s***@gmail.com
10 lat temu
Na samym wstępie zaznaczam, że nie mam zamiaru podpie..ć ani gumy do żucia, ani rolki srajtaśmy, ani jakiegokolwiek badziewia z marketu.
Jak to do cholery działa?
Jeżeli np. w jakimś sklepiku z gaciami jest podpięty do nogawki nadajnik, który panienka przy kasie odpina, to wiadomo że z nadajnikiem nie wyjdziesz przez bramkę, bo zacznie "pipkać". To akurat jest oczywiste "jak to działa".
A teraz coś trudniejszego.. Bieremy w markecie dajmy na to, parę kilo kartofli (czy jak kto woli ziemniaków). Sruuu z tym na wagę.. Waga wypluwa nam etykietkę z wagą i ceną, przylepiamy do ziemniarów i walimy z tym na kasę.
Panienka na kasie robi skan z etykietki, bulimy należność i wychodzimy. Wszystko jest OK.
A teraz stańmy się przestępcami!! Chowamy te ziemniary za pazuchę i chcemy z niewinną minką przejść przez kasę, buląc tylko za gumę do żucia. Na wyjściu z kasy uruchomi się alarm!! Jak to kurde działa??
Dlaczego mnie to zainteresowało? Bo wstydu się najadłem w firmie KAUFLAND .
Przy grubszych zakupach było między innymi 4kg cukru. Panience na kasie skasowało się 3kg. No i na wyjeździe z kasy alarm, wstyd jak jasna cholera, awantura, wezwanie Policji. Skończyło się na tym, że menadżer KAUFLANDA przeprosił mnie za "błąd systemu", gliniarze też mu dołożyli coby im gitary takimi pierdualiami nie zawracać i tyle. Ja natomiast przekazałem wózek zakupów menadżerowi i zażądałem zwrotu kasy.. OK, wybulili w obecności gliniarzy..
Się rozgadałem, bo do tej pory jestem NAMINOWANY tą żenującą sytuacją..
Wracając do tematu... Jak to działa ??!!
Jak to do cholery działa?
Jeżeli np. w jakimś sklepiku z gaciami jest podpięty do nogawki nadajnik, który panienka przy kasie odpina, to wiadomo że z nadajnikiem nie wyjdziesz przez bramkę, bo zacznie "pipkać". To akurat jest oczywiste "jak to działa".
A teraz coś trudniejszego.. Bieremy w markecie dajmy na to, parę kilo kartofli (czy jak kto woli ziemniaków). Sruuu z tym na wagę.. Waga wypluwa nam etykietkę z wagą i ceną, przylepiamy do ziemniarów i walimy z tym na kasę.
Panienka na kasie robi skan z etykietki, bulimy należność i wychodzimy. Wszystko jest OK.
A teraz stańmy się przestępcami!! Chowamy te ziemniary za pazuchę i chcemy z niewinną minką przejść przez kasę, buląc tylko za gumę do żucia. Na wyjściu z kasy uruchomi się alarm!! Jak to kurde działa??
Dlaczego mnie to zainteresowało? Bo wstydu się najadłem w firmie KAUFLAND .
Przy grubszych zakupach było między innymi 4kg cukru. Panience na kasie skasowało się 3kg. No i na wyjeździe z kasy alarm, wstyd jak jasna cholera, awantura, wezwanie Policji. Skończyło się na tym, że menadżer KAUFLANDA przeprosił mnie za "błąd systemu", gliniarze też mu dołożyli coby im gitary takimi pierdualiami nie zawracać i tyle. Ja natomiast przekazałem wózek zakupów menadżerowi i zażądałem zwrotu kasy.. OK, wybulili w obecności gliniarzy..
Się rozgadałem, bo do tej pory jestem NAMINOWANY tą żenującą sytuacją..
Wracając do tematu... Jak to działa ??!!