Ryczałt jest najgorszym rozwiązaniem z możliwych.
Proponuję, aby osoby nie posiadające samochodów płaciły podatek drogowy...
ryczałtowo (w końcu mogą mieć samochód)
Jeżdzę pociągiem góra dwa razy w roku, ale właściwie dlaczego nie miałbym
płacić PKP ryczałtu za cały rok wyliczonego na podstawie np średniej
krajowej przejechanych kilometrów przez statystycznego Polaka ? ;-)
Ryczałt wcale nie jest taki zły, może być bardzo sprawiedliwy, pod warunkiem
że nie pojawia się trzeci złodziej - ciepłownia aqlbo spółdzielnia. Jeśli za
podstawę ryczałtu przyjąć zużycie ciepła na każdej klatce schodowej
indywidualnie (pomiar licznikiem lub licznikami ciepła na pionach - koszt na
jednego lokatora niewielki) to podział zużytej ilości ciepła na całą
mierzoną ogrzewaną powierzchnię byłby bardzo sprawiedliwy. Oczywiście
mieszkania na wyższych pietrach (silniejsze wiatry) potrzebują wiecej ciepła
ale należy pamiętac że ciepło i tak przenika przez ściany i każdy grzeje
każdego. Więc bardzo precyzyjne mierzenie każdego lokalu z osobna nie ma
sensu, bo i tak energia dość swobodnie przemieszcza się między lokalami o
róznych temperaturach. To nie prąd ani gaz.
Oczywiście taki ryczałt jaki był do tej pory powodował że wszyscy płacili za
niedbałość ciepłowni. Niestety na wprowadzenie takiego rozwiązania o którym
piszę nie ma chetnych - spółdzielnie tego nie zrobią bo straca zyski z
obsługi podzielników a poza tym nie bedą mogły wciskac kitu, ile to
lokatorzy zużyli. A lokatorzy nie wiedzą o co chodzi w pomiarze ciepła i
tego nie będa proponować.
Poza tym mało komu chodzi o sprawiedliwość, tylko o to żeby płacić mało,
nawet kosztem sąsiadów. Komuna w głowach jest zakorzeniona głeboko. Zapłacę
nie ja, tylko bezosobowi ONI.
Zresztą jak tak dalej pójdzie problem rozwiąze się sam - nie będzie czym
płacić, a ONI za nas tego nie zrobią bo ONI to my.
--
Pozdrawiam,
A.Grodecki