Post by JaNusPost by JarosÅaw SokoÅowskiPrzyjmuję do siebie grzeczną uwagę
Hm, dzięki za podniesienie poziomu, w stronę bardziej kulturalną.
Wszak moja uwaga była jednak nieco opryskliwa :)
Nawet przy wódce trzeba z kulturą. A może zwłaszcza.
Post by JaNusPost by JarosÅaw SokoÅowskiMógłbym się dowiedzieć czegoś więcej na temat babcinej techologii
"robienia koniaku"?
Niestety, potomnym szczegółów nie przekazała. Wiem tyle, że prócz
śliwek (dla smaku) wchodziła tam herbata (dla koloru). A co jeszcze,
to już zero info!
Dodatek dla smaku, dodatek dla koloru -- to wyczerpuje znamiona bycia
nalewką. Intuicja wiodła mnie w dobrym kierunku.
O podróbach koniaku przez barwienie (np. bejcą do drewna) i dosmradzanie
dowolnego spirytu wiele słyszałem w latach dziewięćdziesiątych. Ale wtedy
było to domeną mafii, a nie babć.
Post by JaNusNatomiast całkiem udatnie koniak naśladować może bimberek, no, ale
tylko taki z najwyższej półki.
Albo najniższej, piwnicznej. To wymaga leżakowania w drewnie. I nie
będzie udawaniem, jeśli pominąć nazwę.
Post by JaNusNigdzie nie mogę kupić śliwowicy, choć podobno (tak twierdzi Wiki)
produkuje ją Polmos Toruń. Jest jeszcze Łącka, ale trudno trafić.
W Łącku można u jednego z wielu producentów. W okolicach też. Ten
proceder wciąż nie jest uregulowany prawnie, ale jest. W całkiem
legalną i dobrą można zaopatrzyć się w Slawonii (połnocny wschód
Chowracji, między Zagrzebiem a Vukovarem).
Post by JaNusPodobno znak firmowy "Złota jesień" i "Złota reneta" został wykupiony
przez Francuzów, właścicieli znaku "calvados" - tylko po to, aby je
udupić. Wstrętne Żabojady!
Nie można za wszystko winić Francuzów. Myśmy nigdzy nie potrafili
tego potencjału wykorzystać. A jabłek ci u nas dostatek. Tyle że
proces wymaga czasu i kultury produkcji. U nas liczy się tylko
czyściocha rektyfikowana w błyskawicznym tempie i od razu lana do
flachy.
Jarek
--
Na lwy by -- na gorący Czarny Ląd!
Na lwy by -- gdyby nieco bliżej stąd.
Wziąłby człowiek amunicję, eksportową śliwowicję
Drzwi opatrzyłby w inskrypcję: "Przedsięwzięto ekspedycję".