Discussion:
Obliczanie transformatorów do przetwornic napięcia
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Przemcio
2004-09-06 09:48:39 UTC
Permalink
Witam
Od kilku dni poszukuję bez rezultatu dokumentacji jak oblicza się
transformatory na rdzeniach ferrytowych.

Pozdrawiam
Przemo
RoMan Mandziejewicz
2004-09-06 09:49:37 UTC
Permalink
Hello Przemcio,
Post by Przemcio
Od kilku dni poszukuję bez rezultatu dokumentacji jak oblicza się
transformatory na rdzeniach ferrytowych.
http://henry.fbe.fh-darmstadt.de/smps_e/smps_e.asp

I życzę powodzenia.
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
Przemcio
2004-09-06 18:55:26 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
http://henry.fbe.fh-darmstadt.de/smps_e/smps_e.asp
I życzę powodzenia.
Dzięki za linka :-)
Wyczułem odrobinę sarkazmu w tym - "I życzę powodzenia."
Czyżby Koledze udało się zmontować "samopał" ??
Czy może Kolega sam przeszedł przez ten temat z sukcesem ??

Parę słów wyjaśnienia z mojej strony.
Zaintrygowała mnie moc uzyskiwana z przetwornic przy gabarytach
transformatorkow.
Weźmy chociaż takiego ATX`a i moc 350 W a jak ma się to tego tradycyjny
tranformator - wiadomo.
I tak jak człowiek siądzie i myśli to "głupieje na starość" i przychodzą
takie właśnie pomysły do głowy.
Szczerze mówiąc to niezastanawiałem się nad sprawnoscią przetwornicy i
układem pracy tylko właśnie nad przeliczeniem np. ilości zwojów i
średnicy drutu względem np. częstotliwości pracy.

Pozdrawiam
Przemo
RoMan Mandziejewicz
2004-09-06 19:11:09 UTC
Permalink
Hello Przemcio,
Post by Przemcio
Post by RoMan Mandziejewicz
http://henry.fbe.fh-darmstadt.de/smps_e/smps_e.asp
I życzę powodzenia.
Dzięki za linka :-)
Wyczułem odrobinę sarkazmu w tym - "I życzę powodzenia."
Odrobina.
Post by Przemcio
Czyżby Koledze udało się zmontować "samopał" ??
Czy może Kolega sam przeszedł przez ten temat z sukcesem ??
Nie. Po poerwsze: temat już jakiś czas temu się przez grupę przewalił.
Po drugie: zabawę z przetwornicami zaczynałem lat temu prawie 20,
ostatnio do nich wróciłem i ciągle sie uczę. I będę się uczył nadal -
ot, choćby dzisiaj będę próbował odzyskać ze sprawności bardzo
ciekawej przetwornicy kolejne parę procent, bo wynik na razie poniżej
oczekiwań :-(

[...]
Post by Przemcio
Szczerze mówiąc to niezastanawiałem się nad sprawnoscią przetwornicy i
układem pracy tylko właśnie nad przeliczeniem np. ilości zwojów i
średnicy drutu względem np. częstotliwości pracy.
Wszystko znajdziesz na stronie, której adres Ci podałem. Tam jest
mnóstwo w helpie...
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
Przemcio
2004-09-06 19:44:48 UTC
Permalink
A jak to się ma do skorzystania z jakiegoś układu scalonego ?
Z dostępnych jest wiadomo TL 494 no i SG 3525.
Gdybyn chciał zrobic np. potwora o napięciu 29 V i prądzie ok. 20 A .
Z którego skorzytać ?? i w jakim układzie pracy ??
Na początek oczwiście sprawność jest sprawą drugrzędną.

Pozdrawiam
Przemo
RoMan Mandziejewicz
2004-09-06 19:53:59 UTC
Permalink
Hello Przemcio,
Post by Przemcio
A jak to się ma do skorzystania z jakiegoś układu scalonego ?
Z dostępnych jest wiadomo TL 494 no i SG 3525.
Dostęnych jest znacznie więcej. Te są popularne.
Post by Przemcio
Gdybyn chciał zrobic np. potwora o napięciu 29 V i prądzie ok. 20 A .
Pojedyncze napięcie 29V i na tym prąd 20A? To musisz zacząć od
szukania blachy miedzianej na wtórne...
Post by Przemcio
Z którego skorzytać ??
Do MOSFETów - SG3525, do bipolarnych TL494.
Post by Przemcio
i w jakim układzie pracy ??
A z czego chcesz zasilać?
Post by Przemcio
Na początek oczwiście sprawność jest sprawą drugrzędną.
W zasilaczu o mocy 600W sprawność jest sprawą pierwszorzędną. Każdy
1% strat to 6W do wydzielenia na radiatorach...
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
Przemcio
2004-09-06 20:07:09 UTC
Permalink
No i zaczęły się schody :-(

Zasilanie jak najbardziej z sieci 220V.
A co do blach to chyba jeszcze nie ten etap.
To , ze jest róznica w tranzystorach to też wiem.
Zgadzam się w ty przypadku co do sprawności bez dwóch zdań ale
wracamy do transformatora ,jak go obliczyć ??
Obojętnie czy na TL czy SG.

Pozdrawiam
Przemo
RoMan Mandziejewicz
2004-09-06 20:59:19 UTC
Permalink
Hello Przemcio,

Monday, September 6, 2004, 10:07:09 PM, you wrote:

[...]
Post by Przemcio
wracamy do transformatora ,jak go obliczyć ??
Dostałeś wędkę - ryby łów sam.

[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
J.F.
2004-09-06 23:03:36 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Hello Przemcio,
[...]
Post by Przemcio
wracamy do transformatora ,jak go obliczyć ??
Dostałeś wędkę - ryby łów sam.
Przechodzimy do fazy "zyczymy powodzenia" ? :-)))

J.
RoMan Mandziejewicz
2004-09-06 23:26:43 UTC
Permalink
Hello J,
Post by J.F.
Post by RoMan Mandziejewicz
Post by Przemcio
wracamy do transformatora ,jak go obliczyć ??
Dostałeś wędkę - ryby łów sam.
Przechodzimy do fazy "zyczymy powodzenia" ? :-)))
Poniekąd. Młodym ludziom się wydaje, że da się w jednym/kilku postach
wyjaśnić całą wiedzę (i niewiedzę) na temat przetwornic.

Ot, prosty przykład: Uwe: 3 - 4.5V, Uwy: 3 V - i jak z tego wybrnąć?
Jakbym się nie obrócił, to i tak d**a z tyłu. Darlingtona zastosować
się nie opłaca - straty na Ucesat za duże. Bez Darlingtona - straty na
Ib za duże. Nie da się zastosować innego układu niż flyback lub
transformatorowy forward. Przy takim napięciu na wejściu nie da się
zastosować ogólnodostępnego MOSFETa. I w ten prosty (?!?!?) sposób na
scalonej przetwornicy na razie uzyskałem niższa sprawność niż gdybym
to zrobił na 2-3 tranzystorowym pająku :-(

O rozmiarach przetwornicy nawet mi się gadać nie chce. Solidne
elektrolity: 12.5 mm średnicy. Najmniejszy rdzeń: E16. Jasne - mógłbym
machnąć badziewko na małym rdzeniu toroidalnym i małych elektrolitach
- ale wtedy zamawiający nigdy do ładu by nie doszedł z zakłóceniami z
przetwornicy. I przetwornica o mocy 0.5W ma rozmiary takie same, jak
miałaby przetwornica 15W :-(

Się w maliny wpuściłem - już wolałbym kleić te 29V 20A na SG3525 ;-)
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
Marek Dzwonnik
2004-09-07 00:33:13 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Ot, prosty przykład: Uwe: 3 - 4.5V, Uwy: 3 V - i jak z tego wybrnąć?
Przy takim napięciu na wejściu nie da się zastosować ogólnodostępnego
MOSFETa. I w ten prosty (?!?!?) sposób na scalonej przetwornicy
na razie uzyskałem niższa sprawność niż gdybym to zrobił na
2-3 tranzystorowym pająku :-(
Na wstępie 7660 podbijająca napięcie do sterowania bramką MOSFET-a? ;-)
7660 w 'stand-by' bierze coś ok 100uA więc może nie zrujnuje sprawności?

--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 (zwykle jako 'niewidoczny')
J.F.
2004-09-07 01:36:44 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Ot, prosty przykład: Uwe: 3 - 4.5V, Uwy: 3 V - i jak z tego wybrnąć?
A widziales Zeta i Sepic ?
Post by RoMan Mandziejewicz
Jakbym się nie obrócił, to i tak d**a z tyłu. Darlingtona zastosować
się nie opłaca - straty na Ucesat za duże. Bez Darlingtona - straty na
Ib za duże. Nie da się zastosować innego układu niż flyback lub
transformatorowy forward. Przy takim napięciu na wejściu nie da się
zastosować ogólnodostępnego MOSFETa. I w ten prosty (?!?!?) sposób na
scalonej przetwornicy na razie uzyskałem niższa sprawność niż gdybym
to zrobił na 2-3 tranzystorowym pająku :-(
To trzeba lepsze scalaki :-)
Maxim chyba cos robi z mosfetami na pokladzie.

Albo http://www.linear.com/ezone/1701.html
Post by RoMan Mandziejewicz
O rozmiarach przetwornicy nawet mi się gadać nie chce. Solidne
elektrolity: 12.5 mm średnicy. Najmniejszy rdzeń: E16. Jasne - mógłbym
machnąć badziewko na małym rdzeniu toroidalnym i małych elektrolitach
- ale wtedy zamawiający nigdy do ładu by nie doszedł z zakłóceniami z
przetwornicy. I przetwornica o mocy 0.5W ma rozmiary takie same, jak
miałaby przetwornica 15W :-(
Się w maliny wpuściłem - już wolałbym kleić te 29V 20A na SG3525 ;-)
Ale to nawijanie uzwojen przy pomocy mlotka :-)

J.
Q
2004-09-07 10:58:14 UTC
Permalink
Post by J.F.
Albo http://www.linear.com/ezone/1701.html
to jest fajne :),
/niezla sprawnosc (80% - 97%) :)
Q
2004-09-07 00:07:28 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
W zasilaczu o mocy 600W sprawność jest sprawą pierwszorzędną. Każdy
1% strat to 6W do wydzielenia na radiatorach...
dla mnie tez "sprawność jest sprawą pierwszorzędną" :).

/trzymam kciuki za zwiekszenie sprawnosci tego flyback'a :).
/zeby tak z 80%... to by bylo hiper-fanfsatycznie :)
RoMan Mandziejewicz
2004-09-07 05:51:22 UTC
Permalink
Hello Q,
Post by Q
Post by RoMan Mandziejewicz
W zasilaczu o mocy 600W sprawność jest sprawą pierwszorzędną. Każdy
1% strat to 6W do wydzielenia na radiatorach...
dla mnie tez "sprawność jest sprawą pierwszorzędną" :).
/trzymam kciuki za zwiekszenie sprawnosci tego flyback'a :).
/zeby tak z 80%... to by bylo hiper-fanfsatycznie :)
Już Ci pisałem dawno, że 80% przy tak niskim napięciu jest nierealne -
10% strat daje Ci sama dioda w prostowniku.
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
Q
2004-09-06 12:32:54 UTC
Permalink
Post by Przemcio
Od kilku dni poszukuję bez rezultatu dokumentacji jak oblicza się
transformatory na rdzeniach ferrytowych.
pewnie robisz jakiegos flyback'a?
moze styknie Ci buck / boost ?
/nie maja transformatora no i maja lepsza sprawnosc;
/no i Roman Ci nie bedzie dogryzal ;)
RoMan Mandziejewicz
2004-09-06 15:20:57 UTC
Permalink
Hello Q,
Post by Q
Post by Przemcio
Od kilku dni poszukuję bez rezultatu dokumentacji jak oblicza się
transformatory na rdzeniach ferrytowych.
pewnie robisz jakiegos flyback'a?
moze styknie Ci buck / boost ?
/nie maja transformatora no i maja lepsza sprawnosc;
A skąd wniosek, że flyback ma małą sprawność?
BTW: Twoja ma sprawność ok. 65% przy obciążeniu 150 mA. I choćbym
stanął na głowie - lepiej nie będzie.
Post by Q
/no i Roman Ci nie bedzie dogryzal ;)
I tak będę ;-P
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
Q
2004-09-06 17:49:28 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
A skąd wniosek, że flyback ma małą sprawność?
nie mowilem, ze ma mala
tylko, ze ma mniejsza niz buck czy boost;

--- Flyback versus Buck or Boost ----

To illustrate the flyback configuration's poor efficiency, compare it with
the more favored buck and boost topologies. The flyback circuit's main
problem is high peak current, which produces high I2R loss. Peak currents
cause dissipation in small parasitic resistances: series resistance in the
inductor, on-resistance in the switch, and ESR (equivalent series
resistance) in the filter capacitor.

These losses are proportional to the peak current squared, so a minor change
in peak current can have a substantial effect on conversion efficiency and
battery life. In the four-cell application, physics ensures that a flyback
circuit's peak currents are almost double those of a buck or boost circuit.

It is intuitive that peak currents in the buck and boost topologies should
be lower. Because the series connection of a boost regulator's battery and
inductor aids the inductor-discharge voltage, the boost circuit needs to
overcome a smaller energy "hill" in generating the output voltage. Peak
currents in the buck regulator are lower, too, because current flows to the
load during both the charge and discharge phases of the switching cycle.

[...]
RoMan Mandziejewicz
2004-09-06 19:06:34 UTC
Permalink
Hello Q,
Post by Q
Post by RoMan Mandziejewicz
A skąd wniosek, że flyback ma małą sprawność?
nie mowilem, ze ma mala
tylko, ze ma mniejsza niz buck czy boost;
Jest dość oczywiste, że musi mieć mniejszą - szczególnie, gdy pracuje
w trybie 'nieciągłym'. Ale w tym trybie również pozostałe mają
mniejszą sprawność. Straty w miedzi najniższe są chyba w stepdown
pracującej w trybie 'ciągłym'. Step-up i flyback mają podobną
sprawność. W step-up sprawność poprawia to, że przetwornica pracuje
szeregowo ze źródłem zasilania i sprawność samej przetwornicy nie musi
być wysoka, żeby uzyskać przyzwoite parametry całości.
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
Przemcio
2004-09-07 13:16:14 UTC
Permalink
Dobra, zgadza się wędkę dostałem i za to dzięki.
Młody już chyba nie jestem to tak na marginesie.

Doszedłem do wniosku ,że trzeba będzie coś rozebrać i przeanalizować.
Może na początek jakiegoś ATX`a, których mi nie brakuje.
Męczy mnie ta sprawność a jeszcze bardziej zakłócenia.
Trochę tego dużo naraz.

Pozdrawiam i dzięki za wszystko
Przemo
entroper
2004-09-07 13:26:59 UTC
Permalink
"RoMan Mandziejewicz" <***@pik-net.pl> wrote in message news:***@pik-net.pl...
(...)
Post by RoMan Mandziejewicz
W step-up sprawność poprawia to, że przetwornica pracuje
szeregowo ze źródłem zasilania i sprawność samej przetwornicy nie musi
być wysoka, żeby uzyskać przyzwoite parametry całości.
W step-up sprawnosc poprawia to, ze jest pojedyncze uzwojenie, a
ewentualne smiecie przy wylaczaniu sa oddawane do obciazenia. We
flybacku musza byc gaszone. A reszta jest przeciez identyczna.

pozdrawiam
entrop3r
RoMan Mandziejewicz
2004-09-07 13:25:20 UTC
Permalink
Hello entroper,
Post by entroper
Post by RoMan Mandziejewicz
W step-up sprawność poprawia to, że przetwornica pracuje
szeregowo ze źródłem zasilania i sprawność samej przetwornicy nie musi
być wysoka, żeby uzyskać przyzwoite parametry całości.
W step-up sprawnosc poprawia to, ze jest pojedyncze uzwojenie, a
ewentualne smiecie przy wylaczaniu sa oddawane do obciazenia. We
flybacku musza byc gaszone. A reszta jest przeciez identyczna.
Dwa uzwojenia we flybacku pogarszają niewiele - w praktycznych
zastosowaniach i tak miejsca na karkasie jest tyle, że spokojnie można
stosować grubszy drut.
Co do 'śmieci' - niosą one nikłą energię i przy _współczesnych_
elementach nie stanowią problemu. Szczególnie w przetwornicach
zasilanych z niskiego napięcia. Jedynie przetwornice zasilane
bezpośrednio z sieci wymagają zabezpieczeń.
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
entroper
2004-09-07 14:56:37 UTC
Permalink
Post by RoMan Mandziejewicz
Dwa uzwojenia we flybacku pogarszają niewiele - w praktycznych
zastosowaniach i tak miejsca na karkasie jest tyle, że spokojnie można
stosować grubszy drut.
dwa uzwojenia we flybacku zmieniaja bardzo wiele - zachowanie ciaglosci
strumienia w czasie wylaczenia wymaga "zmiany" uzwojenia - i nigdy nie
odbywa sie to bezbolesnie. A indukcyjnosci rozproszenia nigdy sie nie
usunie do konca - srednica drutu na to nie pomaga.
Post by RoMan Mandziejewicz
Co do 'śmieci' - niosą one nikłą energię i przy _współczesnych_
elementach nie stanowią problemu.
czy nikla... procentowo nie taka nikla - w koncu z jakiegos powodu nie
robi sie flybackow na 600W. Element to wytrzyma, bo Udsmax ma np. 100V a
przetwornica chodzi z 12... A podnoszone tutaj wczesniej straty I2 sa
faktem i moga byc znaczace. A "wspolczesnosc" elementu czasem
przeszkadza - bo uzyskuje sie (niepotrzebnie) nieosiagalne wczesniej
dU/dt.
Post by RoMan Mandziejewicz
Jedynie przetwornice zasilane
bezpośrednio z sieci wymagają zabezpieczeń.
no wlasnie


pozdrawiam
entrop3r
RoMan Mandziejewicz
2004-09-07 16:57:45 UTC
Permalink
Hello entroper,
Post by entroper
Post by RoMan Mandziejewicz
Dwa uzwojenia we flybacku pogarszają niewiele - w praktycznych
zastosowaniach i tak miejsca na karkasie jest tyle, że spokojnie można
stosować grubszy drut.
dwa uzwojenia we flybacku zmieniaja bardzo wiele - zachowanie ciaglosci
strumienia w czasie wylaczenia wymaga "zmiany" uzwojenia - i nigdy nie
odbywa sie to bezbolesnie.
W praktyce - bezboleśnie.
Post by entroper
A indukcyjnosci rozproszenia nigdy sie nie
usunie do konca - srednica drutu na to nie pomaga.
Indukcyjność rozproszenia boli w każdym układzie. Niepożądane stany
powstają zawsze przy pracy 'nieciągłej'.
Post by entroper
Post by RoMan Mandziejewicz
Co do 'śmieci' - niosą one nikłą energię i przy _współczesnych_
elementach nie stanowią problemu.
czy nikla... procentowo nie taka nikla - w koncu z jakiegos powodu nie
Nikła. Straty w trafie już przy mocach rzędu kilkanastu W są poniżej
5%
Post by entroper
robi sie flybackow na 600W.
Z powodów ekonomicznych. Po prostu się nie opłaca. Forward przy tych
mocach jest tańszy i nie tak kłopotliwy.
Post by entroper
Element to wytrzyma, bo Udsmax ma np. 100V a
przetwornica chodzi z 12...
Trochę przetwornic w życiu zrobiłem i musiałem się naprawdę mocno
starać, żeby mieć problemy z przepięciami. Jak człek kupuje elementy
za własne, ciężko zarobione pieniądze, to się szybko uczy.
Post by entroper
A podnoszone tutaj wczesniej straty I2 sa
faktem i moga byc znaczace. A "wspolczesnosc" elementu czasem
przeszkadza - bo uzyskuje sie (niepotrzebnie) nieosiagalne wczesniej
dU/dt.
Niskie du/dt oznacza straty...
Post by entroper
Post by RoMan Mandziejewicz
Jedynie przetwornice zasilane
bezpośrednio z sieci wymagają zabezpieczeń.
no wlasnie
Co nie zmienia faktu, że nadal, przy niewielkich mocach właśnie
flyback pokazuje swoje zalety - choćby szeroki zakres napięć w jakim
są w stanie pracować.
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
entroper
2004-09-07 18:49:42 UTC
Permalink
"RoMan Mandziejewicz" <***@pik-net.pl> wrote in message news:***@pik-net.pl...
(...)
Post by RoMan Mandziejewicz
W praktyce - bezboleśnie.
hmm :)
Post by RoMan Mandziejewicz
Indukcyjność rozproszenia boli w każdym układzie. Niepożądane stany
powstają zawsze przy pracy 'nieciągłej'.
i przy takiej i przy takiej - zaryzykowalbym nawet stwierdzenie, ze przy
pracy "ciaglej" jest gorzej, bo oprocz sytuacji, gdy prad, ktory plynal
w uzwojeniu pierwotnym nagle cudownie musi przeniesc sie do uzwojenia
wtornego, jest jeszcze sytuacja odwrotna. Jakby sie to odbywalo
bezbolesnie, to by gasic nie bylo trzeba.
Post by RoMan Mandziejewicz
Nikła. Straty w trafie już przy mocach rzędu kilkanastu W są poniżej
5%
to juz nie bijemy sie o 1% ? 5% przy 20W to 1W :) wiem, jestem zlosliwy
:)
Post by RoMan Mandziejewicz
Z powodów ekonomicznych. Po prostu się nie opłaca. Forward przy tych
mocach jest tańszy i nie tak kłopotliwy.
m.in. dlatego, ze nie trzeba gasic :) no, zapomnialem, forward nie ma
RHP :) (pomijam rozwazania nt. wielkosci trafa - w koncu forward musi
miec jeszcze dodatkowy dlawik)
Post by RoMan Mandziejewicz
Trochę przetwornic w życiu zrobiłem i musiałem się naprawdę mocno
starać, żeby mieć problemy z przepięciami. Jak człek kupuje elementy
za własne, ciężko zarobione pieniądze, to się szybko uczy.
ja robie z elementow kupionych za czyjes ciezko zarobione pieniadze, i
tez sie ucze :)
Post by RoMan Mandziejewicz
Niskie du/dt oznacza straty...
ale to sa juz inne straty :) Zreszta nikt nie przelacza wolniej niz
moze - czasem tylko nie warto przelaczac szybciej.
Post by RoMan Mandziejewicz
Co nie zmienia faktu, że nadal, przy niewielkich mocach właśnie
flyback pokazuje swoje zalety - choćby szeroki zakres napięć w jakim
są w stanie pracować.
nigdy nie twierdzilem, ze jest inaczej

pozdrawiam
entrop3r
RoMan Mandziejewicz
2004-09-07 19:23:59 UTC
Permalink
Hello entroper,

Tuesday, September 7, 2004, 8:49:42 PM, you wrote:

[...]
Post by entroper
Post by RoMan Mandziejewicz
Indukcyjność rozproszenia boli w każdym układzie. Niepożądane stany
powstają zawsze przy pracy 'nieciągłej'.
i przy takiej i przy takiej - zaryzykowalbym nawet stwierdzenie, ze przy
pracy "ciaglej" jest gorzej, bo oprocz sytuacji, gdy prad, ktory plynal
w uzwojeniu pierwotnym nagle cudownie musi przeniesc sie do uzwojenia
W tym nie ma nic cudownego.
Post by entroper
wtornego, jest jeszcze sytuacja odwrotna. Jakby sie to odbywalo
bezbolesnie, to by gasic nie bylo trzeba.
Nie trzeba gasić.
Post by entroper
Post by RoMan Mandziejewicz
Nikła. Straty w trafie już przy mocach rzędu kilkanastu W są poniżej
5%
to juz nie bijemy sie o 1% ? 5% przy 20W to 1W :) wiem, jestem zlosliwy
:)
Przy innych przetwornicach tej mocy na trafie/dławiku masz 2-3% strat.
Post by entroper
Post by RoMan Mandziejewicz
Z powodów ekonomicznych. Po prostu się nie opłaca. Forward przy tych
mocach jest tańszy i nie tak kłopotliwy.
m.in. dlatego, ze nie trzeba gasic :)
Przede wszystkim dlatego, że nie potrzeba półprzewodników na wysokie
prądy. We flybacku zasilanym z 3V o mocy zaledwie 0.45W prąd szczytowy
przekracza 700 mA, niestety.
Post by entroper
no, zapomnialem, forward nie ma
RHP :) (pomijam rozwazania nt. wielkosci trafa - w koncu forward musi
miec jeszcze dodatkowy dlawik)
Forward na jednym tranzystorze wymaga dodatkowego uzwojenia do
gaszenia, na którym 'cudownie' pojawiają się intensywne szpilki.
Post by entroper
Post by RoMan Mandziejewicz
Trochę przetwornic w życiu zrobiłem i musiałem się naprawdę mocno
starać, żeby mieć problemy z przepięciami. Jak człek kupuje elementy
za własne, ciężko zarobione pieniądze, to się szybko uczy.
ja robie z elementow kupionych za czyjes ciezko zarobione pieniadze, i
tez sie ucze :)
Post by RoMan Mandziejewicz
Niskie du/dt oznacza straty...
ale to sa juz inne straty :)
Ale bardzo znaczące. Pierwsze przetwornice robiłem m.in. na 2N3055 -
pracowało sensownie max. do kilku kHz, powyżej miałeś grzałkę zamiast
tranzystora.
Post by entroper
Zreszta nikt nie przelacza wolniej niz
moze - czasem tylko nie warto przelaczac szybciej.
Zawsze warto. Lepiej stłumić zbyt szybki przyrost du/dt dwójnikiem RC
niż grzać tranzystory.
Post by entroper
Post by RoMan Mandziejewicz
Co nie zmienia faktu, że nadal, przy niewielkich mocach właśnie
flyback pokazuje swoje zalety - choćby szeroki zakres napięć w jakim
są w stanie pracować.
nigdy nie twierdzilem, ze jest inaczej
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
J.F.
2004-09-07 21:09:26 UTC
Permalink
Post by entroper
Post by RoMan Mandziejewicz
Co do 'śmieci' - niosą one nikłą energię i przy _współczesnych_
elementach nie stanowią problemu.
czy nikla... procentowo nie taka nikla - w koncu z jakiegos powodu nie
robi sie flybackow na 600W.
A nie robi sie ?
Rdzen troche duzy potrzebny, ale flyback ma zalety.

Ktos tu pisal ponoc jeszcze w XT zasilacz byl flyback ..

J.
RoMan Mandziejewicz
2004-09-07 21:25:03 UTC
Permalink
Hello J,
Post by J.F.
Post by entroper
Post by RoMan Mandziejewicz
Co do 'śmieci' - niosą one nikłą energię i przy _współczesnych_
elementach nie stanowią problemu.
czy nikla... procentowo nie taka nikla - w koncu z jakiegos powodu nie
robi sie flybackow na 600W.
A nie robi sie ?
Rdzen troche duzy potrzebny, ale flyback ma zalety.
Ktos tu pisal ponoc jeszcze w XT zasilacz byl flyback ..
XT miały zasilacze 150W. A pisałem ja - m.in. na takim zasilaczu
zdobywałem wiedzę o przetwornicach :-)
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
Loading...