Wlad
2003-09-24 08:00:17 UTC
Czesc,
Kilka dni temu pytalem ale musze jeszcze raz pomeczyc ten temat. Musze
zbudowac maly gadzet w breloczku do kluczy zasilany z baterii CR2032,
ktory ma miec sygnalizacje dzwiekowa. Naturalnie od razu pomyslalem o
piezoelektrycznych blaszkach jako rozwiazaniu najtanszym i
najoszczedniejszym energetycznie (dwa podstawowe priorytety mojego
urzadzonka). Jednak po podlaczeniu do ukladu z uC okazalo sie, ze poziom
glosnosci jest wrecz beznadziejny. Probowalem juz rozne konfiguracje z
roznymi buzerami (blaszki, blaszki z komora rezonansowa,
piezoelektryczne buzery z generatorem, elektrodynamiczne buzery) oraz
rozne sterowania (do masy i roznicowe) ale zadne rozwiazanie
jednoczesnie nie jest wystarczajaco glosne i energooszczedne (pominalem
juz sprawe kosztow - chwilowo to nieistotne). Sciagnalem sobie kilka not
aplikacyjnych z firmy Murata (robia takie piezoelektryki) oraz Maxim i
wynika z nich, ze bez specjalnych kombinacji przy fali prostokatnej
podawanej na buzer o amplitudzie 3Vpp uzyskali ok. 80dB natezenia
dzwieku przy poborze pradu na poziomie 1-2mA. Ja najlepsze rezultaty
uzyskalem na buzerze 3V z generatorem ale pobiera mi on 8mA a poza tym
nie moge na tym puscic zadnych melodyjek. Jak widac jest to daleko od
wynikow z Muraty i Maxima.
Moze zatem ktos mi poradzi jak uzyskac glosne melodyjki z 3V sterowania
i nie dopuszczajac do poboru pradu wiekszego niz 2mA? Jak to jest
robione w zegarkach na reke? Maja tam jakies powielacze napiecia?
Poprzednio ktos sugerowal wlaczenie cewki w szereg z buzzerem by uzyskac
rezonansowa. Z moich wyliczen wynika by cewka miala 100mH! To przeciez
kobyla! Poza tym wygrywanie melodyjek wymaga odchylenia sie od
czestotliwosci rezonansowej a wiec glosnosc powinna gwaltownie spasc.
Jak to zatem zrobic? Sterowanie mam na PIC12F675.
Desperacko potrzebuje pomocy bo czas ucieka.
Dzieki
Wlad
Kilka dni temu pytalem ale musze jeszcze raz pomeczyc ten temat. Musze
zbudowac maly gadzet w breloczku do kluczy zasilany z baterii CR2032,
ktory ma miec sygnalizacje dzwiekowa. Naturalnie od razu pomyslalem o
piezoelektrycznych blaszkach jako rozwiazaniu najtanszym i
najoszczedniejszym energetycznie (dwa podstawowe priorytety mojego
urzadzonka). Jednak po podlaczeniu do ukladu z uC okazalo sie, ze poziom
glosnosci jest wrecz beznadziejny. Probowalem juz rozne konfiguracje z
roznymi buzerami (blaszki, blaszki z komora rezonansowa,
piezoelektryczne buzery z generatorem, elektrodynamiczne buzery) oraz
rozne sterowania (do masy i roznicowe) ale zadne rozwiazanie
jednoczesnie nie jest wystarczajaco glosne i energooszczedne (pominalem
juz sprawe kosztow - chwilowo to nieistotne). Sciagnalem sobie kilka not
aplikacyjnych z firmy Murata (robia takie piezoelektryki) oraz Maxim i
wynika z nich, ze bez specjalnych kombinacji przy fali prostokatnej
podawanej na buzer o amplitudzie 3Vpp uzyskali ok. 80dB natezenia
dzwieku przy poborze pradu na poziomie 1-2mA. Ja najlepsze rezultaty
uzyskalem na buzerze 3V z generatorem ale pobiera mi on 8mA a poza tym
nie moge na tym puscic zadnych melodyjek. Jak widac jest to daleko od
wynikow z Muraty i Maxima.
Moze zatem ktos mi poradzi jak uzyskac glosne melodyjki z 3V sterowania
i nie dopuszczajac do poboru pradu wiekszego niz 2mA? Jak to jest
robione w zegarkach na reke? Maja tam jakies powielacze napiecia?
Poprzednio ktos sugerowal wlaczenie cewki w szereg z buzzerem by uzyskac
rezonansowa. Z moich wyliczen wynika by cewka miala 100mH! To przeciez
kobyla! Poza tym wygrywanie melodyjek wymaga odchylenia sie od
czestotliwosci rezonansowej a wiec glosnosc powinna gwaltownie spasc.
Jak to zatem zrobic? Sterowanie mam na PIC12F675.
Desperacko potrzebuje pomocy bo czas ucieka.
Dzieki
Wlad