Discussion:
Aluminium w starym bloku
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
PcmOL
2009-02-07 16:45:58 UTC
Permalink
Zastosowałem u siebie, w starym bloku, rozwiązania jak poniżej.

Średnio się znam na elektryce - rozwiązania wywnioskowałem między innymi z
lektury PME.

Prosiłbym kolegów o krytykę zastosowanych rozwiązań, z pominięciem kwestii
prawnych, bo się NTG zrobi. ;-)



Zakres prac:



- Zamontowano nową skrzynkę przyłącza mieszkaniowego z RCD ( 25/0,03 ) + 3
obwody zab. nadprądowego 16/10/6A. Instalację przepięto.



- Wykonano połączenie pionu CO (w pokoju) z konstrukcją budynku ( zacisk na
barierkach stalowych, zacisk na rurze CO, linka 4 mm2 w izolacji PE )



- Linką 2,5 mm2 dołączono bolec uziemiający (gniazdo komputerowe) do ww.
pionu CO.



- Linką 2,5 mm2 w izolacji PE wykonano połączenie instalacji wodnej i ww.
pionu. W tym celu, w instalacji mieszkaniowej wodnej, celowo pozostawiono
odcinek rury metalowej (piony plastikowe)



- Linką 2,5 mm2 PE, połączono łazienkowy pion CO z ww. instalacją wodną.



- Połączono bolce uziemiające gniazd łazienkowych z instalacją wodną.



- Nie podłączono nigdzie metalowej wanny. ( pozostawiono możliwość )



- Dołączono do instalacji wodnej bolce uziemiające gniazd w kuchni i w
kolejnym pokoju - gniazda komputerowe. ( Instalacja wodna wspólna dla
łazienki i kuchni )





Dlaczego tak:



1.. Istniejąca, dwuprzewodowa, instalacja aluminiowa robi swoje i nie
widzę ekonomicznego uzasadnienia wymiany.
2.. Wysoki koszt przyłączenia PE do mieszkania.
3.. Brak zaufania - błąd ludzki w przyłączeniu zbiorczego PE mógłby mieć
tragiczne skutki. Z konstrukcją budynku namieszać trudniej.
Obawy:



1.. Skutki wyładowań atmosferycznych do instalacji odgromowej budynku.
AW
2009-02-07 18:07:21 UTC
Permalink
Post by PcmOL
- Linką 2,5 mm2 w izolacji PE wykonano połączenie instalacji wodnej i
ww. pionu. W tym celu, w instalacji mieszkaniowej wodnej, celowo
pozostawiono odcinek rury metalowej (piony plastikowe)
Czy to powyżej należy rozumieć tak jak to napisałeś, tzn. w plastikowym
orurowaniu jest "odcinek rury metalowej"? Mam na myśli taki scenariusz:

plastik-plastik-*metal*-plastik-plastik
--
Pozdrawiam
AW
Grupki
2009-02-07 18:36:56 UTC
Permalink
JAko przewody ochronne nie moga byc wykorzystane w szczegolosci rurociagi i
zbiorniki goracej wody, ogrodzenia, balustrady i porecze.
Piszesz jeszcze o instalacji plastikowej.

Jesli to blok to wspolczuje innym takiego sasiada.
Piotr Curious Gluszenia Slawinski
2009-02-07 22:25:39 UTC
Permalink
Post by PcmOL
1.. Skutki wyładowań atmosferycznych do instalacji odgromowej budynku.
2.rdza i uszkodzenie przewodow np. wskutek wilgoci , udarow pradowych,
wibracji. taka opcja jest szczegolnie niebezpieczna w lazience i kuchni.

3.wizyta ZE/spoldzielni mieszkaniowej celem okresowej inspekcji instalacji
(wysoka kara jesli nie kara wiezienia za narazanie zycia sasiadow poprzez
podlaczanie przewodow ochronnych do rur CO)

4.przepalenie sie tych cieniutkich drucikow ktore popodlaczales i
nastepujaca po nich eksplozja i wypylenie ich/pozar w przypadku uderzenia
pioruna i to nawet w odleglosci 100m do kilometra w poblizu...
zwlaszcza pioruna dodatniego. wtedy chyba nie dosc ze bedziesz mial pozar to
osoba ktora bedzie w poblizu instalacji/na drodze 'bylej' trasy pioruna,
tzn. tam gdzie pozostaje zjonizowane powietrze z instalacji ktora ci
wlasnie 'wyparowala' - rowniez wyparuje... (piorun dodatni ma '2 fazy'
razenia - elektronowa i jonowa)
dodatkowo sprawe pogarsza fakt ze to co tworzysz to cieniutka petla o duzej
dlugosci , ktora dziala jak super antena petlowa...

sugestie - instalacja normalnych przewodow PE - 5mm grubosci, z centralnym
punktem uziemienia. (system gwiazdy), instalacja bezpiecznika
roznicowo-pradowego .
wykopanie dolu na normalne uziemienie, a przy tej grubosci uzytych przewodow
to najlepiej kilku, przynajmniej po przeciwleglych stronach budynku i
polaczenie ich grubym (niekoniecznie miedzianym) przewodem a najlepiej
szyna. to nadal bedzie prowizorka, ale piszesz ze masz ograniczone
fundusze...

metalowe rzeczy typu rury CO , wanne, itd, mozesz uziemic (rowniez normalnej
grubosci przewodem, chyba ze uprzedzisz uzytkownikow jak poprowadzone sa
przewody i zeby trzymali sie od nich i od w/w urzadzen z daleka w czasie
burzy) prowadzac przewod uziemiajacy do WSPOLNEGO PUNKTU od KAZDEGO
UZIEMIANEGO URZADZENIA (rury/wanny itd) .

przewodami 2.5mm mozesz zrobic co najwyzej klatke faraday'a (przewod co 50cm
pod podloga, w scianach i na suficie, polaczony w 'klatke' , jesli to ma
chronic tylko przed piorunami to nie wszystkie wezly musza sie laczyc, ale
mysle ze z racji zaprezentowanej wiedzy i z racji ze widac ze interesujesz
sie elektronika i zapewne bedziesz mial w zyciu wiecej szalonych pomyslow
to powinienes polaczyc wszystkie wezly - uchroni to twoich sasiadow/okolice
przed promieniowaniem elektromagnetycznym z twoich konstrukcji...)

klatke faradaya mozesz uziemic w kilku punktach, minimalnie zas w dwoch , po
przeciwleglych stronach budynku i dodatkowo uzywac jej jako pomocniczego
uziemienia 'sygnalowego' dla urzadzen w 2giej klasie izolacji ktorym z
jakiegos powodu potrzebna jest lepsza 'masa' (np. sprzet audio)

btw. nie mam aktualnego SEP'a i mysle ze moje uwagi powinienes potraktowac z
duzym dystansem, jako zdrowo przeterminowane (do szkoly elektronicznej
chodzilem ponad 6 lat temu...) i sprawdzic/dopytac dodatkowo a najlepiej
nie oszczedzac tylko kupic porzadne przewody i zatrudnic profesjonaliste z
uprawnieniami (z minimum 5 lat stazu i przynajmniej jednym obiektem ktory
zostal uderzony przez piorun i jego instalacja przetrwala)

btw. ciecia kosztow - zamiast przewodow miedzianych (miedz zdaje sie zdrowo
poszla w gore ostatnio) jako ochrone przeciwgromowa (w tym 'skrajne'
krawedzie klatki faradaya (wewnetrzne powinny jednak byc miedziane - moga
wtedy byc ciensze) mozesz uzyc szyny cynkowej , stalowo-cynkowej , min. 2mm
grubosci i 40mm szerokosci (czasem trafia sie 3mm albo 4mm grubosci i
wezsza, tez moze byc) oczywiscie nie jest to opcja 'zamiast' , taka szyne
prowadzisz do cienszego (2.5mm) przewodu miedzianego.

czasem tez mozna dostac rurki miedzane taniej niz przewody miedziane o
podobnym (zbiorczym) przekroju i rezystancji, warto spytac o cene w sklepie
z armatura sanitarna/podobnej kategorii. dodatkowa ich zaleta jest to ze
mozna je wypelnic woda (trzeba jednak wted naciac je tak zeby nie
eksplodowaly na calej dlugosci , ale w miejscach do tego 'przeznaczonych' )
w celu zwiekszenia pojemnosci cieplnej rury.



--
Piotr Curious Gluszenia Slawinski
2009-02-07 23:13:31 UTC
Permalink
PcmOL wrote:
jeszcze kilka uwag...
Post by PcmOL
3.. Brak zaufania - błąd ludzki w przyłączeniu zbiorczego PE mógłby mieć
tragiczne skutki. Z konstrukcją budynku namieszać trudniej.
dlatego przewody PE ZAWSZE robi sie rendundantne (to znaczy minimum dwa
niezalezne do krytycznych punktow, najlepiej poprowadzone roznymi trasami
(ale tak zeby nie tworzyc za duzej anteny petlowej, a jesli juz sie takowa
tworzy to musi byc ona odpowiedniej wytrzymalosci na impulsy
elektromagnetyczne wywolane burzami)
Post by PcmOL
1.. Skutki wyładowań atmosferycznych do instalacji odgromowej budynku.
i uwaga co do 'gromow' - jako 'model zastepczy' to nie po prostu podlaczenie
linii 100KV do skrajnego punktu swojej instalacji.
traktuj piorun jako sygnal wysokiej czestotliwosci , do okolo 1Mhz jesli
uderzy w odleglosci ponad 100m od budynku i sporo ponad 100mhz jesli uderza
w instalacje lub blizej . (z grubsza, ktos bardziej doswiadczony powinien
sie wypowiedziec co do praktyki, z doswiadczenia - solidny piorun z
odleglosci ponad 1km (do 5km) nie raz spowodowal u mnie zmiany zawartosci
pamieci dynamicznej w komputerze bez obudowy , i to komputera na ups'ie ,
odlaczonego od sieci i innych sygnalow, tylko z pojedyncza linia
uziemienia. to daje do myslenia co do charakterystyki czestotliwosciowej
impulsow elektromagentycznych wywolanych burza)
piorun ktory uderza bezposrednio w budynek potrafi spalic obwod wejsciowy
_odlaczonego_ telewizora , jesli uderzy dosc blisko. (z praktyki zakladu
elektronicznego - zwykle sprzet stojacy na 4tym pietrze ulegal uszkodzeniu
pomimo odlaczenia od anteny. mozna go bylo odroznic od takiego do ktorego
antena byla podlaczona po braku spalenizny wewnatrz ;) i po tym ze poza
stopniem wejsciowym i innymi co delikatniejszymi ukladami potrafilo
przertwac sporo elektroniki. w sprzecie w 'z podlaczona antena' rzadko
kiedy dalo sie znalezc kilka sprawnych elementow...)


--
Maciek
2009-02-08 19:56:19 UTC
Permalink
Post by Piotr Curious Gluszenia Slawinski
piorun ktory uderza bezposrednio w budynek potrafi spalic obwod wejsciowy
_odlaczonego_ telewizora , jesli uderzy dosc blisko. (z praktyki zakladu
elektronicznego - zwykle sprzet stojacy na 4tym pietrze ulegal uszkodzeniu
pomimo odlaczenia od anteny.
O rany, bez przesady. Mieszkam na 4 (ostatnim) piętrze, obok są inne
bloki o tej samej wysokości. Pioruny nieraz trafiały w instalację
odgromową w mojej części bloku i jakoś nigdy nic mi nie padło. To łatwo
poznać, bo jest nagły ogłuszajacy huk z błyskiem. Nawet głupie 50 metrów
odróżnisz. Sąsiedzi mieli przestrzelony daszek nad balkonem, więc dowody
bliskiego trafienia miałem namacalne.
Faktem jest, że zawsze jak idzie burza, to wyłączam co trzeba. TV,
magnetowid nie zostają na czuwaniu, bo są zasilane przez listwę
filtracyjną, wiec dla mnie to nie problem pstryknąć zasilanie.
Kabel TV od kablówki odłączałem lub nie ale nie pisz proszę, że "zwykle"
na ostatnim piętrze sprzęt ulega uszkodzeniu, bo niepotrzebnie siejesz
panikę. To są sporadyczne przypadki, zwykle powiazane np. z brakiem
świadomości, że TV na czuwaniu nie jest tak naprawdę wyłączony lub złym
stanem instalacji odgromowej, wystawianiem ponad dach stalowego wkładu
kominowego, bez podwyższenia piorunochrona itp.
Maciek
P.S.: Pracowałem w TV kablowej, pracowałem przy obsłudze centrali
telefonicznej, pracuję w budynku, w który wiele razy trafiają pioruny
(stado anten na dachu) a nawet komputera nie wyłączam i nic nie pada,
więc bez przesady ale pod warunkiem, że wszystko jest zrobione
prawidłowo a nie jak to uczynił wątkotwórca.
Piotr Curious Gluszenia Slawinski
2009-02-13 11:57:39 UTC
Permalink
Post by Maciek
Kabel TV od kablówki odłączałem lub nie ale nie pisz proszę, że "zwykle"
na ostatnim piętrze sprzęt ulega uszkodzeniu, bo niepotrzebnie siejesz
panikę. To są sporadyczne przypadki, zwykle powiazane np. z brakiem
świadomości, że TV na czuwaniu nie jest tak naprawdę wyłączony lub złym
stanem instalacji odgromowej, wystawianiem ponad dach stalowego wkładu
kominowego, bez podwyższenia piorunochrona itp.
Maciek
P.S.: Pracowałem w TV kablowej, pracowałem przy obsłudze centrali
telefonicznej, pracuję w budynku, w który wiele razy trafiają pioruny
(stado anten na dachu) a nawet komputera nie wyłączam i nic nie pada,
więc bez przesady ale pod warunkiem, że wszystko jest zrobione
prawidłowo a nie jak to uczynił wątkotwórca.
przy _prawidlowo_ wykonanej instalacji odgromowej ('klatka') problemow byc
nie powinno :) ja zakladam ze prawidlowa nie jest i wole sie zabezpieczac.

co do wypadkow to tez troche zalezy od terenu , moglbym zadac niedyskretne
pytanie gdzie mieszkasz? ja mieszkam w Lubaniu, w okolicach gor izerskich,
burze tutaj bywaja dosc solidne i robia duzo szkod.


--
Maciek
2009-02-13 19:12:14 UTC
Permalink
Post by Piotr Curious Gluszenia Slawinski
co do wypadkow to tez troche zalezy od terenu , moglbym zadac niedyskretne
pytanie gdzie mieszkasz? ja mieszkam w Lubaniu, w okolicach gor izerskich,
burze tutaj bywaja dosc solidne i robia duzo szkod.
Głogów, czyli w sumie blisko :-) Niby niziny ale grzmotnięcie w mój blok
trafia się dość często. Co ciekawe, w moich okolicach najczęściej
zniszczenia są w podziemnych kablach energetycznych, znajdujących się
blisko wysokich obiektów, takich jak metalowy komin szpitalnej pralni,
przy wierzowcu, blisko masztu radiolinii mikrofalowej. Urządzenia
przetrwają, w bloku nic się nie spaliło, bo piorun prawidłowo spłynął do
ziemi a tam dotarł do niby bezpiecznego kabla.
Maciek

Jacek "Plumpi"
2009-02-08 10:50:41 UTC
Permalink
Post by PcmOL
1.. Istniejąca, dwuprzewodowa, instalacja aluminiowa robi swoje i nie
widzę ekonomicznego uzasadnienia wymiany.
Zamiast tak "cudować" możesz po prostu dołożyć dodatkowy przewód ochronny do
istniejących przewodów.
Choćby nawet w formie luźno leżącego przewodu za listwą przypodłogową.
Post by PcmOL
2.. Wysoki koszt przyłączenia PE do mieszkania.
Poprowadzić PE od piwnicy, gdzie powinien zostać połączony z bednarką.
Bednarka zaś powinna wychodzić na zewnątrz budynku i łączyć się z uziomem.
Można także bednarką poprowadzić cały pion o ile jest to możliwe tzn. jest
na to miejsce i zgoda zarządu lub lokatorów.
Post by PcmOL
3.. Brak zaufania - błąd ludzki w przyłączeniu zbiorczego PE mógłby mieć
tragiczne skutki. Z konstrukcją budynku namieszać trudniej.
Ale wykorzystywanie konstrukcji budynku nie jest najszczęśliwszym pomysłem,
a zwłaszcza używanie do tego celu plastikowych instalacji wodnych :))))
Po prostu ta instalacja wodna nie stanowi obwodu ochronnego, galwanicznie
połączonego z ziemią. Nie może pełnić roli obwodu ochronnego.
Ponadto celowe pozostawianie części instalacji metalowej w mieszkaniu w
przypadku wymiany całej instalacji budynku na plastik jest bezsensowne,
ponieważ jak przypuszczam jest to stara instalacja stalowa i już chyba
nieźle skorodowana.
Trzeba było wymienić te stalowe rury na plastikowe, a przy okazji dołożyć
wszędzie do istniejącej instalacji niezalezny obwód ochronny.
Dokładając go tylko do istniejącej instalacji elektrycznej nie musisz kuć
głebokich bruzd. Wystarczy go wkuć na głębokość kilku mm, tyle aby go
zakryć. Przypuszczam, że i tak robiłeś remont całego mieszkania, tak więc
zrobił byś to przy okazji.
PcmOL
2009-02-09 19:47:52 UTC
Permalink
....
Post by Jacek "Plumpi"
Ale wykorzystywanie konstrukcji budynku nie jest najszczęśliwszym
pomysłem, a zwłaszcza używanie do tego celu plastikowych instalacji
wodnych :))))
Po prostu ta instalacja wodna nie stanowi obwodu ochronnego, galwanicznie
połączonego z ziemią. Nie może pełnić roli obwodu ochronnego.
Ponadto celowe pozostawianie części instalacji metalowej w mieszkaniu w
przypadku wymiany całej instalacji budynku na plastik jest bezsensowne,
ponieważ jak przypuszczam jest to stara instalacja stalowa i już chyba
nieźle skorodowana.
Trzeba było wymienić te stalowe rury na plastikowe, a przy okazji dołożyć
wszędzie do istniejącej instalacji niezalezny obwód ochronny.
Dokładając go tylko do istniejącej instalacji elektrycznej nie musisz kuć
głebokich bruzd. Wystarczy go wkuć na głębokość kilku mm, tyle aby go
zakryć. Przypuszczam, że i tak robiłeś remont całego mieszkania, tak więc
zrobił byś to przy okazji.
Alez panie Jackum, nie wykożystuję przeciez instalacji wodnej w charakterze
uziemienia.
Odcinek rury metalowej został wykorzystany jako punkt ekwipotencjalny strefy
przeciwporażeniowej i jest uziemiony do konstrukcji budynku.
Zdecydowałem się na takie rozwiązanie z powodu mozliwości przenikania
potencjału odkładającego się na rezystancji wody w przypadku awarii u
sąsiada.
Co z tego, że ja mam różnicówkę, jeśli sąsiad nie?
Co z tego, że ja mam prawidłowe PE, jeśli sąsiad nie?
Moja różnicówka zadziała przy asymetrii prądów - u sąsiada zadziała
nadprądówka, a to jest, jak dla mnie, trochę za duży prąd podczas kąpieli.

Pozdrawiam
Jacek "Plumpi"
2009-02-10 15:32:45 UTC
Permalink
Post by PcmOL
Alez panie Jackum, nie wykożystuję przeciez instalacji wodnej w
charakterze uziemienia.
Odcinek rury metalowej został wykorzystany jako punkt ekwipotencjalny
strefy przeciwporażeniowej i jest uziemiony do konstrukcji budynku.
Jakiej konstrukcji ?
Do balustrady na balkonie ?
Do rynny dachowej ?
Czy tez ta konstrukcja budynku to po prostu ściana ?
Może jaśniej Pan się wypowie.
Być może to do czego jest podłączona ta rura (ta konstrukcja budynku) "wisi
w powietrzu" tzn. nie ma galwanicznego połączenia z ziemią.
Naprawdę trudno jest nam wróżyć jaki może mieć Pan problemy, skoro tak
lakonicznie odpowiada Pan na konkretne pytania.
Porszę nam pomóc sobie pomóc skoro liczy Pan na tę pomoc :)))
Post by PcmOL
Zdecydowałem się na takie rozwiązanie z powodu mozliwości przenikania
potencjału odkładającego się na rezystancji wody w przypadku awarii u
sąsiada.
Jak widać nie spełnia to w ogóle swojego zadania, skoro krany kopią.
Jeżeli istniało by galwaniczne połączenie z "ziemią" całej instalacji wodnej
to jakiekolwiek przebicie do rury wodnej czy to u sąsiada czy też u Pana
powinno spowodować wyłączenie róznicówek lub nadprądówek.
Jak widać tak się nie dzieje.
Pytam więc jakie to są rury ?
Plastikowe ? Stalowe ?
Post by PcmOL
Co z tego, że ja mam różnicówkę, jeśli sąsiad nie?
Co z tego, że ja mam prawidłowe PE, jeśli sąsiad nie?
Moja różnicówka zadziała przy asymetrii prądów - u sąsiada zadziała
nadprądówka, a to jest, jak dla mnie, trochę za duży prąd podczas kąpieli.
Co ma do rzeczy rodzaj instalacji ochronnej u sąsiada i u Pana ?
Sąsiad może w ogóle nie mieć instalacji ochronnej, a jeżeli chce Pan, aby u
Pana instalacja była bezpieczna to musi być tak wykonana, żeby spowodować
zwarcie dla instalacji elektrycznej sąsiada jeżeli u niego nastąpi przebicie
do instalacji wodnej.
Jak widać tak się nie dzieje.
PcmOL
2009-02-11 00:07:00 UTC
Permalink
Post by Jacek "Plumpi"
Post by PcmOL
Alez panie Jackum, nie wykożystuję przeciez instalacji wodnej w
charakterze uziemienia.
Odcinek rury metalowej został wykorzystany jako punkt ekwipotencjalny
strefy przeciwporażeniowej i jest uziemiony do konstrukcji budynku.
Jakiej konstrukcji ?
Do balustrady na balkonie ?
Do rynny dachowej ?
Czy tez ta konstrukcja budynku to po prostu ściana ?
Może jaśniej Pan się wypowie.
Być może to do czego jest podłączona ta rura (ta konstrukcja budynku)
"wisi w powietrzu" tzn. nie ma galwanicznego połączenia z ziemią.
Konstrukcja budynku, to elementy stalowe zatopione w betonie. Tak zwany
żelbet.
Galwaniczne połączenia posiada.
Zwarciem nazwałem rezystancję < 1 om pomierzoną metodą techniczną pradem
stałym 100mA.
Zwarcie wykazują wszystkie kombinacje: pionów CO, skonstrukcji budynku, PEN.
Oczywiście PEN zmierzone przed zainstalowaniem różnicówki.
Post by Jacek "Plumpi"
Post by PcmOL
Zdecydowałem się na takie rozwiązanie z powodu mozliwości przenikania
potencjału odkładającego się na rezystancji wody w przypadku awarii u
sąsiada.
Jak widać nie spełnia to w ogóle swojego zadania, skoro krany kopią.
Czyżbym napisał, ze krany kopią? Napisałem, że istnieje możliwość.
Post by Jacek "Plumpi"
Jeżeli istniało by galwaniczne połączenie z "ziemią" całej instalacji
wodnej to jakiekolwiek przebicie do rury wodnej czy to u sąsiada czy też u
Pana powinno spowodować wyłączenie róznicówek lub nadprądówek.
Jak widać tak się nie dzieje.
Pytam więc jakie to są rury ?
Plastikowe ? Stalowe ?
Rury piomów instalacji wodnej są plastikowe. Należy założyć brak różnicówek
u sąsiadów.
Silnie wątpie w zadziałanie nadpradówki w takim układzie w przypadku zwarcia
L do obudowy pralki i nieznanym stanie połączeń ochronnych tejże.
Post by Jacek "Plumpi"
Post by PcmOL
Co z tego, że ja mam różnicówkę, jeśli sąsiad nie?
Co z tego, że ja mam prawidłowe PE, jeśli sąsiad nie?
Moja różnicówka zadziała przy asymetrii prądów - u sąsiada zadziała
nadprądówka, a to jest, jak dla mnie, trochę za duży prąd podczas kąpieli.
Co ma do rzeczy rodzaj instalacji ochronnej u sąsiada i u Pana ?
Sąsiad może w ogóle nie mieć instalacji ochronnej, a jeżeli chce Pan, aby
u Pana instalacja była bezpieczna to musi być tak wykonana, żeby
spowodować zwarcie dla instalacji elektrycznej sąsiada jeżeli u niego
nastąpi przebicie do instalacji wodnej.
Jak widać tak się nie dzieje.
Właśnie teraz tak się dzieje. Poprzednio nie.
Jacek "Plumpi"
2009-02-11 14:11:43 UTC
Permalink
Post by PcmOL
Konstrukcja budynku, to elementy stalowe zatopione w betonie. Tak zwany
żelbet.
Galwaniczne połączenia posiada.
Zwarciem nazwałem rezystancję < 1 om pomierzoną metodą techniczną pradem
stałym 100mA.
Zwarcie wykazują wszystkie kombinacje: pionów CO, skonstrukcji budynku, PEN.
Oczywiście PEN zmierzone przed zainstalowaniem różnicówki.
OK.
Czyli wiemy tylko, że połączenia wyrównawcze posiadają taką oporność.
A co z opornością uziemienia ? Czy była ona mierzona ?
Dla układu sieci TT jest bardzo ważne, aby oporność uziemienia była jak
najmniejsza.
O ile dla układu TN-S wartość uziemienia ma drogorzędne znaczenie, o tyle
dla TT jest to najważniejszy parametr stanowiący o bezpieczeństwie.
Jężeli konstrukcja żelbetowa budynku nie była dokładnie pospawana
zapewniając ciągłość ubwodu, aż do fundamentów to jakość takiego uziemienia
może być żadna.
W dobie powszechnej wymiany instalacji wodnych i CO na plastiki, także i te
instalacje nie stanowią uziemienia.
Post by PcmOL
Czyżbym napisał, ze krany kopią? Napisałem, że istnieje możliwość.
Przepraszam, pomyliło mi się z podonym tematem na gupie budowlanej :)
Post by PcmOL
Rury piomów instalacji wodnej są plastikowe. Należy założyć brak
różnicówek u sąsiadów.
Silnie wątpie w zadziałanie nadpradówki w takim układzie w przypadku
zwarcia L do obudowy pralki i nieznanym stanie połączeń ochronnych tejże.
Jedynym połączeniem galwanicznym z sąsiadem jest połączenie poprzez wodę od
strony głównej rury zasilającej, czyli od strony głównego zaworu oraz
wodomierza. Aby uchronić się przed napięciem przedostającym się od sąsiadów
w zupełności wystarczy uziemienie głównego zaworu wodnego lub metalowj rury
łączącej się z tym zaworem lub wodomierzem.
Czy ta ekwipotencjalna rura to jest włąśnie to podłaczenie zaworu lub
wodomierza ?
Jeżeli tak to uziemienie jej daje wystarczającą ochronę przed potencjałami
od strony sąsiadów.
Pisząc wcześniej o uziemieniu poprzez wodę miałem własnie na myśli to, że
zarówno instalacje wodne jak i konstrukcja budynku mogą mieć jedyne
połączenie z ziemią własnie poprzez strumień wody w instalacji wodnej.
Nie twierdzę tu, że napewno konstrukcja budynku nie ma połaczenia z ziemią,
jednak istnieje duże prawdopodobieństwo, że jakość tego połączenia może być
zbyt kiepska.
Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest wykonać porządne uziemienie (o ile jest
to możliwe).
Jeżeli nie to można też ograniczyć się do połączeń wyrównawczych, dzieki
którym nawet przebicie na obudowę pralki, lodówki czy bojlera nie stanowi
zagrożenia dla życia, pomimo, ze potencjał, na którym się znajdzie cały ten
układ wyrównawczy może być dość wysoki. Jedyny mankament to teen, że nie
będzie on zapewniał 100% zadziałania ani różnicówki ani też nadprądóki.
Połączenie takiego układu wyrównawczego z przewodem PEN w skrzynce
rozdzielczej, pomimo braku uziemienia zapewnia już 100% zadziałanie zarówno
różnicówki jak i nadmiarówki - oczywiście pod warunkiem, że przewód PEN
posiada ciągłość, aż do punktu uziemienia (podstacja elektryczna), no i
oczywiście pod warunkiem, ze zabezpieczenia są sprawne.
Post by PcmOL
Właśnie teraz tak się dzieje. Poprzednio nie.
Czyli sugerowało by to, ze jednak ce całe instalacje ochronne (konstrukcja
budynku, instalacje wodne) mimo wszystko posiadają połączenie galwaniczne z
przewodem PEN lub też są dobrze uziemione. :)
Jacek "Plumpi"
2009-02-11 14:19:36 UTC
Permalink
Post by Jacek "Plumpi"
Czyli wiemy tylko, że połączenia wyrównawcze posiadają taką oporność.
A co z opornością uziemienia ? Czy była ona mierzona ?
Dla układu sieci TT jest bardzo ważne, aby oporność uziemienia była jak
najmniejsza.
Baaaaaaa....... !
Jak najmniejsza i do tego musi zapewnić w czasie "przebicia" przepływ takiej
wartości prądu poprzez pętlę zwarcia, która zapewni zadziałanie
zabezpieczenia nadprądowego.
MKi
2009-02-12 18:44:56 UTC
Permalink
Post by PcmOL
Zwarciem nazwałem rezystancję < 1 om pomierzoną metodą techniczną
pradem stałym 100mA.
Tak sie offtopicznie wtrącę: czy 100mA to dość?
Ja działam w wyrobach medycznych; tam dla urządzeń
I klasy oporność między metalową obudową a bolcem
wtyczki mierzy się prądem 20A! I to tylko jedno
urządzenie, a w wątku mowa o zabezpieczeniu całego
mieszkania...

Pozdrowienia,
MKi
PcmOL
2009-02-09 21:30:30 UTC
Permalink
Może dokładniej opisze o co mi idzie w poprzednim poście. Otóż w sytuacji
awaryjnej, upalenia zera, whatever, u sąsiada piętro wyżej, przy założeniu
punktu doziemienia rezystancji wody w rurze na poziomie gruntu, skuteczne
napięcie na moim kranie osiągnie 5/6 * 230V. W tej sytuacji uznałem, iż
zabezpieczenie przeciwporażeniowe instalacji TN-S jest skuteczne tylko w
sytuacji, kiedy wszyscy lokatorzy w pionie posiadaja wyłączniki RCD.
Niestety, nie mam i miec nie będę, wpływu na instalacje elektryczne w
lokalach sąsiadów. Stąd decyzja na układ TT, wobec którego doczytałem sporo
pozytywnych opinii, oraz taki, nieco niestandardowy układ z odcinkiem
uziemionej metalowej rury, jako zabezpieczeniem przed niechcianym napięciem
zewnętrznym. Ponadto pomiedzy wszystkimi pionami CO, konstrukcja budynku i
przewodem PEN, pomiar rezystancji wykazuje zwarcie. Pomimo tego została
wykonana własna szyna wyrównacza i wydaje mi się, że pzewód miedziany 2,5
mm2 wygra przy odprowadzaniu prądów zwarciowych pochodzących z instalacji
aluminiowych o, bądź co bądź, mniejszym przekroju.

Przyznam też, że pierwszy raz spotykam się z opiniami jakoby przewód 2,5 mm2
był w tym układzie niewystarczający.
Zwykle instalacje mieszkaniowe wykomuje się drutem 1,5 mm2 i takąż
powierzchnię przekroju ma przewód ochronny.

Ja naprawdę jestem w stanie zrezygnowac z tego natychmiast, a koszt
podłączenia układu TN-S w moim lokalu nie jest problemem podstawowym.
Chciałbym jednak zostać przekonany do tego merytoryczną argumentacją.

Pozdrawiam
Jacek "Plumpi"
2009-02-10 16:16:03 UTC
Permalink
Post by PcmOL
Może dokładniej opisze o co mi idzie w poprzednim poście. Otóż w sytuacji
awaryjnej, upalenia zera, whatever, u sąsiada piętro wyżej, przy założeniu
punktu doziemienia rezystancji wody w rurze na poziomie gruntu, skuteczne
napięcie na moim kranie osiągnie 5/6 * 230V. W tej sytuacji uznałem, iż
zabezpieczenie przeciwporażeniowe instalacji TN-S jest skuteczne tylko w
sytuacji, kiedy wszyscy lokatorzy w pionie posiadaja wyłączniki RCD.
Błędne założenie.
Moje przypuszczenia co do całej tej historii są następujace:
Istnieje gdzieś niewielkie przebicie poprzez w miarę dużą oporność - to może
być jakiś nadpalony styk, kondensator przeciwzakłóceniowy w dowolnym
urządzeniu np. w komputerze, pralce, albo od instalacji telewizji kablowej
(bardzo częsty przypadek istnienia sporych róznic potencjałów).
Najprawdopodobniej woda prowadzona jest rurami plastikowymi, dlatego póki
jest w nich woda to potencjał ten przedostający się do Pana
(najprawdopodobniej od sąsiada) jest odprowadzany do ziemii (poprzez wodę).
Kiedy jest przerwa w dostawie wody to instalacja się zapowietrza na pewnych
odcinkach i wtedy to niewielkie przebicie daje znać o sobie, gdyż nie ma
żadnego połączenia z ziemią - brak ciągłości strumienia wody do ziemii.
Kiedy instalacja się odpowietrzy i rury dokładnie wypełnią się wodą, wtedy
potencjał ten odprowadzany jest do ziemii, a wartość potencjału na
instalacji hydraulicznej spada do wartości, która nie daje odczucia
"kopania".

Jedyna rada na ten problem to wykonać instalację ochronną w sposób
prawidłowy.

Nieważne w tym przypadku czy to będzie to TT czy też TN-S to instalacja ta
musi być skuteczna.
Oczywiście lepszym układem od TT jest własnie układ TN-S , a dlaczego opiszę
dalej.
Post by PcmOL
Niestety, nie mam i miec nie będę, wpływu na instalacje elektryczne w
lokalach sąsiadów. Stąd decyzja na układ TT, wobec którego doczytałem
sporo pozytywnych opinii
I tu pojawia się problem typowego użytkownika, który zabiera się za rzeczy,
o których ma niewielkie rozeznanie, a wiedzę czerpie od przeróżnych osób,
zarówno tych znających się jak i nie na forach dyskusyjnych :)
Post by PcmOL
, oraz taki, nieco niestandardowy układ z odcinkiem uziemionej metalowej
rury, jako zabezpieczeniem przed niechcianym napięciem zewnętrznym.
To jest zbyt mało.
Post by PcmOL
Ponadto pomiedzy wszystkimi pionami CO, konstrukcja budynku i przewodem
PEN, pomiar rezystancji wykazuje zwarcie.
Co to znaczy zwarcie ?

Ochrona jest skuteczna wtedy, kiedy jakiekolwiek przebicie lub upływność do
instalacji wodnej lub na obudowy metalowe urządzeń (pralka, lodówka itp.)
nie spowoduje powstania na nich potencjału dotykowego (względem ziemii lub
podłoża), którego wartość mogła by spowodować przepływ przez ciało ludzkie
prądu o wartości rażeniowej.
Zakładając średnią oporność ludzkiego ciała (w normalnych warunkach) na ok.
1kOhm, a wartość prądu rażącego (groźnego dla życia i zdrowia ludzkiego) na
25mA można wyliczyć z prawa Ohma, że wartość tego potencjału nie może być
wyższa niż 25V.
Zatem wartość oporności obwodu ochronnego musi być taka, aby przy przebiciu
do tej instalacji, do chwili zadziałania zabezpieczenia różnicowoprądowego
lub nadprądowego, wartość tego potencjału dotykowego nie przekroczył
wartości bezpiecznej.
Zatem oporność obwodu ochronnego musi być jak najmniejsza. Obwód ochronny to
taki, przez który popłynie prąd. Nieważne dokąd ten prąd popłynie czy do
przewodu PEN czy do ziemii - ma spowodować zadziałanie zabezpieczeń
(róznicowoprądowego oraz nadmiarowoprądowego)
Post by PcmOL
Pomimo tego została wykonana własna szyna wyrównacza i wydaje mi się, że
pzewód miedziany 2,5 mm2 wygra przy odprowadzaniu prądów zwarciowych
pochodzących z instalacji aluminiowych o, bądź co bądź, mniejszym
przekroju.
Dokąd ona odprowadza te prądy zwarciowe ?
Skoro jest to TT to do ziemii.
Czy napewno wartość oporności obwodu odprowadzającego jak i wartość
oporności uziomu są odpowiednio małe ?
Czy ktoś to mierzył ?
Obawiam się, ze nie i stąd właśnie te problemy.
Post by PcmOL
Przyznam też, że pierwszy raz spotykam się z opiniami jakoby przewód 2,5
mm2 był w tym układzie niewystarczający.
Zwykle instalacje mieszkaniowe wykomuje się drutem 1,5 mm2 i takąż
powierzchnię przekroju ma przewód ochronny.
Ale w przypadku odprowadzania prądów sąsiadów, należy przyjąć wartość
zabezpieczenia głównego budynku, a nie zabezpieczenia lokatora.
Problem w tym, że wartości prądów się sumują. Jezeli kilku lokatorów będzie
miało przebicie z tej samej fazy do instalacji wodnej, która nie ma
galwanicznego połączenia z ziemią to może się okazać, że przewód 2,5mm2 może
być zbyt cienki.
Stąd kiedyś był wymóg robienia obejść (by pass-ów) przy wodomierzach przy
pomocy przewodów 4 lub 6mm2, kiedy instalacja wodna była używana jako
instalacja ochronna, ponieważ zabezpieczenia główne budynku to nierzadko 80
czy 120A.
Post by PcmOL
Ja naprawdę jestem w stanie zrezygnowac z tego natychmiast, a koszt
podłączenia układu TN-S w moim lokalu nie jest problemem podstawowym.
Chciałbym jednak zostać przekonany do tego merytoryczną argumentacją.
Dlaczego lepszy jest układ ochronny TN-S ?
Dlatego, że zapewnia bardzo małą oporność pętli zwarcia w przypadku
przebicia na obudowę lub do instalacji wodnej lub CO.
W przypadku sieci TT musi ona zapeniać bardzo małą oporność zarówno samego
obwodu ochronnego jak i małą oporność uziomu oraz małą oporność ziemii
pomiędzy tym uziomem, a miejscem uziemienia całej instalacji
przyłączeniowej - zazwyczaj podstacji elektrycznej.
Niestety grunt zmienia swoją oporność. Wraz z deszczem, podnosi się poziom
wód gruntowych, a oporność maleje, co jest własnie korzystne.
Jednak w czasie suszy poziom wód gruntowych opada, a oporność wzrasta. Może
wzrosnąć nawet do takiego poziomu, który spowoduje, że ochrona stanie się
nieskuteczna.

Dlatego też proponuję:
Wykonać porządną instalację TN-S tj. w skrzynce rozdzielczej przewód
neutralny (zerowy) rozdzielić na PE oraz N
Od listwy PE poprowadzić obwód uziemienia conajmniej linką 4mm2 do uziomu
wbitego pod blokiem.
Robi się to w ten sposób, że uziom wbija się w ziemię na conajmniej 1,5m. Od
uziomu do piwnicy prowadzi się bednarkę 25 x 4 mm ocynk.
Do tej bednarki w piwniczy podłącza się instalację ochronną oraz wszelkie
metalowe rury jakie biegną w piwnicy.
Jeżeli jest dostęp w piwnicy do listwy zaciskowej PEN głównego przyłącza lub
głównej skrzynki rozdzielczej to należy wykonać połączenie pomiędzy tą
bednarką, a tym przyłączem przewodem o przekroju takim samym jak posiada
kabel doprowadzający zasilanie do tejże skrzynki lub przyłącza.
Teraz w mieszkaniu.
Od listwy PE poprowadzić do każdego gniazdka w mieszkaniu przewód ochronny
2,5mm2 podłączony do bolca.
Wszystkie instalacje: wodną, CO oraz gazową objąć połączeniami wyrównawczymi
podłączonymi także do listwy PE w skrzynce rozdzielczej przy pomocy linki o
minimalnym przekroju 4mm2.
Jeżeli instalacja wodna wewnątrz mieszkania jest wykonana rurami
plastikowymi to wystarczy objąc połączeniem wyrównawczym tylko główny zawór
oraz bojler elektryczny i kuchnię elektryczną, choć te powinny mieć
połączenia poprzez gniazda zasilające. Ale nie zaszkodzi zrobić dodatkowo.

Gwarantuję, że tak wykonana instalacja zapewni bezpieczeństwo zarówno w
przypadku przebić lokalnych jak i u sąsiadów.
Tę rurę ekwipotencjalną osobiście bym wywalił i zrobił instalację rurami
plastikowymi.
Jacek "Plumpi"
2009-02-11 14:15:00 UTC
Permalink
Post by Jacek "Plumpi"
Istnieje gdzieś niewielkie przebicie poprzez w miarę dużą oporność - to
może być jakiś nadpalony styk, kondensator przeciwzakłóceniowy w dowolnym
urządzeniu np. w komputerze, pralce, albo od instalacji telewizji kablowej
(bardzo częsty przypadek istnienia sporych róznic potencjałów).
Najprawdopodobniej woda prowadzona jest rurami plastikowymi, dlatego póki
jest w nich woda to potencjał ten przedostający się do Pana
(najprawdopodobniej od sąsiada) jest odprowadzany do ziemii (poprzez wodę).
Kiedy jest przerwa w dostawie wody to instalacja się zapowietrza na
pewnych odcinkach i wtedy to niewielkie przebicie daje znać o sobie, gdyż
nie ma żadnego połączenia z ziemią - brak ciągłości strumienia wody do
ziemii.
Kiedy instalacja się odpowietrzy i rury dokładnie wypełnią się wodą, wtedy
potencjał ten odprowadzany jest do ziemii, a wartość potencjału na
instalacji hydraulicznej spada do wartości, która nie daje odczucia
"kopania".
Przepraszam, to odnosiło się bezpośrednio do podobnego tematu na grupie
budowlanej.
Omyłkowo, obydwa tematy potraktowałęm jako jeden :)
Jednak także i w tym wątku ma to swoje uzasadnienie w odniesieniu do układu
sieci TT.
Piotr Curious Gluszenia Slawinski
2009-02-13 11:43:25 UTC
Permalink
Post by PcmOL
Może dokładniej opisze o co mi idzie w poprzednim poście. Otóż w sytuacji
awaryjnej, upalenia zera, whatever, u sąsiada piętro wyżej, przy założeniu
punktu doziemienia rezystancji wody w rurze na poziomie gruntu, skuteczne
napięcie na moim kranie osiągnie 5/6 * 230V. W tej sytuacji uznałem, iż
Zakladasz ze rury sa w ogole uziemione. moga byc plastikowe i wtedy zamiast
uziemienia woda gotuje ci sie w rurach. dodatkowo powstaje ogniwo
elektrochemiczne i masz w kranie wode skazona jonami , nie mowiac o tym ze
rury moga skorodowac i zaczac cieknac.

Sytuacji 'awaryjnej' byc nie powinno - j/w w poscie, uzycie odpowiedniej
grubosci przewodow i uzycie kilku przewodow uziemiajacych 'zapasowych'.

Rur mozesz uzyc co najwyzej do obwodu dodatkowo wywalajacego bezpieczniki
jesli wykryje roznice potencjalu pomiedzy rurami a zerem i ew.
uruchamiajacego jakis alarm.
Post by PcmOL
odcinkiem uziemionej metalowej rury, jako zabezpieczeniem przed
Nie jest to zabezpieczenie tylko wprowadzone zagrozenie :/
Post by PcmOL
niechcianym napięciem zewnętrznym. Ponadto pomiedzy wszystkimi pionami CO,
konstrukcja budynku i przewodem PEN, pomiar rezystancji wykazuje zwarcie.
Co nie oznacza ze jest to trwaly stan. to raz.
Dwa, mierzyles rezystancje i indukcyjnosc tej instalacji?
Ale dobrze ze zostal wykonany jakis pomiar, to juz cos :)
Post by PcmOL
Pomimo tego została wykonana własna szyna wyrównacza i wydaje mi się, że
pzewód miedziany 2,5 mm2 wygra przy odprowadzaniu prądów zwarciowych
pochodzących z instalacji aluminiowych o, bądź co bądź, mniejszym
przekroju.
Szyna wyrownawcza jest super pomyslem :)
Przewod 2.5mm jest ok pomijajac problem burzy, zakladajac ze ufasz
instalacji odgromowej budynku i wszystkie laczenia sa wykonane solidnie.
Post by PcmOL
Przyznam też, że pierwszy raz spotykam się z opiniami jakoby przewód 2,5
mm2 był w tym układzie niewystarczający.
Zwykle instalacje mieszkaniowe wykomuje się drutem 1,5 mm2 i takąż
powierzchnię przekroju ma przewód ochronny.
Bo robi sie to systemem 'Good Enough' (tm) ;)
Tak na powaznie to zalezy kto robi. Przewod ochronny 5mm widzialem i
stosowalem bardzo czesto.
2.5mm to wg. mnie absolutne minimum.
Nawet jesli instalacja ma 1.5mm, to zauwaz ze w sytuacji awaryjnej
przepiecie ma charakter impulsowy, czesto tez w gre wchodz iskrzenie i
indukcyjnosc urzadzen (np. silnikow) .
W sytuacji gdy przewod ochronny ma te sama grubosc co przewod doprowadzajacy
prad, w sytuacji zwarc/przepiec moze dojsc do jego czesciowego uszkodzenia
(nadtopienia, utlenienia powierzchni wskutek przegrzania).
Jesli wymieniasz/kontrolujesz przewod ochronny przy KAZDEJ sytuacji gdy
jakies przepiecie wywali bezpiecznik to moze taka grubosc jest ok, w
przeciwnym wypadku powinien on byc bardziej wytrzymaly niz instalacja.

jeszcze jedna czesta sytuacja ktora 'wyparuje' zbyt cienki przewod ochronny
to 'pomylka elektryka' i podpiecie drugiej fazy zamiast zera. czasem
wystepuje naturalnie wskutek przepiecia... wtedy przewod ochronny musi
wytrzymac prad nie jednej, a dwu faz, z czego jedna faza w ogole pomija
bezpiecznik, wiec jej prad jest ograniczany tylko gruboscia 'zera'.
Post by PcmOL
Ja naprawdę jestem w stanie zrezygnowac z tego natychmiast, a koszt
podłączenia układu TN-S w moim lokalu nie jest problemem podstawowym.
Chciałbym jednak zostać przekonany do tego merytoryczną argumentacją.
Staram sie :)
Sam mieszkam w bloku i wiem ze latwo nie jest :)
Mam przewody wyrownawcze miedzy rurami na wypadek 'szalonych sasiadow'
uziemiajacych pralke do rury i _dodatkowe_ uziemienie _urzadzen_
do 'wlasnego zera'.
Na co glownie zwracam Panu uwage to ze w oryginalnym poscie uziemienie
wygladalo jak 'polaczone w sznureczek' , nie bylo mowy o szynach
wyrownujacych.

No i probuje zasygnalizowac ze w takiej sytuacji kazde _dodatkowe_
polaczenie z 'prawdziwym zerem' jest cenne, chocby nawet 1.5mm przewod
wyrzucony przez balkon i przytwierdzony do bednarki w piwnicy. albo dwa.

--
Konop
2009-02-08 11:43:22 UTC
Permalink
Post by PcmOL
- Wykonano połączenie pionu CO (w pokoju) z konstrukcją budynku (
zacisk
Post by PcmOL
na barierkach stalowych, zacisk na rurze CO, linka 4 mm2 w izolacji PE )
- Linką 2,5 mm2 dołączono bolec uziemiający (gniazdo komputerowe) do ww.
pionu CO.
- Linką 2,5 mm2 w izolacji PE wykonano połączenie instalacji wodnej i
ww. pionu. W tym celu, w instalacji mieszkaniowej wodnej, celowo
pozostawiono odcinek rury metalowej (piony plastikowe)
- Linką 2,5 mm2 PE, połączono łazienkowy pion CO z ww. instalacją wodną.
- Połączono bolce uziemiające gniazd łazienkowych z instalacją wodną.
- Nie podłączono nigdzie metalowej wanny. ( pozostawiono możliwość )
- Dołączono do instalacji wodnej bolce uziemiające gniazd w kuchni i w
kolejnym pokoju - gniazda komputerowe. ( Instalacja wodna wspólna dla
łazienki i kuchni )
Kolego, to się robi tak, że rozdzielamy w pewnym miejscu kabel PEN na PE
oraz N i punkt rozdzialu UZIEMIAMY!! Nie podłączamy do byle czego, tylko
UZIEMIAMY!! Podłączenie bolców uziemiających do rur nie ma służyć
uziemieniu instalacji, tylko uziemieniu tych rur i wyrównaniu potencjału
na wszystkich elementach! Dzięki uziemieniu jednego punktu unikamy
tworzenia się pętli masy, które mogłyby być niebezpieczne w przypadku
uderzenia pioruna! To, co Ty zrobiłeś to jest totalnie nieporozumienie!!
Przede wszystkim:
-wykonałeś układ TT, którego nie powinieneś stosować!!
-wykorzystałeś jako uziemienie coś, co się do tego nie nadaje (czyli de
facto nie uziemiłeś tego poprawnie)
-skoro rury nie są uziemieniem - to podłączyłeś je do instalacji
elektrycznej!!
Żal mi takich ludzi, a jeszcze bardziej Twoich sąsiadów... Jak człowiek
się na czymś nie zna, to niech się tego nie rusza!! Ja w rurami gazowymi
bym się nie bawił, bo się nie znam, a to jest ryzykowna sprawa. Ty się
nie znasz na elektryce, to zamiast narażać ludzi - nie ruszaj tego!!
Naprawdę jest wiele sytuacji, w których Twoja instalacja może spowodować
poważne zagrożenie życia... PRzede wszystkim - wiesz, jaka jest
rezystancja uziemienia u Ciebie w tej chwili?? ;>...
Post by PcmOL
1.. Istniejąca, dwuprzewodowa, instalacja aluminiowa robi swoje i nie
widzę ekonomicznego uzasadnienia wymiany.
Fakt, że aluminiowe kable są bardziej awaryjne. Oczywiście dokładając
nowe fragmenty przestrzegałeś zasad podłączania kabli aluminiowych?? Nie
połączyłeś NIGDZIE kabla miedzianego z aluminiowym?? Wiesz, jak się to
kończy??
Post by PcmOL
2.. Wysoki koszt przyłączenia PE do mieszkania.
Nie Ty jeden masz ten problem :(... uważam, że prawo jest pod tym
względem głupie, bo na mieszkańca 10 piętra nakłada obowiązek uziemienia
instalacji, ale na właściciela budynku nie nakłada obowiązku
podciągnięcia na to 10 piętro przewodu PE!! Teoretycznie właściciel
budynku może się nie zgodzić na prowadzenie przewodu PE po klatce
schodowej i wówczas lokatorzy nie mogą zgodnie z prawem modyfikować
instalacji elektrycznej ;)... nawet przesunąć gniazdka ani nic... jest
to nienormalne, ale nie usprawiedliwia stosowania niebezpiecznych
praktyk! Moim zdaniem lepiej byłoby tego nie uziemiać tylko wymienić
instalację na 3-przewodową, a punkt rozdzielenia zostawić nieuziemiony
(skoro się nie da). Oczywiście byłoby to też niezgodne z prawem, ale
piszesz, że Ciebie to nie interesuje! Mówię tylko, że nie naraziłbyś tym
życia sąsiadów...
A swoją drogą - próbowałeś naciskać na
właściciela/spółdzielnię/wspólnotę?? W końcu chyba od 1995 roku jest
obowiązek uziemiania, może poprowadziłby po klatce kabel albo bednarkę i
ją uziemił?? Z punktu widzenia całego bloku nie jest to gigantyczny koszt...
Post by PcmOL
3.. Brak zaufania - błąd ludzki w przyłączeniu zbiorczego PE mógłby
mieć tragiczne skutki. Z konstrukcją budynku namieszać trudniej.
Nie ufasz innym, elektrykom (bo tylko tacy powinni przy uziemieniu
grzebać), ale ufasz sobie, choć się na sprawie w ogóle nie znasz?? No
gratuluję, szczyt narcyzmu ;)... Ty popełniłeś więcej "błędów ludzkich"
niż można popełnić przy uziemieniu... jakoś sobie nie wyobrażam, żeby
ktoś się z kątówką rzucał na umieszczoną na klatce schodowej bednarkę PE
:P...
Masz rację, konstrukcji nikt nie rozwali bez niszczenia budynku... ale
czy masz jakiekolwiek pojęcie czy ta konstrukcja w ogóle stanowi
uziemienie?? Widzisz, ja się na budownictwie nie znam w ogóle, ale
obawiam się, że metalowe elementy wcale nie muszą wchodzić do ziemi,
może kończą się w betonie?? :/... a nawet jeśli są uziemione, ale
podrdzewaiłe, do tego na kiepsko przewodzących spawach... i mają
rezystancję rzędu 3omów?? Oznacza to, że przy zwarciu do tej konstrukcji
płynie prąd mniejszy niż 5*20A, więc bezpiecznika 20A nie wywali Ci tak
szybko... a każdego sąsiada po kolei będzie kopał prąd :/...
Post by PcmOL
1.. Skutki wyładowań atmosferycznych do instalacji odgromowej budynku.
Mam nadzieję, że Ci pierwsza burza tą prowizorkę spali zanim się komuś
stanie krzywda ;)... nie zrozum mnie źle, nie chcę Ci zrobić na złość i
źle Tobie nie życzę... ale nie wiem jak Ty... ja nie chciałbym, żeby mój
sąsiad robił tego typu rzeczy i narażał moje życie, a ja bym nawet nie
był tego świadomy... Co byś zrobił, jakbyś się dowiedział, że Twój
sąsiad podłączył wężem ogrodowym gaz do kuchenki??

Pozdrawiam
Konop
Mario
2009-02-08 14:21:47 UTC
Permalink
Post by Konop
Mam nadzieję, że Ci pierwsza burza tą prowizorkę spali zanim się komuś
stanie krzywda ;)... nie zrozum mnie źle, nie chcę Ci zrobić na złość i
źle Tobie nie życzę... ale nie wiem jak Ty... ja nie chciałbym, żeby mój
sąsiad robił tego typu rzeczy i narażał moje życie, a ja bym nawet nie
był tego świadomy... Co byś zrobił, jakbyś się dowiedział, że Twój
sąsiad podłączył wężem ogrodowym gaz do kuchenki??
Wąż ogrodowy jest wporzo. Znałem przypadki, że po zabraniu przez
gazownię licznika, klient zdejmował zaślepki i łączył rury kawałkiem
dętki rowerowej.
--
Pozdrawiam
MD
Loading...