, gdzie
podtykałem im paletę barw z opisem i się okazywało, że mają "błędne
spojrzenie" :) Koszulka oczywiście była lekko fioletowa :)...sprawdzone
z paletą barw.
Najbardziej zabawne było jak 2 osoby, różnie widzące kłóciły się o kolor
mojej koszulki :)

Aha, sprawdzałem ten efekt przy różnym świetle i zawsze były różnice w
ocenie, nawet przy świetle słonecznym.
--
Pixel®🇵🇱
Pixel®🇵🇱
2024-09-17 19:23:09 UTC
Permalink
Post by Pixel®🇵🇱
[...]
Post by Adam
"Stare" świetlówki miewały problem z widmem.
Jak ktoś siedział w jakichś kolorach (czyli drukarnia, preprinty, dywany,
krawiectwo itp) to zdarzało się, że oryginalnie czerwony robił zię brązowy,
albo brązoway robił się zielony. Albo jeszcze inaczej.
Tak niekoniecznie. To zależy indywidualnie od człowieka w sensie
postrzegania barw. Miałem kiedyś taką koszulkę, która dla 50% ludzi była
lekko fioletowa a dla innych brązowa. Co ciekawe, to przeważali faceci
dla lekkofioletowego a kobiety widziały tam brąz :)
Lubiłem tą koszulkę bardzo, bo lubiłem jak się ludzie wkurwiali, gdzie
podtykałem im paletę barw z opisem i się okazywało, że mają "błędne
spojrzenie" :) Koszulka oczywiście była lekko fioletowa :)...sprawdzone
z paletą barw.
Najbardziej zabawne było jak 2 osoby, różnie widzące kłóciły się o kolor
mojej koszulki :)
Aha, sprawdzałem ten efekt przy różnym świetle i zawsze były różnice w
ocenie, nawet przy świetle słonecznym.
Dodam tylko, że koszulka była w paski poziome, w dwóch kolorach co
oczywiście odpierdalało w mózgu, różne widzenie :)

Jakiś przykład? Mogę podać :)
--
Pixel®🇵🇱
Paweł Pawłowicz
2024-09-18 10:07:36 UTC
Permalink
Post by Pixel®🇵🇱
[...]
Post by Adam
"Stare" świetlówki miewały problem z widmem.
Jak ktoś siedział w jakichś kolorach (czyli drukarnia, preprinty, dywany,
krawiectwo itp) to zdarzało się, że oryginalnie czerwony robił zię brązowy,
albo brązoway robił się zielony. Albo jeszcze inaczej.
Tak niekoniecznie. To zależy indywidualnie od człowieka w sensie
postrzegania barw. Miałem kiedyś taką koszulkę, która dla 50% ludzi była
lekko fioletowa a dla innych brązowa. Co ciekawe, to przeważali faceci
dla lekkofioletowego a kobiety widziały tam brąz :)
Genetyka. Kobiety widzą kolory inaczej. Literalnie. Geny kodujące
receptory są na chromosomie X. My mamy tylko jeden, one dwa.

P.P.
J.F
2024-09-18 10:14:40 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Pixel®🇵🇱
[...]
Post by Adam
"Stare" świetlówki miewały problem z widmem.
Jak ktoś siedział w jakichś kolorach (czyli drukarnia, preprinty, dywany,
krawiectwo itp) to zdarzało się, że oryginalnie czerwony robił zię brązowy,
albo brązoway robił się zielony. Albo jeszcze inaczej.
Tak niekoniecznie. To zależy indywidualnie od człowieka w sensie
postrzegania barw. Miałem kiedyś taką koszulkę, która dla 50% ludzi była
lekko fioletowa a dla innych brązowa. Co ciekawe, to przeważali faceci
dla lekkofioletowego a kobiety widziały tam brąz :)
Genetyka. Kobiety widzą kolory inaczej. Literalnie. Geny kodujące
receptory są na chromosomie X. My mamy tylko jeden, one dwa.
No tak mowią, ale czy potem są jakies fizjologiczne różnice?

J.
Paweł Pawłowicz
2024-09-18 10:25:43 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Pixel®🇵🇱
[...]
Post by Adam
"Stare" świetlówki miewały problem z widmem.
Jak ktoś siedział w jakichś kolorach (czyli drukarnia, preprinty, dywany,
krawiectwo itp) to zdarzało się, że oryginalnie czerwony robił zię brązowy,
albo brązoway robił się zielony. Albo jeszcze inaczej.
Tak niekoniecznie. To zależy indywidualnie od człowieka w sensie
postrzegania barw. Miałem kiedyś taką koszulkę, która dla 50% ludzi była
lekko fioletowa a dla innych brązowa. Co ciekawe, to przeważali faceci
dla lekkofioletowego a kobiety widziały tam brąz :)
Genetyka. Kobiety widzą kolory inaczej. Literalnie. Geny kodujące
receptory są na chromosomie X. My mamy tylko jeden, one dwa.
No tak mowią, ale czy potem są jakies fizjologiczne różnice?
Nie wiem, czy to podpada pod określenie "fizjologiczne". Kobiety
znacznie lepiej rozróżniają kolory.

P.P.
J.F
2024-09-18 13:05:38 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Pixel®🇵🇱
[...]
Post by Adam
"Stare" świetlówki miewały problem z widmem.
Jak ktoś siedział w jakichś kolorach (czyli drukarnia, preprinty, dywany,
krawiectwo itp) to zdarzało się, że oryginalnie czerwony robił zię brązowy,
albo brązoway robił się zielony. Albo jeszcze inaczej.
Tak niekoniecznie. To zależy indywidualnie od człowieka w sensie
postrzegania barw. Miałem kiedyś taką koszulkę, która dla 50% ludzi była
lekko fioletowa a dla innych brązowa. Co ciekawe, to przeważali faceci
dla lekkofioletowego a kobiety widziały tam brąz :)
Genetyka. Kobiety widzą kolory inaczej. Literalnie. Geny kodujące
receptory są na chromosomie X. My mamy tylko jeden, one dwa.
No tak mowią, ale czy potem są jakies fizjologiczne różnice?
Nie wiem, czy to podpada pod określenie "fizjologiczne". Kobiety
znacznie lepiej rozróżniają kolory.
No tak mówią, ale czy są jakies zauważalne/mierzalne różnice w
komórkach siatkówki?

Ja tam IMO nie mam problemów z zauważaniem drobnych różnic odcieni,
ale czerwony to czerwony, a nie tam bordowy (ok, ten odróżniam,
samochody są bordowe), łososiowy, karminowy, czy co one tam jeszcze
znają :-)

aczkolwiek - jak są te tablice, to jedna mi sprawiła kłopot.

Cos tego rodzaju, choc nie dokładnie te
https://www.mp.pl/pacjent/badania_zabiegi/74025,badanie-widzenia-barwnego

Widzę doskonale różnice kolorów między poszczególnymi kropkami, ale 5
czy 6?
akurat tam w poblizu dolnej przerwy jakies nagromadzenie kropek w
niewyraźnym kolorze, górna częśc tez niewyraźna, na szczęcie bardziej
przypomina "brzuszek w dół", niż "w górę".
Jakis problem kojarzenia na wyższym poziomie, bo juz składania w
kształy.

Co ciekawe, jak tamten wziąlem w program graficzny, i przestawiłem
Hue (odcien), to swietnie było widać.

O - ten jest swietnym przykładem
Loading Image...

Co widzicie? A co widzi zona? :-)

po tej górnej kresce zgaduję, ze 5, ale mogła by to być też fantazyjna
trójka, taka z górną kreską.

A moze to wina monitora ? :-)


J.

P.S. Ze strony
https://www.bezokularow.pl/poradnik/tablice-ishihary-sprawdz-sie
Paweł Pawłowicz
2024-09-18 15:31:42 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
Post by J.F
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Pixel®🇵🇱
[...]
Post by Adam
"Stare" świetlówki miewały problem z widmem.
Jak ktoś siedział w jakichś kolorach (czyli drukarnia, preprinty, dywany,
krawiectwo itp) to zdarzało się, że oryginalnie czerwony robił zię brązowy,
albo brązoway robił się zielony. Albo jeszcze inaczej.
Tak niekoniecznie. To zależy indywidualnie od człowieka w sensie
postrzegania barw. Miałem kiedyś taką koszulkę, która dla 50% ludzi była
lekko fioletowa a dla innych brązowa. Co ciekawe, to przeważali faceci
dla lekkofioletowego a kobiety widziały tam brąz :)
Genetyka. Kobiety widzą kolory inaczej. Literalnie. Geny kodujące
receptory są na chromosomie X. My mamy tylko jeden, one dwa.
No tak mowią, ale czy potem są jakies fizjologiczne różnice?
Nie wiem, czy to podpada pod określenie "fizjologiczne". Kobiety
znacznie lepiej rozróżniają kolory.
No tak mówią, ale czy są jakies zauważalne/mierzalne różnice w
komórkach siatkówki?
Wszyscy mamy takie same receptory niebieskoczułe.
Receptory R i G to tak naprawdę wersje (allele) tego samego receptora o
nieco różnych czułościach spektralnych. Mężczyźni mają dwa różne (kilka
procent ma jednakowe, to daltoniści), kobiety mogą mieć cztery różne.
Czyli kobieta może widzieć pięciobarwnie, a facet tylko trójbarwnie.

P.P.
Jarosław Sokołowski
2024-09-18 16:39:41 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Czyli kobieta może widzieć pięciobarwnie, a facet tylko trójbarwnie.
Najlepsza jest rawka błazen (Odontodactylus scyllarus). Ta gadzina to
dopiero ma oczy!
--
Jarek
Pixel®🇵🇱
2024-09-18 19:13:41 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Paweł Pawłowicz
Czyli kobieta może widzieć pięciobarwnie, a facet tylko trójbarwnie.
Najlepsza jest rawka błazen (Odontodactylus scyllarus). Ta gadzina to
dopiero ma oczy!
Zajebista :)
Loading Image...
--
Pixel®🇵🇱
ąćęłńóśźż
2024-09-18 02:00:06 UTC
Permalink
Do dzisiaj ma, w zwykłych sklepach praktycznie nie uświadczysz żarówek 1550 lm czyli typowych energooszczędnych 23 W.


-----
Tylko że przemysł wtedy miał problem z LED o dużej mocy, tzn tak ok 1500 lm, tyle co ta 100W żarówka.
J.F
2024-09-18 08:50:44 UTC
Permalink
Post by ąćęłńóśźż
Do dzisiaj ma, w zwykłych sklepach praktycznie nie uświadczysz żarówek 1550 lm czyli typowych energooszczędnych 23 W.
Na zwykłe sklepy nie patrzę - one mają ofertę ograniczoną.
W ogóle mam wrażenie, ze w "spożywczych" marketach stoiska zmniejszyli
... może i słusznie, juz nie trzeba tylu żarówek rocznie, co dawniej
:-)


Ale proszę bardzo
https://www.kaufland.pl/product/321949317/

W sklepie nie wiem, czy znajdziesz.

https://www.kaufland.pl/product/356625138/
https://www.kaufland.pl/product/469927436/?search_value=LED

Na ile to dobre też nie wiem. Podejrzewam, ze kiepskie.
No i niesciemnialne ... ale może kondensatorem :-)


A teraz jeszcze taka ciekawostka - Philips Dubai lamp


o co tu chodzi:
-szejk zainwestował, i teraz ma wyłączność na kilka lat?
-są wyraźnie droższe, a szejk dopłaca?
-zapłacił szejk za wydajną lampę, to mu napisali, że wydajna :-)
Post by ąćęłńóśźż
-----
Tylko że przemysł wtedy miał problem z LED o dużej mocy, tzn tak ok 1500 lm, tyle co ta 100W żarówka.
J.
Marek
2024-09-17 12:50:21 UTC
Permalink
On Mon, 16 Sep 2024 14:52:10 +0200, Jarosław
Post by Jarosław Sokołowski
niż z żarówki 60W. Na tym polegał sławetny "spisek zarówkowy" --
producenci umówili się, że nie będą sprzedawać żarówek
niskosprawnych
(czyli drogich w eksploatacji), za to długowiecznych. Klient na tym
finansowo zyskał, ale ludziom trudno dogodzić, do dzisiaj wierzą w to,
że to był zamach na ich pieniądze.
No przyznam, że pierwszy raz spotkałem się z takim racjonalizowaniem
spisku żarówkowego. Jest gdzieś szersze źródło przedstawiające (czyt.
tłumaczące) od tej strony spisek żarówkowy? Przyznam, że głównie ów
spisek przedstawia się właśnie jako zamach na konsumenta a nie próbę
wytłumaczenia, że bardziej sprawne ale krótko świecące to lepsze.
Jednak klient woli długo świecącą się żarówkę a nie sprawności.
--
Marek
J.F
2024-09-17 14:06:37 UTC
Permalink
Post by Marek
On Mon, 16 Sep 2024 14:52:10 +0200, Jarosław
Post by Jarosław Sokołowski
niż z żarówki 60W. Na tym polegał sławetny "spisek zarówkowy" --
producenci umówili się, że nie będą sprzedawać żarówek niskosprawnych
(czyli drogich w eksploatacji), za to długowiecznych. Klient na tym
finansowo zyskał, ale ludziom trudno dogodzić, do dzisiaj wierzą w
to, że to był zamach na ich pieniądze.
No przyznam, że pierwszy raz spotkałem się z takim racjonalizowaniem
spisku żarówkowego. Jest gdzieś szersze źródło przedstawiające (czyt.
Bo "spisek" brzmi chwytliwiej niż "brak spisku" :-)
Post by Marek
tłumaczące) od tej strony spisek żarówkowy? Przyznam, że głównie ów
spisek przedstawia się właśnie jako zamach na konsumenta a nie próbę
wytłumaczenia, że bardziej sprawne ale krótko świecące to lepsze.
Ale to zależy od ceny prądu i ceny zarówki, więc trudno dziś
przeliczyc jak było dawniej.

w dodatku
https://en.wikipedia.org/wiki/Lamp_rerating

wykładnik w żywotnosci jest od -12 do -16.

ha - wydawało mi się, że to dość spory rozrzut, ale ... 5% wyższe
napięcie daje od 55% żywotu nominalnego do 45%. Czyli około połowy.

Przy 10% jest trochę dobitniej, bo od 32% do 21% - 3 do 5 razy krócej.
Post by Marek
Jednak klient woli długo świecącą się żarówkę a nie sprawności.
A to zależy. Tzn - jednym może zależeć na trwałości, innym mniej.
Jedni wymieniają łatwo, dla innych to wyczyn ... bo np sufit mają
wysoki.
Natomiast obu można skusić reklamą "nasze żarówki wytrzymują 2 razy
dłużej" :-)

Kiedys liczylem, i wtedy mi wyszło, ze optymalnie to byłoby mieć 300h
żarówki. Ale chyba założyłem wykładnik -12 w trwałości, bo mi -16 nie
pasowało :-)


Na szczęscie świetlówki i LED i oszczędniejsze, i trwalsze ...


J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-17 16:05:27 UTC
Permalink
Post by J.F
Natomiast obu można skusić reklamą "nasze żarówki wytrzymują
2 razy dłużej" :-)
"Spiskowcy" się umówili, że właśnie takich tekstów w reklamach
nie będą dawać. Bo akurat to klient może łatwo zweryfikować,
a kosztu prądu dla tej żarówki ani jej wydajności raczej nie.
Zresztą oryginalna treść porozumienia też chyba jest dostępna,
ale to akurat mniej mnie interesowało od zagadnień technicznych.
--
Jarek
J.F
2024-09-17 16:48:40 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Natomiast obu można skusić reklamą "nasze żarówki wytrzymują
2 razy dłużej" :-)
"Spiskowcy" się umówili, że właśnie takich tekstów w reklamach
nie będą dawać. Bo akurat to klient może łatwo zweryfikować,
a kosztu prądu dla tej żarówki ani jej wydajności raczej nie.
Tak łatwo, to żywotnosci nie zweryfikuje, natomiast prąd i wydajność
... jak ma dostęp do mierników, to da radę, a jak nie ma, to nie :-)

Spisek miał miejsce dawno temu, mierników były mniej i droższe :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Zresztą oryginalna treść porozumienia też chyba jest dostępna,
ale to akurat mniej mnie interesowało od zagadnień technicznych.
J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-17 17:17:06 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Natomiast obu można skusić reklamą "nasze żarówki wytrzymują
2 razy dłużej" :-)
"Spiskowcy" się umówili, że właśnie takich tekstów w reklamach
nie będą dawać. Bo akurat to klient może łatwo zweryfikować,
a kosztu prądu dla tej żarówki ani jej wydajności raczej nie.
Tak łatwo, to żywotnosci nie zweryfikuje
A kto tu niedawno pisał, że "żarówki palą się częściej niż dawniej",
czy coś podobnego? Ludzie mniej więcej wiedzą, jak często wymieniają
żarówki, nie muszą w kajeciku notować dat. Gdyby jakaś firma wyłamała
się z tej "zmowy", łatwo byłoby zauważone, że jej wyroby świecą
dłużej. I być może utrwaliłby się model oświetlenia jak w tej remizie
-- coś tam się ledwie żarzy w bańce, prąd żłopie bez opamiętania.
Za to świeci sto lat.
--
Jarek
Pixel®🇵🇱
2024-09-17 17:45:50 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Natomiast obu można skusić reklamą "nasze żarówki wytrzymują
2 razy dłużej" :-)
"Spiskowcy" się umówili, że właśnie takich tekstów w reklamach
nie będą dawać. Bo akurat to klient może łatwo zweryfikować,
a kosztu prądu dla tej żarówki ani jej wydajności raczej nie.
Tak łatwo, to żywotnosci nie zweryfikuje
A kto tu niedawno pisał, że "żarówki palą się częściej niż dawniej",
czy coś podobnego? Ludzie mniej więcej wiedzą, jak często wymieniają
żarówki, nie muszą w kajeciku notować dat. Gdyby jakaś firma wyłamała
się z tej "zmowy", łatwo byłoby zauważone, że jej wyroby świecą
dłużej. I być może utrwaliłby się model oświetlenia jak w tej remizie
-- coś tam się ledwie żarzy w bańce, prąd żłopie bez opamiętania.
Za to świeci sto lat.
Nodobra a jak wytłumaczysz taki myk? Kiedyś w suficie kuchennym miałem
halogeny przez 10 lat...ale zmieniłem je na LED i nawet jest jaśniej.
Problem w tym, że mam 10szt i dokładnie po 2 latach (gwarancja) i
tygodniu w ciągu tygodnia padło osiem sztuk :) Padały "po kolei" ale nie
wszystkie naraz. Po 2 miesiącach pozostałe dwa LED też padły. Nawet je
rozebrałem z ciekawości i okazuje się że jedna z diod dostała przerwę we
wszystkich 10 sztukach co skutkowało brakiem świecenia. Nawet chciałem
podmienić, żeby 5szt działało...ale musiałbym dokupić takie same. Tak,
kupiłem następne/lepsze ale inny producent. Rok minął i świecą jeszcze,
zobaczymy za rok :)
--
Pixel®🇵🇱
J.F
2024-09-17 17:50:30 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Natomiast obu można skusić reklamą "nasze żarówki wytrzymują
2 razy dłużej" :-)
"Spiskowcy" się umówili, że właśnie takich tekstów w reklamach
nie będą dawać. Bo akurat to klient może łatwo zweryfikować,
a kosztu prądu dla tej żarówki ani jej wydajności raczej nie.
Tak łatwo, to żywotnosci nie zweryfikuje
A kto tu niedawno pisał, że "żarówki palą się częściej niż dawniej",
czy coś podobnego?
No takie było wrażenie, że co chwila wymieniałem.
Ale jak mówimy o 1000h, to jak to zweryfikować?
Zeszycik czasu pracy wprowadzić?
Post by Jarosław Sokołowski
Ludzie mniej więcej wiedzą, jak często wymieniają
żarówki, nie muszą w kajeciku notować dat.
1000h to moze być rok. Moje były w łazience, to raczej dłuzej.

Nie zapamiętasz, szczególnie jak masz kilka w żyrandolu.
Chyba, ze to się skróci do 100-200h, zamiast wydłużyć np do
deklarowanych 1500, w "lepszym" typie.

P.S. Pare razy kupiłem jakies "lepsze" żarowki do samochodu.
I też miałem wrażenie, ze krótko pracowały.
Bo zwykłych żarówek to nie pamiętam kiedy wymieniałem, a te to
pamiętałem, ze "niedawno".
Post by Jarosław Sokołowski
Gdyby jakaś firma wyłamała
się z tej "zmowy", łatwo byłoby zauważone, że jej wyroby świecą
dłużej.
A to tym bardziej nie. Jak się spali, to wiesz o tym, jak swieci, to
zapominasz :-)

Poza tym jaki z tego zysk dla firmy? Chce więcej zarobić, to musi
klientów przekonać reklamami. I wszyscy konkurenci się dowiedzą.
Przy czym reklama nie musi być całkiem prawdziwa :-)

No chyba, żeby zrobić jakiś szeptany marketing ... troche trudno.
Jak będzie masowy, to konkurencja usłyszy, przebada ... nie wiem jakie
tam kary przewidywała umowa.
Post by Jarosław Sokołowski
I być może utrwaliłby się model oświetlenia jak w tej remizie
-- coś tam się ledwie żarzy w bańce, prąd żłopie bez opamiętania.
Za to świeci sto lat.
prędzej klient zauważy, ze ta "nowa setka" to ciemniejsza jest, niż ta
co juz ma w żyrandolu. I mamy antyreklamę.

I znów - można reklamować "nasze żarówki dają więcej swiatła -
oszczędzaj pieniądze". I część klientów szybko zauważy, ze naprawdę
jaśniejsza w żyrandolu jest.
kiedy zauważą, ze trzeba je częściej zmieniac? Może nigdy, jesli nie
przesadzą z żywotnością.

P.S. To zakłada, że mamy żyrandol z kilkoma żarówkami obok siebie.
Czy naprawdę tak było, czy jedna żarówka zwisała z sufitu?
W dużych i bogatych domach pewnie było ich kilka, ale oni mogli na
drobne pieniądze nie patrzeć, a żarówki służba zmieniała :-)

J.
io
2024-09-17 19:08:44 UTC
Permalink
...
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
A kto tu niedawno pisał, że "żarówki palą się częściej niż dawniej",
czy coś podobnego?
No takie było wrażenie, że co chwila wymieniałem.
Ale jak mówimy o 1000h, to jak to zweryfikować?
Zeszycik czasu pracy wprowadzić?
W automatyzacji :-)
Jarosław Sokołowski
2024-09-17 19:18:39 UTC
Permalink
Post by J.F
Poza tym jaki z tego zysk dla firmy?
Taki sam jak dla jej klientów. Pieniądze na rozwój branży. Gdyby kasa
poszła do elektrowni, to by utonęła w innych zyskach i nic by z niej
nie zostao. A z tych Philipsów czy Osramów wyszło jednak parę fajnych
rzeczy.
--
Jarek
J.F
2024-09-18 09:01:10 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Poza tym jaki z tego zysk dla firmy?
Taki sam jak dla jej klientów. Pieniądze na rozwój branży. Gdyby kasa
poszła do elektrowni, to by utonęła w innych zyskach i nic by z niej
nie zostao.
Ale pisałes o trwalszych żarówkach.
Skoro nie możesz się tym pochwalić, bo umowa zabrania,
to sprzedaż nie wzrośnie.

Przy czym ... dawno dawno temu, to Edison obciążał klientów
od żarówki.
Ile mieli w domu zainstalowane, za tyle musieli co miesiąc płacic.
Edison dostarczał żarówki i prąd w cenie abonamentu.

Dopiero później wymyślili liczniki.

J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-18 09:23:00 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Poza tym jaki z tego zysk dla firmy?
Taki sam jak dla jej klientów. Pieniądze na rozwój branży. Gdyby kasa
poszła do elektrowni, to by utonęła w innych zyskach i nic by z niej
nie zostao.
Ale pisałes o trwalszych żarówkach.
Skoro nie możesz się tym pochwalić, bo umowa zabrania, to sprzedaż nie
wzrośnie.
To jest Spisek Ż. level 2.0. Wiara w to, że drucik wolframowy jest tak
zaawansowanym produktem, że da się go zaprogramować w ten sposób, by
przepalał się po tysiącu godzin i nie był wieczny (jak byłby bez spisku).

Nie, umowa nie zabraniała wprost chwalenia się długowiecznością. Ustaliła
minimalne (pod względem efektywności) warunki pracy, a z nich już wynika
ograniczenie czasu pracy, więc nie ma czym się chwalić. Zresztą tekst
jest znany, można przeczytać. Ale [anty]spiskowcy wolą konfabulować.
Post by J.F
Przy czym ... dawno dawno temu, to Edison obciążał klientów od żarówki.
Ile mieli w domu zainstalowane, za tyle musieli co miesiąc płacic.
Edison dostarczał żarówki i prąd w cenie abonamentu.
No proszę, tak teraz jest z drukarkami! Firma wstawia sprzęt do biura,
zajmuje się serwisem i materiałami eksploatacyjnymi, bierze za to
zryczałtowaną opłatę. Psipadek? Nie sądzę!
--
Jarek
J.F
2024-09-18 10:31:19 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Poza tym jaki z tego zysk dla firmy?
Taki sam jak dla jej klientów. Pieniądze na rozwój branży. Gdyby kasa
poszła do elektrowni, to by utonęła w innych zyskach i nic by z niej
nie zostao.
Ale pisałes o trwalszych żarówkach.
Skoro nie możesz się tym pochwalić, bo umowa zabrania, to sprzedaż nie
wzrośnie.
To jest Spisek Ż. level 2.0. Wiara w to, że drucik wolframowy jest tak
zaawansowanym produktem, że da się go zaprogramować w ten sposób, by
przepalał się po tysiącu godzin i nie był wieczny (jak byłby bez spisku).
No ale poniekąd się go daje "zaprogramować".
Post by Jarosław Sokołowski
Nie, umowa nie zabraniała wprost chwalenia się długowiecznością. Ustaliła
minimalne (pod względem efektywności) warunki pracy, a z nich już wynika
ograniczenie czasu pracy, więc nie ma czym się chwalić. Zresztą tekst
jest znany, można przeczytać. Ale [anty]spiskowcy wolą konfabulować.
A znajdziesz ten tekst?

Bo mówiliśmy o skutkach marketingowych.

Jeśli naprawdę tylko ustaliła minimalną efektywność ... to w trosce o
klienta? Nie bardzo wierzę, firmy się najpierw troszczą o siebie :-)

Klienta można przyciągnąć hasłem "nasze żarówki są jaśniejsze", albo
"nasze żarówki są trwalsze". Albo "są tansze".

Cenę klient widzi jeszcze w sklepie, jasność ma szanse porównać w
domu, z trwałością gorzej.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Przy czym ... dawno dawno temu, to Edison obciążał klientów od żarówki.
Ile mieli w domu zainstalowane, za tyle musieli co miesiąc płacic.
Edison dostarczał żarówki i prąd w cenie abonamentu.
No proszę, tak teraz jest z drukarkami! Firma wstawia sprzęt do biura,
zajmuje się serwisem i materiałami eksploatacyjnymi, bierze za to
zryczałtowaną opłatę. Psipadek? Nie sądzę!
Wygoda, leasing, outsourcing ?

Czy dobre drukarki są drogie, a klient drogich nie kupi, bo woli
tańsze?

J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-18 11:00:38 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Nie, umowa nie zabraniała wprost chwalenia się długowiecznością.
Ustaliła minimalne (pod względem efektywności) warunki pracy,
a z nich już wynika ograniczenie czasu pracy, więc nie ma czym
się chwalić. Zresztą tekst jest znany, można przeczytać. Ale
[anty]spiskowcy wolą konfabulować.
A znajdziesz ten tekst?
Gdybym potrzebował, to bym znalazł. Kiedyś czytałem. Nie zajmuję się
prowadzeniem działalności usługowej w Usenecie.
Post by J.F
Jeśli naprawdę tylko ustaliła minimalną efektywność ... to w trosce
o klienta? Nie bardzo wierzę, firmy się najpierw troszczą o siebie :-)
Po prostu w trosce o zdrowy rozsądek. Tak to odebrałem.
Post by J.F
Klienta można przyciągnąć hasłem "nasze żarówki są jaśniejsze"
Na początku elektryfikacji lud był przekonany, że żarówki niszczą wzrok.
Bo za jasne. I mają zbyt jaskrawe, białe światło. Punktem odniesienia
była świeca i lampa naftowa z żółtawym światłem. Tak samo my teraz
źle odbieramy zimne ledy, bo porównujemy ze światłem żarowym. Kiedyś
faktycznie żarówka żarząca się od stu lat w amerykańskiej remizie mogła
być czymś akceptowalnym. To droga donikąd, trochę panówmarków nią dalej
podąża, ale to margines.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Przy czym ... dawno dawno temu, to Edison obciążał klientów od żarówki.
Ile mieli w domu zainstalowane, za tyle musieli co miesiąc płacic.
Edison dostarczał żarówki i prąd w cenie abonamentu.
No proszę, tak teraz jest z drukarkami! Firma wstawia sprzęt do biura,
zajmuje się serwisem i materiałami eksploatacyjnymi, bierze za to
zryczałtowaną opłatę. Psipadek? Nie sądzę!
Wygoda, leasing, outsourcing ?
Czy dobre drukarki są drogie, a klient drogich nie kupi, bo woli tańsze?
Wszystko na raz. Po prostu jeden z modeli eksploatacji, a jest ich wiele.
Ludzie często nie potrafią wybrać najlepszego dla siebie, bo wierzą
w reklamy. Kupią tanią drukarkę z mnóstwem bajerów, przeznaczoną do
okazjonalnych wydruków, używają na sposób burowy, a potem psioczą, że
im szybko łożysko padło i nie da się wymienić.
--
Jarek
J.F
2024-09-18 12:35:33 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Nie, umowa nie zabraniała wprost chwalenia się długowiecznością.
Ustaliła minimalne (pod względem efektywności) warunki pracy,
a z nich już wynika ograniczenie czasu pracy, więc nie ma czym
się chwalić. Zresztą tekst jest znany, można przeczytać. Ale
[anty]spiskowcy wolą konfabulować.
A znajdziesz ten tekst?
Gdybym potrzebował, to bym znalazł. Kiedyś czytałem. Nie zajmuję się
prowadzeniem działalności usługowej w Usenecie.
Post by J.F
Jeśli naprawdę tylko ustaliła minimalną efektywność ... to w trosce
o klienta? Nie bardzo wierzę, firmy się najpierw troszczą o siebie :-)
Po prostu w trosce o zdrowy rozsądek. Tak to odebrałem.
Być może, ale trudniej w to uwierzyc.

Zobacz - aż UE było trzeba, zeby ograniczyc odkurzacze do 700W :-)

A jednoczesnie klienci chętnie kupują jakies bateryjne wynalazki po
100-200W :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Klienta można przyciągnąć hasłem "nasze żarówki są jaśniejsze"
Na początku elektryfikacji lud był przekonany, że żarówki niszczą wzrok.
Bo za jasne. I mają zbyt jaskrawe, białe światło. Punktem odniesienia
była świeca i lampa naftowa z żółtawym światłem.
Podsycane przez producentów świec, nafty i gazu ? :-)

Goła żarówka istotnie "razi w oczy", ale jakaś drobna przesłona i nie
razi - co każdy widzi. Nie wiem, jakie były te pierwsze żarówki.
efektywnośc chyba kiepska, ale moc ?

A jeszcze na planach filmowych były używane lampy łukowe - te były i
za mocne, i niszczyły oczy UV. Może stąd legenda.
Post by Jarosław Sokołowski
Tak samo my teraz
źle odbieramy zimne ledy, bo porównujemy ze światłem żarowym.
Hm, głosy, że niebieska składowa, nawet w monitorach, jest szkodliwa,
są. Na ile prawdziwe, to nie wiem :-)

Z drugiej strony .. te modne 2700K są dla mnie za zółte.

Z kolei 6000K - trupio blado-niebieskie.
I nie mam pod ręką odniesienia, a przecież oczy to mają szeroki zakres
adaptacji.

Nawet 4000K niektóre są jakby zbyt niebieskie. Coś mi przeszkadza.
Post by Jarosław Sokołowski
Kiedyś
faktycznie żarówka żarząca się od stu lat w amerykańskiej remizie mogła
być czymś akceptowalnym. To droga donikąd, trochę panówmarków nią dalej
podąża, ale to margines.
Nawet te lepsze żarówki są nieakceptowalne pod względem wydajności.
Powinni tego zabronić :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Przy czym ... dawno dawno temu, to Edison obciążał klientów od żarówki.
Ile mieli w domu zainstalowane, za tyle musieli co miesiąc płacic.
Edison dostarczał żarówki i prąd w cenie abonamentu.
No proszę, tak teraz jest z drukarkami! Firma wstawia sprzęt do biura,
zajmuje się serwisem i materiałami eksploatacyjnymi, bierze za to
zryczałtowaną opłatę. Psipadek? Nie sądzę!
Wygoda, leasing, outsourcing ?
Czy dobre drukarki są drogie, a klient drogich nie kupi, bo woli tańsze?
Wszystko na raz. Po prostu jeden z modeli eksploatacji, a jest ich wiele.
Ludzie często nie potrafią wybrać najlepszego dla siebie, bo wierzą
w reklamy. Kupią tanią drukarkę z mnóstwem bajerów, przeznaczoną do
okazjonalnych wydruków, używają na sposób burowy, a potem psioczą, że
im szybko łożysko padło i nie da się wymienić.
Może tak być, ale i w biurach się teraz mało drukuje.

Swego czasu HP podawał np "przeznaczona do wydruku do 500 stron
miesięcznie".
Sensu w tym nie widziałem za grosz ... az wpadłem, ze to oznacza
gwarancje na 12 tys stron :-)

Ale od dłuższego czasu HP już tego nie podaje ...

J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-18 14:09:50 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Jeśli naprawdę tylko ustaliła minimalną efektywność ... to w trosce
o klienta? Nie bardzo wierzę, firmy się najpierw troszczą o siebie :-)
Po prostu w trosce o zdrowy rozsądek. Tak to odebrałem.
Być może, ale trudniej w to uwierzyc.
Wierzę ludziom. Zwłaszcza gdy robią coś w interesie wszystkich.
Post by J.F
Zobacz - aż UE było trzeba, zeby ograniczyc odkurzacze do 700W :-)
Oni zmontowali sobie ad hoc swoją własną UE do tego jednego celu.
Post by J.F
A jednoczesnie klienci chętnie kupują jakies bateryjne wynalazki
po 100-200W :-)
Kupiłem, mam, nie narzekam.
Post by J.F
Może tak być, ale i w biurach się teraz mało drukuje.
Po pandemi pojawiłem się w biurze, zupełnie nowym. Po jakimś czasie
ktoś poprosił mnie przekazanie do "centrali" podpisanego dokumentu.
Mówię: nie mam tu drukarki. Tego samego dnia przyjechał technik (z
innego miasta) i zainstalował całkiem porządną drukarkę ze skanerem.

Poczułem się jak Andriej Sacharow. W ramch odwilży i pierestrojki
Gorbaczow chciał do niego zadzwonić i porozmawiać. Ale tiełefona
u Sacharowa niet. No to wysłali technika, ten bez słowa przeciągnął
druciki, zamontował aparat i sobie poszedł. Po godzinie zadzwonił
Michaił Siergiejewicz.
--
Jarek
J.F
2024-09-18 14:28:05 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Jeśli naprawdę tylko ustaliła minimalną efektywność ... to w trosce
o klienta? Nie bardzo wierzę, firmy się najpierw troszczą o siebie :-)
Po prostu w trosce o zdrowy rozsądek. Tak to odebrałem.
Być może, ale trudniej w to uwierzyc.
Wierzę ludziom. Zwłaszcza gdy robią coś w interesie wszystkich.
Post by J.F
Zobacz - aż UE było trzeba, zeby ograniczyc odkurzacze do 700W :-)
Oni zmontowali sobie ad hoc swoją własną UE do tego jednego celu.
Zakładając, ze sens dla klienta był celem.
Tylko w odróznieniu od UE, to był kartel producentów żarówek :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
A jednoczesnie klienci chętnie kupują jakies bateryjne wynalazki
po 100-200W :-)
Kupiłem, mam, nie narzekam.
Czyli nawet te 700W to przesada ?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Może tak być, ale i w biurach się teraz mało drukuje.
Po pandemi pojawiłem się w biurze, zupełnie nowym. Po jakimś czasie
ktoś poprosił mnie przekazanie do "centrali" podpisanego dokumentu.
Mówię: nie mam tu drukarki. Tego samego dnia przyjechał technik (z
innego miasta) i zainstalował całkiem porządną drukarkę ze skanerem.
Poczułem się jak Andriej Sacharow. W ramch odwilży i pierestrojki
Gorbaczow chciał do niego zadzwonić i porozmawiać. Ale tiełefona
u Sacharowa niet. No to wysłali technika, ten bez słowa przeciągnął
druciki, zamontował aparat i sobie poszedł. Po godzinie zadzwonił
Michaił Siergiejewicz.
ROTFL :-)

J.
Marek
2024-09-18 16:24:38 UTC
Permalink
On Wed, 18 Sep 2024 16:09:50 +0200, Jarosław
Post by Jarosław Sokołowski
Wierzę ludziom. Zwłaszcza gdy robią coś w interesie wszystkich.
ROTFL, dobre.
--
Marek
J.F
2024-09-18 13:43:06 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Nie, umowa nie zabraniała wprost chwalenia się długowiecznością.
Ustaliła minimalne (pod względem efektywności) warunki pracy,
a z nich już wynika ograniczenie czasu pracy, więc nie ma czym
się chwalić. Zresztą tekst jest znany, można przeczytać. Ale
[anty]spiskowcy wolą konfabulować.
A znajdziesz ten tekst?
Gdybym potrzebował, to bym znalazł. Kiedyś czytałem. Nie zajmuję się
prowadzeniem działalności usługowej w Usenecie.
Ale tu inaczej piszą

https://en.wikipedia.org/wiki/Phoebus_cartel

The cartel lowered operational costs and worked to standardize the
life expectancy of light bulbs at 1,000 hours[6] (down from 2,500
hours),[6] while raising prices without fear of competition.

The reduction in lifespan has been cited as an example of planned
obsolescence,[7] but this has been called into question by UK
government regulators and some independent engineers because there are
some good engineering reasons to reduce the lifespan of a bulb.

The cartel tested their bulbs and fined manufacturers for bulbs that
lasted more than 1,000 hours. A 1929 table listed the amount of Swiss
francs paid that depended on the exceeding hours of lifetime.[11]

https://web.archive.org/web/20171029040239/https://spectrum.ieee.org/tech-history/dawn-of-electronics/the-great-lightbulb-conspiracy

A tu powinny być rzetelne informacje
https://law.justia.com/cases/federal/district-courts/FSupp/82/753/1755675/

O, żaróweczkach do latarek:

"We believe that increases in the current drain of certain flashlight
lamps would be propitious at the time the life is reduced. We would
suggest increasing Mazda lamp No. 10 from .27 ampere to .30; and 13.14
and 31 from .30 to .35. This would result in increases of candlepower
of 11 and 16 percent respectively, or added to the increases resulting
from higher efficiencies, would total approximately 18 and 25 percent.

This higher candlepower would be acceptable to all flashlight users.

The decreased battery life resulting from the increased current should
not be a hardship to any except meter-reader service and where it may
be considered offset by the higher candlepower."

O własne interesy, czyli o inkasentów, trzeba dbać ? :-)


O, badania rynkowe
"It was testified by Mr. Harrison that the lamps of shorter life were
put on the market along with the less efficient lamps of longer life
so that the customer could take his choice, the lamp with the shorter
life being sold at a lower price. Later it was found that some of the
efficient lamps were burning out before the battery was consumed to
the customer's dissatisfaction and the design of the lamp increased to
the life of about two batteries at no increase in price (R. 2173)."

A koszty produkcji chyba takie same - nie opłaca się obniżać ceny
żarówki.
No chyba, że ... marża taka, ze na dwóch po niższej cenie zarobimy
więcej niz na jednej droższej ...

Dla klienta dochodzi jednak koszt baterii, i tu się może opłacać.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Jeśli naprawdę tylko ustaliła minimalną efektywność ... to w trosce
o klienta? Nie bardzo wierzę, firmy się najpierw troszczą o siebie :-)
Po prostu w trosce o zdrowy rozsądek. Tak to odebrałem.
W tym ostatnim linku jest ciekawy fragment o żarówce C-7.

J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-18 14:58:58 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
A znajdziesz ten tekst?
Gdybym potrzebował, to bym znalazł. Kiedyś czytałem. Nie zajmuję
się prowadzeniem działalności usługowej w Usenecie.
Ale tu inaczej piszą
https://en.wikipedia.org/wiki/Phoebus_cartel
The cartel lowered operational costs and worked to standardize the
life expectancy of light bulbs at 1,000 hours[6] (down from 2,500
hours),[6] while raising prices without fear of competition.
Piszą tak samo, tylko trzeba zajrzeć do podanego źródła[6], a nie
iść za tym, co Wikepedysta zrozumiał:

Cartel members rationalized this approach as a trade-off: Their
lightbulbs were of a higher quality, more efficient, and brighter
burning than other bulbs. They also cost a lot more.

Wszystko prawda, ale słowo "rationalized" jest tu chyba oskarżeniem.
Zupełnie bez dowodu winy. Prawdy nie trzeba racjonalizować.

Dalej idą już z grubej rury:

Indeed, all evidence points to the cartel's being motivated by
profits and increased sales, not by what was best for the consumer.

Nieładnie jest wchodzić w czyjąś głowę i arbitralnie orzekać, co go
motywowało. Ważne, że konsument zyskał. A że przemysł chce zarabiać,
to oczywiste. Idźmy dalej:

In carefully crafting a lightbulb with a relatively short life span,
the cartel thus hatched the industrial strategy now known as planned
obsolescence.

Skąd wiadomo, że pracowano nad skróceniem żywotności, a nie wzrostem
efektywności? Tak powstają teorie spiskowe -- z jednej prawdziwej
i słabo zrozumianej informacji (o kompromisie) wyciąga się stos
nieuprawnionych wniosków. Potem jest o tym, że umowa straciła moc
w roku 1940. I co? Ano nic. Nawet socyalizm, będący w kontrze do
wrednych kapitalistów nie zrobił konkurencyjnej żarówki o dobrych
parametrach i żywotności dłuższej niż tysiąc godzin. Legendarne 2500
godzin okazały się bujdą. Chociaż firmy cały czas kraftowały w tym
temacie. Dopiero technika halogenowa (trochę) pomogła.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
2024-09-17 16:03:19 UTC
Permalink
Post by Marek
Na tym polegał sławetny "spisek zarówkowy" -- producenci umówili
się, że nie będą sprzedawać żarówek niskosprawnych (czyli drogich
w eksploatacji), za to długowiecznych. Klient na tym finansowo
zyskał, ale ludziom trudno dogodzić, do dzisiaj wierzą w to, że
to był zamach na ich pieniądze.
No przyznam, że pierwszy raz spotkałem się z takim racjonalizowaniem
spisku żarówkowego. Jest gdzieś szersze źródło przedstawiające (czyt.
tłumaczące) od tej strony spisek żarówkowy?
Od cholery tego. Kiedyś byłem bliżej sprawy, więc czytałem opracowania
na ten temat. One nie jakieś bardzo błyskotliwe, bo mając przebieg
efektywności włókna w funkcji napięcia (to się mierzy szybko i łatwo)
i przebieg żywotności w każdym punkcie pomiaru (to wymaga trochę czasu
obróbki statystycznej), od razu wszystko można zobaczyć. Jeszcze trzeba
znać cenę żarówki i cenę prądu, ale wszystkie rachunki są na poziomie
licealnym. Z tekstami (naukowymi) przedstawiającymi to inaczej nigdy
się nie spotkałem.
Post by Marek
Przyznam, że głównie ów spisek przedstawia się właśnie jako zamach
na konsumenta
Kiedyś widziałem film o tym "zamachu". Pełnometrażowy! Właściwie nie
wiem, czy bardziej mnie rozśmieszył, czy przygnębił głupotą. Niczego
nie tłumaczył, powtarzał tylko: spiseg, spiseg, spiseg. Chyba wszystkie
filmy o "zamachach" wyglądają podobnie i robione są przez ludzi podobnego
pokroju psychicznego (dlatego "Smoleńska" już nie musiałem oglądać).
--
Jarek
J.F
2024-09-17 16:56:14 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marek
Na tym polegał sławetny "spisek zarówkowy" -- producenci umówili
[...]
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marek
Przyznam, że głównie ów spisek przedstawia się właśnie jako zamach
na konsumenta
Kiedyś widziałem film o tym "zamachu". Pełnometrażowy! Właściwie nie
wiem, czy bardziej mnie rozśmieszył, czy przygnębił głupotą. Niczego
nie tłumaczył, powtarzał tylko: spiseg, spiseg, spiseg.

Post by Jarosław Sokołowski
Chyba wszystkie
filmy o "zamachach" wyglądają podobnie i robione są przez ludzi podobnego
pokroju psychicznego (dlatego "Smoleńska" już nie musiałem oglądać).
Ogolnie jakoś tak, choc niektóre nie powtarzaja tak namiętnie.

Francuzi chyba przodują w takich produkcjach ... Planete?

Ale ... "Money as debt" trafiło na oficjalną stronę Banku Anglii,
tzn nie film, ale koncepcja.
I nie wiem - taki teraz poziom, czy u nich przepisy inne?
A może w banku centralnym to akurat bardzo słuszny punkt widzenia ?
Tzn konkretnie mi chodzi o "jak bank dostanie funta, to zaraz może
udzielic kredytu na 30 funtów", czy jaka tam stopa rezerw
obowiązkowych w Anglii.

J.
Marek
2024-09-17 17:17:32 UTC
Permalink
On Tue, 17 Sep 2024 18:03:19 +0200, Jarosław
Post by Jarosław Sokołowski
efektywności włókna w funkcji napięcia (to się mierzy szybko i łatwo)
i przebieg żywotności w każdym punkcie pomiaru (to wymaga trochę czasu
obróbki statystycznej), od razu wszystko można zobaczyć. Jeszcze trzeba
znać cenę żarówki i cenę prądu, ale wszystkie rachunki są na poziomie
licealnym.
Czyli to co oszczędzi się na sprawności pójdzie na zakup kolejnej
żarówki (upraszczając) + koszta utylizacji nowych elektrośmieci?

Często spisek żarówkowy jest jednocześnie zestawiany ze spiskiem
drukarkowym lub innym przykładami planowanego postarzania. Domyślam
się, że spisek drukarkowy to też bzdury bo producenci jedynie dbają o
to byśmy nie meczyli się długowiecznym sprzętem.
--
Marek
J.F
2024-09-17 17:32:12 UTC
Permalink
Post by Marek
On Tue, 17 Sep 2024 18:03:19 +0200, Jarosław
Post by Jarosław Sokołowski
efektywności włókna w funkcji napięcia (to się mierzy szybko i łatwo)
i przebieg żywotności w każdym punkcie pomiaru (to wymaga trochę czasu
obróbki statystycznej), od razu wszystko można zobaczyć. Jeszcze trzeba
znać cenę żarówki i cenę prądu, ale wszystkie rachunki są na poziomie
licealnym.
Czyli to co oszczędzi się na sprawności pójdzie na zakup kolejnej
żarówki (upraszczając) + koszta utylizacji nowych elektrośmieci?
Ale elektrownia też śmieci.
Post by Marek
Często spisek żarówkowy jest jednocześnie zestawiany ze spiskiem
drukarkowym lub innym przykładami planowanego postarzania. Domyślam
się, że spisek drukarkowy to też bzdury bo producenci jedynie dbają o
to byśmy nie meczyli się długowiecznym sprzętem.
Drukarki to inna sprawa.
Ilość numerów, które producenci tam schowali, jest duża.

Ale ... takie np narzekanie, ze teraz pralki nienaprawialne.
Bo łożyska zatopione w plastiku bębna i niewymienne.

Hm ... producentowi obniza koszty produkcji. Klientowi ... może
podnosi jakość, bo nie ma wycieków itp.
A łożyska ... wytrzymają, ile wytrzymają. Moze 20 lat, może 10, może
5, moze 2. Przy ilu latach to będzie spisek?

Inna sprawa, ze ostatnio pralkę kupiłem. No i zabierali od razu starą.
To w samochodzie mieli kilka odebranych, i na oko były całkiem
niestare.
Moja, a dokładniej taty pralka, miała blisko 40 lat.

Fakt, że ją kilka razy musiał naprawiać, ja bym ją już dawno wyrzucił,
bo za często :-) Ale widać lubiał.

Znajomej nowa pralka przetrwała ok 5 lat. Coś z łożyskami chyba.
I nie wiem - taka norma, czy przypadek ...

J.
Marek
2024-09-17 18:08:40 UTC
Permalink
On Tue, 17 Sep 2024 19:32:12 +0200, "J.F"
Post by J.F
Ale elektrownia też śmieci.
Podkręć jasność wypowiedzi...
--
Marek
J.F
2024-09-18 09:05:39 UTC
Permalink
Post by Marek
On Tue, 17 Sep 2024 19:32:12 +0200, "J.F"
Post by J.F
Ale elektrownia też śmieci.
Podkręć jasność wypowiedzi...
Elektrownia produkuje sporo odpadów, szczególnie razem z kopalnią.

Zrobisz trwalsze zarówki, a hałdy za elektrownia i kopalnią urosną :-)


Ba - węgiel zawiera też rtęć. Niby śladowe ilości, ale przez komin
elektrowni wylatuje.
I się okazuje, ze więcej wylatuje, niż zawiera swietlówka, jesli
uwzględnić cały okres jej pracy.

J.
Pixel®🇵🇱
2024-09-18 09:39:33 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Marek
Post by J.F
Ale elektrownia też śmieci.
Podkręć jasność wypowiedzi...
Elektrownia produkuje sporo odpadów, szczególnie razem z kopalnią.
Zrobisz trwalsze zarówki, a hałdy za elektrownia i kopalnią urosną :-)
Ba - węgiel zawiera też rtęć. Niby śladowe ilości, ale przez komin
elektrowni wylatuje.
I się okazuje, ze więcej wylatuje, niż zawiera swietlówka, jesli
uwzględnić cały okres jej pracy.
Czyli twierdzisz, że jak żarówka padnie to już zawsze będzie ciemno i
elektrownia mniej naprodukuje?

Bo jeśli dodasz do tego złom z padających żarówek to hałda będzie większa :)
--
Pixel®🇵🇱
J.F
2024-09-18 10:22:07 UTC
Permalink
Post by Pixel®🇵🇱
Post by J.F
Post by Marek
Post by J.F
Ale elektrownia też śmieci.
Podkręć jasność wypowiedzi...
Elektrownia produkuje sporo odpadów, szczególnie razem z kopalnią.
Zrobisz trwalsze zarówki, a hałdy za elektrownia i kopalnią urosną :-)
Ba - węgiel zawiera też rtęć. Niby śladowe ilości, ale przez komin
elektrowni wylatuje.
I się okazuje, ze więcej wylatuje, niż zawiera swietlówka, jesli
uwzględnić cały okres jej pracy.
Czyli twierdzisz, że jak żarówka padnie to już zawsze będzie ciemno i
elektrownia mniej naprodukuje?
Bo jeśli dodasz do tego złom z padających żarówek to hałda będzie większa :)
Nie, mówie o tym, zeby porównać zarówkę np 100W o trwałości 1500h,
i dwie zarówki 75W, o trwałosci 750h, używane jedna po drugiej,
i dające tyle samo światła co ta 100W.
Tylko do porównania dodać smieci z elektrowni i kopalni, wyprodukowane
przy okazji zasilania przez 1500h.

J.
Marek
2024-09-18 16:21:29 UTC
Permalink
On Wed, 18 Sep 2024 12:22:07 +0200, "J.F"
Post by J.F
i dwie zarówki 75W, o trwałosci 750h, używane jedna po drugiej,
i dające tyle samo światła co ta 100W.
Jak jedna po drugiej czyli pojedynczo tak jak jedna 75W daje tyle
samo światła co 100W?
--
Marek
J.F
2024-09-19 08:40:52 UTC
Permalink
Post by Marek
On Wed, 18 Sep 2024 12:22:07 +0200, "J.F"
Post by J.F
i dwie zarówki 75W, o trwałosci 750h, używane jedna po drugiej,
i dające tyle samo światła co ta 100W.
Jak jedna po drugiej czyli pojedynczo tak jak jedna 75W daje tyle
samo światła co 100W?
Tak zakładam, ze tyle samo światła.
Bo 75W "przewoltowana" a 100W "niedowoltowana" :-)

J.

Marek
2024-09-18 16:19:56 UTC
Permalink
On Wed, 18 Sep 2024 11:05:39 +0200, "J.F"
Post by J.F
Ba - węgiel zawiera też rtęć. Niby śladowe ilości, ale przez komin
elektrowni wylatuje.
No żeby tylko rtęć, nasz śląski podobno również i uran. To dopiero
poczucie humoru, zamiast budować elektrownie jądrowe i wykorzystać
ten uran to my go spalamy klasycznie.
--
Marek
io
2024-09-17 19:27:10 UTC
Permalink
...
Post by J.F
Post by Marek
Często spisek żarówkowy jest jednocześnie zestawiany ze spiskiem
drukarkowym lub innym przykładami planowanego postarzania. Domyślam
się, że spisek drukarkowy to też bzdury bo producenci jedynie dbają o
to byśmy nie meczyli się długowiecznym sprzętem.
Drukarki to inna sprawa.
Ilość numerów, które producenci tam schowali, jest duża.
Ale ... takie np narzekanie, ze teraz pralki nienaprawialne.
Bo łożyska zatopione w plastiku bębna i niewymienne.
Hm ... producentowi obniza koszty produkcji. Klientowi ... może
podnosi jakość, bo nie ma wycieków itp.
A łożyska ... wytrzymają, ile wytrzymają. Moze 20 lat, może 10, może
5, moze 2. Przy ilu latach to będzie spisek?
Spisek to jak się sprzedawcy umówili by im było lepiej kosztem
kupujących :-) Czyli stworzenie wirtualnego monopolu jak nie ma
prawdziwego. Tak samo kształtują się ceny na bazarze, że sprzedawcy
umawiają się jaka jest dobra cena popularnych dóbr choćby truskawek i
nie dostaniesz ich taniej bo żaden się nie odważy spuścić.
Jarosław Sokołowski
2024-09-17 19:15:50 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
efektywności włókna w funkcji napięcia (to się mierzy szybko
i łatwo) i przebieg żywotności w każdym punkcie pomiaru (to
wymaga trochę czasu obróbki statystycznej), od razu wszystko
można zobaczyć. Jeszcze trzeba znać cenę żarówki i cenę prądu,
ale wszystkie rachunki są na poziomie licealnym.
Czyli to co oszczędzi się na sprawności pójdzie na zakup kolejnej
żarówki (upraszczając) + koszta utylizacji nowych elektrośmieci?
Za bardzo upraszczając -- wtedy nie znano pojęcia "elektrośmieci".
Ponadto to, co "pójdzie na zakup kolejnej żarówki", jest kroplą
w całej oszczędności. Stuwatowa żarówka w swoim tysiącgodzinnym
żywocie pochłaniała sto kWh energii. Pięćdziesiąt złotych to było.
A sama żarówka kosztowała złotówkę lub mniej. Można jej minimalnie
wydłuzyć włókno, wtedy stanie się niemal wieczna, ale potrzeba
będzie drugiej pożeraczki pięciu dych, bo efektywność spadnie o
połowę. Te krzywe funkcji są naprawdę mocno strome (dzisiaj już
były przytaczane dane liczbowe).

W latach siedemdziesiątych bywałem u rodziny na Górnym Śląsku.
Zwróciłem uwagę na to, ze żarówki tam jakieś takie inne niż u nas
w mieszkaniu w Warszawie, mocno nienowe, często chyba pamiętały
Bieruta. Światło też dawały inne. Ale tam napięcie w sieci rzadko
było powyżej 190V, ludzie mieli przy telewizorach różne wymyślne
stabilizatory, bo inaczej te wszystkie pentody nie dawały rady.

Jak ktoś chciał walczyć ze Spiskiem Żarówkowym, zawsze mógł przy
pomocy autotransformatora.
Często spisek żarówkowy jest jednocześnie zestawiany ze spiskiem
drukarkowym
Co świadczy wyłącznie o ignorancji zestawiającego. Drukarki to już
produkt zaawansowanej technologii, producenci nie umawiają się,
każdy pilnie strzeże swoich rozwiązań. Technicznych i marketingowych.
Tylko antyspiskowcy tacy sami. Najfajniejsi są "cwaniacy tonerowi".
Nowa drukarka kosztuje 200 zł, a toner do niej 250 zł. Ale ich się
nie przechytrzy, nie kupią tonera, kupią kolejną nową drukarkę, bo
taniej. Z tym że toner w nowej starcza na pół ryzy, a kupiony osobno
zadrukuje cztery i więcej. Ja mam taką drukarkę nabytą kilka lat
temu, wciąż ma startowy toner. Dzisiaj nie drukuje się wiele, taki
sprzęt jest ludziom potrzebny, sypanie tonera na full byłoby bez
sensu. Kiedyś drukowałem więcej, miałem w domu sprzęt heavy-duty,
drukował choćby ryzę dziennie, nie psuł się, toner starczał na długo.
I dzisiaj nie ma problemu z kupieniem takiego, nawet małonakładowe
książki się tak drukuje. Ale mało kto taki potrzebuje w domu. Gdzie
ten spisek?

Jarek
--
Skarpetkami chcą nas, panie, powyzabijać. Ale nie mnie! Te żółte kurduple
za chude są w żółtych uszach. Patrz pan. O, widzisz pan? Kupuję... u tych
gupków, tę ich taniochę uciskową. Iii ciach! Żyletką gumki. I skarpetka
bezuciskowa, zdrowa. Bezuciskowe skapetki, zdrowe, bezuciskowe.
Pixel®🇵🇱
2024-09-17 20:54:19 UTC
Permalink
W dniu 17.09.2024 o 21:15, Jarosław Sokołowski pisze:
[...]
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marek
Często spisek żarówkowy jest jednocześnie zestawiany ze spiskiem
drukarkowym
Co świadczy wyłącznie o ignorancji zestawiającego. Drukarki to już
produkt zaawansowanej technologii, producenci nie umawiają się,
każdy pilnie strzeże swoich rozwiązań. Technicznych i marketingowych.
Tylko antyspiskowcy tacy sami. Najfajniejsi są "cwaniacy tonerowi".
Nie tonerowi raczej a tuszowi:) Są odpowiednie
stwierdzenia/badania/filmy, że producent wyliczał długość działania
drukarki. Na dodatek wprowadza/prawie wymusza, program lojalnościowy do
obsługi drukarki, który blokuje możliwość użycia nieoryginalnego
tuszu/toneru.

Ciach.

Sądzę że nie zgłębiałeś tego tematu w ilości setek bo tysiące już pomijam :)

Ja zgłębiałem...i chuj mnie strzelał, kiedy user/nieświadomy zaklikał
lojalkę a potem wydzwaniał, że mu nie bangla obcy toner/tusz a kasę
wydał bo kupił nieoryginalny/taniej/napełnił...a kiedyś działało...
Głównie w HP bo różni producenci są i różne zabiegi :)

Pomijam też tych, gdzie "licznik czipu" odliczył END i trzeba było kupić
nową drukarkę pomimo że stara, była fizycznie sprawna :)
--
Pixel®🇵🇱
J.F
2024-09-18 08:55:10 UTC
Permalink
Post by Pixel®🇵🇱
[...]
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marek
Często spisek żarówkowy jest jednocześnie zestawiany ze spiskiem
drukarkowym
Co świadczy wyłącznie o ignorancji zestawiającego. Drukarki to już
produkt zaawansowanej technologii, producenci nie umawiają się,
każdy pilnie strzeże swoich rozwiązań. Technicznych i marketingowych.
Tylko antyspiskowcy tacy sami. Najfajniejsi są "cwaniacy tonerowi".
Nie tonerowi raczej a tuszowi:) Są odpowiednie
stwierdzenia/badania/filmy, że producent wyliczał długość działania
drukarki. Na dodatek wprowadza/prawie wymusza, program lojalnościowy do
obsługi drukarki, który blokuje możliwość użycia nieoryginalnego
tuszu/toneru.
Tudzież np nie wydrukujesz strony tekstu na czarno, bo się żółty tusz
skończył.
Ba - nie zeskanujesz.
Post by Pixel®🇵🇱
Pomijam też tych, gdzie "licznik czipu" odliczył END i trzeba było kupić
nową drukarkę pomimo że stara, była fizycznie sprawna :)
Z drugiej strony - bęben mi się w laserówce troche zużył.
Miał prawo, bo to 20 tys stron i parę lat.

Nowe bębny (bo 4) kosztują prawie tyle, co nowa drukarka.
Są jakies tanie zamienniki, ale czy ryzykować ?
Nowa drukarka niedroga, z gwarancją ...

J.
Marek
2024-09-18 08:05:03 UTC
Permalink
On Tue, 17 Sep 2024 21:15:50 +0200, Jarosław
Post by Jarosław Sokołowski
A sama żarówka kosztowała złotówkę lub mniej. Można jej minimalnie
Gdzie widziałeś 100W za poniżej 1zl?? To było kilka zł minium.
Post by Jarosław Sokołowski
Bieruta. Światło też dawały inne. Ale tam napięcie w sieci rzadko
było powyżej 190V, ludzie mieli przy telewizorach różne wymyślne
stabilizatory, bo inaczej te wszystkie pentody nie dawały rady.
No ale ludzie chcieli takie światło i mieli dlugożywotną żarówkę! O
to chodziło.
Post by Jarosław Sokołowski
Jak ktoś chciał walczyć ze Spiskiem Żarówkowym, zawsze mógł przy
pomocy autotransformatora.
Tysiące Amerykanów sprowadzało żarówki 230V z Europy by mieć właśnie
wieczne żarówki.
Tego właśnie chciał lud a spisek żarówkowy im to blokował.
Post by Jarosław Sokołowski
książki się tak drukuje. Ale mało kto taki potrzebuje w domu. Gdzie
ten spisek?
Błagam... Cena tonerow/tuszy w cenie drukarki to raz, instalowanie
przepalajacych się po odpowiednim czasie "bezpieczników"
sygnalizujących przedwczesne "zużycie" bębna to dwa, uniemożliwianie
by lud sam sobie uzupełniał tusz dolewkami do głowicy drukującej to
trzy. Jeszcze kilka lat temu zrobienie koreczka na dolewki było
niewykonalne, potrzeba było 30 lat rozwoju postępu technicznego w
drukarkach by to umożliwić by niektórzy producenci teraz bezczelnie
się chwalili, że można dolewać zamiast kupować nowa głowicę! No coś
niesamowitego.
--
Marek
J.F
2024-09-18 08:38:10 UTC
Permalink
Post by Marek
On Tue, 17 Sep 2024 21:15:50 +0200, Jarosław
Post by Jarosław Sokołowski
A sama żarówka kosztowała złotówkę lub mniej. Można jej minimalnie
Gdzie widziałeś 100W za poniżej 1zl?? To było kilka zł minium.
O ile pamiętam, to i takie się zdarzały.
Ale to już był okres schyłkowy, może fabryka dożynała maszyny,
może Chinczycy tanie buble wypuszczali ... a ja narzekałem, ze szybko
się przepalają.
Post by Marek
Post by Jarosław Sokołowski
Bieruta. Światło też dawały inne. Ale tam napięcie w sieci rzadko
było powyżej 190V, ludzie mieli przy telewizorach różne wymyślne
stabilizatory, bo inaczej te wszystkie pentody nie dawały rady.
No ale ludzie chcieli takie światło i mieli dlugożywotną żarówkę! O
to chodziło.
I jeszcze chcieli miec niskie rachunki. A to się razem nie da.
Post by Marek
Post by Jarosław Sokołowski
Jak ktoś chciał walczyć ze Spiskiem Żarówkowym, zawsze mógł przy
pomocy autotransformatora.
Tysiące Amerykanów sprowadzało żarówki 230V z Europy by mieć właśnie
wieczne żarówki.
Tego właśnie chciał lud a spisek żarówkowy im to blokował.
Kiedy te tysiące Amerykanów sprowadzały?

Oni często mieli 120V, teraz często miewają też 240, ale raczej nie w
oświetleniu.
A europejkie żarówki były wtedy trwalsze?
Bo ogólnie - im niższe napięcie znamionowe, tym trwalsze.

J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-18 08:59:20 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Marek
Post by Jarosław Sokołowski
A sama żarówka kosztowała złotówkę lub mniej. Można jej minimalnie
Gdzie widziałeś 100W za poniżej 1zl?? To było kilka zł minium.
O ile pamiętam, to i takie się zdarzały.
Ale to już był okres schyłkowy, może fabryka dożynała maszyny,
może Chinczycy tanie buble wypuszczali ...
Marka "PILA" w swoim czasie była jedną z częściej podrabianych przez
Chińczyków. Nie tylko wśród żarówek.
Post by J.F
a ja narzekałem, ze szybko się przepalają.
Może w końcu zaczęły się przepalać po normalnym czasie? Energetyka
zaczęła pilnowała napięcia w sieci (i częstotliwości!), skończyły się
czasy komuny, za którymi kol. Marek tak tęskini. Napięcie 190V stało
się wspomnieniem. Przypominam, że krzywa żywotności jest bardzo stroma.
Post by J.F
A europejkie żarówki były wtedy trwalsze?
Podobno tak, te z Piły szczególnie. W niektórych krajach (chyba UK,
USA zdaje się też) były takie regulacje, że włókno żarówki ma być tak
ułożone, że przy wstrząsie spowodowanym upadkiem lampy na podłogę,
dla bezpieczeństwa łamie się, a żarówka przestaje świecić. Nasze tego
nie miały, więc były chętnie kupowane (importowane) przez rozlicznych
Panów Marków.

Jarek
--
Nad rzeką latem ferajna na grilla się zasadza
Auta z Niemiec -- sam wiem kto je tu sprowadza
Żaden spleen i cud, na ulicach nie śpią złotówki
W Pile Święta jest Rodzina i święte są żarówki
J.F
2024-09-18 09:53:34 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Marek
Post by Jarosław Sokołowski
A sama żarówka kosztowała złotówkę lub mniej. Można jej minimalnie
Gdzie widziałeś 100W za poniżej 1zl?? To było kilka zł minium.
O ile pamiętam, to i takie się zdarzały.
Ale to już był okres schyłkowy, może fabryka dożynała maszyny,
może Chinczycy tanie buble wypuszczali ...
Marka "PILA" w swoim czasie była jedną z częściej podrabianych przez
Chińczyków. Nie tylko wśród żarówek.
Ja nie wiem, czy podrabiana.
Fabrykę w Pile i markę kupił Philips. Philips zainwestował też fabryki
w Chinach.
To miał prawo produkować co gdzie chce, pod marką jaką chce.

Ale to raczej nie były PILA. Neolux mi się kojarzy.

Teraz w Kauflandzie widze sporo LED marki Osram (wisi i straszy),
made in China, ale na pudełku Ledvance.

Ledvance to spółka córka Osram z 2016, sprzedana Chinczykom
https://en.wikipedia.org/wiki/Osram

spodziewać się "niemieckiej jakości", czy raczej nie ? :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
a ja narzekałem, ze szybko się przepalają.
Może w końcu zaczęły się przepalać po normalnym czasie?
Raczej nie.
Post by Jarosław Sokołowski
Energetyka
zaczęła pilnowała napięcia w sieci (i częstotliwości!), skończyły się
czasy komuny, za którymi kol. Marek tak tęskini. Napięcie 190V stało
się wspomnieniem. Przypominam, że krzywa żywotności jest bardzo stroma.
No ale nowe żarówki powinny być już na 230V :-)

A w kapitaliżmie w gniazdku jest często 240, a nawet 253V :-)

A jak kapitalizm pilnuje częstotliwości, to kiedyś mieliśmy próbkę,
której do tej pory nie bardzo rozumiem :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
A europejkie żarówki były wtedy trwalsze?
Podobno tak, te z Piły szczególnie. W niektórych krajach (chyba UK,
USA zdaje się też) były takie regulacje, że włókno żarówki ma być tak
ułożone, że przy wstrząsie spowodowanym upadkiem lampy na podłogę,
dla bezpieczeństwa łamie się, a żarówka przestaje świecić. Nasze tego
nie miały, więc były chętnie kupowane (importowane) przez rozlicznych
Panów Marków.
W USA to możliwe.
Tam domy płoną szybko, a odszkodowania potrafią być horendalnie
wysokie. To nawet bez regulacji lepiej się zabezpieczyć.

No ale żarowki rzadko upadają na podłogę, jak upadają, to często
pękają, więc nie bardzo widzę w tym sens.
I trzeba by instalacje przerabiac ... w wynajmowanym domu/mieszkaniu?

Chyba, że robilismy coś na eksport, na 120V ?

A może na radziecki rynek na 127V ?

J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-18 10:52:52 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Marka "PILA" w swoim czasie była jedną z częściej podrabianych
przez Chińczyków. Nie tylko wśród żarówek.
Ja nie wiem, czy podrabiana.
Podrabiana.
Post by J.F
Fabrykę w Pile i markę kupił Philips. Philips zainwestował też
fabryki w Chinach. To miał prawo produkować co gdzie chce, pod
marką jaką chce.
Tym łatwiej podrabiać. Wzorzec na miejscu.
Post by J.F
Ale to raczej nie były PILA. Neolux mi się kojarzy.
A podrabiana była PILA.
Post by J.F
Teraz w Kauflandzie widze sporo LED marki Osram (wisi i straszy),
made in China, ale na pudełku Ledvance.
Ledvance to spółka córka Osram z 2016, sprzedana Chinczykom
https://en.wikipedia.org/wiki/Osram
spodziewać się "niemieckiej jakości", czy raczej nie ? :-)
Dlaczego?
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Może w końcu zaczęły się przepalać po normalnym czasie?
Raczej nie.
Skąd to przekonanie?
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Napięcie 190V stało się wspomnieniem. Przypominam, że krzywa
żywotności jest bardzo stroma.
No ale nowe żarówki powinny być już na 230V :-)
I były. Za to za PRL zdarzały się takie z napisem "240V". Dziwiło
mnie to wtedy. Może odrzut z eksportu do UK?
Post by J.F
A w kapitaliżmie w gniazdku jest często 240, a nawet 253V :-)
To zgodne z normą.
Post by J.F
W USA to możliwe. Tam domy płoną szybko, a odszkodowania potrafią być
horendalnie wysokie. To nawet bez regulacji lepiej się zabezpieczyć.
No ale żarowki rzadko upadają na podłogę, jak upadają, to często
pękają, więc nie bardzo widzę w tym sens.
W USA domy urządzone na jedno kopyto. Trudno sobie wyobrazić pokój
dziecięcy bez stojącej lampy. Dziecko ciągnie za kabel, lampa się
przewraca, upada, dywan płonie. Często spotykany motyw.
--
Jarek
J.F
2024-09-18 12:47:50 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Marka "PILA" w swoim czasie była jedną z częściej podrabianych
przez Chińczyków. Nie tylko wśród żarówek.
Ja nie wiem, czy podrabiana.
Podrabiana.
Post by J.F
Fabrykę w Pile i markę kupił Philips. Philips zainwestował też
fabryki w Chinach. To miał prawo produkować co gdzie chce, pod
marką jaką chce.
Tym łatwiej podrabiać. Wzorzec na miejscu.
Może i tak, ale co potem?
Sprowadzic parę tirów i zaoferować w małym hurcie, poza oficjalnymi
kanałami ?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Ale to raczej nie były PILA. Neolux mi się kojarzy.
A podrabiana była PILA.
Tylko ze zarówek Piły to ja od dawna nie kupowałem.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Teraz w Kauflandzie widze sporo LED marki Osram (wisi i straszy),
made in China, ale na pudełku Ledvance.
Ledvance to spółka córka Osram z 2016, sprzedana Chinczykom
https://en.wikipedia.org/wiki/Osram
spodziewać się "niemieckiej jakości", czy raczej nie ? :-)
Dlaczego?
Ale dlaczego się spodziewać, czy dlaczego się nie spodziewać ?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Może w końcu zaczęły się przepalać po normalnym czasie?
Raczej nie.
Skąd to przekonanie?
Bo jakos tak za często się przepalały, a miałem je tylko w łazience,
toalecie, przedpokoju ... to raczej nie było 1000h swiecenia.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Napięcie 190V stało się wspomnieniem. Przypominam, że krzywa
żywotności jest bardzo stroma.
No ale nowe żarówki powinny być już na 230V :-)
I były. Za to za PRL zdarzały się takie z napisem "240V". Dziwiło
mnie to wtedy. Może odrzut z eksportu do UK?
Może, ale tam inne gwinty, tzn bagnety.
Baniek zrobili za dużo, domontowali polskie trzonki?
Czy może to były żarówki 220-240V ?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
A w kapitaliżmie w gniazdku jest często 240, a nawet 253V :-)
To zgodne z normą.
Ale o ile skraca żywot zarówki ? :-)

A prawda - wcale nie skraca, bo żarówki zakazane :-)

Ciekawe, jak sobie radzą te "wstrząsoodporne" z Heliosa ... powinny
dobrze.
Ale już ich chyba w sklepach nie ma - klienci się odzwyczaili?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
W USA to możliwe. Tam domy płoną szybko, a odszkodowania potrafią być
horendalnie wysokie. To nawet bez regulacji lepiej się zabezpieczyć.
No ale żarowki rzadko upadają na podłogę, jak upadają, to często
pękają, więc nie bardzo widzę w tym sens.
W USA domy urządzone na jedno kopyto. Trudno sobie wyobrazić pokój
dziecięcy bez stojącej lampy. Dziecko ciągnie za kabel, lampa się
przewraca, upada, dywan płonie. Często spotykany motyw.
Ale masz na myśli, ze swieci dalej?

Z drugiej strony - to jeszcze trudniej przerobic na 220V, trzeba by
nowe gniazdko, nową wtyczkę, nowe kable w scianie ..

J.
Marek
2024-09-18 16:10:15 UTC
Permalink
On Wed, 18 Sep 2024 10:38:10 +0200, "J.F"
Post by J.F
Kiedy te tysiące Amerykanów sprowadzały?
W latach 90, sam znajomym w 98 zawoziłem paczkę takich 150W. Cieszyli
się jak dzieci.
Post by J.F
A europejkie żarówki były wtedy trwalsze?
Tak przez połowę zasilania.
--
Marek
Jarosław Sokołowski
2024-09-18 08:42:55 UTC
Permalink
Post by Marek
Post by Jarosław Sokołowski
A sama żarówka kosztowała złotówkę lub mniej.
Gdzie widziałeś 100W za poniżej 1zl?? To było kilka zł minium.
Ludzie o słabej pamięci często są również wykluczeni cyfrowo
i ogólnie zagubieni w świecie, którego nie rozumieją. Takie
informacje najlepiej brać z rocznika statystycznego. Na przykład:

https://stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/oz_maly_rocznik_statystyczny_2010.pdf

2000 2005 2008 2009
Żarówka zwykła, 60 W . . . . . 1,10 1,11 1,24 1,40
Energia elektryczna za 1 kWh . 0,30 0,42 0,50 0,56

W XX wieku były poniżej złotówki (albo poniżej 10 tysięcy przed
rokiem 1995).
Post by Marek
Post by Jarosław Sokołowski
Światło też dawały inne. Ale tam napięcie w sieci rzadko było
powyżej 190V, ludzie mieli przy telewizorach różne wymyślne
stabilizatory, bo inaczej te wszystkie pentody nie dawały rady.
No ale ludzie chcieli takie światło i mieli dlugożywotną żarówkę!
O to chodziło.
Nie nie chcieli. Klęli na to otaczające dziadostwo. W końcu poszli
z kilofami i obalili komunę.
Post by Marek
Post by Jarosław Sokołowski
Jak ktoś chciał walczyć ze Spiskiem Żarówkowym, zawsze mógł przy
pomocy autotransformatora.
Tysiące Amerykanów sprowadzało żarówki 230V z Europy by mieć właśnie
wieczne żarówki.
Zgadza się. Stany Zjednoczone zamieszkuje w tej chwili przeszło 332
miliony osób. Wśród nich w płaską Ziemię wierzą setki tysięcy, może
miliony. Czapeczkę z alufolli też nie każdy potrafi sam zrobić, są
tacy, co muszą sprowadzać za ciężką kasę.
Post by Marek
Tego właśnie chciał lud a spisek żarówkowy im to blokował.
Blokował import z Europy?!
Post by Marek
Post by Jarosław Sokołowski
książki się tak drukuje. Ale mało kto taki potrzebuje w domu.
Gdzie ten spisek?
Błagam...
[...] niektórzy producenci [...]
Ale ja pytam, gdzie spisek, gdzie zmowa?

Jarek
--
Przychodzi zomowiec z kilofem w plecach do lekarza.
-- Teściowa?
-- Nie, Wujek.
J.F
2024-09-18 10:01:50 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marek
Post by Jarosław Sokołowski
A sama żarówka kosztowała złotówkę lub mniej.
Gdzie widziałeś 100W za poniżej 1zl?? To było kilka zł minium.
Ludzie o słabej pamięci często są również wykluczeni cyfrowo
i ogólnie zagubieni w świecie, którego nie rozumieją. Takie
https://stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/oz_maly_rocznik_statystyczny_2010.pdf
2000 2005 2008 2009
Żarówka zwykła, 60 W . . . . . 1,10 1,11 1,24 1,40
Energia elektryczna za 1 kWh . 0,30 0,42 0,50 0,56
0.56 ... to chyba juz energia elektryczna wraz z opłatą sieciową.
Post by Jarosław Sokołowski
W XX wieku były poniżej złotówki (albo poniżej 10 tysięcy przed
rokiem 1995).
Tego to juz nie pamiętam, może i drożej.
Za rok 2000 czy 2005 też nie dałbym głowy, ale może GUS dobrze zebrał
dane.

trochę przed tym zakazem żarówkowym skleroza mi podpowiada, ze
istotnie były tanie, ale który to był rok.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marek
Post by Jarosław Sokołowski
Światło też dawały inne. Ale tam napięcie w sieci rzadko było
powyżej 190V, ludzie mieli przy telewizorach różne wymyślne
stabilizatory, bo inaczej te wszystkie pentody nie dawały rady.
No ale ludzie chcieli takie światło i mieli dlugożywotną żarówkę!
O to chodziło.
Nie nie chcieli. Klęli na to otaczające dziadostwo. W końcu poszli
z kilofami i obalili komunę.
Ale żarówki mieć chcieli. A nie było.
Więc jak były, to przydałyby się trwałe.
I władzy też powinno zależeć na trwałych, bo to jedno żądanie mniej.

A prądu i tak też brakowało :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marek
Tego właśnie chciał lud a spisek żarówkowy im to blokował.
Blokował import z Europy?!
A to dość prawdopodobne.
Regulacje, gwinty (hm, czy nie powinni miec E27 ?), napięcia,
cła, sankcje.

No i internetu nie było, raczej sobie 10 żarówek nie sprowadzisz,
100 tez nie, ale milion to pewnie się dało załatwić.

J.
Jarosław Sokołowski
2024-09-18 10:57:01 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marek
Post by Jarosław Sokołowski
Światło też dawały inne. Ale tam napięcie w sieci rzadko było
powyżej 190V, ludzie mieli przy telewizorach różne wymyślne
stabilizatory, bo inaczej te wszystkie pentody nie dawały rady.
No ale ludzie chcieli takie światło i mieli dlugożywotną żarówkę!
O to chodziło.
Nie nie chcieli. Klęli na to otaczające dziadostwo. W końcu poszli
z kilofami i obalili komunę.
Ale żarówki mieć chcieli. A nie było. Więc jak były, to przydałyby
się trwałe.
Widziałem (wtedy) jak gościu próbował naprawić żarówkę. Końce
przepalonego włókna dyndały luźno, a on starał się przy włączonym
mapięciu tak ruszać bańką, by druciki trafiły na siebie i się
zgrzały. Udało mu się. Żarówka potem jeszcze świeciła dość długo,
drucik stał się krótszy, dawała jaśniejsze, mniej dołujące światło.
--
Jarek
J.F
2024-09-18 12:37:55 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marek
Post by Jarosław Sokołowski
Światło też dawały inne. Ale tam napięcie w sieci rzadko było
powyżej 190V, ludzie mieli przy telewizorach różne wymyślne
stabilizatory, bo inaczej te wszystkie pentody nie dawały rady.
No ale ludzie chcieli takie światło i mieli dlugożywotną żarówkę!
O to chodziło.
Nie nie chcieli. Klęli na to otaczające dziadostwo. W końcu poszli
z kilofami i obalili komunę.
Ale żarówki mieć chcieli. A nie było. Więc jak były, to przydałyby
się trwałe.
Widziałem (wtedy) jak gościu próbował naprawić żarówkę. Końce
przepalonego włókna dyndały luźno, a on starał się przy włączonym
mapięciu tak ruszać bańką, by druciki trafiły na siebie i się
zgrzały. Udało mu się. Żarówka potem jeszcze świeciła dość długo,
drucik stał się krótszy, dawała jaśniejsze, mniej dołujące światło.
Sam to robiłem.
Nie lubie wyrzucać rzeczy "prawie dobrych".

I swietlówki kompaktowe zdarzało mi się naprawiac przez zwarcie
przepalonego żarnika.

J.
Marek
2024-09-18 16:16:18 UTC
Permalink
On Wed, 18 Sep 2024 10:42:55 +0200, Jarosław
Post by Jarosław Sokołowski
Żarówka zwykła, 60 W . . . . . 1,10 1,11 1,24 1,40
O proszę teraz pokazujesz 60W, a była mowa o 100W poniżej 1 PLN, ale
kruszyć o to kopi nie będę.
Post by Jarosław Sokołowski
Ale ja pytam, gdzie spisek, gdzie zmowa?
Bo widzisz, zmową można też nazwać takie działania producentów
niekoniecznie w porozumieniu. Podane przeze mnie przykłady (i przez
Pixela) to już nie tylko spiskowa teoria a zwykła spiskowa praktyka
(biznesowa).
--
Marek
Jarosław Sokołowski
2024-09-18 16:40:59 UTC
Permalink
Post by Marek
Post by Jarosław Sokołowski
Żarówka zwykła, 60 W . . . . . 1,10 1,11 1,24 1,40
O proszę teraz pokazujesz 60W, a była mowa o 100W poniżej 1 PLN,
Rocznik ststystczny takie pokazuje. Cena obu żarówek była w zasadzie
taka sama. Gdyby 60W była droższa od 100W, to też by nie dziwiło.
Post by Marek
ale kruszyć o to kopi nie będę.
Bardzo rozsądna postawa.
--
Jarek
Pixel®🇵🇱
2024-09-16 19:31:06 UTC
Permalink
Post by Piotr Gałka
Post by J.F
W Kauflandzie były "żarowki LED E27 ściemnialne".
Jakaś ich marka - Switch on? Nie, chyba jakas inna, biało czerwone
pudełko.
Polegało to na tym, ze krótkie wyłączenie powodowało zmianę jasności.
Google znaduje wiele ściemnialnych marki Osram
Z kolei na stronie mają np
https://www.kaufland.pl/product/494326299/?
search_value=zar%C3%B3wka%20%C5%9Bciemnialna
Ale wybór w innych sklepach jest bardzo szeroki.
Jeszcze można kupić najtansze i autostransformator zainstalować.
Nie uważała małżonka jak kupowała, to niech teraz nie protestuje :-)
No chyba, ze jakiś zgrabny falownik zrobić :-)
Nie zamierzam się doktoryzować na tym temacie.
Mam też uraz :) do sterowania fazowego z dzieciństwa.
No to "wjadę" w temat. Nie myślałeś o zastosowaniu kondensatora
szeregowo do "żarówek" LED? Proste i nieskomplikowane. Ja tak gdzieś
uczyniłem w sensie, że mam podwójny włącznik i jeden włącza pełną fazę a
drugi leci szeregowo przez kondzia (nie pamiętam wartości) ale zmieścił
się do puszki pod włącznikiem. OK, "żarówki" LED powinny być dobierane
równomiernie mocą/takiesame. Mam tam 50% na 100% i działa bez zakłóceń.

Nie, nie powoduje to iskrzeń czy wypadania bezpiecznika.
Proste&skuteczne za niewielką cenę :)
--
Pixel®🇵🇱
J.F
2024-09-16 19:42:04 UTC
Permalink
Post by Pixel®🇵🇱
Post by Piotr Gałka
Post by J.F
W Kauflandzie były "żarowki LED E27 ściemnialne".
[...]
Post by Pixel®🇵🇱
Post by Piotr Gałka
Nie zamierzam się doktoryzować na tym temacie.
Mam też uraz :) do sterowania fazowego z dzieciństwa.
No to "wjadę" w temat. Nie myślałeś o zastosowaniu kondensatora
szeregowo do "żarówek" LED? Proste i nieskomplikowane. Ja tak gdzieś
uczyniłem w sensie, że mam podwójny włącznik i jeden włącza pełną fazę a
drugi leci szeregowo przez kondzia (nie pamiętam wartości) ale zmieścił
się do puszki pod włącznikiem.
A szkoda, ze nie pamiętasz, bo mi tak wychodzi szacunkowo z 5uF.
Tzn tak na 40W w LED ..

400V wystarczy, czy za mało?

Bo to nie takie znów małe bydlątko
https://www.tme.eu/pl/details/mkp13-4.7u_400/kondensatory-polipropylenowe-audio/miflex/mkp13g547g-b/
Post by Pixel®🇵🇱
OK, "żarówki" LED powinny być dobierane równomiernie mocą/takiesame.
Chyba nie muszą. W końcu - równolegle połączone.

Ale jakieś lepsze, z przetwornicą ... mogą się nie dać tak sciemnić.
Post by Pixel®🇵🇱
Mam tam 50% na 100% i działa bez zakłóceń.
Nie, nie powoduje to iskrzeń czy wypadania bezpiecznika.
Iskrzenie chyba powoduje, ale tylko przy włączaniu tego jednego
wyłącznika ...

J.
Pixel®🇵🇱
2024-09-16 20:10:30 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Pixel®🇵🇱
Post by Piotr Gałka
Post by J.F
W Kauflandzie były "żarowki LED E27 ściemnialne".
[...]
Post by Pixel®🇵🇱
Post by Piotr Gałka
Nie zamierzam się doktoryzować na tym temacie.
Mam też uraz :) do sterowania fazowego z dzieciństwa.
No to "wjadę" w temat. Nie myślałeś o zastosowaniu kondensatora
szeregowo do "żarówek" LED? Proste i nieskomplikowane. Ja tak gdzieś
uczyniłem w sensie, że mam podwójny włącznik i jeden włącza pełną fazę a
drugi leci szeregowo przez kondzia (nie pamiętam wartości) ale zmieścił
się do puszki pod włącznikiem.
A szkoda, ze nie pamiętasz, bo mi tak wychodzi szacunkowo z 5uF.
Tzn tak na 40W w LED ..
400V wystarczy, czy za mało?
Wystarczy.
Post by J.F
Bo to nie takie znów małe bydlątko
https://www.tme.eu/pl/details/mkp13-4.7u_400/kondensatory-polipropylenowe-audio/miflex/mkp13g547g-b/
Do puszki się zmieści :)
Post by J.F
Post by Pixel®🇵🇱
OK, "żarówki" LED powinny być dobierane równomiernie mocą/takiesame.
Chyba nie muszą. W końcu - równolegle połączone.
Nonie. Bedą świecić różnie...ale to wola usera ;)
Post by J.F
Ale jakieś lepsze, z przetwornicą ... mogą się nie dać tak sciemnić.
Post by Pixel®🇵🇱
Mam tam 50% na 100% i działa bez zakłóceń.
Nie, nie powoduje to iskrzeń czy wypadania bezpiecznika.
Iskrzenie chyba powoduje, ale tylko przy włączaniu tego jednego
wyłącznika ...
Obecnie, po 5 latach niemierzalne :)
--
Pixel®🇵🇱
Paweł Pawłowicz
2024-09-17 09:49:47 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Pixel®🇵🇱
Post by Piotr Gałka
Post by J.F
W Kauflandzie były "żarowki LED E27 ściemnialne".
[...]
Post by Pixel®🇵🇱
Post by Piotr Gałka
Nie zamierzam się doktoryzować na tym temacie.
Mam też uraz :) do sterowania fazowego z dzieciństwa.
No to "wjadę" w temat. Nie myślałeś o zastosowaniu kondensatora
szeregowo do "żarówek" LED? Proste i nieskomplikowane. Ja tak gdzieś
uczyniłem w sensie, że mam podwójny włącznik i jeden włącza pełną fazę a
drugi leci szeregowo przez kondzia (nie pamiętam wartości) ale zmieścił
się do puszki pod włącznikiem.
A szkoda, ze nie pamiętasz, bo mi tak wychodzi szacunkowo z 5uF.
Tzn tak na 40W w LED ..
400V wystarczy, czy za mało?
Bo to nie takie znów małe bydlątko
https://www.tme.eu/pl/details/mkp13-4.7u_400/kondensatory-polipropylenowe-audio/miflex/mkp13g547g-b/
Po pierwsze, to dziwactwo. Po drugie, 400V DC, trzeba by popatrzeć do
datasheeta, aby zobaczyć ile przy AC.
Kondensator na 400V DC może się wyjarać. Dałbym co najmniej 630V. A
najlepiej 275V RMS przeciwzakłóceniowy.

P.P.
J.F
2024-09-17 10:01:56 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Post by J.F
Post by Pixel®🇵🇱
Post by Piotr Gałka
Post by J.F
W Kauflandzie były "żarowki LED E27 ściemnialne".
[...]
Post by Pixel®🇵🇱
Post by Piotr Gałka
Nie zamierzam się doktoryzować na tym temacie.
Mam też uraz :) do sterowania fazowego z dzieciństwa.
No to "wjadę" w temat. Nie myślałeś o zastosowaniu kondensatora
szeregowo do "żarówek" LED? Proste i nieskomplikowane. Ja tak gdzieś
uczyniłem w sensie, że mam podwójny włącznik i jeden włącza pełną fazę a
drugi leci szeregowo przez kondzia (nie pamiętam wartości) ale zmieścił
się do puszki pod włącznikiem.
A szkoda, ze nie pamiętasz, bo mi tak wychodzi szacunkowo z 5uF.
Tzn tak na 40W w LED ..
400V wystarczy, czy za mało?
Bo to nie takie znów małe bydlątko
https://www.tme.eu/pl/details/mkp13-4.7u_400/kondensatory-polipropylenowe-audio/miflex/mkp13g547g-b/
Po pierwsze, to dziwactwo.
ten kondensator, czy takie ściemnianie ?
Post by Paweł Pawłowicz
Po drugie, 400V DC, trzeba by popatrzeć do
datasheeta, aby zobaczyć ile przy AC.
Kondensator na 400V DC może się wyjarać.
Hm, 240V AC, to ledwo 338V w szczytach.

datasheet wyjątkow ubogi. 400V DC do zastosowań audio?
Audiofilski jakis?
Post by Paweł Pawłowicz
Dałbym co najmniej 630V. A
najlepiej 275V RMS przeciwzakłóceniowy.
J.
io
2024-09-17 17:28:01 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Pixel®🇵🇱
Post by Piotr Gałka
Post by J.F
W Kauflandzie były "żarowki LED E27 ściemnialne".
[...]
Post by Pixel®🇵🇱
Post by Piotr Gałka
Nie zamierzam się doktoryzować na tym temacie.
Mam też uraz :) do sterowania fazowego z dzieciństwa.
No to "wjadę" w temat. Nie myślałeś o zastosowaniu kondensatora
szeregowo do "żarówek" LED? Proste i nieskomplikowane. Ja tak gdzieś
uczyniłem w sensie, że mam podwójny włącznik i jeden włącza pełną fazę a
drugi leci szeregowo przez kondzia (nie pamiętam wartości) ale zmieścił
się do puszki pod włącznikiem.
A szkoda, ze nie pamiętasz, bo mi tak wychodzi szacunkowo z 5uF.
Tzn tak na 40W w LED ..
400V wystarczy, czy za mało?
Bo to nie takie znów małe bydlątko
https://www.tme.eu/pl/details/mkp13-4.7u_400/kondensatory-polipropylenowe-audio/miflex/mkp13g547g-b/
To jest do audio, niekoniecznie nadaje się.
ąćęłńóśźż
2024-09-18 01:56:55 UTC
Permalink
Ja podłączałem dwie żarówki w szereg. Wystarczyło nieco inaczej przewody z żyrandola do kostki podpiąć.


-----
Gdy miałem jakieś 15..17 lat nie dało się, za żadne skarby dostać żarówek. Jedyne jakie udało się kupić były 200W. Ale to świeciło
za mocno. Najpierw podłączyłem przez diodę, ale wtedy dawało się wyraźnie zauważyć mruganie.
Piotr Gałka
2024-09-12 14:25:19 UTC
Permalink
Post by Pixel®🇵🇱
Nodobra. Czyli jednak chodzi o wyprowadzenie 3 lub 4 kable (L1+L1 N i
PE) lub (L1, N i PE).
Generalnie idzie to przerabiać bo raczej fabryka nie zaspawała dojścia.
Czytasz wątek od początku?

W pierwszym poście napisałem, że jeden 'ściemnialny' przerobiłem - czyli
zdaję sobie sprawę z tego, że potencjalnie idzie przerobić.
W drugim połączenie jest schowane i ręczne próbowanie rozkręcenia lub
zdjęcia połowy kuli skrywającej to połączenie mi się nie udało.
Narzędziami boję się zniszczyć mosiężno podobną obudowę.
Na razie powiesiłem aby było światło, a może kiedyś wrócę do tematu.

Na górze jet kawałek łańcucha (skróciłem) przez który przepleciony jest
kabel w 'mosiężnym' kolorze. Jakbym się dobrał do połączeń to jeszcze
bym musiał poszukać takiego kabla z większą liczbą żył.
P.G.
Pixel®🇵🇱
2024-09-12 19:29:24 UTC
Permalink
Post by Pixel®🇵🇱
Nodobra. Czyli jednak chodzi o wyprowadzenie 3 lub 4 kable (L1+L1 N i
PE) lub (L1, N i PE).
Generalnie idzie to przerabiać bo raczej fabryka nie zaspawała dojścia.
Czytasz wątek od początku?
W pierwszym poście napisałem, że jeden 'ściemnialny' przerobiłem - czyli
zdaję sobie sprawę z tego, że potencjalnie idzie przerobić.
W drugim połączenie jest schowane i ręczne próbowanie rozkręcenia lub
zdjęcia połowy kuli skrywającej to połączenie mi się nie udało.
Narzędziami boję się zniszczyć mosiężno podobną obudowę.
Zapewne wchodzi na "wcisk" skoro nie ma śrubek. Już takie miałem w ręce.
Na razie powiesiłem aby było światło, a może kiedyś wrócę do tematu.
Na górze jet kawałek łańcucha (skróciłem) przez który przepleciony jest
kabel w 'mosiężnym' kolorze. Jakbym się dobrał do połączeń to jeszcze
bym musiał poszukać takiego kabla z większą liczbą żył.
Ale to nie problem. Albo koszulka w kolorze "mosiądzu" albo spray :)

Gdybyś podał model z rachunku czy metki od producenta, to można czasem
znaleźć na YT jak to się rozbiera :)
--
Pixel®🇵🇱
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...