Discussion:
Czy wolno lutować?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Tomasz Pyra
2007-03-14 12:05:57 UTC
Permalink
O ile wiem niedawno jakiś czas temu zaczęły obowiązywać ekologiczne
przepisy ograniczające użycie metali ciężkich, w związku z którymi
wszystkie firmy zmieniały technologię montażu elementów tak żeby nie
używać cyny.

Teraz pytanie - kogo to dotyczy i czy w ogóle jeszcze wolno lutować
klasycznymi metodami (cyna i lutownica), czy może należy to robić jakoś
inaczej?

Chodzi mi o to, czy wolno nadal wytwarzać i sprzedawać układy
elektroniczne lutowane cyną? Rzecz miała by wykonać jedna firma i
sprzedać innej firmie. Chodzi o zbudowanie jednego egzemplarza urządzenia.
Waldemar
2007-03-14 12:28:39 UTC
Permalink
Post by Tomasz Pyra
O ile wiem niedawno jakiś czas temu zaczęły obowiązywać ekologiczne
przepisy ograniczające użycie metali ciężkich, w związku z którymi
wszystkie firmy zmieniały technologię montażu elementów tak żeby nie
używać cyny.
Teraz pytanie - kogo to dotyczy i czy w ogóle jeszcze wolno lutować
klasycznymi metodami (cyna i lutownica), czy może należy to robić jakoś
inaczej?
Chodzi mi o to, czy wolno nadal wytwarzać i sprzedawać układy
elektroniczne lutowane cyną? Rzecz miała by wykonać jedna firma i
sprzedać innej firmie. Chodzi o zbudowanie jednego egzemplarza urządzenia.
cyną wolno. Nie ma ograniczenia. Ale normalnie nie lutujesz cyną, tylko
jej stopem. Normalny lut składa się z cyny, ołowiu, trochę miedzi ew.
srebro. Oficjalnie nie możesz tego używać, za wyjątkiem wyjątków ;-)
Te są w dyrektywie ROHS, którą uprasza się przeczytać i zrozumieć. Jak
przeczytasz, to zgłoś się tu spowrotem i wytłumacz nam wszystkim ;-)

Waldek
Włodzimierz Wojtiuk
2007-03-14 13:28:34 UTC
Permalink
U?ytkownik "Waldemar" <***@zedat.fu-berlin.de> napisa? w wiadomo?ci news:***@mid.uni-berlin.de...
(ciach)
Post by Waldemar
Te są w dyrektywie ROHS, którą uprasza się przeczytać i zrozumieć. Jak
przeczytasz, to zgłoś się tu spowrotem i wytłumacz nam wszystkim ;-)
... i za to tak "uwielbiamy" UE ;)

Włodek
Waldemar
2007-03-14 13:56:04 UTC
Permalink
Post by Włodzimierz Wojtiuk
(ciach)
Post by Waldemar
Te są w dyrektywie ROHS, którą uprasza się przeczytać i zrozumieć. Jak
przeczytasz, to zgłoś się tu spowrotem i wytłumacz nam wszystkim ;-)
... i za to tak "uwielbiamy" UE ;)
tu akurat UE tylko tak peryferyjnie...

Waldek
Tomasz Pyra
2007-03-14 14:11:58 UTC
Permalink
Post by Włodzimierz Wojtiuk
(ciach)
Post by Waldemar
Te są w dyrektywie ROHS, którą uprasza się przeczytać i zrozumieć. Jak
przeczytasz, to zgłoś się tu spowrotem i wytłumacz nam wszystkim ;-)
... i za to tak "uwielbiamy" UE ;)
Mniej więcej poczytałem, ale niewiele zrozumiałem.

Jak rozumiem ma nie być ołowiu, a więc trzeba kupić stację do lutowania
bezołowiowego, nauczyć się i tak lutować. Ok... Niech będzie.

I czy to wystarczy, czy trzeba jeszcze robić jakieś
cuda-niewidy-badania-certyfikaty, że w urządzeniu faktycznie ołowiu nie
ma, czy wystarczy że polutuje się je bezołowiowo i już będzie dobrze?
Waldemar
2007-03-14 14:18:35 UTC
Permalink
Post by Tomasz Pyra
Post by Włodzimierz Wojtiuk
(ciach)
Post by Waldemar
Te są w dyrektywie ROHS, którą uprasza się przeczytać i zrozumieć. Jak
przeczytasz, to zgłoś się tu spowrotem i wytłumacz nam wszystkim ;-)
... i za to tak "uwielbiamy" UE ;)
Mniej więcej poczytałem, ale niewiele zrozumiałem.
no to tak jak ja ;-)
Najlepsze są wyjątki, wyjątki od wyjątków i wyjątki od nich.
Post by Tomasz Pyra
Jak rozumiem ma nie być ołowiu, a więc trzeba kupić stację do lutowania
bezołowiowego, nauczyć się i tak lutować. Ok... Niech będzie.
Tak nie przyklinając, to bezołowiowo lutuje się chujowo do dupy.
Post by Tomasz Pyra
I czy to wystarczy, czy trzeba jeszcze robić jakieś
cuda-niewidy-badania-certyfikaty, że w urządzeniu faktycznie ołowiu nie
ma, czy wystarczy że polutuje się je bezołowiowo i już będzie dobrze?
Nie musisz robić badań, tylko deklarujesz zgodność z ROHS. Ale płytki i
elementy elektroniczne też muszą być ROHS.

Waldek
Tomasz Pyra
2007-03-14 14:29:55 UTC
Permalink
Post by Waldemar
Post by Tomasz Pyra
Mniej więcej poczytałem, ale niewiele zrozumiałem.
no to tak jak ja ;-)
Najlepsze są wyjątki, wyjątki od wyjątków i wyjątki od nich.
No ogólnie nie wolno, a po krótkiej lekturze wyjątków stwierdziłem, że
raczej mnie nie będą dotyczyć.
Post by Waldemar
Post by Tomasz Pyra
Jak rozumiem ma nie być ołowiu, a więc trzeba kupić stację do
lutowania bezołowiowego, nauczyć się i tak lutować. Ok... Niech będzie.
Tak nie przyklinając, to bezołowiowo lutuje się chujowo do dupy.
No właśnie tak czytam o tym lutowaniu i niezbyt mi się to podoba.
Post by Waldemar
Post by Tomasz Pyra
I czy to wystarczy, czy trzeba jeszcze robić jakieś
cuda-niewidy-badania-certyfikaty, że w urządzeniu faktycznie ołowiu
nie ma, czy wystarczy że polutuje się je bezołowiowo i już będzie dobrze?
Nie musisz robić badań, tylko deklarujesz zgodność z ROHS. Ale płytki i
elementy elektroniczne też muszą być ROHS.
A da się zgodnie z ROHS w domowo-warsztatowych warunkach (pisaczek ew.
drukarka laserowa, trawienie płytki, lutownica itp.) zbudować jakieś
urządzenie?

Są jeszcze jakieś dodatkowe głupie przepisy? Zapewnienie recyclingu
urządzenia itp?
Waldemar
2007-03-14 15:05:35 UTC
Permalink
Post by Tomasz Pyra
Post by Waldemar
Post by Tomasz Pyra
Mniej więcej poczytałem, ale niewiele zrozumiałem.
no to tak jak ja ;-)
Najlepsze są wyjątki, wyjątki od wyjątków i wyjątki od nich.
No ogólnie nie wolno, a po krótkiej lekturze wyjątków stwierdziłem, że
raczej mnie nie będą dotyczyć.
Post by Waldemar
Post by Tomasz Pyra
Jak rozumiem ma nie być ołowiu, a więc trzeba kupić stację do
lutowania bezołowiowego, nauczyć się i tak lutować. Ok... Niech będzie.
Tak nie przyklinając, to bezołowiowo lutuje się chujowo do dupy.
No właśnie tak czytam o tym lutowaniu i niezbyt mi się to podoba.
Post by Waldemar
Post by Tomasz Pyra
I czy to wystarczy, czy trzeba jeszcze robić jakieś
cuda-niewidy-badania-certyfikaty, że w urządzeniu faktycznie ołowiu
nie ma, czy wystarczy że polutuje się je bezołowiowo i już będzie dobrze?
Nie musisz robić badań, tylko deklarujesz zgodność z ROHS. Ale płytki
i elementy elektroniczne też muszą być ROHS.
A da się zgodnie z ROHS w domowo-warsztatowych warunkach (pisaczek ew.
drukarka laserowa, trawienie płytki, lutownica itp.) zbudować jakieś
urządzenie?
dlaczego nie? Tylko musisz używać wszystkiego w wersji ROHS. Znaczy
cynowanie płytki też takową cyną.
Post by Tomasz Pyra
Są jeszcze jakieś dodatkowe głupie przepisy? Zapewnienie recyclingu
urządzenia itp?
coś tam jest, był tu przed paroma dniami wątek na ten temat. Ale ja się
w to nie bawię, od tego mamy ludzinę i ona się papierkami zajmuje. Mi
tylko mówi, co mam zrobić ;-)

Waldek
BartekK
2007-03-14 15:08:08 UTC
Permalink
Post by Tomasz Pyra
Mniej więcej poczytałem, ale niewiele zrozumiałem.
To tak jak wszyscy...
Post by Tomasz Pyra
Jak rozumiem ma nie być ołowiu, a więc trzeba kupić stację do lutowania
bezołowiowego, nauczyć się i tak lutować. Ok... Niech będzie.
Musisz kupic material lutowniczy rohs-zgodny ("cyne bezolowiowa")
Stacja moze byc zwykla, tylko musisz podniesc jej temperature do
odpowiedniej dla zakupionego materialu (czyli z +30stC)
Plytki w ktore wsadzisz elementy musza byc rohs-zgodne (tzn np nie
cynowane zwykla cyna tylko ta bezolowiowa)
Elementy ktore wlutowujesz musza byc rohs-zgodne (bo np nozki musza miec
pocynowane cyna rohs-zgodna, a nie zwykla olowiowa)
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| ***@drut.org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
Tomasz Pyra
2007-03-14 15:20:34 UTC
Permalink
Post by BartekK
Post by Tomasz Pyra
Mniej więcej poczytałem, ale niewiele zrozumiałem.
To tak jak wszyscy...
Post by Tomasz Pyra
Jak rozumiem ma nie być ołowiu, a więc trzeba kupić stację do
lutowania bezołowiowego, nauczyć się i tak lutować. Ok... Niech będzie.
Musisz kupic material lutowniczy rohs-zgodny ("cyne bezolowiowa")
Stacja moze byc zwykla, tylko musisz podniesc jej temperature do
odpowiedniej dla zakupionego materialu (czyli z +30stC)
No to chyba transformatorowa Lutola na drugim biegu wydoli (420C).
Post by BartekK
Plytki w ktore wsadzisz elementy musza byc rohs-zgodne (tzn np nie
cynowane zwykla cyna tylko ta bezolowiowa)
Elementy ktore wlutowujesz musza byc rohs-zgodne (bo np nozki musza miec
pocynowane cyna rohs-zgodna, a nie zwykla olowiowa)
A jak się kupuje podzespoły to trzeba to wszystko jakoś dodatkowo
zaznaczać, czy w tej chwili wszystko jest domyślnie ROHS-zgodne?
Pewnie co nieco trzeba będzie zamówić też w USA - a ich chyba takie
pomysły jeszcze nie dopadły.

No i jeszcze główne pytanie - a co by się stało gdybym olał te regulacje? :)
nenik
2007-03-14 16:29:47 UTC
Permalink
Post by Tomasz Pyra
No i jeszcze główne pytanie - a co by się stało gdybym olał te regulacje? :)
olej to , kto Ci udowodni i na jakiej podstawie cokolwiek
przyznam sie ze nie czytalem dyrektyfffy ale cos mi sie obilo ze prototypow to
nie dotyczy a napewno nie dotyczy urzadzen robionych dla siebie

wlasnie jaki organ jest upowazniony do kontroli czy to rohs czy pbfree ?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Desoft
2007-03-14 16:38:40 UTC
Permalink
Post by Tomasz Pyra
No i jeszcze główne pytanie - a co by się stało gdybym olał te regulacje? :)
Nic, zupełnie nic.

--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft
J.F.
2007-03-14 18:09:31 UTC
Permalink
Post by Tomasz Pyra
Post by BartekK
Elementy ktore wlutowujesz musza byc rohs-zgodne (bo np nozki musza miec
pocynowane cyna rohs-zgodna, a nie zwykla olowiowa)
A jak się kupuje podzespoły to trzeba to wszystko jakoś dodatkowo
zaznaczać, czy w tej chwili wszystko jest domyślnie ROHS-zgodne?
Pewnie co nieco trzeba będzie zamówić też w USA - a ich chyba takie
pomysły jeszcze nie dopadły.
Trzeba zaznaczyc .. bo jak sam widzisz sa tez elementy na inne kraje.
Post by Tomasz Pyra
No i jeszcze główne pytanie - a co by się stało gdybym olał te regulacje? :)
Prywatnie to nic, poza tym ze byc moze wkrotce nie kupisz w kraju
nic cynowo-olowiowego - ani "cyny", ani elementow, ba, moze nawet
lutownicy zimniejszej nie.

Za to zle wyprodukowanych towarow nie mozesz sprzedawac.

J.
Peper
2007-03-14 21:11:22 UTC
Permalink
Post by J.F.
Prywatnie to nic, poza tym ze byc moze wkrotce nie kupisz w kraju
nic cynowo-olowiowego - ani "cyny", ani elementow, ba, moze nawet
lutownicy zimniejszej nie.
Zajmuję sie witrażownictwem i jak do tej pory nic nie wskazuje, że by ze
sprzedaży na terenie UE miał zniknąć ołów czy spoiwo cynowo-ołowiowe :)
Przy biżuterii stosuję spoiwo SnCu i niestety praca jest szalenie
niewygodna bo lut nie chce się prawidłowo rozpływać.
Zdaję sobie sprawę, że tutaj sytuacja jest drastycznie inna bo witraże
mają żywotność co najmniej o rząd wielkości większą niż sprzęt
elektroniczny a także mimo jednostkowego dużego zużycia, procent ołowiu
w wyrobach witrażowych w przeliczeniu na osobę jest znikomy w stosunku
do wyrobów elektronicznych :)
Czyli nie wykluczone, że w przyszłości założę melinę w której będę pod
osłona nocy sprzedawał zdesperowanym elektronikom działkę Sn60:)
Pukać 3 razy. Hasło: Żyrafy wchodzą do szafy... :P
Tomasz Wójtowicz
2007-03-14 21:52:22 UTC
Permalink
Post by Peper
Czyli nie wykluczone, że w przyszłości założę melinę w której będę pod
osłona nocy sprzedawał zdesperowanym elektronikom działkę Sn60:)
Pukać 3 razy. Hasło: Żyrafy wchodzą do szafy... :P
Heh, przypomina mi to punkt handlowy w znanej miejscowości pod Nowym
Sączem, gdzie w podobny sposób kupuje się śliwowicę (C2H5OH 70%)
lokalnej produkcji :)
Dariusz K. Ladziak
2007-03-14 23:05:59 UTC
Permalink
Prywatnie to nic, poza tym ze byc moze wkrotce nie kupisz w kraju=20
nic cynowo-olowiowego - ani "cyny", ani elementow, ba, moze nawet
lutownicy zimniejszej nie.
Zajmuj=EA sie witra=BFownictwem i jak do tej pory nic nie wskazuje, =BFe =
by ze=20
sprzeda=BFy na terenie UE mia=B3 znikn=B1=E6 o=B3=F3w czy spoiwo cynowo-o=
=B3owiowe :)
Ale jakie witraze - rozumiem ze Tffany? Bo przy klasycznych lutowanie
bezolowiowe to lekkie przegiecie by bylo - lutowac bezolowiowo ramki
wykonane z czystego olowiu...

I inny problem - czy te dwa procenty miedzi chronia przed zaraza
cynowa???
--
Darek
Peper
2007-03-15 00:58:27 UTC
Permalink
Post by Dariusz K. Ladziak
Ale jakie witraze - rozumiem ze Tffany? Bo przy klasycznych lutowanie
bezolowiowe to lekkie przegiecie by bylo - lutowac bezolowiowo ramki
wykonane z czystego olowiu...
I inny problem - czy te dwa procenty miedzi chronia przed zaraza
cynowa???
Bezołowiowo lutuję tylko biżuterię, ołów i Tiffany oczywiście SnPb :)
Czy miedź chroni przed zarazą nie mam pojęcia, używam SnCu bo łatwo ja
kupić i mam gwarancję że nie zawiera innych toksycznych metali skoro
jest dopuszczona do lutowania instalacji wodnych. SnPb brudzi ubrania i
może wstrętnie uczulić kontaktowo ale większość biżuterii robionej ze
szkła jaka widziałem w sklepach lutowana jest zwykłym lutem ołowiowym,
mało tego, lut czerniony jest patyną na bazie selenu zanurzeniowo bo tak
jest szybciej i pozostawiona jest sypiąca się warstwa związków selenu.
Ja jeżeli patynuje cynę na biżuterii to wyłącznie wcierając patynę
ręcznie a potem myję i pokrywam lut woskiem.
Michał K.
2007-03-14 21:23:32 UTC
Permalink
Post by BartekK
Musisz kupic material lutowniczy rohs-zgodny ("cyne bezolowiowa")
Stacja moze byc zwykla, tylko musisz podniesc jej temperature do
odpowiedniej dla zakupionego materialu (czyli z +30stC)
Plytki w ktore wsadzisz elementy musza byc rohs-zgodne (tzn np nie
cynowane zwykla cyna tylko ta bezolowiowa)
Elementy ktore wlutowujesz musza byc rohs-zgodne (bo np nozki musza miec
pocynowane cyna rohs-zgodna, a nie zwykla olowiowa)
Czyli podobnie jak z koszernością u Żydów :) Ktoś "mądry" musiał nad tym
długo myśleć. W sieci w sklepach są oznaczenia ROHS, szkoda tylko,że
widziałem jakieś max 10% towaru z tym oznaczeniem.

Pozdrawiam
Waldemar
2007-03-15 09:39:26 UTC
Permalink
Post by Michał K.
Post by BartekK
Musisz kupic material lutowniczy rohs-zgodny ("cyne bezolowiowa")
Stacja moze byc zwykla, tylko musisz podniesc jej temperature do
odpowiedniej dla zakupionego materialu (czyli z +30stC)
Plytki w ktore wsadzisz elementy musza byc rohs-zgodne (tzn np nie
cynowane zwykla cyna tylko ta bezolowiowa)
Elementy ktore wlutowujesz musza byc rohs-zgodne (bo np nozki musza
miec pocynowane cyna rohs-zgodna, a nie zwykla olowiowa)
Czyli podobnie jak z koszernością u Żydów :) Ktoś "mądry" musiał nad tym
długo myśleć. W sieci w sklepach są oznaczenia ROHS, szkoda tylko,że
widziałem jakieś max 10% towaru z tym oznaczeniem.
koszerność u Żydów miała podkładkę w higienie, więc jest to trochę
inaczej. Jak te "przepisy" były wcielone w życie nie było lodówek i
konserwantów, wieprzowina szybciej się psuje i najłatwiej chronić naród
po prostu zabraniając jej spożywania.
Z ROHS jest "trochę" inaczej.

Waldek
Mariusz Dybiec
2007-03-15 09:43:59 UTC
Permalink
Post by Waldemar
Post by Michał K.
Post by BartekK
Musisz kupic material lutowniczy rohs-zgodny ("cyne bezolowiowa")
Stacja moze byc zwykla, tylko musisz podniesc jej temperature do
odpowiedniej dla zakupionego materialu (czyli z +30stC)
Plytki w ktore wsadzisz elementy musza byc rohs-zgodne (tzn np nie
cynowane zwykla cyna tylko ta bezolowiowa)
Elementy ktore wlutowujesz musza byc rohs-zgodne (bo np nozki musza
miec pocynowane cyna rohs-zgodna, a nie zwykla olowiowa)
Czyli podobnie jak z koszernością u Żydów :) Ktoś "mądry" musiał nad tym
długo myśleć. W sieci w sklepach są oznaczenia ROHS, szkoda tylko,że
widziałem jakieś max 10% towaru z tym oznaczeniem.
koszerność u Żydów miała podkładkę w higienie, więc jest to trochę
inaczej. Jak te "przepisy" były wcielone w życie nie było lodówek i
konserwantów, wieprzowina szybciej się psuje i najłatwiej chronić naród
po prostu zabraniając jej spożywania.
Z ROHS jest "trochę" inaczej.
Dziękujemy za wykład, ale sądzę że przedpiscy chodziło po prostu o
"zarażanie" całości niekoszernością przez jeden element.
--
Pozdrawiam
MD
RoMan Mandziejewicz
2007-03-15 09:53:50 UTC
Permalink
Hello Waldemar,

Thursday, March 15, 2007, 10:39:26 AM, you wrote:

[...]
Post by Waldemar
koszerność u Żydów miała podkładkę w higienie, więc jest to trochę
inaczej. Jak te "przepisy" były wcielone w życie nie było lodówek i
konserwantów, wieprzowina szybciej się psuje i najłatwiej chronić naród
po prostu zabraniając jej spożywania.
Raczej chodziło o pasożyty - bez badania mikroskopowego zakażenia
włośnicą nie wykryjesz.
Post by Waldemar
Z ROHS jest "trochę" inaczej.
Gorzej...
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
J.F.
2007-03-15 08:11:31 UTC
Permalink
Post by BartekK
Plytki w ktore wsadzisz elementy musza byc rohs-zgodne (tzn np nie
cynowane zwykla cyna tylko ta bezolowiowa)
A propos - starsze/obecne plytki sa cynowane olowiowo ?

Bo [elektro]chemicznie to chyba byloby trudne osadzic
wastwe cyny i olowiu jednoczesnie ?

J.
Tomasz Grodnicki
2007-03-15 10:06:59 UTC
Permalink
Post by J.F.
A propos - starsze/obecne plytki sa cynowane olowiowo ?
Bo [elektro]chemicznie to chyba byloby trudne osadzic
wastwe cyny i olowiu jednoczesnie ?
Zazwyczaj jest to HAL (lub HASL) - Hot Air (Solder) Leveling. Polega na
zanurzeniu plytki w roztopionym lutowiu i usunieciu nadmiaru przez
gorace powietrze pod duzym cisnieniem. Uzywa sie równiez okreslenia Hot
Air Knife.

Obecnie przy produkcji plytek mozna zamówic "HAL bezolowiowy".
--
Tomek
tp.net.pl
2007-03-15 07:32:04 UTC
Permalink
Post by Tomasz Pyra
O ile wiem niedawno jakiś czas temu zaczęły obowiązywać ekologiczne
przepisy ograniczające użycie metali ciężkich, w związku z którymi
wszystkie firmy zmieniały technologię montażu elementów tak żeby nie używać
cyny.
To za daleka interpretacja - mozna lutowac cyna, tylko nie moze byc za duzo
olowiu ("cyna bezolowiowa").
Post by Tomasz Pyra
Teraz pytanie - kogo to dotyczy i czy w ogóle jeszcze wolno lutować
klasycznymi metodami (cyna i lutownica), czy może należy to robić jakoś
inaczej?
Nadal uzywa sie klasycznych metod-czyli np. lutowie + topnik+lutownica.
Post by Tomasz Pyra
Chodzi mi o to, czy wolno nadal wytwarzać i sprzedawać układy
elektroniczne lutowane cyną? Rzecz miała by wykonać jedna firma i sprzedać
innej firmie. Chodzi o zbudowanie jednego egzemplarza urządzenia.
Jezeli mowa o prototypie, to mozna obejsc przepisy i zrobic urzadzenie
lutujac je na "zywklej cynie" (olowiowej).

Ustawa ROHS jasno mowi ze dotyczy ona handlu na terenie Unii Europejskiej,
jesli wiec chcesz sprzedawac urzadzenia legalnie musza byc lutowane nowa
cyna bezolowiowa.

Buke
Artur(m)
2007-03-15 07:41:55 UTC
Permalink
Post by Tomasz Pyra
Chodzi mi o to, czy wolno nadal wytwarzać i sprzedawać układy
elektroniczne lutowane cyną? Rzecz miała by wykonać jedna firma i
sprzedać innej firmie. Chodzi o zbudowanie jednego egzemplarza urządzenia.
Dołącze do pytania w drugą stronę.
Czy lutowanie el. do lutowania bezołowiowego,
cyną z ołowiem powoduje zmniejszenie trwałosci
lutowania?

Artur(m)
ps. Nie doczytałem do tej pory.
J.F.
2007-03-15 08:00:35 UTC
Permalink
Post by Artur(m)
Dołącze do pytania w drugą stronę.
Czy lutowanie el. do lutowania bezołowiowego,
cyną z ołowiem powoduje zmniejszenie trwałosci
lutowania?
Ano tak mowia ze mieszac nie wolno.

Uwaga na grot lutownicy - tam sie moga resztki olowiu gromadzic.

J.
Michał Baszyński
2007-03-15 08:51:13 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Artur(m)
Dołącze do pytania w drugą stronę.
Czy lutowanie el. do lutowania bezołowiowego,
cyną z ołowiem powoduje zmniejszenie trwałosci
lutowania?
Ano tak mowia ze mieszac nie wolno.
IMHO mylisz się.
Tzn. pod względem niezawodności nawet zyskasz lutując elementy
bezołowiowe lutem z ołowiem. Podawałem zresztą kiedyś link do noty
aplikacyjnej Analoga, tam były dane z ich badań. AN-772? Czy jakoś tak..

Michał
Gregor
2007-03-15 19:15:21 UTC
Permalink
Post by Michał Baszyński
Post by J.F.
Ano tak mowia ze mieszac nie wolno.
IMHO mylisz się.
Tzn. pod względem niezawodności nawet zyskasz lutując elementy
bezołowiowe lutem z ołowiem. Podawałem zresztą kiedyś link do noty
aplikacyjnej Analoga, tam były dane z ich badań. AN-772? Czy jakoś tak..
Ale odwrotnie już niekoniecznie. Ponoć kilkuprocentowe "skażenie" lutu bezołowiowego
ołowiem powoduje że materiał przestaje być jednorodny i jakość lutowania się pogarsza.
Do poczytania http://tinyurl.com/2tkq56 (wynik googlania za "Lead contamination in
lead-free"). Z drugiej strony - ponoć niema co panikować, zastosowania gdzie
odporność na wibracje ma duże znaczenie i tak mają dyspense na lut ołowiowy :)
GRG
--
Tutaj sygnatura Grzegorza Domagały - jeśli chcesz wysłać do niego wiadomość
pisz pod adres ***@chello.at i nie zapomnij dodać
"kielbaska dla cerbera" w treści albo Cerber zeżre twój list...
Artur(m)
2007-03-16 07:24:23 UTC
Permalink
Post by Michał Baszyński
Post by J.F.
Post by Artur(m)
Dołącze do pytania w drugą stronę.
Czy lutowanie el. do lutowania bezołowiowego,
cyną z ołowiem powoduje zmniejszenie trwałosci
lutowania?
Ano tak mowia ze mieszac nie wolno.
IMHO mylisz się.
Tzn. pod względem niezawodności nawet zyskasz lutując elementy
bezołowiowe lutem z ołowiem. Podawałem zresztą kiedyś link do noty
aplikacyjnej Analoga, tam były dane z ich badań. AN-772? Czy jakoś tak..
Dzięki za pocieszenie:)
Zajmuję się "swoimi" zespołami, z przewagą "szatanistów", więc
piece gitarowe nie wytrzymują. Ostatnio jakby częściej. Myślałem, że
to może mój ołowiowy stop lutowniczy? Może jakieś zimne lutowania?
Szukam teraz innego wyjścia. Może to wina podróbek TDA7294?
Bo kto to widział żeby taki wzmacniacz kosztował 9 pln-ów!?

Pozdrawiam
Artur(m)
nuclear
2007-03-16 18:51:31 UTC
Permalink
Post by Artur(m)
Zajmuję się "swoimi" zespołami, z przewagą "szatanistów", więc
piece gitarowe nie wytrzymują. Ostatnio jakby częściej. Myślałem, że
to może mój ołowiowy stop lutowniczy? Może jakieś zimne lutowania?
Szukam teraz innego wyjścia. Może to wina podróbek TDA7294?
Bo kto to widział żeby taki wzmacniacz kosztował 9 pln-ów!?
bo kto to widzial piec gitarowy na scalaku ;)
Artur(m)
2007-03-19 10:50:52 UTC
Permalink
Post by nuclear
Post by Artur(m)
Zajmuję się "swoimi" zespołami, z przewagą "szatanistów", więc
piece gitarowe nie wytrzymują. Ostatnio jakby częściej. Myślałem, że
to może mój ołowiowy stop lutowniczy? Może jakieś zimne lutowania?
Szukam teraz innego wyjścia. Może to wina podróbek TDA7294?
Bo kto to widział żeby taki wzmacniacz kosztował 9 pln-ów!?
bo kto to widzial piec gitarowy na scalaku ;)
Ja:)

Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :(

A poważnie, to są wzmacniacze na próby.
"Box"-y są naprawdę wytrzymałe, ale
"tłuką" je 22 kapele (codziennie przez 6-8godz).
Do nagrywania i koncerty są dwa Engle
8-0.

Artur(m)
nenik
2007-03-17 01:05:13 UTC
Permalink
tabelki podaja ze stop cyna-olow jest twardszy i odporniejszy na udary
niz sama cyna i to nie bynajmniej o 2% tak ze jak telefon spadnie na ziemie to
bga predzej odpadnie w leadfree :)

...........chyba ze tabelki klamia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Marcin Szczepaniak
2007-03-24 17:31:28 UTC
Permalink
Post by Tomasz Pyra
O ile wiem niedawno jakiś czas temu zaczęły obowiązywać ekologiczne
przepisy ograniczające użycie metali ciężkich, w związku z którymi
wszystkie firmy zmieniały technologię montażu elementów tak żeby nie
używać cyny.
Teraz pytanie - kogo to dotyczy i czy w ogóle jeszcze wolno lutować
klasycznymi metodami (cyna i lutownica), czy może należy to robić jakoś
inaczej?
Chodzi mi o to, czy wolno nadal wytwarzać i sprzedawać układy
elektroniczne lutowane cyną? Rzecz miała by wykonać jedna firma i
sprzedać innej firmie. Chodzi o zbudowanie jednego egzemplarza urządzenia.
ROHS to poroniony pomysl i jestem jego zagorzalym przeciwnikiem.

90% problemow zwiazanych z montazem jakichs ukladow (z reguly za duza temp.) u
mnie w pracy wynika wlasnie z tego ze musi byc ROHS..

Loading...